Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kiwi1988ldz

Zdeterminowane i pewne swego celu na rozsądne 1000kcl:)

Polecane posty

heeeeeeej ja pare dni poszalałam, jest 2 kg do góry.... Od wczoraj wróciłam do diety.... Wracam także do was:) A jak u was dziewczyny? Kiwi spadło Ci cos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pętelka53
U mnie byle jak.Zawsze jesienią tyję,bo mam wilczy apetyt. Nie mam czasu na ćwiczenia i zdrowe gotowanie.Jem to co reszta rodziny,a rodzina nie chce żyć na warzywkach:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja od dwóch dni jem ciągle! Wczoraj przyszalałam i zjadlam 1100. No nic, chciałam to "odbić" dzisiaj- zjadłam już 850 kcal :( a trzeba dodać, ze kłade się dość późno. Nie wiem dlaczego, ale mam teraz niesamowicie wilczy apetyt. Po miesiącu zmagań z tuszą, czuję że mój organizm zaczyna się "bronić" i jak na razie wygrywa :( Poza tym mam sporo stresów, oprócz pracy (siedzącej i to bardzo) studiuję zaocznie. Sądziłam, że da się to swietnie pogodzić, ale już nie daję rady :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Ja jakoś się trzymam, juz dyszke zrzucilam :D Jakos tak przywyklam do diety ze nie jest mi ciezko wytrzymac :) Ja swoje prawko zdalam za 6 razem ( 2 razy na miescie oblalam przez pierdole, 3 razy na luku ). Jakos tak mialam pecha. W ogole z doswiadczenia wiem, że duuuzo zalezy od szczescia i od opanowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja obecnie z okresem to się nie waże bo to sensu nie ma :D ale sie kończy to wskocze na wagę :] zobaczę co tam wyszło:) ehhh u mnie ponownie zaczyna sie tydzień szaleństwa non stop w biegu. Wczoraj miałam zrobić rozpiske, ale mi sie nie chciało może jutro zrobie :) albo dzis w nocy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo to jest tak- są pewne okresy w których ludzie masowo "planują" dietować. Przed wiosną, przed latem, w trakcie lata, po lecie... Potem na jesień nic, nic, nic... Aż w końcu: przed świętami, po świętach, przed sylwkiem... Powakacyjny sezon na zrzucanie tłuszczyku dobiegł końca. Dlatego tu (i nie tylko na tym topiku) taki marazm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pętelka53
Witajcie Dziewczyny! Też mi się wydaje,że dopiero bliżej Sylwestra przybędzie odchudzających.Wtedy każda będzie chciała pięknie wyglądać.A teraz mało kto o tym myśli. Jesień nie sprzyja odchudzaniu,przynajmniej u mnie.Organizm przygotowuje się do zimy i domaga się jedzenia. Piszcie Dziewczyny co u Was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nieźle, n tym topiku odchudzają się aktualnie 3 osoby :) Dziś trochę zjadłam- rano 3 chlebki chrupkie z 3 łyżkami paprykarza, na II- 1 chlebek chrupki z jablkiem, obiad: pół szklanki lecza bez kiełbasy z ryżem- pół torebki. Do tego pomarańcza. Nadal jestem głodna. W sumie to ciągle jestem głodna :( Spodnie, których nie mogłam założyć (dociągałam do połowy uda) teraz zapinam... i przestały być mocno opięte! Czyli waga idzie w dół... Następne ważenie w sobotę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja dziś sie znów od rana nalatałam :D ale lubie to a moja córa jeszcze bardziej bo śpi jak suseł :D dzis zjadłam ogórki konserwowe, pieczarki w zalewie, pieczarki z cebulkom i kanapki z wędlinkom, pomidorem sałatom :] Może i macie rację :) zobaczymy jak to będzie :) ja fajny topik znalazłam tak asekuracyjnie jak by ten padł :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na kolację zjadłam 100 g twarogu chudego z 3 łyzkami jogurtu nat i 2 łyzkami przecieru pomidorowego- jejjuśku jak ja kocham przecier

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pętelka53
U mnie dziś na obiad barszcz ukraiński-uwielbiam! Oczywiście zbieram wszystkie oczka tłuszczowe jakie pływają.Ciężko mi gotować oddzielnie dla siebie i dla rodziny,dlatego co się da to odtłuszczam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Jaki tu spokój, na na na na..." :) Po tygodniu jest kilo mniej mnie :) Z rana, po wieczorem ważę ok 65 kg... Jem dość słono, podejrzewam że te wahnięcia są spowodowane właśnie zatrzymaną wodą... Ale co tam:) Jak ma się ciśnienie 100/60 to można :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pętelka53
Wczoraj się ważyłam ,niestety nie odnotowałam spadku.Waga stoi w miejscu.Dobrze,że nie idzie w górę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Waga w końcu musi ustapić! Dziś zjadłam już 800 kcal, mam dzień dobroci :) Szkoda tylko, że kilogramy schodzą mi z "góry"- biust i brzuch, uda trochę opornie, a pupa prawie wcale :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ezbietka0101
za robotę się wexcie to schudniecie, tłuste leniwce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziś juz własnie po sniadanku dzis zjadłam 2 parówki Sokołowa :] dawno nie jadłam do tego troche pomidorka,rzodkiewki, kawałek chleba żytniego i duuużo zielonej herbaty Wczoraj miałam tyle na głowie że nie miałam na nic siły a spac poszłam o 4:30:-/ a pobudka o 7 małą do przedszkola odstawiłam i mysle co by tu zrobić Wczoraj zrobiłam ponownie swpoje "generalne porządki" aż do znudzenia, ja niczym robot nie mam co sprzątać a mimo to sprzątam ehhh. Wczoraj miałam jazdy mam stresa bo jeszcze tylko 6h i koniec imprezy a ja mam wrażenie że nic nie potrafię heh nie no żartuję coś tam potrafie :] Zaparzę Sobie Mate i chyba pójdę na dworek z córcią dzis byłam w szoku ale jak młodsza poszłam spać około 18:30 tak sie dzis obudziłam dopiero o 8

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sklalllla
kiwi a jak waga bo się nie chwalisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sklalllla napisała duzo wczesniej że teraz dopiero wejde na wage 8mego:D zobaczymy co bedzie po mies :] oczywiscie wagi w domu nie mam bo bym nie wytrzymała :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam wagę i nie mogę się powstrzymać, żeby na nią nie wchodzić... Wskaźnik się przesunął, więc wklejam już po 5 dniach nową wagę :) Z tym że jakoś nie widzę po sobie tego spadku... Ostatnio spotkałam koleżankę, która waży 65 kg, jest niższa i wygląda szczuplej :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja Serafinowicz
Nie zapominajcie, że nawet diety z najmniejszą zawartością kaloryczną potrzebują waszego zaangażowania i chociażby odrobiny ruchu. Na stronie elavia.pl możecie znaleźć przykładowe ćwiczenia -nawet dla największego leniucha, które można wykonywać przy codziennych czynnościach :) (http://elavia.pl/cwicz). Spróbujcie już od jutra -krótko, ale codziennie :) Pozdrawiam, Alicja eRzecznik marki Elavia 4321 Slim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejj :) Ostatnio tzn przez 2 dni jem nieco powyżej 1000 :( 1100. Wczoraj niemal 1200 :( muszę się trochę za siebie wziąć. Niby niedużo przekraczam, ale gdy raz się nagnie zasady, będzie się je naginać częściej... i bardziej... Kupiłam sobie nowe spodnie :) chciałam sobie kupić 2 pary, te drugie ledwo dopinały się, pomyślałam, że dobrze by było gdyby motywowało mnie coś dodatkowego... No ale w końcu uznałam, że kupie je jak schudne jeszcze :) Musze też zacząc wymieniać staniki na mniejsze :( To mnie boli, że najbardziej chudnę w cyckach i to barrrrdzo. Cholerna figura gruszki :( A dziś zjadłam na śniadanie: jogurt naturalny z łyzką musli i łyżką otrębów owsianych, Na drugie: 2 chrupkie chlebki żytnie z 30 g fety i 4 liście sałaty. I mandarynkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pętelka53
Karolina-niestety,jak się chudnie to na całym ciele.Szkoda,że nie ma tak,że zleci tylko tłuszcz z ud,brzucha i tyłka. Szkoda Dziewczyny,że tak mało piszecie. U mnie jutro ważenie.Jak zwykle zresztą. W tym tygodniu przyłożyłam się z jazdą na rowerze stacjonarnym. Z dietą różnie było,starałam się nie objadać zbytnio.Efekty poznam jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×