Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość robin sparkles

Poród w ROZTOCE k. Zakliczyna - opinie, historie.

Polecane posty

Gość gość
Troche mnie uspokoily te wpisy mam po cc. Ja poprzednio tez zobaczylam dziecko od razu po wyjeciu z brzuch, potem ja ubrali przy mezu i przyniesli mi i chwile potrzymali przylozona do twarzy. Jednak najlepiej wspominam czas gdy chwile pozniej zostalismy sami w trojke na sali z corka na moim brzuchu- a do tego znieczulenie jeszcze dzialalo;-) Ja rowniez mam nadzieje ze lepiej bede dochodzic do siebie po drugim cc bo poprzednio nie bylo ciekawie. Pomijajac okropny bol, przez pierwsze 3dni robilo mi sie slabo przy kazdej probie wstania z lozka czy pod prysznicem. Nieraz musialam sie klasc z powrotem bo mialam ciemno przex oczami i czulam ze juz lece i wyjscie do lazienki zajmowalo mi 2godziny:-( do tego z boku na bok nie moglam sie obrocic przez 3tygodnie bo cos mi chyba tak zeszyli ze czulam jakbym chodzila z nozem na wylot wbitym z boku brzucha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama przed cesarka
Ja miałam identyczne uczucie, że ten brzuch mi odpadnie na bok łóżka, podkładalam pod niego jasiek ale niewiele to dawało, najgorsza była pierwsza noc na płasko! Ja nie umiem spać na płasko do tego bałam się, że będę chrapac wiec leżałam...na drugi dzień byłam mega słaba wstałam po dwóch godzinach od siadania trwało to wieczność. Druga próba skończyła się tym, że jedna nogę chciałam dać na dol a druga była na łóżku, popłyneły mi łzy położna szybko po przeciwbole pobiegła eh. Teraz chyba wcale nog nie będę rozdzielać! Pod prysznic mąż mnie wiózł na wózku i tam mu zasłablam. Ja byłam po miesiącu diety cukrzycowej pod koniec sam mi wyszło, wiec byłam mega słaba niby 1200 ok ale mi się słabo robiło bez węglowodanów. Coś okropnego! Za kilka dni będę przechodzić coś nie wiem co ale wierzę, że mi się uda! Miałaś na ranie opatrunek? Czy plasterek? Trzymam mocno kciuki eh boje się mega!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poprzednia ciaza bardziej dala mi sie we znaki bo przelezalam cala plackiem wiec czkalam na cc jak na wybawienie. Teraz boje sie bardziej bo nie sadzilam ze tak zle bedzie po:-( mimo wszystko nie chce probowac porodu sn i robie co moge zeby doczekac terminu cesarki i tak urodzic. A poprzednio na ranie mialam opatrunek przez 3dni bo mialam na ranie taki zel zeby sie lepiej goilo- pomysl mojego lekarza. Inne dziewczyny standardowo mialy po pierwszej dobie sciagany opatrunek i potem juz chodzily bez. Ale to tak jak pisalam wczesniej bylo w brzesku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rodziłam swoją pociechę w marcu. Opieka bardzo dobra. Panie pielęgniarki cieple osoby może nie wszystkie ?. Karmię piersią do dziś dzięki pomocy Pani Małgosi z noworodków takiej wysokiej brunetce. Bardzo fajna kobietka....... pomogła , wytłumaczyła, pokazała . Z powołania !!!!A problem miałam dość spory płaskie brodawki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A na ile przed terminem miałyście zaplanowana cesarka? Ja mam tak na ok 1,5 tygodnia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja poprzednia i ta ktora mnie czeka niebawem tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam cesarkę zaplanowana tydzień przed terminem,myslałam że będzie wczesniej bo ostatnie 3 miesiące były na leżąco,ale wytrzymałam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie pomagały przystawić do piersi dwie pielęgniarki............... ale bez efektu, jedna z nich nawet powiedziała że nic z tego nie będzie i żeby mi ktoś kupił nakładki na brodawki bo nie da rady karmić inaczej, a przyszła na drugi dzień pielęgniarka chyba mówimy o tej samej osobie wysoka brunetka włosy upięte w koka wybudziła małego i super mi go przystawiła jednym ruchem nawet nie wiem co to ból brodawek przy niezbyt wykształconych. Dała dorady naprawdę na dużą wiedzę praktyczną na temat karmienia piersią i podczas dyżuru wiele razy chodziła i patrzyła jak sobie radzę i czy prawidłowo dostawiam czy dobrze ssie.Mój syn ma 3 miesiące i karmię piersią. Dziękuję!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po cc miałyście od razu pokarm czy długo czekalyscie aż ruszy laktacja? Mam wkrótce cc w roztoce i chciałabym trafić na kogoś kto pomoże przystawic dziecko do piersi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Orientuje sie ktos czy w roztoce przy planowym cc wykonuje sie lewatywe przed lub po zabiegu? Jak wygladaja przygotowania do cc gdy przychodzi sie do szpitala w dniu cc rano? Cewnik jest zakladany przed podaniem znieczulenia? Dziekuje za odpowiedzi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam cesarkę ,byłam 5 w kolejce,więc troszkę sobie poczekałam:)najpierw wypełnia się papiery,potem pytaja się czy trzeba golić,ja byłam ogolona więc od razu lewatywe robią,potem podłanczaja kroplówkę nawadniająca,a gdzies pół godziny przed wejściem na salę zakładaja cewnik,to było najbardziej nieprzyjemne z tych wszystkich zabiegów.I to było przed znieczuleniem,i tyle potem się wchodzi na salę podaja znieczulenieichwilkę czekaja i zaczynają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mialam cewnik zakładany już po znieczuleniu więc nic nie czułam. A po podaniu znieczulenia anestezjolog upewniała się czy na pewno nic nie czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli z cewnikiem i znieczuleniem moze byc roznie jesli chodzi o kolejnosc... Lewatywy nigdy nie mialam, nawet przy poprzedniej cesarce i dlatego pytam bo obawiam sie czy jezeli spotka mnie ta przyjemnosc to zdaze sie sie wyproznic przed cieciem czy nie bede miec pozniej jeszcze sensacji... :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlena30
Ja miałam np.cewnik zakładany też przed znieczuleniem.I dziewczyny co ze mna na sali leżały też,chyba że cesarka jest awaryjna to wtedy po znieczuleniu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To może zależy od położnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny wy się zalkadania cewnika boicie troche to smieszne, a ciecia cesarskiego i bólu po cieciu się nie boicie, Bo to jest dopiero okropne, jak to przetrwacie to takich cewnikow dacie sobie trzy dziennie zakładać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak ból po cesarce jest nieziemski,ale najgorsze jest pierwsze wstanie,potem idzie z górki:) ale i tak bym zdecydowała się na drugie cc,bo mam porównanie,pierszego synka rodziłam naturalnie,a drugiego przez cięcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak w roztoce wyglada kwestia podkladow na lozko i tych duzych wkladek poporodowych? Trzeba miec wszystko swoje czy daja? Pytam bo te paki pol torby zajmuja i nie wiem czy pakowac? Poprzednio mialam cc gdzie indziej i wzzystko musialam miec swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po cc dają w pierwszej dobie gdy się leży na po operacyjnej. A jak już przewiozą na sale to swoje. Chociaż ja poprosiłam o ten podkład na łóżko i dostałam bez żadnego problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Drogie panie ja przez ten szpital straciła bym swoje życie i mojego dziecka czekalam tydzień na jaka kolwiek decyzje nigdy nie życzę nikomu żeby musiał tam rodzic tam było dobrze kiedyś jak rządził doktor Andrzej Gorycz teraz to dramat jak nie jesteś pacjentka któregoś doktora ze szpitala to możesz liczyć ale sama na siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tym szpitalu nie jest tak kolorowo jak piszecie. Od jego sprzedaży źle tam traktują personel, moja koleżanka za nic została zwolniona choć nikt jej nie wypowiedział pracy. Został kredyt i inne opłaty ale by tam nie wróciła, do takiej atmosfery ...... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dużo się naczytałam o sytuacji finansowej szpitala w Roztoce - że kiepsko,że upadłość. Nawet jeżeli finansowo jest kiepsko to nie odbija się to w żaden sposób na pacjentach. Rodziłam w Roztoce dwa miesiące temu przez cc i od tej pory każdemu, kto pyta szczerze polecam ten szpital. Opieka lekarska, zarówno ginekologiczna jak i neonatologiczna bez żadnego zarzutu. Małym wyjątkiem była para dyżurująca w weekend - młoda pani doktor i wysoki lekarz, oboje mało kontaktowi ale to w sumie nie jest najważniejsze. Wszystkie panie pielęgniarki i położne bardzo pomocne i kompetentne, szczególnie jestem wdzięczna Pani pielęgniarce od noworodków, która przez pół nocy pomagała mi masować brzuszek i prowokować wypróżnienie u mojej córki, która miała duży problem z pozbyciem się smółki. Warunki w szpitalu bardzo dobre, czysto, szpital nie oszczędza ani na wyżywieniu pacjentów ani np. na sztucznym pokarmie dla noworodków jeżeli jest taka konieczność. Miałam problemy z karmieniem i mimo, że panie bardzo mi pomagały Mała traciła na wadze i musiałam dokarmiać sztucznie - nikt nigdy nie robił mi wyrzutów, że np. zużywam za dużo sztucznego pokarmu, co niestety w innych szpitalach nie jest takie oczywiste. Samo przygotowanie do porodu też mnie zaskoczyło pozytywnie - mąż ze mną aż do progu sali porodowej, dyskrecja, komfort i własna łazienka przy sali przygotowawczej. Być może to jest już teraz standardem w szpitalach, ale ja pierwsze dziecko rodziłam kilka lat temu w szpitalu w Brzeski, gdzie sama musiałam wtaszczyć torbe z rzeczami na trakt porodowy, gdzie nie było się gdzie przebrać i człowiek z gołym tyłkiem musiał biegać po sali, do której drzwi były szeroko otwarte i gdzie na całe piętro babek przed i po porodzie były dwie rozsypujące z łazienki i dwa prysznice. Tym bardziej więc Roztoka to było pozytywne zaskoczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspaniałe Panie które opiekują się noworodkami... Bardzo pomocne i miłe. Wspomnienia z porodu tam bardzo dobre. Naprawde polecam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten ostatni post to chyba same panie co sie opiekują dziecmi napisały ha ha ha,bo to najgorsze jędze na świecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, popieram post wyżej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A te złośliwie komentarze to na pewno plujące jadem zazdrosne koleżanki z innych oddziałów i szpitali. Taka prawda! Można być cwaniakiem i pisac brednie jesli jest się anonimowym. Zazdrość zawiść i tchórzostwo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam sie z gość dziś . Panie od noworodków nie są zbyt miłe i pomocne. Za to warunki szpitalne, lekarze i Panie położne naprawdę super. Mimo wszystko gdybym miała rodzić po raz drugi nie zastanawiałabym sie ani chwili i wybrałabym Roztoke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żośka
Nie ma doradcy laktacyjnego, nikt nie informuje jak się opiekować i pielęgnować maluszka i sądząc po wcześniejszych wpisach nikomu nie zależy żeby to zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
robin sparkles 2012.09.23 Dlatego, że po pierwsze mają tam opcję porodu w wodzie. x Jak chcesz w wodzie to jedź nad rzekę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak mają opcję porodu w wodzie ,tylko do takiego porodu jest przeszkolona tylko jedna połozna,i bądz mądry i traf sobie na nią:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×