obiad dla orkiestry

jestem w lekkim szoku bo orkiestra z która podpisaliśmy umowe ma zapis że należy im się takie jedzenie jak reszcie gości a jak jest u was?

oczywiscie ze tak

to chyba logiczne! A co maja nagle przerwac wyciagnac kanapki i wyjsc przed restauracje?

no ale razy 5 osób to jest dodatkowo prawie 1000zł i stąd mój lekki szok

Dla orkiestry policzą Ci mniej za talerzyk, tak samo jak za fotografa/kamerzystę

własnie nie bo licza tak samo a można policzyć mniej za mniej jedzenia?

No wiadomo, że nie zjedzą tyle co goście. Nie spotkałam się jeszcze, żeby za orkiestrę płacić tyle co za normalnego gościa... Możesz też zrobić tak jak jedna panna młoda z mojej okolicy, która orkiestrze nie zafundowała nawet wody i chłopaki jeździli do sklepu po nią i po jedzenie.

no własnie goscie to rozumiem ale przeciez oni są w pracy wiadomo ze coś tam musza zjeśc czy się napić ale tyle co goście? nie za bardzo mi to na ręke

Pogadaj z właścicielem sali, myślę, że to kwestia do uzgodnienia.

powidział że jest taka sama stawka a jak u was z tm jest na waszych salach?

To oczywiste, moja orkiestra miała wszystko tak samo policzone jak dla normalnych gości, nawet alkohol mieli....

u mnie byli goszczeni jak inni, nie rozumiem tego odbierania jedzenia tak ważnym osobom jak zespół czy fotograf, ale każdy robi jak uważa ja wolałam robić mniejsze wesele i wszystkich ugościć na tym samym poziomie a nie udzielać że mnie nie stać

W mojej sali tez trzeba placic 100% ceny za obsluge dodatkową wesela... A powiedzcie mi, czy jezdziliscie na inne wesela na ktorym gral wasz zespol zeby zobaczyc jak to wyglada?

Tortu,lodów nie jadam.Mogę zrezygnować z dwóch gorących dań,poza obiadem...ale musi być wiejski stół...z pierożkami,ewentualnie z gołąbkami i swojszczyzną. I...tak zazwyczaj bywa.Wtedy wyżywienie kapeli kosztuje "przez pół":)

siekba - ty jechana sknero...

Jeśli chcielibyśmy dać do jedzenia orkiestrze to samo co pozostałym gościom to płacimy tyle samo co za każdego gościa czyli 240 zł i nie mamy żadnych zniżek. My jednak uważamy że panowie i pani z zespołu są w pracy ale no nie wypada żeby jedli kanapki to zaserwujemy im jedynie dwa posiłki gorące, zimną płytę, ciasta, picie oczywiście bezalkoholowe bo są w pracy a w pracy się nie pije alkoholu. Wtedy zapłacimy za orkiestrantów 120 zł / od osoby rzecz jasna. Zespoły które miały w umowie że żądają dań takich jak pozostali goście od razu odrzucaliśmy. W końcu praca to praca i powinno być to już w kwestii państwa młodych czy podadzą jedzenie czy nie. Na pewno nikt normalny nie pozostawiłby kogoś na całą noc bez jedzenia i picie ale jak ktoś żąda od nas czegoś to jest to odrzucające. Orkiestra dostaje już za swoją pracę odpowiednie pieniądze 3-5 tys tak przeciętnie i jeszcze do tego doliczyć pełne wyżywienie to lekka przesada. Najlepszym rozwiązaniem jest pomniejszone menu i serwowane posiłki

O tak jeszcze czego dać im żryć do pełna i pić co jesczcze ja tyle nie zarabią przez parę miesięcy ile oni w jeden wieczór w naszym hotelu majom minimum meni i to im ma wystarczyć!

my rownez za obsluge placilsmy jak za pozostalych gosci be zadnej taryfy ulgowej, z tym ze my mielismy dj i nie musialam sie martwoc ze bedzie to minimum 3 osoby wiecej i ciesze sie ogromnie ze byl tomdj wodzirej naprawde strzal w dziesiatke:-):-)

U nas też jest pełna stawka i uważam, że jest to naciąganie. Oni w życiu nie przejedzą tyle co przeciętny gość, bo zwyczajnie nie będą mieli na to czasu. I też tak jak u autorki - pierwsze podliczenie ceny zespołu wraz z ceną za talerzyk wywołało u mnie lekki szok.

na moim weselu orkiestra bedzie miała na stole to samo co inni goście,na ich stole takze bedzie wodka oraz nalezy sie im kawalek tortu.Uwazam ze oszczedzanie na orkiestrze to przejaw skąpstwa i nalezy ich traktowac jak reszte gosci. Oni są w pracy wiec musza pic alkohol w normalnych granicach,inaczej nie otrzymają zapłaty.Nie wyobrazam sobie zeby w czasie wesela ktos dowiozł pizze bo orkiestra byla głodna.

idiotka chcesz zeby orkiestra narobiła ci lipy i zamowila pizze na wesele ?? logiczne. maja obok siebie mały stolik ze wszystkim co goscie a nawet wódka.

Ciekawe w jakim innym zawodzie można pić w pracy...

ja płacę 50% za 3 osoby a każda następna to już 100 %. mam 4 osoby z orkiestry + fotograf

ja z moimi umówiłam sie tak ze moga wypić lampkę wina do obiady i kolacji, ale to wszystko, wódka jest wykluczona- Oni są w pracy

uwazam ze interesy robie z doroslymi ludzmi i tak tez bede ich traktowac, gdybym nie dala wodki na stol to kto wie czy nie piliby w ukryciu w kiblu.

Z taki podejściem to powinnaś również częstować dzieci papierosami, bo jeszcze będą palić ukradkiem po kiblach.

U nas orkiestra,kamerzysta i fotograf mieli dla siebie stolik.Zostali poczęstowali obiadem,potem była zimna płyta a na końcu ciepłe dania jak u reszty gości.Ciasto,kawa,herbata,napoje - do wyboru.Dla mnie to naturalna sprawa i szczerze to nie byłam na weselu gdzie by tak ważnych osób nie ugościli.

To mam placic za zarcie orkiestry. tych debili? prostaków? Zarabiaja za te kulka godzin i tak duzo. ja chce dj-ja ale rodzina meza chce orkiestry. pieprze dostana tyko wode a zarcie przyniosa ze soba. stolik tym debilom postawie na zapleczu zeby nis brzydzili ibnych gosci ja wyciagna swoje kanapki z salcesonem.

to chyba normalne, wstydziłabym się nie dać orkiestrze, kamerzyście czy fotografowi jedzenia... chociaż w moich umowach jest zapis o jednym daniu, to bez przesady - nie będę dziadować i dostaną wszystkie posiłki

Nie dziaduj i kup im jeszcze po prezencie. smieszne. Tu nie chidzi o dziadowanie szmato ale o to by ciebie nie robili w wała