Szukam kogoś do pogadania

Dosyć. To inne czasy były teraz studenci bawią się chyba inaczej. Jak się mieszka w akademiku to zawsze jest wesoło.

męża na studiach poznałaś?

Nie, on jest z całkiem innej branży

No tak prze weekend to się pewnie nikt nie odezwie, a ja jak zwykle sama.

Jestem

Co tam u Ciebie? Dzieci zdrowe

Zdrowe śpią jak aniołki. Cisza aż miło.

Dzien dobry wszystkim. Witaj ryba15

Witam Tesman jak tam zazdrosna żona? ;)

czesc ryba15 , nie wiem czy jeszcze jestes , ale moja zona bez zmian a Twoj maz?

Mąż dzisiaj w domu, pracuję nad nim. Chyba są efekty. Trzeba walczyć o swoje (do takiego doszłam wniosku) inaczej zostaje tylko frustracja.

Oj ryba....jakas Ty do mnie podobna....jakbym to wszystko ja pisała.....:)

To dobrze nie czuję się jakimś "dziwadłem":), a może nie dobrze bo mogłabym się czuć wyjątkowa ;). Raczej to pierwsze . Pozdrawiam

To ja sie czuje dziwadlem...czasem mysle ze z kosmosu spadlam...no ale ja zodiakalna rybka a to kosmiczne dziwadelka.....

jak tam prace nad mężem?

Witam! Jakby lepiej, ale chyba tylko pozornie. On chyba nie rozumie w czym rzecz. Niby się stara a później jak coś palnie to tylko kapciem przyłożyć.

tak się zastanawiam czy da się przeprowadzić remont faceta w tym wieku ..... no, ale ważne, że się stara :)

Seranika ja zodiakalną rybą nie jestem, ale mieszkałam z jedną 2 lata w akademiku i bardzo dobrze się dogadywałyśmy, w życiu bym nie powiedziała że to dziwadełko. Okoniu chyba to walka z wiatrakami, może powinnam zająć się swoim sprawami i wypełnić tę lukę.

a znajdziesz jakiś skuteczny zamiennik?

No chyba z tym mały problem może być. Wszystko będzie taki wyrób "czekoladopodobny".

no właśnie ... czyli nie pozostaje nic innego jak tylko porządnie się uzbroić - nie wiem w cierpliwość, nadzieję i spokój - i na wiatraki ;)

Jeszcze można odpuścić, bo ileż można w końcu nie wszystko musi być idealne.

Jeszcze chyba jakiś "kurs" pozytywnego myślenia i dostrzegania dobrych stron w każdej sytuacji.

myślisz, że można zahamować w sobie potrzebę dążenie do poprawy/ideału

Można zagłuszyć, zagadać, zapracować. Jestem zbyt dużą realistką aby wierzyć w istnienie ideału. To bardziej stan do którego dążymy, niż coś osiągalnego.

ehh... popieprzona ta nasza psychika :O kurs pozytywnego myślenia - masz na myśli coś w rodzaju? : pada deszcz - ale fajnie będzie tęcza

Tak właśnie coś w tym rodzaju :) Najgorzej to chyba siąść i biadolić. W myśl tego co napisałam zafunduję sobie małą "babską" rozrywkę i sklep. Mąż nie musi wiedzieć bo przecież "ciągle do niego gadam". Każdy kij ma dwa końce. Paskudna jestem ;)

No nie wiem, a może to ja jestem jakaś popieprzona? Na razie spadam na jakiś czas.

trzymaj się - udanych zakupów :)

ryba15 kiedy zagladam tutaj na Twoj temat to az milo jest czytac. Chodzi o to, ze potrafisz przelozyc Twoje mysli na ladnie i madrze skonstruowane zdania. Nie wyglada to jak czkawka skladajaca sie z pojedynczych wyrazow (tak, nie, dobrze, wczoraj i mozna by tak bylo wymieniac). Trzymam kciuki za udane polowy na zakupach.