Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie mogę spełnić wszystkich po

Szlachetna paczka

Polecane posty

Gość gość
Gosc do gosc. Chyba nie starala sie. Z tego co mi wiadomo miala porod kleszczowy bo do cesarki jej nie zakwalifikowano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To niech sie stara, przeciez to jakis horror, chocby dla tych innych osób co jeszcze beda poszkodowane przez tych morderców w białych kitlach... Piszcie tez moze o tym na topikach o "wyzszosci porodu naturalnego nad CC"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Decyzja pewnie zalezy od ginekologa, ktory prowadzi ciaze. Tego nie wiem. Wiem tylko, ze potrzebne jej okulary. I jak osoby, ktorych nie stac maja zaplacic za szkla. Koszt przy wysokiej wadzie cos pewnie ponad tysiac. Sama odkladam zeby moc jej podarowac chocia czesc sumy. Ale jeszcze chyba boryka sie ze zbadaniem wady. Optyk nie potrafi tego zrobic dokladnie. Ja na to patrze przez pryzmat osoby, ktora zna ja dobrych pare lat. I nie wyobrazam sobie, co ja bym zrobila w takkiej sytuacji. W ogole jak w naszym kraju traktowane sa osoby chore, ktorym pewne rzeczy sa konieczne do w miare normalnego funkcjonowania. A tu nie masz pieniedzy, to radz sobie sam. Jak juz cudem znajdzie sie lekarz, ktory pomoze to i tak recepty sie same nie wykupia....pewnie znajda sie osoby, ktore i na ten fakt beda potrafily znalezc wytlumaczenie, ale sa rodziny, jak juz pewna forumowiczka zauwazyla slusznie, ze radzily sobie w zyciu jak mogly, ale jak przychodzi choroba, to bywa, ze oszczednosci, zarobki, pochlaniaja wydatki, na ktore normalnie nie jestesmy gotowi. I nie kazdy ma rodzine, ktora jest w stanie pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja z 23:12. Miesiecznie na siebie i dziecko mam 756 zł. Z tego opłaty itd,komornik na głowie. W tamtym roku naprawde miałam źle. Musiałam sie szybko przeprowadzić. Przeprowadzke zorganizowałam dzięki providentowi któego już spłaciłam.Nie mam żadnych nałogów i jestem oszczędna. Potrafie dużo rzeczy sobie zorganizować. Nie mam luksusów. Wszystkie meble w domu są z olx,dostałam za darmo używane. Ciuchy kupuje rzadko,a jak już musze to w lumpeksie. Ostatni rok był ciężki dla mnie ale ogarniam wszystko powoli. Teraz mam w planach zabrać się za spłacanie długu za mieszkanie. Jak widze tych wszystkich meneli co mają wszystko w d***e bo wszędzie dostaną za darmo to mnie szlak trafia. Gdziekolwiek sie udałam zamykano mi przed nosem drzwi. Nawet caritas nie chciał mi pomóc jak poszłam do nich z prośbą o jedzenie,kazali mi iść do mopsu. Samotna matka w dodatku z jednym dzieckiem jest w tym kraju nikim.Kiedy inni dostawali węgiel z różnych instytucji ja musiałam w zime do lasu chodzić i przynosić drewno na opał albo ze śmietników deski znosić. Lepiej pomagać dzieciorobom niezaradnym życiowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja z 23:12. Miesiecznie na siebie i dziecko mam 756 zł. x x To b dziwne co piszesz, prawie nie do wiary, ale jesli to prawda, to powinnas była isc do mopsu, tzn nie tych działów swiadczen które wypłacaja zasiłki rodzinne, bo one sie tym nie zajmuja, tylko sa osobne osrodki podzielone na dzielnice, które zajmuja sie osobami znajdujacymi sie ponizej progu ubóstwa, jest to kwota dla osób w rodzinie 456 zl na osobe, czyli tobie na pewno ta pomoc przysługuje.- Nie mieli absolutnie prawa odmówic ci pomocy, i powinnas była w razie problemów złozyc podanie na pismie, z prosba o zasiłek celowy, ew, inne rzeczy typu bony na zywnosc, opał. A z kazdym urzedem czy policją, tak na przyszłosc, musisz wszystko na pismie, a nie ma piekne oczy. Wtedy oni maja obowiazek ci odpowiedziec tez, na pismie. i nie moga ci odmówic pomocy kiedy jestes ponizej progu dochodowego. Nawet jakbys byla powyzej, mozna skłądac do mopsu o pozyczke, lepsze to niz provident. Ogolnie to mi sie nie chce wierzyc, ze mops ci w tej sytuacji odmówił, moze poszłac do działu swiadczen tego co wypłąca zasiłki rodzinne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz paczka nie będzie potrzebna bo kaczka da pincet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W mojej rodzinie na 1 osobę wypada 150 złotych na miesiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
paczka dla osób które żyją poniżej granicy ubóstwa? nie rozśmieszajcie mnie. Właśnie czytam opisy rodzin z mojego miasta: małżeństwo, 6 dzieci, po zrobieniu opłat zostaje im 300zł NA OSOBĘ to ja sie pytam gdzie to ubóstwo? Dalej znalazłam 2 rodziny gdzie dzieci w jednej rodzinie chca gry na xboxa a w drugiej gry na playstation. Sorry to ja pracuje a mnie na xboxa nie stać. To może ja też się kwalifikuje do paczki? Mnie by było wstyd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obecnie rodzina utrzymuje się jedynie z zasiłku stałego z MOPS. Po odliczeniu kosztów utrzymania mieszkania, daje to 70 złotych miesięcznie na osobę. Ojciec mieszka z córką w jednopokojowym mieszkanku, bez ciepłej wody, gdzie jedyny garnek, który posiadają, służy do: gotowania, przygotowania wody do kąpieli oraz prania . Pan Krzysztof, pomimo braku pomocy ze strony rodziny, przyjaciół oraz znajomych, nie poddaje się ,jest niesamowicie zdeterminowany oraz ma ogromne serce. Gdyby tylko mógł, sam niósłby pomoc potrzebującym. Pan Krzysztof mówi, że najbardziej potrzebuje środków czystości, na które nie ma pieniędzy oraz żywności, dzięki której nie musiałby się martwić, z czego zrobić obiad na drugi dzień. Pan Krzysztof wspomina również o pralce, która niesamowicie odciążyłaby go ze względu na chory kręgosłup. Trochę mi ich żal. 70 zł na osobe do życia to niewiele. W porównaniu z innymi co mają po 300-450 na osobe (po opłaceniu rachunków). Mi po opłaceniu zostaje jakieś 150 na osobe a jednak nie wzięli mnie do paczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytam te opisy i jedyne wytlumaczenie odnosnie tych giet itp., to to, ze dzieci widza u kolegow i moze zapytane o czym marza, taka dali odpowiedz. Mysle, ze do wszystkiego trzeba miec zdrowy dystans. A i czasy takie mamy, ze dzieciom biedniejszym jest zwyczajnie przykro i dla niektorych dzieci to cud swiata dostac taka rzecz. Jednak szlachetna paczka powinna opierac sie, tak mysle, na poznaniu rodziny, jej faktycznych potrzeb,rozmowie. Bo opisy to jedno a rzeczywistosc- to drugie. I te xboxy w porownaniu do rodzin borykajacych sie z niedozywieniem, brakiem srodkow na leczenie i leki , czy nieustannymi problemami z wyborem co bardziej potrzebne od tego niezbednego, to brzmi wrecz paradoksalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Inna sprawa to debata komu sie nalezy i dlaczego nie mnie?... nasz kraj jest specyficzny i niestety oprocz tak opisywanych rodzin "roszczeniowych" i "patologicznych", sa rodziny jak zwal tak zwal, "dotkniete nieszczesciem, choroba, niepelnosprawnoscia" ... lydzie starsi, sponiewierani. A i tej tzw. patoligii nie trzeba wrzucac do jednego wora. Znam wiele kobiet, ktore kochaja swoje dzieci a niestety maja takiego a nie innego meza, taka a nie inna sytuacje. Po prostu jesli sie widzi krzywde, nalezy pomoc. A od darczyncy zalezy decyzja i pozniejsza weryfikacja. Wydaje mi sie, ze zbedne jest w ogole komentowanie poszczegolnych "przypadkow" i ocenianie czy nalezy im sie pomoc. Chcesz pomoc? Znajdz rodzine, ktora tego, wTwojej opinii, potrzebuje. Tyle. Nie chcesz pomoc? Nie czytaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Inna sprawa to debata komu sie nalezy i dlaczego nie mnie?... nasz kraj jest specyficzny i niestety oprocz tak opisywanych rodzin "roszczeniowych" i "patologicznych", sa rodziny jak zwal tak zwal, "dotkniete nieszczesciem, choroba, niepelnosprawnoscia" ... lydzie starsi, sponiewierani. A i tej tzw. patoligii nie trzeba wrzucac do jednego wora. Znam wiele kobiet, ktore kochaja swoje dzieci a niestety maja takiego a nie innego meza, taka a nie inna sytuacje. Po prostu jesli sie widzi krzywde, nalezy pomoc. A od darczyncy zalezy decyzja i pozniejsza weryfikacja. Wydaje mi sie, ze zbedne jest w ogole komentowanie poszczegolnych "przypadkow" i ocenianie czy nalezy im sie pomoc. Chcesz pomoc? Znajdz rodzine, ktora tego, wTwojej opinii, potrzebuje. Tyle. Nie chcesz pomoc? Nie czytaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uważam, ze powinno się pomagać właśnie starym,samotngn,chorym,niezaradnym,a nie patologii,taka rodzine powinno sie obserwowac i jesli ktos pije lub pali to dyskwalifikowac. Wykluczyloby sie patologie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Kaśki. Prawda jest taka, że jak sobie jakoś radzisz to nie potrzebujesz pomocy. Nieważne, że się szarpiesz, żeby wystarczyło do ostatniego. Radzisz sobie i już. Twoje dochody zawsze będą cię dyskwalifikowały do pomocy, bo jesteś już za bogata i opieka jednak pomaga, bo masz rodzinne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nóż się w kieszeni otwiera na takie coś: Pani Małgorzata (34 lata) wraz z mężem Dariuszem (41 lat) wychowują czworo dzieci: Oliwię (12 lat), Julitę (11 lat), Oskara (8 lat) i Nadię (1 rok). Pani Małgorzata od urodzenia walczy z niedowładem lewostronnym. Dlatego nie może podjąć pracy zarobkowej. Rodzina utrzymuje się z pensji Pana Dariusza, renty Pani Małgorzaty i zasiłków (3151 zł), na osobę na miesiąc zostaje im 462 zł. Mieszkają w małym jednopokojowym mieszkaniu. Trójka dzieci w wieku szkolnym ma do dyspozycji jeden niewielki stolik do odrabiania lekcji, przez co mają problemy z nauką. Na początku roku szkolnego rodzice zaciągnęli kredyt, żeby wyposażyć dzieci do szkoły. Teraz borykają się z poważnymi problemami finansowymi.Są kochającą się rodziną. Bardzo starają się zaspokoić wszystkie najważniejsze potrzeby dzieci. Rodzinie bardzo potrzebny jest węgiel na zimę, którego koszt mocno obciąży budżet rodzinny. Proszą również o żywność i środki czystości, gdyż tego zawsze brakuje."- baba niepełnosprawna, ale do seksu to sprawna... narobić czwórkę dzieci na 1 pokoju- przecież ona jest chyba dodatkowo niepełnosprawna umysłowo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo np. tutaj: Pani Maria (22 lata) mieszka ze swoimi rodzicami Barbarą (62 lata) i Jerzym (67 lat) na wsi. Pani Maria jest po przeszczepie wątroby. Uczy się w szkole przygotowującej do zawodu. Nie pamięta momentu, w którym było lepiej, ale wierzy, że jej zapał do nauki pomoże im zmienić sytuację. Jej rodzice z racji wieku też są schorowani. Rodzina utrzymuje się z rent Pani Marii i Pani Barbary oraz emerytury Pana Jerzego ( 2782 zł). Po odliczeniu kosztów utrzymania mieszkania i leków daje to około 460 złotych na osobę." te wyliczenia nie są dobre, bo licząc dochód na 3 osoby wychodzi 927 zł na osobę! Ja przeliczyłam, że z mężem mamy niewiele więcej, bo 1025 na osobę ! Ja mam najniższą (pracuję w sklepie odzieżowym) mąż 1800 netto, mamy 1 dziecko. A jakoś nam wystarcza, a mamy jeszcze ratę kredytu mieszkaniowego 600zł. Tak żyje bardzo dużo rodzin, a do szlachetnej paczki chyba powinny być zgłaszane najbiedniejsze, a nie żyjące na przeciętnym poziomie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejny kwiatek: Pan Ryszard (64 l.) mieszka wraz z żoną Teresą (58 l.) w małym zaniedbany domku, w którym brakuje łazienki. Jak sami o sobie mówią są trzeźwymi alkoholikami. Obydwoje nie piją od 22 lat i zgodnie mówią, że jest to ich największy życiowy sukces. Pan Ryszard był bardzo dobrze prosperującym młodym przedsiębiorcą, z własna rozwijającą się firmą i wspaniałą rodziną. Pewnego dnia firma ogłosiła upadłość i zaczęły się ogromne problemy oraz ucieczka w alkohol. Żona i dzieci go opuściły, stoczył się na same dno. Poznał obecną żonę. Pewnego dnia jak co rano pan Ryszard szedł do sklepu, nie zauważył pędzącego auta i wszedł prosto pod jego koła. Z wypadku, w którym powinien zginąć wyszedł jedynie z kilkoma złamaniami. Od tego momentu nigdy więcej pan Ryszard nie wziął alkoholu do ust. Z alkoholizmu wyciągnął również swoją obecną żonę. Przez 20 lat pracowali u różnych gospodarzy, pomagali i w ten sposób zawsze zarobili na swoje utrzymanie. Dwa lata temu u pana Ryszarda wykryto poważną chorobę płuc. Obecnie po przejściu kilku kroków musi on odpoczywać, żona towarzyszy mu przy każdej codziennej czynności, począwszy od ubierania, poprzez karmienia aż do samego położenia się spać. Pani Tereska jest fizycznie sprawna, jednak ma ona orzeczenie o upośledzeniu w stopniu lekkim. Utrzymują się głównie z zasiłków (800 zł), dochód na osobę nie przekracza 255 zł na miesiąc. Rodzinie pomaga kościół, choć są to jedynie bony żywnościowe. Oboj***ardzo się kochają i wzajemnie wspierają, są oni jak jedność i doskonale się uzupełniają. Pan Ryszard choć niedołężny jest osobą bardzo inteligentom i oczytaną. Dla swojej żony pan Ryszard zrobiłby wszystko, ale nie pozwala mu na to choroba. Jako najważniejsze potrzeby rodzina wymienia żywność i środki czystości oraz pralkę, której nie mają.- "Pan Ryszard zmarnował życie swojej rodziny przez pijaństwo i sobie też, bo po pijaku wlazł pod auto, jeszcze pewnie temu kierowcy też problemów narobił. A teraz inni mają go utrzymywać? Sprawiedliwość go doścignęła, niech płaci za swoje błędy i tak ma szczęście, że ma mu kto tyłek podcierac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahaha- Pani Iza (28 l.) i pan Łukasz (32 l.) wychowują córkę Klaudię (11 l.) i dwóch synów: Bartka (9 l.) i Miłosza (3 l.) -"Pani Iza" urodziła jak miał 17 lat pierwsze dziecko, a 19 drugie... bez komentarza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I takie są te rodziny w moim mieście... jest jeszcze np. pani 31 lat z 5 dziec*****erwsze też urodziła jak miała 17...już mi się nie chce wklejać. Na 18 rodzin tylko 1 moim zdaniem faktycznie jest biedna nie z własnej winy, 64 letnia pani, która mieszka samotnie i choruje na stwardnienie rozsiane. Cała reszta to panienki z bujnym życiem seksualnym rozpoczetym w młodym wieku, alkoholicy, dziecioroby i inne osoby nieodpowiedzialne, które w trudnej sytuacji są na własne życzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie się wydaje, ze rodziny, które do tej pory sobie radziły, a które wskutek choroby, czy innego nieszczęścia znalazły się w potrzebie, zasługują na pomoc. Czytalam wyzej o Pani z odwarstwieniem siatkówki w obu oczach, jednooczej i niedowidzącej na to lepsze oko, ktora ma dwójkę małych jeszcze dzieci. Zastanawiam się co ja bym zrobiła na jej miejscu, nie mając pieniędzy na leczenie, albo wydając te na leczenie a nie mając na utrzymanie rodziny. Sama lecze sie i moje wieksze pół poborów idzie na same dojazdy. Poczytałam sobie o odwarstwieniu i kurcze, nie dosc, ze przewlekla choroba to jeszcze w kazdej chwili, nawet jak sie przyklei, moze sie odkleic. A tu jeszcze to lepsze oko niedowidzi....A przy dwójce malych dzieci tyle jest pracy. Lecz nasza kochana słuzba zdrowia ma nas głeboko w d***. Czy ta osoba, ktora pisała o tej Pani moze mi udostepnic kontakt do Niej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chcecie to bawcie się w św. Mikołajów dla patologii. Ja dziękuję. Ale fajnie poczytać te historyjki o biedzie na własne życzenie, a teraz DAJCIE bo mamy zmarnowane życie, nie ma co jesc. Trzeba było myśleć wcześniej, tak jak to robi wiekszosc Ludzi. Każdy odpowiedzialny za swój los. Jedynie żal mi chorych, starszych niedołężnych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W zeszłym roku w mojej okolicy wszystkie rodziny chciały piece a w tym każdy życzy sobie pralkę albo lodówke. Siok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wy to tylko potraficie zwrócić uwagę na to, że ktoś napisał, że marzeniem dziecka jest dostać jakąś zabawkę, a nawet nie zwróciliście uwagi na to, że wcześniej w opisie jest napisane dużo więcej, że często brakuje pieniędzy na odzież, obuwie, nawet jedzenie, które jest zawsze wymienione na pierwszym miejscu potrzeb rodziny. Nikt was nie zmusza do pomocy, nie chcecie to nie pomagajcie, wasza sprawa, ale też darujcie sobie też te niektóre wasze złośliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, tak kupcie jak najwięcej najlepiej na tyle żeby do kolejnej szlachetnej paczki za rok wystarczyło. I do pracy nie trzeba iść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćniezdecydowany darczynca
Chciałabym pomóc ale nie jestem pewna,znalazłam rodzine mąż,żona i dwie dziewczynki w wieku gimnazjalnym. Choroba zaskoczyła rodzine, kobieta nie może pracowac zawodowo pracuje tylko mąż za minimalną krajowa ,pobierają tylko zasiłek rodzinnyi chorobowe na osobe zostaje około 290 zł. Z opisu wynika ,że potrzebują 2 rozkładanych foteli dla dorastających córek,środkow czystości dla alergików i żywności. W podarkach osobistych dziewczynki proszą o maskare i odżywke do paznokci,tata o słuchawki a mama o sokowirówke żeby robic rodzinie soki ze swiezych owoców. Jak myślicie zdecydować sie na rodzuine, w opisie nie ma mowy o bezrobociu,alkoholizmie za to jest wzmianka o rodzinnej miłości i pomocy jaką rodzina niesie niechcianym zwierzakom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie też nie stać na sokowirówkę, kupisz mi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To twoja decyzja, czy wybierzesz tą rodzinę czy nie. Chcę Ci tylko napisać, że rodziny, zanim trafią do bazy rodzin w Szlachetnej Paczce są skrupulatnie sprawdzane i ktoś kto mam problem alkoholowy nie podlega pomocy i jest wykluczany z programu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich ja w tym roku bardzo liczyłam na tą paczkę. Moja rodzina składa się z 6 osób i w tym roku naprawdę jest bardzo ciężko jak nigdy. Zostałam zgłoszona czekałam dwa miesiące aż wolontariusz zapuka do moich drzwi i co rozczarowanie. Paczki nie ma i nikt nawet mnie nie poinformował dlaczego zostałam odrzucona. Sama znalazłam lidera rejonu zadzwoniłam do tej Pani i jak sie okazało nie było wystarczająco wolontariuszy a co dziwne w tym wszystkim że było zgłoszonych 46 rodzin, zgłoszonych do paczki 32 a dostanie 26 czy coś w tym stylu. Zadałam pytanie pani liderce czy ci wolontariusze nie mogą dobrać rodzin skoro 6 odpadło nie umiała mi odpowiedzieć, więc myślę że szlachetna paczka to dobry cel tylko niektórzy ludzie strasznie zawodzą i biorą się za coś czego nie dadzą rady udźwignąć i pozbawiają naprawdę dobrych ludzi pomocy w tym szczególnym momencie jakim są Święta Bożego Narodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dajcie mi też, ja tez chce paczkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do someonenew w mojej niewielkiej miejscowości co w trzeciej rodzinie jest tak zwana" choroba alkoholowa rodzina " i niezłe kwiatki typu rodzina wielodzietna z Pani Ewelina (38 l.) wraz z mężem Pawłem (36 l.) są rodzicami piątki dzieci: Macieja (12 l), Mateusza (11 l.), Mikołaja (3 l.), Zosi ( 1 l.) oraz miesięcznego Nikodema. lub Kod rodziny: MAZ-1239-024949 Pani Zosia (57 lat) wraz z mężem panem Stanisławem (60 lat), wychowują trójkę dzieci: Janek (33 lat), Sylwię (18 lat) i Karola (23 lat). lubPani Wiesława (81 lat) mieszka z synem Jackiem (55 lat) sym na chorobę alkoholową normalnym rodziną nie dają ,na początek były same rodziny dotknięte niepełnosprawnością , a potem niezłe ziółka no cóż pewno zasłużyły na pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×