Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lauraaa123

Zajdę w ciążę w grudniu 2012...kto że mną? :)

Polecane posty

Hej! WSZYTSKIEGO DOBREGO w nadchodzącym Nowym Roku. Spełnienia Marzeń. Jutro lub pojutrze się okaże, czy grudnień był dla mnie szczęśliwym miesiącem. Ale raczej z tego nic nie będzie, bo chodzę rozdrażniona i mam wszystkie objawy zbliżającj się @ :( Trudno! W Nowy Rok z nowymi perspektywami! Musi się udać! :) Pozdrawiam i życzę udanej zabawy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, jeszcze tutaj nie pisalam udzielam sie na innym topiku Kafeterii Ciąza po laparoskopii", tez sie staram o dzidziusia juz dwa lata:( przezylam ostatnio zalamanie, przeryczalam trzy ostatnie dni, nie wiem moze dlatego ze moja kolezanka urodizla, ze istne baby boom w pracy, a ja wciaż nie daje rady :(. Wchodze jednak w nowy rok z jakas taka dzika nadzieją ze sie uda, modle sie o to i trzymam za Was kciuki :-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kochane życze Wam spełnienia tego najwazniejszego marzenia ktore posiada kazda z nas w tym Nowym miejmy nadzieje lepszym Roku. Buziaki. Ponadto wybieram sie w piatek do lekarza na usg zobaczymy czy w tym miesiacu bez clo mam chociaz jeden pecherzyk jesli tak to tym razem wezme pregnyl na wszelki wypadek jakby mial nie peknac. Wydaje mi sie ze ostatnio nie pekł i dlatego nic nie wyszlo. Z nowym rokiem nowe perspektywy. Dzien co prawda minoł na lenistwie w łozku ale chociaz udało mi sie pogadac o naszym problemie i oczekiwaniach kazdego z nas co do ciazy. Jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka dziewczyny!!! Witam w Nowym Roku!!!! boona- rob tescik i daj znac :) magAga- przyszla @ czy testujesz? Lacrima80- witamy i trzymamy kciuki! Ja przed Sylwestrem dostalam @ ale nie byl to szok, wrecz bylabym zdziwiona gdyby ta miesiaczka nie przyszla! Ale teraz nowy rok, jestem bardzo optymistycznie nastawiona, i wiem ze sie uda!!!!!! Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka dziewczyny!!! Witam w Nowym Roku!!!! boona- rob tescik i daj znac :) magAga- przyszla @ czy testujesz? Lacrima80- witamy i trzymamy kciuki! Ja przed Sylwestrem dostalam @ ale nie byl to szok, wrecz bylabym zdziwiona gdyby ta miesiaczka nie przyszla! Ale teraz nowy rok, jestem bardzo optymistycznie nastawiona, i wiem ze sie uda!!!!!! Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i Szczesliwego Nowego Roku.... No niestety, w poniedzialek zrobilam test, negatywny a dzisiaj @.... no ale nie martwie sie, bo i po co? Caaaaaly rok przed nami. Swoja droga, fajnie byloby urodzic na wiosne, tak jak z synem.... cieplutko, na spacer mozna wyjsc, a roczne dziecko ktore zaczyna chodzic wybiegac na dworze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
część kobiety, sylwestrowe życzenia były tylko tylko o zajściu w ciążę, wnukach i dzieciach.. a że podwójne święto ponieważ nasza miłość z M. Miała swój początek w sylwestrową noc.. :) teraz 8lat.. Od tamtego pamiętnego dnia :) jak Wam idą starania? Witam nowe kobiety :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie ze tak milo mnie przyjmujecie, a ja mam kolejny dzien megadołek, nie potrafie sie pozbierac, nie wiem jak sobie pomóc...rycze trzeci dzien, strasznie mi smutno. Moze to jest spodowdowane kolejnymi ciazami wokół mnie, takimi myslami ze zawodze męza moja mame sama siebie...siedze calymi dniami przy forach i dobijam sie jeszcze bardziej, ja mam chyba problem z immunogologia (przeciwciala ANA) biore encorton na to ale czy to cos pomoże?? Smutno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzoskwinka, ja laparoskopie mialam juz dawno, 4 stycznia bedzie dokładnie rok, ale zabieg nic nie wniósł u mnie, bo było wszytko dobrze a wiec to nie to, ja czuje ze to tak cholerna immunologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki, Wszystkiego dobrego w Nowym Roku...duzo wiary nadzieji i upragnionych brzuchów! U mnie chyba jednak grudzień zdziałał cuda... @ nie przyszła, a ja zupełnie o niej zapomniałam przez te wyjazdy swiateczzne... w sylwestra kolega do mnie mowi że piersi mi urosły...zaczełam kalkulować że okresu nie dostałam w okresie miedzyswiatecznym ale zwaliłam to na chorobę, ANTYBIOTYK i podróże po Polsce...a dziś poleciałam na bete i wynik 8770, wiec chyba jednak się udało.... :) Przeraza mnie wizja branego antybiotyku.. a te imprezki świąteczne... ilości pochloniętego wina....Rany Julek! Pozdrawiam... i trzymam kciuki za resztę!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boona- szkoda, ale super ze jestes optymistycznie nastawiona! Tiquaran- wow, super, ciesze sie bardzo!!!!! Ja jak zaszlam w pierwsza ciaze tez zanim zrobilam test sporo imprezowalam i jak dowiedzialam sie ze jestem w ciazy, troszke sie martwilam ale córenka zdrowa jak ryba sie urodzila!!! Super , bardzo sie ciesze Twoim szczesciem!!!!! Buziaki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki Brava... w pt pójdę na kolejna betę, zobaczę jak przrasta a w nast tyg do gin.. co za paradoks... odpuściłam ten cykl za rada gin, nie brałam duphastonu... bo organizm miał się oczyścić.... a tu proszę.... Chyba uwierzę w tą ciążę dopiero po potwierdzeniu przez gin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobietki , ja z innego forum przepraszam że się wtrącam do was ale mam małe pytanko : do Lacrimy80 - ja mam też przeciwciała ANA dodatnie o typie homogennym miano 1:100 i gin mi każe cały czas tylko acard 75 brać i nie przerywać , napisz prosze jak sie czujesz po encortonie i czy lekarz proponował ci jakieś leczenie ? pozdrawiam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj, ja biore encorton 1,5 tabletki dziennie i akard ale ja mam znacznie wieksze miano przeciwciał, chyba nawet zapytam lekarza o zwiekszenie dawki bo wyczytałam ze mozna brac w ciazy do 10 mg, a ja biore teraz 7,5 mg. Po encortonie trzeba uwazac na wage, bo mozna mocno przytyc, dltego odkad biore 1,5 miesica nie jem slodyczy, przezuciłam sie na owoce i warzywa no i pije herbatke z pokrzywy zeby organizm nie zatrzymywal wody. Poki co czuje sie normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) ja mam bardzo niskie miano ale gin stwierdził że to może być u mnie przyczyną że nie moge zajść a mój m ma chorobe autoimmunologiczną i też pewno ma te przeciwciała :( trzymaj sie Lacrima powodzenia życze uda sie w Nowym Roku :) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tiquran gratuluje. Ciesze sie Twoim szczesciem. Ja jutro o 9 mam wizytke u gina mamy sprawdzic czy w tym miesiacu bez clo pojawił sie pecherzyk. Moze w tym miesiacu sie uda? I na nastepne swieta juz bedziemy we troje. Oj marzenia : ) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny! Wszystkiego dobrego w Nowym Roku! Ja podobnie jak boona - testowałam w niedzielę, a we wtorek @ :( Ale nie poddajemy się - będziemy nadal próbować. Przy czym od nowego roku bardziej "świadomie". Jutro idę zapisać się do gina. Zobaczymy, co powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crazyy_looop
kurcze przypadkiem trafiłam na wasz topic i tak mi się jakoś dziwnie zrobiło:( staramy się od roku... i nic nic nic... Mój facet inaczej do tego podchodzi, jakoś tak na luzie, że jak będzie to będzie i nigdzie nam się nie spieszy, a ja... Szkoda gadać... Próbuję liczyć dni płodne co jest strasznie trudne bo mam dlugie i nieregularne cykle, mierze temp obserwuje śluz i nic! Co miesiąc tem sam zawód. Normalnie czuję że coś ze mną nie tak. Jutro idę do gina,mam nadzieję że coś pomoże. I przepraszam że tak się wam użalam ale jakoś mnie naszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam. Jextem po wizycie u gina. Oj kiepsko. Zaczne od poczatku w listopadzie był pierwxzy raz stosowany clostinegyt pojawil sie jeden pecherzyk mielismy sprawdzic czy sie udz bez pregnylu ale niestety w grudniu był okres. A dzisiaj lekarz powiedział ze słabo reaguje na leki i jednak musimy probowac stymulacji gonadotropinami do inseminacji. Wiem tylko ze stymulacja ma trwac jakies 10 dni poprzez podawanie zastrzykow z hormonami. Pozniej owulacja i ewentualny zabieg sprowadzenia nasieia do macicy. Niewie czy dobrze zrozumialam ale jesem załamana tym calym procesem. Ponadto koszty wszystko ok. 3000zł. Jak po pierwszej inseminacji sie niepowiedzid to skierowamie do szpitala na laparoskopie zeby sprawdzic ewentualnie droznosc jajowodow i stan jajnikow. Masakra niewiem co robic. Pomocy ja zwariuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. dzieki wielkie. Dziś potwierdzona beta urosła w ciagu 48 godz do 16623 wiec raczej dobrze. Wizyta u gin za tydzień. Trzymam kciuki .... i wierze ze wszystkie zobaczycie II kreski w najbliższych roku! Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katiia!!!! Gdzie się leczysz??? Podstawą do pierwszego podejścia do inseminacji jest badanie drożności jajowodów !!! przynajmniej tak mój lekarz powiedział. Ja miałam: najpierw hsg - jajowody drożne, ale jajniki do resekcji (nie reagowały zupełnie na stymulację nawet potrójną dawką clostillbegytu). Po zrobieniu hsg, lekarz skierował mnie na laparoskopię i wtedy naprawili wszystko co możliwe się dało naprawić :) po laparo 3 miesiące starań naturalnych i teraz niestety muszę znowu być monitorowana w cyklu. Dostałam 3 samoistne miesiączki - teoretycznie była owulacja, jednak nam się nie udało. Przed IUI powinno być zrobione również badanie tj. test penetracji plemników. Bada się czy Twój śluz nie zabija plemników Twojego M w okresie okołowulacyjnym. Ja nie mogę - 3000 zł, za IUI to jest jakiś koszmar. Może poszukaj innego lekarza, nie wiem skąd jesteś, ale to jest za IUI bardzo duża kwota. Poszukaj sobie na stronach szpitali położniczych ile u nich kosztują różne badania i wspomaganie rozrodczości. Przemyślcie sobie to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje za tak wyczerujaca wypowiedz. Lecze sie w Łodzi. Niemiałam robionej ani droznosci jajowodow ani testu na sprawnosc plemnikow. Ta cena jest za gonadotropiny monitoring i zabieg inseminacji kazde po 1000 zł. Teraz to juz mam watpliwosci co dalej poczac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A leczysz się w klinice niepłodności? o to mi chodziło. A macie w Łodzi szpital ginekologiczny? Jeśli tak to może poszukaj lekarza, który pracuje w szpitalu. Nie wiem co mam Ci jeszcze poradzić ... :( wiem, że to są trudne chwile, ja tak miałam, jak zmieniałam lekarza po 3 latach, czułam się tak oszukana, tyle kasy u niego zostawiliśmy, a dla niego tylko to się liczyło... szkoda słów :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzoskwinka :) tak leczę się klinice niepłodności. Troszkę ochłonęłam od rana i tak przemyślałam to wszystko czy może nie spróbować jeszcze może chociaż ze 2-3 cykle z clostilbegytem troszkę pochodzić na usg i w ten jeden konkretny dzień działać w łóżku. Może to będzie łatwiejsze i troszkę mniej inwazyjne psychicznie i finansowo niż inseminacja jaka mi polecono. Martwi mnie tez to, że pomimo iż nie miałam do tej pory owulacji dlaczego po jednym miesiącu do końca niewiadomej owulacji czy w ogóle była, została mi zaproponowana inseminacja? dlaczego lekarz nie dąży do tego abym sama zaszła w ciążę, żebym miała cykle owulacyjne itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasa, kasa, kasa! ile leczysz się u tego lekarza? mój poprzedni lekarz zaproponował mi IUI po pół roku starań z CLO, na usg nie było wiadomo czy wogóle jest pęcherzyk, chciał to zrobić bez hsg i testu penetracji. Kasa, kasa, kasa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brzoskwinka. Lecze sie u niego od kwietna ub roku. Z tym ze najpierw brałam encorton spironol i metflrmax na uregulowanie okresu i zeby wogole byl. A ostatnio dał mi na jeden miesiac clo i uznal ze za mało zareagowałam. Chociaz mi sie inaczej wydaje bo skoro clo było po to zeby miec pecherzyk i ja go miałam po kilku latach jego nieobecnosci to chyba clo zadzialał bardzo duzo. Niewiem niezna sie na tym i dlatego postanowiłam pokazac swoje wyniki jakiemus innego specmaliscie. Znacie moze jakiegos wartego polecenia z Łodzi nadz okolic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety z Łodzi nie znam nikogo. Ja u poprzedniego lekarza brałam clo przez pół roku... nie było to dla mnie korzystne, bo clo ma sporo skutków ubocznych. Pierwszy m-c - dawka 1x1, nic nie urosło. Drugi,trzeci m-c - dawka 2x1, miałam po jednym ładnym pęcherzyku w każdym m-cu, czwarty m-c dawka 2x1, urósł pęcherzyk ale w środku okazał się pusty, piąty m-c - dawka 3x1, nic nie urosło, w 17 dc. dostałam mega krwawienie, które nie było miesiączką i lekarz kazał zrobić betę żeby sprawdzić czy to czasem nie poronienie ... zmieniłam lekarza. Swoje przeszłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×