Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Magda8080

Sierpień 2013 -są już jakies mamy ???

Polecane posty

ta moja koleżanka mówi, że ją wpuszczali w marketach w kolejkę a ja ostatnio stanęłam do kasy dla uprzywilejowanych a przede mną sznur wózków pomijam, że miałam dwa produkty w ręce a baba przede mną już przy kasie przypomniała sobie, że czegoś nie wzięła i wysłała szynka, któremu poszukiwania szły średnio więc stałam i czekałam z tymi nieszczęsnymi pomidorami i ogórkiem, aż syn wróci, bo oczywiście choćby ze zwykłej grzeczności nie mogła mnie przepuścić wcześniej kasa zablokowana jej zakupami i czekamy :) mi to się śmiać chciało ale chyba mam pecha, bo jak kupowalismy w jednym sklepie podeszła do mnie sprzedawczyni, że tak myslała, że musi gdzies być kobieta w ciązy, bo jest taki pan, który ma jakąś traumę czy złe dośiwadczenia z kobietami w ciązy na początku siedział i się na mnie gapił, specjalnie stanęłam tylem, ale trwało to już chyba z 15 minut w końcu wszedł do sklepu, mój mąż mnie zastawił i gośc sobie poszedł ale ja nie wiem co miał na myśli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kattiyo jeśli chodzi o pobyt w szpitalu to ja w ciąży też byłam pierwszy raz - nigdy wcześniej nie byłam jako pacjent :P a co do igieł i kłucia... Na początku nawet nie mogłam patrzeć, a potrafili mnie kłuć nawet kilka razy dziennie na jakieś badania, zawsze odwracałam głowę... Ale jak siedziałam tam miesiąc to się właściwie przyzwyczaiłam, fakt, że dużo zależy od umiejętności pielęgniarki. Były takie co trzy razy musiały się wkłuwać bo nic lecieć nie chciało... Najlepsze są te stare weteranki bo one zawsze za pierwszym i to bezboleśnie :D a wenflon to już chyba miałam w każdym możliwym miejscu, bo co ok. 4 dni trzeba zmieniać, żeby się infekcja nie wdała... Raz nawet udało mi się zemdleć przy zakładaniu wenflonu heh było taaak miło i nawet coś mi się śniło :D potem przy wypisie oczywiście przepisali mi zastrzyki antyzakrzepowe, które miałam robić sobie SAMA w domu! Zatrudniłam do tego mojego K. bo sama nie dałąbym rady... Potem okazało się, że jednak muszę robić je sobie do końca ciąży, więc się przemogłam i jakoś sama daję radę sobie robić... Aczkolwiek miłe to nie jest. Jak będzie trzeba to się przyzwyczaisz - mówię Ci ;) Oczywiście absolutnie Ci tego nie życzę!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mamuśki. U mnie jak na złość spanie na lewym boku meczy mnie niesamowicie a na tym prawym jakoś nie chcę za często. Więc się tak męczę w nocy. A najgorsze że często budzę się na plecach. I wstaje codziennie taka trochę połamana:-) W lidlu planuję sie wybrać po te spodnie ciążowe białe no i może biustonosz. A dziś pogoda piękna więc łazienki u mnie już są grane. Na razie mały odpoczynek:-) A ja odkąd zrzuciłam odzienie zimowe to prawie zawsze mnie ktoś przepuści q i w autobusie miejsca ustąpi. Miłego dnia kobietki:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie nie było turkusowych kocykow z myszkami.. Był już kurier- odebrałam pościel i rożek. No wg mnie super :-) Bardzo mi się podoba. Nie znam sie na wypełnieniach ale nie jest jakies tandetne, takie normalne- nie za grube, podusia płaska raczej jako ozdoba niz prawdziwa podusia. Wg mnie ok :-) No i ten rożek bardzo mi się podoba - nie za mięki ale tez nie jest niewiadomo jak sztywny, pięknie wykończony. Baldachimku na razie nie rozpakowuje zeby sie nie kurzyl ale jest z identycznym motywem jak na rożku :-) Kurcze juz sie nie moge doczekac kiedy wstawie lozeczko i to wszystko posciele, zawiesze baldachimek.. Ale będzie cuuuudnie :-]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny! Ja znów w pracy siedzę :-/ Mam wizytę za tydzień (21.05) i chyba w końcu pójdę na L4, bo męczę się strasznie. No i nadal nie szukają osoby na moje zastępstwo, więc mam już po prostu dość. Będę miała teraz USG szczegółowe, bo to już 30 tc, mam tylko nadzieję, że moja Zuzia nie jest taka duża jak synek ABCD :-) Martwi mnie, że mam tak nisko brzuch, bo wszyscy mnie straszą, że mogę przez to wcześniej urodzić i mam ok. 2-3 skurcze dziennie i Zuzia już jest głową w dół... Dlatego z paniki zaczęłam kompletować wyprawkę, wydałam już jakieś 500zł na same drobne rzeczy, a jeszcze zostały mi do kupienia kosmetyki dla mnie i dzidziusia, koszule do szpitala, ręczniki, pampersy i chusteczki nawilżające... Ehh mam nadzieję, że jednak wytrwam chociaż do lipca :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam taką przygodę. Zaraz ja weszłam do biedronki czułam że ktoś śmierdzi potem (ale to strasznie) później wyczaiłam że to taki niechlujny gość.Gdzie ja poszłam tam i on ,miałam wrażenie że on za mną specjalnie łazi,normalnie mi się chciało ryczeć a mój M miał niezły ubaw ze mnie.No ale jak stanęliśmy do kasy i widzę że gościu za mną stoi,zostawiłam męża samego z tym majdanem i poszłam do samochodu.Potem tak mi było niedobrze że myślałam że zwymiotuję. Później miałam wyrzuty że mu mydła nie kupiłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie ostatnio jeden pan w markecie przy kolejce do mięsa przepuscil, ale bylo mu to na rękę bo po chwili stania calkiem zrezygnowal. Mimo wszystko bylo to miłe. A tak poza tym to jakos nie mialam okazji poczuc ze jestem uprzywilejowana. Bardziej żartem recepcjonistka (rejestratorka) u weterynarza mnie wcisnęła szybciej z psem gdy lekarka chciala przyjąć jakiegos foksteriera- i w gabinecie powiedziala ze moj byl pierwszy poza tym ja jestem w ciąży ;-) No ale tą rejestratorke znam bo co miesiac jestem u weta z Blekim i zawsze sobie troche z tą dziewczyną w międzyczasie pogadam- sympatyczna bardzo. Juz sie mnie nawet nie pyta o nazwisko tylko mowi lekarzowi ze "mamusia" Blekiego przyszła ;-) Bleki korzysta z tej przychodni od urodzenia, a teraz ma 12 lat wiec stały klient :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lilka moja glukoza na czczo wynosi 4,94 mmol/l a 2 h po wypiciu glukozy miałam7,62 mmol/l.Mamy chyba inne przeliczniki bo mój najpierw stwirdził że to cukrzyca a potem sprawdził i mówił że on ma inny przelicznik niż to laboratorium

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pajulka no jak dla mnie jesteś bohaterem!!! Ja pierwsze pytanie wczoraj do mojej gin jak wypisywała skierowanie do szpitala to to czy mi będą zakładali wenflon, kolejne - czy te częste kłucia będą tylko glukometrem :-) Więc tragedii nie będzie- będę miała jedno normalne pobranie z żyły na początku a potem tylko glukometr. Zadnego wenflonu!! Bynajmniej tak obiecała... Xx Aaaaa ja ostatnio tez czesto napotykam jakiś śmierdzieli w sklepach - ciepło sie robi a oni spoceni i śmierdzący jakby sie rok nie myli.. Fuj. Na szczescie nikt za mna nie łaził, uciekam przed takimi. Dziwi mnie to tylko ze mamy 21 wiek, tanie mydła i dezodoranty a to nawet kobiety potrafią tak śmierdzieć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha-Alanja w tej pościeli ten wzór krateczkowy czekoladowy jest trochę jasniejszy niz na fotkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uff, autko umyte i wypolerowane:) prześcieradla wymienione i tagiatelle ze szpinakiem się pichci... KattiYo ja w sumie zamówiłam taka pościel z misiem i też czekam na kuriera:) no i na kaftaniki, czapeczki i półśpiochy... Sandzia gdzieś zniknęła!!! Ostatnio w lumpeksie sprzedawczyni sama mnie wyłapała w kolejce i poprosiła od razu do kasy, szczeże to byłam w szoku:) dodała jeszcze, ze nastepnym razem mam od razu bez kolejki podejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wysłałam czesc moich zakupów na maila ,później wrzuce reszte bo mi aku w aparacie padł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha anulka no normalnie padłam ze śmiechu jak czytałam twoją historię z biedronki xDD za mną jakoś nikt śmierdzący jeszcze nie chodził heh i żadnych innych fajnych przygód też nie miałam :P no i oczywiście nikt nigdzie jeszcze nie ustąpił mi miejsca czy nie dał mi odczuć, że jestem w ciąży...Fakt wydaję mi się, że jak na ten tydzień mam jakiś mały ten brzuch, no, ale bez przesady - widać, że to ciąża :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anuulka śliczne zakupy:) takie podwójne zakupy to finansowy hardcore:) ciekawe jak dają sobie radę rodzice np. czworaczków;) i pościel Kattiyo baardzo mi się podoba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaa dziewczyny- wiecie, że są już styczniówki 2014!!! Boże jak szybko zleciało :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no zaraz to my bedziemy weteranki na forum ciazowym... Alanja, Ty weź kobieto - ale się narobiłaś! ADHD masz czy co?? Ja ostatnio sobie odpuszczam troche żeby się nie przemęczyć. Dzisiaj zaliczylam tylko malutkie zakupy, prasowanie rzeczy do szpitala no i zrobiłam zupe i utłukłam schabowe na drugie danie.Nawet nie dotykam już dzisiaj odkurzacza. Anulka śliczne ciuszki :-) Widzę, że większosć już masz rzeczy do szpitala..Ja może zaczne zamawiac reszte w przyszłym tyg może.. Zobaczymy. Nie ma pośpiechu, ale jak widze ile Wy już macie to się nakręcam :-) Widze że moja fotka poscieli wysłała się z telefonu do góry nogami mhehehee gapcia ze mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczęta :) je tez skusiłam się na Biedronkę wczoraj wieczorem i jedyne co kupiłam to kocyk, taki w kolorze żółtym. Bodziaków nei kupowałam bo dopierood rozmiaru 68 a mam inne wydatki teraz. Reczniki kąpielowe nie za specialne neistety ;p Piękna pogoda dzisiaj mmmm nic tylko leniuchować na dworze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KattiYo byłam pewna,że szpital Cię ominie. Widocznie różnie lekarze reagują na ten cukier podwyższony :\ No trudno... Mam nadzieję, że szybko Ci minie ten pobyt w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Śliczne te Wasze zakupy :) To ja też swoje ciuszki wyślę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dziewczyny powiem Wam, że jesteście nieźle już obkupione :) :) nic tylko czekać na przyjście maleństwa...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny nie chcę być monotematyczna, ale wróce jeszcze do pampersów. Porównując cenę za sztukę pampers1, a bieronkowe dada1 to z cena nie ma szału... w biedronce szt. wychodzi 0,52 a pampers 0,51 przynajmniej po cenach Leclerowskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no zakupy ida faktycznie pelna para :) ja za chwile jade po samochod do mechanika, a nie chce mi sie jak cholera... :) co do meczenia sie to u mnie dobitny dramat-nawet nie przypuszczalam, ze tak bedzie... :( nawet jak rozwiesze pranie to musze odpoczac juz nie wspomne o wyjsciu do rodzicow-dwa pietra wyzej... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alanja jak dla mnie masz racje... i to niestety z tymi cenami to nie tylko na pampersach... jak dla mnie pol roku temu widzialam roznice kiedy zrobilam zakupy w Biedronce, a kiedy w innym sklepie... teraz juz roznicy nie widze-zaczynam wychodzic z zalozenia, ze Biedronka leci juz teraz tylko na opinii, ze jest tam taniej, ale ostatnimi czasy podniesli ceny i to calkiem sporo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka!:-) Alanja dziekuje za pamiec:-) Mnie ostatnio tez jakies adhd dopadlo:-) nie moge usiedziec na miejscu i ciagle sprzatam, odkurzam, myje okna itp. A w miedzy czasie dzialam na dzialce. Maz sie smieje zebym sie troche uspokoila, bo zaraz przez to urodze:-) Ladne zakupy poczynilyscie dziewczynki:-) mi sie juz tez troche tego nazbieralo, wiec potem wysle na maila. Tyle, ze poki co wszystkie rzeczy sa dla malego, dla siebie nie mam jeszcze kompletnie nic. andzik ja nie na kazdej wizycie mam badanie ginekologiczne. Tak co 2 wizyte mnie bada i co 2 wizyte robi usg (tak na przemian). Troche mnie to denerwuje, bo w koncu chodze prywatnie, ale gin poki co nie widzi takiej potrzeby. Mam nadzieje ze teraz sie to zmieni, w koncu w kazdej chwili moze sie ta szyjka zaczac skracac a z tego co czytalam to objawow tego nie ma, mozna to stwierdzic tylko po badaniu. a jeszcze sie Wam pochwale ze ostatnio bylismy z mezem na zakupach i kupilismy nowy super cichy odkurzacz. Teraz bez zadnego problemu bede mogla odkurzac jak maly bedzie spal:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kattiyo powodzenia w szpitalu. Ja tez wychodze z zalozenia, ze lepiej dmuchac na zimne jak to mowia. Polezysz pare dni i na pewno wyjdziesz juz o wiele spokojniejsza, bo wszystko Ci tam na spokojnie wyjasnia:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny mam pytanie czy ograniczyłyście w ciąży rozmowy przez komórkę? jak uważacie czy pół godziny dziennie to dużo?co o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alanja to rzeczywiście bez szału z tymi Biedronkowymi pieluchami :/ zobaczymy...czasem na Pampersy są nawet dobre promocje więc pewnie jeszcze taniej wychodzi niż te Dada... Goosia ja też już prawie się czuję jak emerytka :D sapie, dysze...a jak jeszcze dojdą upały to już w ogóle...ech...taki już nas los ciężarówek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak na marginesie...takie "nasze" sprzątanie co chwilę, odkurzanie, mycie okien, pranie i układanie non stop ciuszków dziecka to tzw. Syndrom Wicia Gniazda :) czytałam o tym niedawno w mądrej gazecie dla mam :) kobietom odbija troszeczkę i w taki sposób starają się przygotować do macierzyństwa.Niedługo możecie zacząć pucować kontakty i włączniki patyczkami kosmetycznymi, albo szorować żeberka od kaloryferów :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i jeszcze wracajac do golenia"na oslep" to powiem Wam, ze ostatnio przez to tak sie stracha najadlam ze szok:-) wzielam prysznic, ogolilam sie elegancko totalnie na oslep, wyszlam, zalozylam bielizne i wkladke i wydawalo mi sie ze jest ok. Po jakiejs godzinie poszlam sie zalatwic a na wkladce krew. Serce mi stanelo, maz juz chcial do szpitala jechac ale jak sie troche uspokoilam, wzielam lusterko i okazalo sie ze tak paskudnie sie zacielam i stad ta krew. W nocy jeszcze co chwile biegalam do lazienki zeby sprawdzic czy nic mi juz nie leci. Na szczescie bylo juz ok:-) o i tak wlasnie skonczylo sie moje golenie na oslep:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja czekam na łóżeczko, pościele itd... tego typu akcesoria. uznałam, że obejrze to raz a porządnie i zamówię dla świętego spokoju z resztą tak sobie powiedziałam, że w maju porobię większe zakupy :) i pracuję nad tym :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×