Sa tu jakies nastoletnie mamy lub ktore mlodo urodzily dziecko ?

Ale kochana, bujasz troszkę w obłokach. Myślisz że tam czekają na Ciebie? Na pewno każdy holenderski pracodawca marzy o takim pracowniku z Polski jak Ty. Bez doświadczenia, wykształcenia i z malutkim dzieckiem. ps obrażanie innych to dobrze Ci wchodzi, szkoda, że tylko to

dziunia jaka ty jesteś zarozumiała dziewczyno ... .Na takie jak ty moja babcia mówiła "wyżej sra niż dupę ma".Nie każdy musi mieć skończone studia i pracować za biurkiem . Każdy zawód jest potrzebny i każda prace powinno się szanować!

A co do pracy w polskim biurze tlumaczen ,to to byl tylko przyklad,gdzie moge w przyszlosci pracowac :)

Mamy zróbcie sobie prezent na święta :) http://allegro.pl/puder-w-perelkach-gg-oriflame-pedzel-i2860150501.html

Przykład? Czyli jednak nie masz nic załatwione? Skończy się tak, że będziesz na utrzymaniu partnera siedzieć tam w domu. Bo nie będziesz znała języka ani nic. Faktycznie kariera się szykuje straszna.

Mona-> cóż nie zwróciłam uwagi na twój wpis, ale w końcu Ty wiesz lepiej. Mało istotne. Tak jak napisałam wcześniej, czeka Cię ciężka praca, jeżeli chcesz do czegoś w życiu dojść. I nie ważne czy to będzie Holandia, UK, Niemcy czy Francja musisz zejść z obłoków szybko, bo zderzenie z rzeczywistością będzie bardzo bolesne. A co do tych informatyków bez wykształcenia kierunkowego to powiem tak. Jasne, że liczy sie doświadczenie, ale wybaczcie w chwili gdzie rynek pracownika skończył się kilka lat temu, żadna firma nie pozwoli sobie na zatrudnienie pedagoga zaraz po studiach do tworzenia baz danych.... Niemniej jednak życzę powodzenia młodym i starym matkom.

No kochana ja tam w ciemno nie jade , skoncze tam szkole jezyka sie dobrze naucze i tak wtedy na mnie beda czekacc :Dwidze ze na tym forum to wiekszosc pie*dolonych studentek siedzi :)

No kochana ja tam w ciemno nie jade , skoncze tam szkole jezyka sie dobrze naucze i tak wtedy na mnie beda czekacc :Dwidze ze na tym forum to wiekszosc pie*dolonych studentek siedzi :)

Mona^^ dlaczego ty ciągle obrażasz innych? życia nie znasz i wydaje ci się ze wszytko jest takie proste ...a wierz ze nie jest.

Nie mowie ze latwo bedzie ale przynajmniej mam jakas ambicje, jakies plany. Wiem ze trzeba ciezko pracowac zeby cos w zyciu osiagnac. Mam swoje zdanie i wyje*bane mam na niektorych

Ja zostałam młodą mamą-miałam 21 lat. Ciąża była planowana, byłam 2 lata po ślubie. I powiem wam z perspektywy tych 16 lat-było cholernie trudno. Mona bujasz dziecko w chmurach. Partner założy firmę i będzie zarabiał 10 tysięcy złotych. A teraz ile zarabia? I uwielbiam jak ktoś mieszkając za granicą przelicza pensję na złotówki żeby błysnąć :O Ja od 18 lat mieszkam w małym belgijskim miasteczku. I jakbym podała zarobki w przeliczeniu na złotówki to szczęka opada. Ale biorąc pod uwagę parytet siły nabywczej pieniądza to już takiej rewelacji nie ma. Żeby mieć pracę trzeba mieć minimum maturę, znajomość języka plus kursy szkolące w danym zawodzie-które sporo kosztują. A ty dziecko masz wykształcenie podstawowe póki co,więc lepiej skończ marzyć i weź się za naukę. Chyba powinnaś być w szkole? Zamierzasz ją w ogóle skończyć?

no to z tym tlumaczeniem sie usmialam :D! tak sie sklada, ze jestem po filologii obcej. i rowniez tlumaczeniami sie obecnie zajmuje (miedzy innymi). jesli myslisz, ze mozna byc tlumaczem ot tak sobie, to powodzenia. ale oczywiscie troche rozumiem - wieku nastu lat tez mi sie wydawalo, ze wystarczy byle co i juz sie ma fajna prace za kupe pieniedzy. co do zarobkow twojego partnera - 10 000 zagranica to nie jest duzo. moj maz zarabia srednio ok. 13 000, duzo czasu spedza zagranica i tam to nie sa zadne mecyje. z tym tylko, ze my tam nie bedziemy na stale mieszkac. zarabiac tam, wydawac tu - to sie oplaca.

Po prostu jeszcze nie zna życia. Uważa, że wszyscy jej pomogą dostosują się do tego co ona chce. A obrażanie innych to sposób na to ,żeby nikt nie zwrócił uwagi, że jeszcze niewiele ma do zaoferowania poza tymi słowami. Jest butna bo myśli, że odwagą przykryje niepewność. Jeszcze odczuje boleśnie weryfikacje jej oczekiwań.

Nie wydaje mi sie ze wszystko jest takie proste ale poprostu nie nawidze takiego dzielenia na ludzi wyksztalconych, wszystko majacych i na ludzi nie wyksztalconych ktorzy nie maja szans na dobra prace. A ja nie mam zamiaru pracowac za biurkiem i nigdy bym tak nie chciala, byloby to dla mnie zbyt nudne ,Ja wole zyc inaczej ,bardziej aktywnie. Chociazby praca w restauracji holenderskiej ,napewno wiecej zarobie tam niz tu w polskiej restauracji ,biurowa praca mnie za grosz nie interesuje ;)

Pewnie teraz wyjdę na taką, co się wpieprza i przypieprza... Śledziłam ten topik i postanowiłam dziś trochę poczytać. Fakt, jedna naskakuje na drugą. Ale ty Mona, tak zarzucałaś innym prostactwo, chamstwo i brak kultury, a rzucasz mięchem aż żal czytać. Jak wytykasz innym błędy, to sama daj dobry przykład.

a to tlumaczenie to nie jest praca biurowa? chcialabys w locie tlumsczyc :D? matko, jaka ty jestes naiwna. plany sie zmieniaja jak w kalejdoskopie, teraz znowu kariera w restauracji. czyli zmywak jednak ;)? nie masz co nienawidzic podzialow miedzy ludzmi - one byly, sa i beda. w kazdej dziedzinie zycia. skoro jestes taka asertywna, powinno ci zwisac to, ze nie masz wyksztalcenia, jestes niepelnoletnia i juz masz dziecko.

mona wiesz co mi powtarzała zawsze moja mama, kobieta która całe życie spędziła na nogach za sklepową ladą (dodam, ze część życia w swoim biznesie)? Dziecko idź na studia, zdobądź dobre wykształcenie, bo będzie zasuwała na nogach tak jak ja przez całe zycie i przy tym pokazywałam mi żylaki na nogach. Jak miałam 17 lat to myslałam, ze wszystko jest takie proste a świat leży u moich stóp.

Nudna Polska -nudne zycie prowadzace do kretynizmu niektorych forumowiczek. I jeszcze raz powtarzam z tym tlumaczem to byl tylko PRZYKLAD. Tak sie skladze w holandii mam wszystkie siostry ktore tam mieszkaja po 10lat i wiem ze za granica nie jest latwo ale napewno duzo lepiej niz w polsce. A poniewaz podalam zarobki po otwarciu przez mojego chlopaka firmy ,to tylko dlatego ze to bedzie polska firma

Ja ogromnie młodziutkim mamom współczuję (ale nie złośliwie) i życzę wszystkiego naj. Wybrałyście sobie drogę bardziej krętą i macie trudniej po prostu.

mona to moze podaj przyklad, ze zostaniesz kardiochirurgiem? oni tez dobrze zarabiaja. a skad wiesz, ile dokladnie zarobi twoj chlopak, jak juz zalozy firme?

Poprostu wiem ile wyjdzie na czysto ;) pozatym zalozylam ten topik po to zeby popisac sobie z dziewczynami w moim wieku zeby podzielic sie swoja sytuacja i planami na przyszlos, ale ktos nieproszony wtracil nosa do nas to i ja zaczelam sie bronic oko za oko zab za zab ;)

Mona dziecko drogie... polska firma? Będzie? A pytam się co teraz jest? On sobie może założyć nawet i chińską firmę,ale PODATKI I KOSZTY UTRZYMANIA nadal będą na poziomie holenderskim,bo w Holandii będzie żył i pracował,więc podawanie tego stricte teoretycznego dochodu ma tyle sensu co zbieranie śniegu w torebki żeby był na lato jako dekoracja.

zgadzam sie z powyzszym wpisem. czysta teoria i dziecinne mzonki.

Kiedy ty nastoletnia mamusiu idziesz do szkoły? wczoraj siedziałas na kafe,dziś na kafe. Taki wał-żadnej szkoły poza gimnazjum nie zrobisz,a pozal się tatuś ma cię gdzieś,wziął nogi za pas i zostawił was tu a ty jeszcze o czymś marzysz? Spójrz realnie będziesz samotną smarkatą mamusią bez wykształcenia.

Właśnie doczytałam że w Holandii masz 4 siostry to twój menio ma tam co obracać :D

co za debilizm moje siostry sa duzo starsze ode mnie i od ciebie napewno tez sadzac po twoich wypwiedziach i napewno nie takie glupie jak ty. Moja droga jesli chodzi o szkole to jesli nie doczytala bo pisalam juz o tym to ucze sie zaocznie. Wole siedziec z moim synkiem w domu niz mialby kto inny go wychowywac;) co do firm to w holandii sa tez polskie firmy i to wlasnie w polsce a nie w holandii oplaca sie zus podatki za taka firme . Moj chlopak jest w holandii a ja tu dlategoze on tutaj w polsce nie zarobi na nasza trojke ja jeszcze nie moge sie wyprowadzic

Zaocznie to byś wczoraj gniła w szkole a nie zalegała na kafe. Pewnie robisz korespondencyjnie w Nibylandii ! Można założyć w Polsce firmę i mieć placówkę za granicą o ile ma się siedzibę w Polsce. Ale jest to nieopłacalne,bo tam są wyższe dopłaty dla przedsiębiorców! Najpierw coś się dowiedz a potem pisz. Poza tym nawet zakładając Twój scenariusz to są jeszcze opłaty takie jak czynsz, prąd, ogrzewanie itd-a to w Holandii akurat dużo kosztuje. I wybacz ale tego sobie za złotówki nie opłaci. Żyjesz w iluzji. Obudz się mała! Czym teraz się zajmuje Twój książe? Bo firmę dopiero założy...

Mona w jednym Cię tu poprę- watek załozony był dla młodych mam. Tak jak "mamy po 40' "staraczki2010" "lipcówki 2007". Nikt nie zapraszał tu mamuś po 30 czy 25+ a tym bardziej nie pytał co sadzą o macierzyństwie w młodym wieku więc po co ta dyskusja? Mógl być fajny wątek dla nastoletnich mam, mogły sobie pisać co planuja, co juz maja, jak chowaja się ich dzieci, ale jak zwykle zawistne znudzone własnym zyciem baby musiały wejść i zrobić aferę. Idźcie na wątki mm vs pierś- tam do woli mozecie wyrażać swoje poglady- ten watek z załozenia pogladowy nie był. Dziunia ciebie to juz tylko na haku powiesić. Niby wielka pani po doktoracie z nikiem dziunia :D I ciekawa jestem jak wyglada ta Twoja zarąbista praca po tych jakże powaznych studiach skoro wiecznie na tygodniu skrobiesz na kafe :D widocznie ta praca nie jest aż tak absorbujaca i na tyle powazna by wymagała dłuzszego myslenia i skupienia sie nad tym co sie robi... no tak, a doktorat na kafe zawsze sie przyda :D zajmij sie kobieto swoimi dziećmi, wątkami związanymi z Toba, badź typowo pogladowymi czy tez niosącym rady i pomoc (znow sie bedzie można posmiac z Twoich "rewelacyjnych" rad:D )

mona wiesz mi sie wydaje, ze nie musisz im sie tlumaczyc. Ty z facetem wiecie ze dacie sobie rade a przynajmniej bedziecie sie starac. Zgraja bab sie dorwala zeby Ci dokuczyc z powodu takiego ze baby sa wredne. Dokuczaly, dokuczaja i dokuczac beda. Niektore kobiety to suki i tak juz zostanie. Nie ma co sie nimi przejmowac, poprostu mysla ze sa lepsze bo ludzie lubia sie czuc lepsi od drugich ale tylo Ci nieszczesliwi i sfrustowani. Czlowiek szczesliwy z zycia nie ma potrzeby dokopac innym a raczej jeszcze dobrym zyczliwy. zapamietaj jesli w zyciu spotkasz kogos kto probuje Ci dokopac zamiast powiedziec mile slowo nie jest szczesliwy. Jestes mama, masz faceta i super synka. Innym zeczujesz sie zadowolona nie musisz udowadniac. Ty to wiesz, ja to widze, i pare innych zyczliwych Ci osob. Reszta to poprostu super madre, wyksztalcone, zapewne majetne osoby, bez kultury, bez uczuc ktore lubia gnebic inne osoby na forum. Bo w realu by tego nie mialy odwagi powiedziec.