Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mona^^

Sa tu jakies nastoletnie mamy lub ktore mlodo urodzily dziecko ?

Polecane posty

No ale nie powiecie mi że rodzice więcej kasy wyłożą na dziewczyne z dzieckiem przez rok-dwa która potem stani się zamodzielna, z partnerem czy bez, niż na dziewczyne która sobie do 26rż bedzie studiowała tu i ówdzie i przepuści co miesiąc półtora tysiąca..:O:O i i tak zdania nie zmienie bo ta pierwsza z dzieckiem raz zrobiła bład ze sie nie zabezpieczyła ale ta druga-całe jej zycie to porazka skoro do 26rz ciągnie od rodziców kase.I gdzie tu dojrzałosć?? i ooojjj no prewnie tu że jak sie puszczała przez całe studia(wy to tak nazywacie-"puszczanie sie" )to nie wpadła akurat bo sie zabazpieczyła-ale jest dojrzała bo grzecznie studiuje i "zarabia" na swoją przyszłośc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko, ze większosc rodziców woli utrzymywać studiującą córkę niż taką, która wpadła. Bo studia, jakby nie patrzać, są pewną naszą inwestycją :) Ja tam nie rozumiem dlaczego autorka nie wzieła ślubu z chłopakiem- z tego, co wiem wtedy mogliby byc razem i babcia nie byłaby prawnym opiekunem. Chyba, ze sie mylę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 6 latki:))
mireczkowataaa tylko, ze większosc rodziców woli utrzymywać studiującą córkę niż taką, która wpadła. Bo studia, jakby nie patrzać, są pewną naszą inwestycją To żeś mireczkowata pojechała teraz :D hahahahaha studia inwestycja? Rodzice wola? :D hahahahaha nie no nawet dziuni nie udało sie mnie tak rozbawic :D Studia to inwestycją były 30 lat temu :D teraz to jest standard, w dodatku z tego co widac gołym okiem duzo bardziej inwestycją zaczyna stawac sie technikum czy zawodówka a nie studia :D a co do tego kogo wolą rodzice utrzymywać to mów za siebie ;p Moi rodzice np. duzo bardziej cieszyli sie z pierwszego zabka mojej córy niż z 5 na dyplomie ;P oczywiście z ukończenia studiów sie cieszyli ale porównujac to z radoscia z dziecka i checia przebywania z nim to te studia to taki mały cukierek na stole pełnym najlepszego żarcia :D moja siostra mieszkała z rodzicami do 24 r.ż. studiowała i wlasnie w tym wieku sie wyprowadziła i wyszla za maz, a ja i dwie najstarsze wyszłysmy z domu wcześnie i to wlasnie ta mieszkająca z rodzicami niestety radzi sobie najmniej i najpóźniej sie wszystkiego dorobiła (najpóźniej w sensie biorąc pod uwagę wiek nie czas). Wpadki sie zdarzają, czasem chwilowa bezmyślność, czasem antykoncepcja zawiedzie, czasem w wieku lat 16 czasem w wieku lat 40, ale wpadka w jakim by wieku nie była nie swiadczy o tym jaka jest sie matka. Matke oceniac (o ile nie robi dziecku jawnej krzywdy) co najwyżej można patrząc na dorosłe juz jej dzieci, na to jakimi sa ludźmi. Ale jak juz sie kogokolwiek ocenia to najpierw trzeba spojrzec na to jaka samemu jest sie matką. Tyle w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mała czarna kawka
Masz ciasne horyzonty. 1. Nie każda studentka dzienna ciągnie kasę od rodziców-ja pracowałam-3.5 roku myłam kible i się tego nie wstydzę.Potem praca biurowa. 2. Nie każda młoda mama jest głupia,ale sam fakt że urodziła i nie chodzi na imprezy nie robi z niej dobrej matki. A autorka ewidentnie żyje w obłokach z nastawieniem jakoś to będzie. Tak może sobie żyć 18 latka którą utrzymują rodzice i jest sama,a autorka została mamą i sorry,ale teraz powinna myśleć o dziecku. Piszesz,że Ty się starasz o dziecko,ale masz męża,mieszkanie i pracę. Autorka ma faceta gdzieś za granicą, mieszka z mamą i nie ma jeszcze skończonego liceum. Sama jestem młodą mamą-urodziłam tydzień po obronie pracy magisterskiej mając 24 lata. Ale miałam wtedy pracę,męża i wynajmowaliśmy mieszkanie. Dziecko to ogromna odpowiedzialność i trzeba zacząć myśleć aby ją podźwignąć,a Mona niestety nie myśli tylko zmyśla i na dodatek jest obrzydliwie wulgarna. Mogę jej tylko życzyć żeby szybko wróciła na ziemię,bo zmarnuje życie nie tylko sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda matka = puszczalska
Młodymi matkami na ogół zostają dość głupie dziewczyny,ale żadko kiedy puszczalskie-bo te raczej potrafią się zabezpieczyć. Młode matki to na ogół dziewczynki żyjące w swoim świecie-w świecie marzeń. Brak kontaktu z rzeczywistością sprawia że właśnie wpadają-brak świadomości przyczynowo-skutkowej sex=ciąża. Sama zaszłam w ciążę w wieku 17 lat. To był mój pierwszy raz,liczyłam że się uda, w zasadzie to nie wiem na co liczyłam. I z tego co widzę teraz-pracuję w ośrodku dla samotnych matek,to te młode dziewczyny to w większości nieśmiałe i wycofane dziewczynki,które najnormalniej w świecie nie dorosły psychicznie do tego aby iść z facetem do łóżka. I teraz możemy dokonać podziału na 3 kategorie: te które wzięły się z życiem za bary te które zrzuciły z siebie odpowiedzialność i te które są w połowie drogi. Samo urodzenie i zmienianie pieluch nie wystarczy,teraz trzeba się wziąć w garść. Mona zgłoś się do ośrodka dla samotnych matek na terapię grupową lub do przychodni na psychoterapię-potrzebujesz tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mona^^
Haha ale sie usmialam :D nie wzielismy slubu bo uwazamy ze lepiej bedzie jesli najpierw na nie uzbieramy i wezniemy za kilka lat. Fakt moze nie jestem mega szczesliwa bo jestem narazie samotna matka jakby na to nie patrzec . Zostalam tu przez moj wiek i szkole bo uznalam ze nie zbawi mnie te kilka miesiecy . A bez slubu opiekunem prawnym nie moglam zostac nistety . Mieszkam narazie z mama ktora mnie utrzymuje z moich alimentow od mojego ojca a dziecko utrzymuje moj chlopak bo to jego obowiazek w przypadku gdy ja jestem niepelnoletnia. Moze i bylam wulgarna w powyzszych wypowiedziach ale tylko dlatego ze NIE NAWIDZE jak mi ktos nadepnie na odcisk a juz napewno jak ktos podwaza moje zdanie i probuje mnie zgnoic tylko dlatego ze jestem nastolatka ktora zyje marzeniami wg was :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mona^^
Mloda matka= puszczalska szybko zmienilabys zdanie gdybys poznala mnie w realu. Nie jestem jakas wstydliwa naiwna dziewczynka skrzywdzona przez los . Jestem baaaardzo odpowiedzialna matka i zdania nie zmienie bo licze sie ze swoim zdaniem . Nie dam sie tu nikomu obrazic.jestem osoba bardzo dojrzala jak na swoj wiek i fizycznie i psychicznie co potwierdzil nawet lekarz w przychodni jak bylam z malym na wizycie ,powiedzial ze jestem napewno o wiele lepsza matka niz zfustrowana 40latka ,widzac jakie mam podejscie do dziecka . A zadna terapia mi nie jest potrzebna bo gdyby zobaczyl mnie jakis lekarz terapeuta to by poprostu mnie wysmial co ja u niego szukam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Życie nie jest takie proste...
Ja również jestem młodą matką i zdecydowałam się także wypowiedzieć. Urodziłam mając 16lat, mój facet wtedy miał 23. Poczytałam trochę wypowiedzi tutejszych młodych matek i faktycznie trochę się mijają z dojrzałością emocjonalną. Mona ja też myślałam, że będzie tak pięknie i łatwo, dopiero po porodzie synka uświadomiłam sobie, że jednak nie. Mimo że mój narzeczony był bardzo odpowiedzialny, pracował zagranicą przez 2 lata po porodzie, przesyłał pieniądze na mnie i nasze dziecko oraz wynajem mieszkania to i tak wiedziałam , że zawsze trzeba liczyć tylko na siebie. On bardzo chciał nas ściągnąć do siebie zagranicę, ale ja uczyłam się zaocznie w liceum ogólnokształcącym i za wszelką cenę chciałam je skończyć, czasem były zgrzyty , ale rozumiał mnie i moje cele, chociaż odbierał to trochę jako brak zaufania do Niego i było mu trochę przykro (mówiłam wprost ,mimo jego zapewnień,że nigdy Nas nie zostawi, że nie rzucę szkoły , bo co ja zrobię za kilka lat, bez wykształcenia, kto mi da pracę, a życie różnie się toczy) OK, rozumiał i wspierał mnie. Obecnie skończyłam już liceum oraz później 2letnie studium farmaceutyczne,teraz pracuję w wymarzonej pracy. W ciąży też myślałam, że będzie łatwo. O, urodzę, wyjedziemy zagranicę i tam skończę szkołę. I faktycznie, byłam razem z moim facetem zagranicą w czasie każdych moich wakacji, ale tam też nie jest łatwo. Jeśli nie znasz języka nie dasz sobie rady, poza tym samotność przytłacza, facet w pracy, Ty sama z dzieckiem siedzisz, sprzątasz, gotujesz, pierzesz i nawet gęby nie masz do kogo otworzyć. W PL wiadomo, że zawsze jakaś pomoc, czy nawet pogadasz z sąsiadką i odrazu jakoś humor lepszy. Wiadomo, że idzie się przyzwyczaić - jak do wszystkiego, ale nie jest tak łatwo jak sobie wyobrażasz. Nie wmawiajcie nikomu, że zajście w ciąże w tym wieku było mądre, bo nie było ani mądre , ani odpowiedzialne i mówię to JA -młoda matka. Ale mimo wszystko nie należy też oceniać , Drogie Panie, wedle stereotypów. Młoda to nie zawsze znaczy , że gorsza. Chociaż wiadomo,że to zależy od danego przypadku. Młoda matka również jest w stanie osiągnąć to co Wy, a nawet więcej,ale ona będzie miała z tego POTRÓJNĄ satysfakcje. To nie zależy tylko od wieku, bo są też 30letnie matki siedzące na utrzymaniu swoich facetów całe życie. To zależy od człowieka, czy jest pracowity, czy jest ambitny i czy ma jakieś cele w życiu. A wiadomo, że i dorosłych matek jest pełno bez żadnych ambicji, chodzących po MOPS-ACH i innych instytucjach. Dodam, że z ojcem mojego dziecka jesteśmy do dziś, oboje pracujemy, jesteśmy szczęśliwą, normalną rodziną. Ale z perspektywy czasu było cholernie ciężko, zresztą każdej kobiecie z przeciętnej rodziny jest ciężko,czy ma lat naście czy 25 - takie są polskie realia. A swoją drogą , Mona, pisałaś, że na sprawę o ustalenie opiekuna prawnego dla Twojego dziecka musiałaś czekać 3 miesiące. Rozumiem, że przez ten czas dziecko było w jakimś ośrodku? Bo sprawa o opiekuna odbywa się zaraz po porodzie, zanim się jeszcze wyjdzie ze szpitala nawet, inaczej teoretycznie dziecka nie mogliby wydać, no i miałybyście problemy w urzędach z czymkolwiek. I czy ojciec dziecka ma prawnie ustalone ojcostwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mona- ale o co chodzi z tym uzbieraniem na ślub? Przecież cywilny można wziac praktycznie za darmo- a mogłabys byc "pelnosprawna" matka dla swojego dziecka, i być z ojcem dziecka- przecież to bardzo ważne- szczególnie dla malucha, zeby mieć dobra wieź z tatą. Synek ma 4miesiące a taty nie zna- z tego, co piszesz. Bo nie wiem czy Twoj chłopak Was odwiedza, jak to wyglada... Ja osobiscie nie wyobrażam sobie tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i???
mirka przecież ty tez żyjesz bez ślubu i macie nieślubne dziecko wiec o co ci chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elizkiiii
" tylko, ze większosc rodziców woli utrzymywać studiującą córkę niż taką, która wpadła. Bo studia, jakby nie patrzać, są pewną naszą inwestycją " no może ty swoja córkę wywaliłabyś z domu jakby w młodym wieku zaliczyła wpadkę ale nie każdy tak postępuje z własnym dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mona^^
Zycie nie jest takie proste - z tego co napisalas to rozumiem ze twoj facet wrocil do Polski? Moje dziecko nie bylo w zadnym osrodku od urodzenia jest dzien w dzien przy mnie . W szpitalu przy odbiorze dziecka musiala byc moja mama ,nie robili zadnych problemow ani w urzedzie ani w szpitalu . W urzedzie ja jestem wpisana jako matka ale ojciec dziecka jest wg prawa fikcja ,maly ma narazie moje nazwisko ,za kilka miesiecy akt urodzenia bedzie zmieniony kiedy ja z moim chlopakiem udamy sie do urzedu,Igor bedzie mial nazwisko ojca gdy on uzna go za swoje dziecko . Slub cywilny moze i wezniemy w przyszlym roku .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, tylko, ze ja mam ponad 30lat a autorka jest niepełnoletnia- i nie ma prawa do opieki nad własnym synkiem, dodatkowo dziecko nie widzi / nie zna ojca. Nie wywaliłabym mojej córki gdyby w wieku 17lat zaszła w ciażę, ale wiadomo, ze wolałabym, zeby skończyła studia i świadomie zaszła w ciazę- tak, zeby mogła cieszyć się macierzyństwem. Jak każda mama chyba- nie sądzę, zeby któraś mama wolała, zeby jej córka w wieku 17lat została mamą... Chyba, ze sie myle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda matka = puszczalska
Mona idź do dobrego terapeuty. ty jesteś wręcz skrajnie niedojrzała emocjonalnie,a te kłamstwa którymi próbujesz się podeprzeć są już po prostu śmieszne i żałosne. Może twoje koleżanki ze szkoły (o ile naprawdę się uczysz) by w to uwierzyły,ale trochę za stara jestem i za dużo w życiu widziałam. Arogancja i bezczelność nie mają nic wspólnego z dojrzałością,tak jak i ślub nie ma nic wspólnego z weselem. Dla własnego dobra posłuchaj rad starszych i mądrzejszych osób i zrób coś ze swoim życiem. Terapeuta doradzi ci jak pogodzić obowiązki młodej mamy z życiem uczennicy,jak w codziennym życiu sobie radzić. A to że pójdziesz po pomoc i z niej skorzystasz nie znaczy że sobie nie radzisz,po prostu jesteś młoda i tej pomocy jak widać bardzo potrzebujesz. Łatwo jest ze ślepym uporem brnąć i popełniać głupie błędy,trudniej jest spróbować uporządkować to życie aby moc coś dziecku zaoferować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mona- a ojciec dziecka w ogóle go widział? Bo pogubiłam się totalnie... Dlaczego Twój chłopak nie mógł uznać dziecka w urzędzie? Bo nie przyjechał czy o co chodzi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elizkiiii
mireczkowata dlaczego ty z góry zakładasz ze twoje dziecko pójdzie na studia? a jak będzie chciała żyć inaczej? ty już chyba jej całe życie zaplanowałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mona^^
Mireczkowata moj chlopak byl w lipcu jak sie maly urodzil,pozniej przyjechal we wrzesniu no a ostatnio byl na poczatku listopada na chrzcinach igora. Ja tez wolalabym zeby dziecko wychowywalo sie razem z ojcem i matka ale moj chlopak upieral sie zebym skonczyla tu szkol,narazienie ma mieszkania ,ale udalo mi sie wkoncu zaprotestowacbo pow ze skoncze tu tylko 2 klase. Jeszcze kilka miesiecy i wyprowdze sie i wkoncu bedziemy pelna rodzina . Dla mnie wazniejsza jest wiez emocjonalna miedzy ojcem i dzieckiem i nie chce zeby Igor to stracil przez moja szkole .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojciec dziecka nieznany
Super,każde dziecko chce mieć taki akt urodzenia. A jesteś pewna że ten goguś to nie zwiał? Bo tak to wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mona^^
Mireczkowata tez myslelismy ze moj chlopak bedzie mogl normalnie uznac dziecko i nawet poszlismy razem do urzedu, niestety nic nie zalatwilismy bo potrzebnabyla mama. Na drugi dzien poszlam z mama i tak jak pisalam pow ze ojciec dziecka jest fikcja niby jego imie jest w akcie tyle ze z moim nazwiskiem :D co dla mnie jest smieszne . Nie mogl go uznac tylko dlatego ze ja jestem niepelnoletnia , musialby zalozyc sprawe w sadzie o prawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mona^^
Jesli mi nie wierzysz to przejdz sie w wolnym czasie do urzedu stanu cywilnego i sie przekonasz ze tak wlasnie jest jak napisalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wy głupie jesteście!
Laska ZGARNIA KUPĘ KASY! Jako samotna matka 170zł, rodzinne coś koło 70zł i dodatek dla rodziny zastępczej-BO TAK SIĘ NAZYWA OPIEKUN PRAWNY JAKIM USTANOWIONO babcię-coś koło 600zł. i co źle jej? Po co wpisywać ojca jak lepiej brać kasę. Jasne że on mógł uznać dziecko - NAWET PRZED PORODEM- o ile jest pełnoletni,ale 170zł na ulicy nie leży,a tak kasa płynie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale zescie sie dziewczyny uwziely, temat poszedl calkiem w inna strone niz mial pojsc. Moje zdanie co sie stalo to sie nie odstanie i trzeba patrzec do przodu i robic tak by bylo dobrze. Czasu sie nie da cofnac ale mozna teraz wiele zrobic i sie starac by bylo lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wybacz, ale to jest juz calkiem porypane, zeby dziecko nie mialo ojca w papierach i jego nazwiska, skoro jest znany :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mona ja z calego serca ci zycze by twoje plany i marzenia staly sie rzeczywistoscia, i rob wszystko by tak sie stalo. nie patrz w tyl tylko w przod a napewno sie uda, malymi kroczkami do celu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziunia odpusc wkoncu, mieszasz i mieszasz, to jest jej zycie i ona wie najepiej jak ma wygladac, co cie tak ten ojciec interesuje??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mona^^
Mam przyznane rodzinne i te 170zl ale dopiero w tym miesiacu dostane pierwszy raz bo w listopadzie byla rozprawa. A co do 600zl to moja matka ani grosza nie dostanie bo jest tylko tymczasowym opiekunem prawnym i ja kiedy bd pelnoletnia mam obowiazek zlozyc wniosek do sadu o przywrocenie opieki ,takie sedzina czytala postanowienie po zakonczeniu rozprawy. I naprawde przejdz sie do tego urzedu bo nie wiesz jak jest a sie wypowiadasz . Moj chlopak chcial ale nie mogl byc wpisany jako ojciec mimo ze ma 21lat . Takie jest prawo gdy matka jest niepelnoletnia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
170 zl jest warte tego, zeby miec ojca nn? :D co do studiow - dobre studia to dobra inwestycja w przyszlosc. dziecko w wieku nastu lat to inwestycja w klepanie biedy w kolejnych latach lub wiszenie ba rodzicach. tez wole, zeby moja corka skonczyla studia niz zostala mama w wieku nastu lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wy głupie jesteście!
Nie muszę nigdzie chodzic bo pracuję w ewidencji ludności i wiem jakie jest prawo. Zrobiłaś to dla kasy, sprzedałaś dziecko za 170zł miesięcznie. Obrzydliwe. A mamusie sprawdź bo pewnie nawet nie wiesz że zgarnia kasę he he he!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mona^^
Gdy matka jest niepelnoletnia to tak niestety jest. Wg prawa ojciec nie istnieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dowi bo to ciekawe jest, jak ludzie potrafia skomplikowac sobie zycie. poza tym ja rowniez traktuje to forum rozrywkowo a nie na serio ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×