Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mona^^

Sa tu jakies nastoletnie mamy lub ktore mlodo urodzily dziecko ?

Polecane posty

a ja.... mona przekaze dziecku dobroc i tolerancje? osoba, ktora rzuca wylgaryzmami na prawo i lewo? i ktora nie zadbala o wpisanie ojca do akt dla 170 zl?? nie potrafie sobue wyobrazic, ze moja mama urodzilaby mnie w takim wieku. pewnie dlatego, ze w tym wieku zajmowala sie nauka, nie chodzila na imprezy i nie uprawiala seksu (mamy dobry kontakt, wiec wiem takie rzeczy). potem poszla na studia, wyszla za maz, poszla do pracy i nabyla dom. a dopiero potem urodzilam sie ja. oczywiscie, ze to zycie mony, ktore w gruncie rzeczy niewiele mnie ibchodzi. jedynie wyrazam swoj poglad odnosnie macierzynstwa w tym wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I.klementyna
Dziunia w dzisiejszych czasach takie podejście oznacza macierzyństwo w wieku ok50 Więc nie porównuje lat70 do dzisiejszych. Kiedyś sie dostawało mieszkanie a dzis kredyt na 30 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liliana 1982
oj dziunia to co ma zrobić ? siedzieć ,płakać i skamleć jaka to nieszczęśliwa jest bo ma dziecko w młodym wieku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I.klementyna
A i jeszcze jedno jeśli ojciec dziecka to skończony skorwysyn to po co mu nazwisko takiego tatusia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liliana- i co z tego, ze w wieku 30lat będzie miała juz duze dziecko? To dziecko jest czymś co trzeba "odhaczyć"? Bo nie rozumiem tej argumentacji, naprawdę... Takie szarpanie się z kasą (bo nie wierzę, ze autorka żyje sobie jak pączek w masle), brak ojca dla dziecka- przecież to bez sensu, omija ją to wszystko, co w macierzyństwie jest fajne i tyle. Oczywiscie, że na siedzenie i sklamlenie już jest za późno- fajnie, że Mona daje radę. Ale skończcie juz pisać jak to fajnie jest być mama w wieku 17-18lat bo to bzdura totalna i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mireczkowataaa Pisząc,że jest tak samo zanim się zaszło w ciąże,nie napiszę bo bym skłamała. Ale tak na prawdę wszystko zależy od sytuacji w jakiej znajduje się przyszła młoda mama. A przede wszystkim czy w kimś ma wsparcie. Ale nie powinno się też stwierdzać,że wszystkie młode mamy mają ciężko,że są same,albo że są nie odpowiedzialne,bo są rożne historie. Owszem tata dziecka idzie do pracy,ale to tak jak wszędzie bez większej różnicy wiekowej matki. Potem tata dziecka wraca i spędza czas z rodziną. Nie wiem być może inaczej do tego podchodzę,dlatego,że miałam zupełnie inną sytuacje,bo dawałam radę,wcześniej również miałam kontakt z małymi brzdącami i przede wszystkim miałam wsparcie co jest jednak ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mona^^
Dziunia - osoba ograniczona umyslowo :D dupna studentka ,zakochana w sobie i w swoich ambicjach. I powiem ci tak rzucam wulgaryzmem bo ty w pelni na to zaslugujesz. A co do tych 170zl (ktorych jeszcze nawet nie dostalam ) to idz sie leczyc . Nie moglam wpisac ojca a nie dlatego ze nie chcialam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale dlaczego oceniacie sytuacje osoby które wcale nie znacie? Nie czytałam wszystkich wypowiedzi autorki, i tak na prawdę chyba nie przeczytam,bo za dużo by było wracania do wszystkiego. Ale jednak uważam,że jak ona pokieruje życiem, jak żyje obecnie to jest jej sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja....................
dziunia ale ty ja prowokujesz do tego, gdybys klocila sie z dorosla kobieta to tez by sie zachowala bo jestes chamska i strasznie ale to strasznie zarozumiala. Kujon jakis jestes, ze nawet na imprezy nie chodzilas, ja z kujonow sie zawsze nasmiwalam. Zero zycia swojego, wiec juz wiadomo czemu sie czepiasz innych. Skoro zycie spedzilas nad ksiazkamim to niczego nie doswiadczylas w zyciu. Rodzice Ci kupili kawalerke, oplacili studia, tak naprawde sama niczego nie osiagnelas tylko z pomoca rodzicow, wiec nie masz czym sie chwalic. bo gdyby mamusia i tatus mieszkanka nie kupili i studiow nie oplacili bylabys teraz po LO. A tak wymadzrasz sie bo kulas i rodzice ci wszystko kupili. Zenada, ze taka dorosla i odpowiedzialna osoba wszstko od rodzicow dostala. Nienosze osob, ktore najpierw wszystko dzieki rodzicow maja a pozniejsie wywyzszaja jakie to sa super. Jestes przykra, beznadziejna i naprawde z zerowym obyciem srod normalnych ludzi. Idz do swoich zarozumialych znajomych. Twoja mama tez sidziala w domu z ksiazkami, boze..... obie nie potraficie polaczyc jednego z drugim. moja mama sie uczla i bawila, ja tez sie bawilam i uczylam. A Ty tylko jedna rzecz potrafisz wykonywac jednoczesnie wiec sie nie dziwie ze nie potrafisz zrozumiec ze mlode matki potrafia sie ogarnac i dac sobie rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiewióra- no akurat ojca dziecka nie ma w Polsce. Dlaczego? Bo pracuje, zeby utrzymać dziecko. Jesłi oboje by pracowali (patrz wiek) to na pewno ojciec dziecka miałby wiecej czasu dla rodziny. Dlaczego? Bo mama dostawałaby macierzyński, poza tym im człowiek starszy tym ma większe doświadczenie, bardziej ugruntowaną pozycje w pracy- a za tym idzie większa kasa. I jednak będę się upierała, ze wszystkie młode mamy mają cieżko- wszystkie młode mamy, które są zależne od ojca dziecka, od rodziców. Takie, które same by sobie nie poradziły (brak wykształcenia, bark pracy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liliana 1982
mam koleżanki w pracy które urodziły w wielu 18 lat i maja już dzieci odchowane . Nie maja problemu żeby zostać dłużej w pracy czy wyjechać gdzieś służbowo . Nie pisze ze świadome macierzyństwo w wieku nastu lat jest ok ale jak sie zdarzy wpadka to nie koniec świata. I dlaczego miałby nie być szczeliwa mama w wieku 18 lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja....................
mireczkowata ale malo kto zyje jak paczek w malse, chyba tylko dziunia. reszta poprostu sie stara, nikt nie jest idealny, tylko dziunia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
d.z.iunia Nie ma co porównywać Twojej mamy do całkiem obcej Ci osoby. Życie jest życiem i nie da rady go zaplanować na 100 % ,bo jednak zawsze może(nie musi) pójść coś nie tak jak to sobie planowałaś. Tylko w tedy trzeba iść do przodu i starać się żyć dalej,a nie usiąść i narzekać i stanąć w miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najbardziej mnie śmieszą wpisy bab, które nie miały dziecka w młodym wieku a wiedza "NAJLEPIEJ" jak to jest :D głównie chodzi w tej chwili o izabelę, mireczkowata i oczywiscie gwiazdę zaranną- dziunie :D wiecie nie wiem co WY czułyscie gdy urodziłyście dziecko i jezobaczyłyscie po raz pierwszy, ale ja czułam ogromną radość i uświadomiłam sobie, że to najwspanialsza rzecz jaka w życiu przeżyłam. Nie byłam przytłoczona- jak pisze Izabela, a opieka nad dzieckiem to była dla mnie SAMA PRZYJEMNOŚĆ. Swoje dziecko kocham bardziej niz siebie i bez mrugniecia okiem oddałabym za nie życie gdyby była taka konieczność, wiec gdzie tu przytłoczenie i załamanie, że zamiast imprez mam pieluchy, które sprawiały mi wiekszą przyjemnosc niż ból nóg po dyskotece?:D Kiedy córka sie pojawiła na świecie nie mogłam uwierzyc, że do tej pory mogłam bez niej zyc- taka miłosć mnie przepełniała i przepelnia do dzis. Fakt ciaży w młodym wieku nie jest fajny, ale macierzyństwo, dziecko i pieluchy to juz inna sprawa- to najcudowniejsze co moze sie przydarzyć kobiecie- nieważne w jakim wieku. Jesli wy tego nie rozumiecie to ja współczuje waszym dzieciom i wam, bo widocznie same nie przeżyłyscie takiej radości zmiany po narodzinach dziecka, bo osoba, która tego doświadczyła nigdy nie powie, że macierzyństwo w takich czy innych okolicznościach jest przytłaczające

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja....................
poza tym nikt nie napisal ze macierzynstwo wieku 17 lat to spelnienie marzen i cudowna rzecz. Ale jesli juz sie zostalo mama to to dziecko jest cudowne a mama niezaleznie od wieku stara sie byc dobra mama. Te dziewczyny nie sa wyrodne, bezserca staraja sie byc dobrymi matkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczekujaca;)
A ja mam 20 lat i razem z narzeczonym staramy się o dzidziusia :) I pewnie zaraz posypia się komentarze jaka to ja jestem nieodpowiedzialna i za młoda:)owszem nie popieram zachodzenia w ciąże w wieku 16 lat bo sama nie chciała bym aby moja córka w tym wieku oznajmiła mi ze będę babcia ale wiek 19-21 jest jak najbardziej w porządku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mona^^
Mireczkowata i tu cie teraz zaskocze na samo dziecko mam miesiecznie ponad 1000zl (800zl od mojego chlopaka i ponad 200 rodzinne i dodatek jako samotna narazie matka . Takze zle mi nie jest ,moj synek ma firmowe ciuchy i zabawki ,jest zawsze czysty i zadbany ,niczego mu nie brakuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mireczkowataaa Tak jak ktoś wyżej napisał,mało kto teraz żyje jak pączek w maśle. Taka jest po prostu prawda. Znam parę osób też takich co sobie poukładali wszystko po kolei,ale jednak łatwo im nie jest. Ja Ci nie napiszę,że jest idealnie,łatwo,lekko. Ale nie jest też tragicznie. Nadal uważam,że nie powinno się wszystkich oceniać jednakowo. Nie oceniam autorki,bo wszystkiego nie czytałam,nie wiem czy ona pracuje,czy jej facet pracuje,więc nie wypowiem się na ten temat. Nasze poszło do przedszkola,także dołączam do grona pracujących,bo wcześniej wolałam spędzić czas z dzieckiem. Urlop macierzyński.....z tym też rożnie bywa. No to autorka dołączy do męża(wyjedzie) i być może tam sobie ułożą życie na nowo,to już jej sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorry za szczerosc,ale zeby napisać, ze cos jest najcudowniejsze co kogoś spotkało trzeba mieć jakieś porównanie :) a z całym szacunkiem dla młodych mam, które na pewno kochają swoje dzieci, niewiele one przeżyły, doświadczyły, zeby móc wartosciować swoje przeżycia. Mona- no jest jedna "rzecz", ktorej Twojemu synkowi na pewno brakuje. I Tobie również. A Ty z czego sie utzrymujesz? wiewióra- oczywiście, ze to życie autorki i jej sprawa. Natomiast skoro już załozyła taki temat to chyba można się wypowiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja....................
ja z moim mezem znam sie od 10 lat, mialam 16 lat jak zaczelismy razem byc i wiele razy rozmawialimsy na temat dziecka, co by bylo gdybysmy wpadli i ani razu nie padlo stwierdzenie ze to bylo by zmarnowane zycie, ze bysmy przegrali lata mlodziencze i zebysmy sie zakopali w pieluchach i ze to byl by jakis dramat. Moj facet zwasze mowil ze bysmy mieli cudowne malutkie kochane dziecko, ze mialo by zakochanych w sobie rodzicow, dobrych rodzicow i zebysmy byli szczesliwi. Dziecko to nie nieszczescie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izabela18
do mnie nie przemawiaja teksty typu" w wieku 30 lat bedzie miala odchowane dziecko.." bo to sa bzdury ! Jakie odchowane dziecko ja sie pytam ?? czy powiedzmy 12 latek to jest taki juz "odchowany"? Zyje sam wlasnym zyciem? :D No chyba nie :P Moze i wyrosl z pieluch ale wychowanie nadal trwa.Niekiedy trudniejsze niz przy niemowlaku ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama 6latki :)) Każdy wie lepiej pomimo,że nie był/nie jest w takiej sytuacji... A przecież są różne historie,różni ludzie,każdy z innym życiorysem. Jedni dają radę inni nie. Niektórzy(nie wszyscy) jeszcze uważają,że młoda mama= biedota,zasiłki,płacz,narzekanie i stracone życie. Gdy przecież dziecko nadaje największy sens życia,gdyż dziecko jest początkiem czegoś nowego i pięknego:) Autorka zbytnio przejmuje się opiniami tutaj innych,nie potrzebnie się tłumaczy co gdzie jak kiedy, bo inni i tak nie zrozumieją/albo nie chcą zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhhhhhhhhhhhhh
mirka ty pewnie jesteś jedna z tych biznesowych mam po 30 tce którym dziecko odebrało wolność . Jak ci tak dziecko przeszkadza to trzeba było go na świat nie sprowadzać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słowa typu,,odchowane dziecko w wieku 30 lat'', to jednak źle trafione są. Dziecko nie osiąga w tedy pełnoletności. Zresztą, jak ktoś planuje powiększenie rodziny w przyszłości to też już to trochę nie pasuje:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mireczkowata nie wiem co masz na mysli piszac o porównaniu. Dla mnie narodziny dziecka były najpiekniejszym dniem w zyciu. Jestem teraz w drugiej ciazy i nie czuje sie szczęśliwsza niz jak byłam w pierwszej ;P wręcz przeciwnie... dla mnie ciaza planowana jest duzo gorsza psychicznie- już raz usłyszałam, że dziecko nie zyje, miałam mieć łyzeczkowanie w 8t.c (na które się nie zgodziłam), ciagły strach o malucha, czy donoszę, czy bedzie ok., kazde USG wiaże sie ze strachem zamiast z radoscia. Strach o to jak powiedzieć rodzicom, albo czy dam sobie radę to PIKUŚ w porównaniu do strachu o życie dziecka. A jesli juz tak bardzo Ci zalezy na porównywaniu róznych sytuacji, to poczytaj sobie wątki kobiet, które nie moga miec dzieci i co pisza. Ze sto razy widziałam wpisy: żałuje, że nie wpadłam majac 16 lat, bo teraz dzieci nie moge miec wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja....................
wiewiorka ludzie rozumieja, ludzie poprostu lubia kogos upodlic i dokuczyc, ponizyc. Nie kazdy, ja nie. Ja mam w sobie bardzo wiele sympatii do ludzi ale niektorzy musze sie dowartosciowac ponizajac innych. I nie pisze tu o osobach, ktore normalnie wyrazaja swoja opinie ze macierzynstwo w tym wieku nie jest odpowiednim wiekiem, mam na ysli osoby typu dziunia, taka super a samodzielnie do niczego nie doszla. Ja kibicuje mlodym mamom, wiem ze sila woli i zaparciem moga osiagnac to wszystko co by osiagnely gdyby nie mialy dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastoletnia matka;;;;;
Urdoziłam córkę jak miałam 17 lat. Mieszkałam z matką pod kielcami, bo chłopak pracował w warszawie. Mama w kółko mówiła, zdaj maturę, idź na studia. A ja w kółko jak ten osioł nie i koniec. I był piękny ślub i kasa też była. Tylko uczucie się wypaliło. Więc jako rozwódka wróciłam do swojego miasteczka ze śmiesznie małymi alimentami. I tak sobie żyję. Mam 35 lat, pracę na kasie i dorosłą córkę, która mam nadzieję, że nie pójdzie w moje ślady. Napisałaś ze nie interesuje cie praca biurowa. Mnie tez nie interesowała jak miałam 17 lat a teraz dałabym wiele żebby zejść z tej cholernej kasy. I wiesz co? Ja przegrałam, ale ty masz życie przed sobą. Zdaj maturę idz na studia, obojętnie jakie miej w ręku ten papier. Ciążą w wieku nastu lat to nie koniec świata, ale z takim myśleniem jak mona to tragedia. Zawsze powtarzam mojej córce ucz się bo wykształcenia nikt ci nie zabierze. Dzisiaj każdy ma papier a bez tegobędziesz nikim. nieważne czy w polsce czy na zachodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastoletnia matka;;;;;
i wiesz co mona? przykre jest to, że twój chlopak musi cie namawiac do skończenia szkoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, czyli jak się rodzi po 30-tce to już dziecko odbiera wolność? A przed 20-tka tej wolności dodaje?? :) mama 6latki- no widzisz, a dla mnie ciaża planowana była boska. Żadnego strachu, sama radość :) Przeszła szybko, bez problemów, szybki poród ze znieczuleniem. A Ty sobie poczytaj wątki młodych dziewczyn, które się zastanawiaja jak poronić domowym sposobem bo nie stać ich na aborcję a zostały same w wieku 17-18lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja....................
mamo 6 latki ja mam znajomych, pracowalam keidys z nimi i wlasnie nie bogli miec dziecka, dramat to byl dla niech po 7 latach leczenia urodzilo im sie, maly ma 2 miesiace a oni maja 36 lat. Fajnie ze im sie udalo, bardzo ich lubie, gratuluje im ale to przez co przeszli to koszmar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×