Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kushion

Październikówki 2013, termin na październik 2013.

Polecane posty

Jeżeli chodzi o alkohol to tylko karmi na laktacje i na sylwestra skusiłam się na lampke wina jak mała poszła spać:) i jak wsykoczę na impreze to będę piła a mała dostanie butelke przez jeden dzień, a pokarm będę ściągać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pepa123
Dziewczyny piszecie jakiś pamiętnik związany z narodzinami waszych dzieci? albo jakiś kalendarz z zapisem pierwszego uśmiechu itp? My wczoraj z mężem zrobiliśmy pamiątkową antyramę, wsadziliśmy do niej jego pierwsze body w rozmiarze 56, zdjęcie pierwszego usg, z 20 tyg i 3d, zapis ktg, opaskę ze szpitala, kartę że urodził się syn i zdjęcie jak wyszedł z brzuszka :) myślę że fajna pamiątka kiedyś będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
knw1986 - Piotruś miał takie cos :( na policzkach czerwone rumieńce, szorstkie i bardzo błyszczące, jakby polakierowane bezbarwnym lakierem - to było uczulenie na mleko :( jak dasz maila to wyślę Ci fotkę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lokunia
Ja ubrania nadal piore w proszku dla dzieci, ale tez zdarzyło mi sie uprać w normalnym. Diety od samego początku nie utrzymywałam, nawet po porodzie, by wynagrodzić sobie trudy zamówiłam sobie pizzę hut do szpitala ;-) no ale nie wiem, czy to jest powód do chwały...Od czasu do czasu pije lampkę/ dwie wina lub piwko, ale to wieczorem, gdy Janka idzie spac, a ze przesypia cała noc, to nie ma problemu. Alkohol nie jest "magazynowany" w piersiach i jest w mleku tyle czasu ile we krwi (tak wg 2 pediatrów, u których byłam), a ze nie pije dużo, to wiadomo, ze rano po alkoholu nie ma śladu. Kawę tez pije, co prawda latte (czasami nawet dwie). Szczęśliwa mama- szczęśliwe dziecko hehe ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
U nas na szczęście usypianie odbywa się w wózku i już nie trzeba na rękach nosić. W wózku oczywiście trzeba bujać - ale zawsze to lepsze niż noszenie na rękach szczególnie, że nawet jak Jaś usnął na rękach to przy próbie odłożenia się wybudzał a trwanie z nim pół godziny czy godzinę na rękach kończyło się mdleniem rąk i bólem karku. Za to w porze aktywności najlepszą zabawą są ręce mamy i pokazywanie wszystkiego co jest w domu co się wiąże z pielgrzymkami - ile ja kilometrów zrobię po domu to szok :) Oczywiście staram się zabawić Jasia wszystkimi zabawkami jakie ma - karuzelą, matą, łukami edukacyjnymi, grzechotkami itd. itd. Czasem się udaje czasem ma wszystko w nosie i jęczy dopóki mamusia się nie zlituje i nie weźmie na ręce :) Wszystko dziecięce piorę nadal w proszku dla dzieci i prasuję. Co do diety przy karmieniu piersią to na szczęście jej nie mam i jem wszystko. Kawy nie piję bo nie lubię ale pozwalam sobie na szklankę coli dziennie. Jem kapustę, groch, kalafior, brokuły i owszem Jaś ma gazy ale nie męczą go one i nie wybudzają ze snu jak kiedyś więc nie rezygnuję z jedzenia wszystkiego tak jak do tej pory. Ja mam taką książeczkę w której opisuje się wszystko związane z ciążą i porodem i właśnie pierwszymi sukcesami. Dostałam kiedyś od koleżanki i uzupełniam na bieżąco. Mam tam wklejoną opaskę z rączki Jasia, pierwsze zdjęcia, zdjęcia usg, opisane jest jak się urodził, jak zareagował tata itd. itd. - będzie to fajna pamiątka dla nas kiedyś. A swoisty pamiętnik czasu ciąży to też to forum - jak ja ostatnio czytałam swoje wpisy z końcówki ciąży to się uśmiałam do łez :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
Wysłałam kilka fotek Jasia na pocztę - wszystkie dzieci śliczne i jak już urosły !! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do knw1986. moja ma takie czerwone policzki, teraz jest w trakcie sprawdzania czy to przez bialko mleka krowiego. dostalismy od lekarza specjalne mleko i po 4 dniach na policzkach nie pojawiaja sie juz nowe kropki. mam nadzizje ze powoli bedzie to wsyztsko znikac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radmon
Knw-mój ma bardzo delikatną skórę,ale na całym ciałku,Pani doktor tak swteirdziła,ale wysypki ani nic takiego nie ma.Na buzi miał kiedyś,ale zeszło,twarz myłam tylko wodą z oliatum.Ciuszki nadal piorę w proszku dla dzieci,ale myśle że można by było już normalnie prać,siostra moja ma synka 6-cio miesięcznego i ani razu nie prała jecgo ciuszków w specjalnym proszku i płynie dla dzieci-od początku w normalnym i ok wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas ostatnio jest szorstka skóra na nóżkach, rączkach i policzkach. Kąpiele są tylko w oiltaum i tego samego kremu uzywam. Wydaje mi się, że to może przez mrozy, suche powietrze, sama nie wiem, bo nic się nie zmieniło. Taką delikatna skórę mają te dzieciaczki, ale na szczęście ze wszystkiego wyrosną:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość undo
Ana - u nas identycznie od jakichś 2 tyg sucha skóra na policzkach, nóżkach i rączkach. Też kąpiemy w Oilatum, a te suche placki smaruję ciekłą parafiną. Jutro skonsultuję to z pediatrą - trochę się martwię, że to moze być jakieś uczulenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już nie wiem co mam zrobić z tymi krostkami czerwonymi na policzkach. Po tej maści co nam przepisała pediatra są bardziej czerwone więc odstawiłam. Mam to wysuszać sudocremem. Ale jakoś poprawy nie widzę tak myślę , może wybiorę się do dermatologa. Podaję maila wyślij mi zdjęcie zobaczę czy to samo co ma Wiki lez85@wp.pl z gór dziękuję. Moja lekarka powiedziała , że to nie jest trądzik niemowlęcy ani skaza białkowa. Fasolka - Wiki zasypia między 19.45 a 20.15 i śpi zazwyczaj do rana 4-5. Ostatnią drzemkę ma o 16 i trwa max 45 minut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja córeczka też ma teraz takie suche placki na rączkach i nóżkach, dermatolog kazała poleciła nam krem elo-baza natłuszczający, ale nie kazała się tym wielce przejmować, nie zrobiła na mnie dobrego wrażenia jako lekarz, ale wydaje mi się, że schodzi powoli po tym smarowaniu. Co do noszenia na rączkach to wiki ostatnio krzykiem wymusza, ale staram się to wypośrodkować, trochę ją noszę nawet sporo, ale też w bujaczku siedzi i się z nią bawię. ja przy karmieniu piersi piję kawę rozpuszczalną 1 filiżankę dziennie. Jem smażone np. naleśniki, kotlety. Ale np. frytek, coli, czekolady, alkocholu wogle 0.z owoców tylko jabłka właściwie. co do prania to piorę w proszku dla dzieci i dalej będę bo to nie jest dla mnie problem, ale dzięki wam uświadomiłam sobie, że nie trzeba rzeczy już prasować. i tak sobie myślę, że będę prasować tylko body. Moja mała ostatnio ciągle marudna, pierś co 1,5 h. Dziś na noc dam jej butelkę mm bo chce sprawdzić, może jakiś chwilowy problem z laktacją, że ona tak woła. bo wczorajsza nocka ze spaniem była bardzo kiepska wstawałam co 2 h. już nawet mąż zwolennik karmienia piersią, powiedział to daj jej tą butelkę i zobaczymy. wydaje mi się też, że przez ten brak spacerów taka marudna, u nas ciągle -10 a już miałyśmy wmiarę wszystko poukładane. A dzisiaj to dopiero było, miałyśmy iść na ćwiczenia, ubieramy siebie, dziecko ciepło, kombinezon, kremik i wiadomo cała wyprawa na dwór. Wsiadamy do auta, a on nam palec pokazał. nie odpalił bo mróz no i nie pojechaliśmy !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2013Tatiana - jak się idzie z dzieckiem do dermatologia to wybiera się dziecięcego czy nie ma znaczenia ? Ja poczekam jeszcze do końca następnego tygodnia jak nie zejdzie to poszukam w swoje miejscowości dermatologa , niech ona spojrzy na to i przepisze coś konkretnego albo niech poleci jakiś płyn , krem. Bo ładnie to nie wygląda. Pediatra mówi , że potrzeba czasu , żeby to zeszło nawet do 2 miesiące. Moja kończy pić kaszkę ( mąż karmi ) i idzie spać. Dzisiaj sobie zmieniłam pościel , poprasowałam wysprzątałam całe mieszkanie i weekend mam wolny. W sobotę idziemy z małą na urodziny a wieczorem wychodzę z koleżanką na klachy. U nas już cieplej i od jutra zaczynamy spacerki jupiii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Knw-Co to są klachy? Nie pytam zlośliwie tylko to chyba jakies regionalne okreslenie?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Klachy to poprostu plotkowanie z kolezankami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas z tym spaniem jakoś odwrotnie niż u Was. Wieczorem jak nie zaśnie już przy piersi to sam w łóżeczku i zwykle ładnie śpi. Światło zawsze zgaszone i jeśli nie zrobi kupy to go w nocy nie przebieram. W dzień za to tragedia. Nawet na spacerze najpierw musi chwile popłakać nim zaśnie, choć śpi długo szczególnie w te mrozy dobrze mu się śpi. Ale w domu tylko czasami mi się udaje go uśpić robiąc przysiady, częściej zdarza mu się usunąć przy piersi. Niestety zwykle odłożony się budzi a nawet jak mi się uda to sam pośpi góra 15 minut. Dopiero jak się z nim położę gotowa pogłaskać lub dać co jakiś czas smoka to zdarza mu się pospać. Tak robimy jak nie ma spaceru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diety żadnej nie stosuję, kawa i alkohol najwyżej łyczek od męża, nie czuję potrzeby więc nie piję. Ubranka od skończonego miesiąca pierzemy w normalnym proszku, nie prasowałam nigdy. Lekarz zawsze mówi że mały ma ładną skórę. Chociaż ja czasem obserwuję czerwone suche plamy, które smaruję bepantenem i schodzą. Ten krem jest dobry na wszystko :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwunia1011
Moja córcia też miała takie krostki, podobno od skazy białkowej, przestawiłam ją na mm i pomogło, ale potem też się pojawiły i zaczęłam smarować ją kilka razy dziennie i teraz nie ma żadnej krosteczki.Przeszło jej po maści cholesterolowej, którą przepisała pediatra.Mam wizytę 20 lutego u alergologa i ostatecznie stwierdzi czy na prawdę była to skaza białkowa bo podobno bardzo mały procent niemowlaków choruje a pediatrzy pierwsze co stwierdzają to skaza białkowa ehh. Ja również piorę w loveli i zamierzam jak najdłużej prać w płynie lub proszku dla dzieci bo od tych normalnych proszków i płynów dziecko szybko może złapać jakieś uczulenie mnie samej się zdarza a piorę zazwyczaj w tych samych. U mnie córcia idzie spać ok 20 i zasypia sama w łóżeczku w ciągu 15-20 min patrząc się na karuzelę i z ulubioną muzyczką. Ale tak ładnie śpi do 1-2 w nocy potem pobudki niestety :( U mnie taki etap w dzień , że wszystko jest dobrze jak mnie widzi jak do niej mówię, ładnie się bawi gaworzy wystarczy, że na chwilę zniknę i zaczyna płakać czy u Was też może jest? Ja też ciszę się , że będą mniejsze mrozy i będę mogła wychodzić na spacer bo przez chorobę nie wychodziłyśmy już ze 2,5 tyg :( podobno czytałam, że w lutym ma być ciepło i że nie będzie już takich mrozów, ale ile w tym prawdy to się okaże.. Co do pamiątek na przyszłość dla naszych maleństw to prowadzę notatnik i opisuję cały dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusiaAli
Hej dziewczyny dzięki za odpowiedz. nawet nie zapytałam czy mogę do was dołączyć.? Moja córeczka jest ogólnie bardzo pogodnym dzieckiem. w dzień super wieczorami czasem marudzi, natomiast nocki :( niestety zazwyczaj się budzi 2-3 razy na jedzenie. choć zdarzyły się juz tez takie noce gdzie obudziła się tylko raz.(alez wtedy byłam z niej dumna) Moze mi któraś doradzi co ja robię źle :( ze aż tak często się budzi w nocy ?bardzo wam niektórym zazdroszczę ze wasze maluchy przesypiają juz cale noce. nasz plan dnia wygląda tak ze Ala ma w ciągu dnia 3 drzemki. Rano ok 9-10 spi 30-45 min, czasem 1h po godzinie 12 - 3h, czasami krócej wieczorem ok 17-18 spi 30-45 min. czasem 1h Pomiędzy 19 a 19.30 kąpiel potem cyc i o 20 juz spi. pierwsza pobudka na jedzenie w nocy ok 1 , druga ok 4 i wtedy zaczyna sie stękanie wiercenie i czasem to trwa az do 6 rano kiedy to robi mega kupsko. dodam ze w ciagu dnia kupek robi ok 4 szt.Czasem noce wyglądają tak ze sie budzi na jedzenie o 23, o 2 i 4 chociaż o 23 juz coraz zadziej sie budzi. jakieś rady? jak przetrwać od 4 do rana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusiaAli
Dodam jeszcze ze wazy juz 6500 a waga urodzeniowa byla 2700(wczesniaczek) czyli przybiera w szybkim tępie i je w dzien sporo wiec w nocy nie powinna byc az tak głodna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas też są wciąż pobudki 4-5 razy w nocy, więc nie pomoge, a chodzi spać o 22-23. Knw ja bym bardzo chciała mieć wolny wieczór ale nie zmusze dziecka, żeby wcześniej zasypiała. i tak jest lepiej no na początku usypiała ok 24:) Co do pamiątek to my dostałyśmy taki album gdzie się wszystko opisuje od porodu do roczku i wkleja zdjęcia, na bieżąco go uzupełniamy:) oprócz tego trzymam dla niej pamiatki z chrztu, kartki z gratulacjami itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
knw-ja pytałam o dermatologa dzieciecego. Ale na pieczatce miała tylko dermatolog bez dopiski zadnej. Wiec chyba najlepiej zapytać czy dany dermatolog przyjmuje dzieci. Mamusia ali- jeśli poznasz cudowny sposob na spanie Koniecznie !!! daj znać. Bo ja juz padam na twarz. Moja tez super przybrała, a ciągle głodna nocą. Dzis dalam na probe mm ale wypila tylko 90. Nie bardzo jej smakowało i tak jak zwykle zasypiała dość łatwo to dziś krzyk nosić. A piersi juz nie chciała. W końcu po pol godz noszenia posusała pierś i mocno zasneła. Zycze wszystkim przespanej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
U nas dzisiaj drzemka o 11 (1.5h), 13 (1h) i 16:30 (1h). Przetrzymalam młodego do kąpieli i usnal o 20:30. Był tak zmęczony ze trochę pomarudzil. Piersi nie chciał i nie dojadl - interesowało go tylko spanie. No i oczywiście zgodnie z nowym postanowieniem usypial w pokoju przy zgaszonym świetle ale co.... obudził sie o 21:30 :) Chciał jeść. Nalarmilam go i odlozylam do łóżeczka - śpi sobie ale pewnie też nie za długo pośpi... Ach z tym nocnym karmieniem to się ciężko robi. Mi sie wydaje se nasze dzieci sa na tyle duże i tak szybki rosną ze potrzebują więcej jedzonka i dlatego częściej jedzą a jeszcze w przypadku piersiowych mamus pokarm jest szybciej trawiony i dzieci szybko robią sie głodne. No cóż mam nadzieje ze jak rozszerze dietę to będzie lepiej. Dobrej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radmon
mamusiaAli-witamy Cię i córcię!!Nic nie robisz zle,dziecko pp prostu potrzebuje jedzonko w porze nocnej i się budzi.Mój Alan przesypiał całe noce,a teraz znowu budzi się na jedzenie dwa,nieraz trzy razy..to od dziecka zależy kiedy chce jeść,nie od nas :) Więc nie martw sie,nie tylko twoje dziecko nadal budzi się w nocy :) Knw-też zazdroszczę!!!W sumie mogła bym wyjść do koleżanki wieczorem,bo mąż świetnie radzi sobie z synkiem,no ale że mieszkam zbyt daleko od znajomych,to niestety nie uda się..szkoda.Od jutra ma być poprawa pogody u nas,cieplej będzie to i wrócą spacery.Wczoraj byłam z nim 15min.wyobrazcie sobie,że jak była przerwa w spacerach to wczoraj nie chciał za bardzo w wózku być,marudził całe 15min.Nie wiem co to będzie,może nauczy się że spacerki powróciły,oby!Bo co to za spacer gdy dziecko płacze i wygina się w wózku..Alan śpi,w dzien dość długo spał,ale wczoraj cały dzień nic a nic***przed 24 zasnął-padnięta już byłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny Ja też Wam zazdroszczę tych przespanych nocy ehhh kiedy u mnie to nastąpi? ; ( U nas był pogrom ja z mężem zlapalismy rota wirusa męczyliśmy się przez 3 dni. Strasznie się boję o Alana ale mam nadzieję że szczepionka zadziałała. W poniedziałek mamy kolejne szczepionki. U nas też ciemieniucha się utrzymuje:( i chyba mój malutki ma uczulenie na mm; ( Ehhh był krok w przód teraz są dwa kroki w tył:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka - I jak Jas ? Spi ? Ja tez dzis przetrzymalam od 17.00 do 20.00 Potem dluga kapiel i o 21.00 zasnela. I na szczescie spi. Wybudzila sie 10 minut temu I sie wystraszylismy ale szybko podalam herbatke I spi. Nie Wiem czy to kwestia przetrzymania czy tego ze mielismy dluuugi dzien dzis od 6.00 do 11.00 w podrozy. Lilunia Spala cala droge. A po powrocie zrobilismy jej dostawke z łozeczka do lozka. Kazalam m zdemontowac jedna rame ze szczebelkami I wyregulowac poziom. I tak dosunelismy lozeczko do mojej strony lozka. Teraz mala mysli ze spi z nami. (Moze dlatego spi spokojnie?) Ja sie wyspie. I ona tez. :) witamy nowa mamusie. Ja tez piore w proszku non bio caly czas jeszcze. Piore w nim wszystko wiec nie ma znaczenia to dla mnie zadnego. Knw- takie zasniecie o 21.00 zamiast o polnocy to dla mnie zbawienie :) zwlaszcza po tak ciezkim dniu. I nie mam nic przeciwko zabawom nawet nocnym tylko czasem sil brak a taki wolny wieczor pozwala naladowac energie. Bedziemy probowac przetrzymywac. Zobaczymy co wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
Wiec u nas wyglądało to tak ze Jas poszedł spać o 20:30 - wstał o 21:30, dostal pierś i odlozylam go do łóżeczka - spal do 23 - czyli 2.5h - nie jest źle ale rewelacji też nie ma. Potem zagralam go do siebie i obudził się dopiero przed 7 na jedzonko !!! :) No i teraz o 8:30 zjadl i spi dalej. Także cos się ruszyło i dalej konsekwentnie bedziemy ten plan realizowac. Dziewczyny ja też mam często wrażenie ze juz jest fajnie i nagle się cofamy ale warto poczytać o tych skokach rozwojowych. Jeden z nich przypada na 14-20 tydzień i objawia się właśnie problemami ze snem, marudzeniem i częstsza niz zwykle potrzeba jedzenia. Może coś w tym jest skoro większość z nas ma podobne problemy. .. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja wlasnie skonczyla 15 tygodni. Mam nadzieje że to ten skok rozwojowy bo dalej budzi sie co 3h. Wczoraj zrobiłam tak jak u ciebie jest Knw - tzn. obudzila sie o 16:40 dalam mleczko. Bujak, zabawa itp. Mielismy jeszcze gosci wiec dodatkowe aktrakcje :) i o 18:30 była juz senna wiec poszlismy sie kąpać. Pobawiłam ja jeszcze i mleczko na sen dostałam. Zasneła bardzo szybko, nie trzeba bylo jej dlugo nosic. O19 juz spała. I obudziła sie o 22 na jedzenie wiec du..... :( ma jakis taki rytm jedzenie co 3h i koniec. Mam nadzieje że to samo minie.... w nocy pobudki co 3,5h. I nie ważne czy śpi w swoim lozeczku czy z nami w łóżku. Czasem slyszalam ze jest tak jesli dziecko spi z rodzicam to pośpi dłuzej ale nasza tak akurat nie ma :( Mam pytanie. Czy podajecie dzieciom jeszcze jakies probiotyki czy juz nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez piore w proszku dla dzieci ale może spróbuje wyprac kilka jej rzeczy w zwyklym i zobacze jak na to zareaguje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×