Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kushion

Październikówki 2013, termin na październik 2013.

Polecane posty

Gość AnnaZuzanna19832013
Jak pisałam ja jestem na macierzyńskim pół roku, a kolejne pół roku na rodzicielskim będzie mój partner. A że mam dużo urlopu to i tak planuje mieć piątki wolne :) A później się okaże, może moja mama będzie przyjeżdżać na 3-4 dni w tygodniu (mieszka ok 120 km od nas)..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
Ja wpisałam wniosek na pół roku. Zakładając ze wykorzystam jeszcze zaległy urlop to w domu zostane ok 7 miesięcy. W razie potrzeby przedłużać będę o kolejne 5 tyg az do roku. Prawda jest taka ze po pól roku wybadam sytuację i jeżeli jest do csego wracać to wracam jeżeli beda jakieś wątpliwości - siedzę w domu dalej i szukam czegoś nowego. Z dzieckiem zostanie moja mama która już sie doczekać nie może. A z tym płaczem to u nas tez tak było - na początku często Jas plakal - teraz jest o niebo lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jak będę wracać do pracy to wybieram etat 7/8 godzinkę krócej i przez rok czasu jestem chroniona. Jak będę widziała, że coś się dzieje w pracy to szukam nowej. Ale jak ma się umowę na czas nieokreślony to nie jest tak łatwo zwolnić pracownika. Ja ostatnio widziałam się z kierownikiem i pytał się mnie otwarcie czy po rocznym macierzyńskim będą wracać do pracy czy idę na wychowawcze , powiedziałam że wracam a on no to czekamy na Ciebie. No ale rożnie bywa w tych zakładach pracy. Wiktoria dzisiaj wstała o 07.30 , pierwszy raz zabrałam ją do siebie do łózka jaka radość. Leżałam sobie z nią do 8 potem mleczko , zabawy i poszła spać. Dzisiaj znowu spacerek 2 - godzinny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny prosze was o wypowiedz ...moja mala od wczoraj jest bardzo marudna , chce tylko caly czas na rece , spi bardzo niespokojnie w dzien , w nocy przespi kilka h ale jak sie wybuczi na mleczko ciezko jest nam znow zasnac. ma takie male oczka , ale nie ma goraczki... teraz o dziwoo zasnela , wiec pisze czy ktoras z was miala podobny 'problem' moze jest to skok rozwojowy i tak go przechodzi?? nie ma nawet katarku ... nie wiem co mam robic , moze zabrac ja na spacerek? wczoraj nie bylysmy bo byla taka marudna i nie wiedzialam co mam zrobic;( nawet , co nigdy sie nie zdarzylo , zaczela plakac tuz po kapieli ... martwie sie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już wypisałam wniosek na rok i płacone to będzie w wysokości 80%. Po roku wracam do pracy :) u nas za zaległy urlop dają kasę Z Małym przez rok będzie siedzieć moja mama a potem do przedszkola. Nasz Alanek od wczoraj sam zasypia :) hurra mam nadzieję że już tak zostanie ;) Tylko kurczę dostał jakiś czerwonych plamek na buzi które są szorstkie:( nie wiem co mam robić kąpie go w oilatum buzie smaruje emolium krem i nic nie schodzi:( macie jakieś pomysły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Knw - ja idę na rok macierzyńskiego. Nie wyobrażam sobie zostawić pół roczne dziecko z kimkolwiek , nawet z mamą... dziecko jest ważniejsze od pracy. A też mam umowę na czas nieokreślony wiec nawet jak po roku szef będzie chcial się ze mną "pożegnać" to mam 3 miesiace wypowiedzenia. Z resztą z jakiego tytułu miałby mnie zwolnić? :) musi mieć powód a posiadanie dziecka to żaden powód :) jak mnie zwolni do pójdę do sądu pracy - jestem trochę na punkcvie zasad wrażliwa więc nie dam sobie w kaszę dmuchać! o! :) ale pewniie nie bedzie tak źle bo szef (jak ostatnio odwiedzałam pracę) powiedział że bardzo by chciał żebym wrócila do pracy po urlopie i nie szła na żaden wychowawczy. A ja na to że jeżeli będzie mała zdrowa to i tak nie miałam zamiaru iść na wychowawczy. I tak nie wiem jak ja rok w domu wytrzymam.... i nie zwariuje... :) do "gościa" - jeżeli to tylko 1 czy 2 dni takiego zachowania to żadna tragedia czy choroba. Może dzidzia ma po prostu gorszy dzień. Może boleć go brzuszek. Może zrobiłas cos innego niz zwykle i dzien sie rozregulował. Dzieci nie lubią zmian.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fasolka2013 - masz rację , popieram w 100 % . Też się nie dam jak by mnie zwolnili z pracy i też jestem na takie sytuacje cięta. Idę szykować się do kąpieli nadchodzi jej pora :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
Dziewczyny u nas wczoraj była walka :) Kąpiel o 21 (trochę późno bo mieliśmy wizytę i ortopedy) i Jas nie spal do 2 :/ Trochę płakał, trochę marudzil - ciężko mi było określić o co chodzi bo branie na ręce nie pomagalo (a zawsze dzialalo) a płacz nie był az tak zanosny żeby świadczył o kolce. Chociaż szły gazy - nie powiem. Jak padł o 2 tak wstał o 7. Mleczko i potem pobudka 9:30. W dzień było spoko - jakieś 1.5h znowu zaczął to samo co wczoraj wieczorem ale dalam mu piersi - usnal przy niej, przełożyłam go do wozeczka i śpi juz godzinę. Myślę ze to skok rozwojowy bo w mądrych książkach piszą ze drugi skok jest ok 7 tyg - a Jas tyle dokładnie kończy w sobotę. Dzisiaj zdarzyło sie mojemu dziecku samemu usnac a leżaczku - nawet dwa razy. Raz na 40 minut a drugi raz drzemka - 15 minut ale nie powiem - bylam mocno zaskoczona :) Poki co Jas usypia po kapaniu w wózku - spi tak do ok 24:00 a potem zabieram go do naszego lozka. Przerwy między karmieniami sie jeszcze nie wydłużyly - alw czekam na ten moment i jedziemy z nauka samodzielnego spania :) Jutro jadę do fryzjera - z synkiem zostaje moja mama. Trzeba zacząć wracać dostarej formy a i jakas wizualna zmiana mile widziana dla poprawy samooceny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak tak Milka fryzjer to doby pomysł. Ja jestem umówiona za tydzień i się doczekać nie umiem :) Właśnie maż usypia małą a ona coś nie chce zasnąć stęka mu tam w pokoju. Wiktoria dzisiaj wstała w nad ranem o 03.30 i musiałam ją przytulić , ponosić nie chciała leżeć sama w łóżeczku ale po 4 dałam jej mleczko i spała do 07.30 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bylam przekonana, że szybko zechcę wrócić do pracy, ale po porodzie zmieniłam zdanie. Rodziców mamy daleko więc opcja "babcia" odpada. Niania tym bardziej, żłobek....:( nie oddam obcym ludziom swojego malucha. Z jednej strony nie wyobrażam sobie tyle siedzieć w domu a z drugiej jest to małe, niewinne stworzenie. nie wiem co zrobić :( :( mam rok, może coś się zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam pytanie kiedy moge robic.test mialam.robione badanie z krwi czy mam jajeczkowanie czy hormony okey wszystko ok lekarka kazala mi zrobic badania 2 grudnia wtedy mialam. Owulacje kiedy moge robic test ciazowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zostanę z dzieckiem przez rok, jak nie będzie do czego wracać to i dłużej. Z jednej strony też sobie nie wyobrażam tyle czasu w domu, z drugiej jak wychodzę na 2-3h na zakupy i zostawiam ją z babcią to już tęsknie i nie wyborażam sobie, żeby zostawiać ją na 8h. Może z czasem się to zmieni. Zobaczymy. A u mnie od paru dni jest ciężko, codziennie wieczorem mała dostaje ataku szału, robi się starsznie nerwowa, cała się trzęsie, płacze, ciężko ją uspokoić. Chce ssać, po czym nie może złapać piersi, wypluwa, macha rękami. Bardzo ciężko ją nam uspokoić i zasypia dopiero po 2-3h i to tylko wtulona we mnie. Wcześniej też się zdarzały takie zachowania czasami, teraz to już codzienność. Brzuszek mięki, kupki robi normalnie, gazy też są. Nie zmieniłam diety, w dzień jest grzeczna, a ok 20 zaczyna się i kończy ok.23-24 aż nie zaśnie. Któraś wie o co chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosc-ja robilam test po 7 dniach od zaplidnienia. Tyle ze test " first response" wyszla cieniutka ta druga. Ledwo widoczna. Zrobilam inny test. Innej firmy. Nie bylo nic. Nastepnego dnia rano znow zrobilam " first response" I juz mialam pewnosc. Chcialam sie upewnic czy nie jestem w ciazy przed pojsciem do sauny dlatego tak wczesnie robilam. Do sauny juz nie poszlam :) milo powspominac :) zycze powodzenia ! Xxxxxxxxxx ja dzis zabralam moja niunie do teatru. Na spiaca krolewne. Poszlam z kolezanka I jej 5 letnia corka. Lilka byla przeszczesliwa tam. Wszystkie jej ulubione rzeczy byly- migajace lampy , Halas , mama i mleczko :) I nie Wiem jak to sie stalo ale ona spi od godziny 20.00 ! Zawsze siedzimy do polnocy albo 1.00 ! Czyzby ja ta dobra wrozka zahaczyla czarodziejska rozdzka ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ana - ja to codzien przerabiam. Od okolo 6 tygodnia :( I tak siedzimy po nocach. A dzis nie moge spac bo nie placze. I spi !! A ja durna zamiast spac I sie cieszyc to sie zastanawiam czy ona czasem nie jest chora, apatyczna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tullippanna i jak sobie z tym radzisz? Czy to nie są kolki? Już sama nie wiem. U nas na chwilę pomaga suszarka, noszenie na rękach ale wszystko po chwili sie nudzi i znowu histeria. Mała ma własnie 6 tygodni i to trwa od paru dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamy które karmią piersią, czy któraś podaje mm jak musi wyjść z domu? Ja nie mam tyle pokarmu, żeby ściągnąć małej porcję pokarmu i chyba zacznę się ratować mm, bo jednak czasami trzeba wyjść bez dziecka, a nawet wskazane, żeby chwilę odspanąć. Boję się trochę, że się rozleniwi, ale mam nadzieje, że nic jej nie będzie jak dostanie butlę 2 razy w tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzadko mam czas pisać, a jak już zaczne to pytań mnóstwo:) Ktoraś stosuje tabletki ovulan? Ja je dostałam i mam brać bez przerwy bo karmie piersią, biore od tygodnia a już dostałam okres i to dosyć silny, jeżeli chodzi o sex to czuję się zniechęcona, chyba je odstawie, bo już kiedys tez tak było, że brałam tabletki a chęc**** nich zero, więc to się mija z celem, a jeszcze się naczytałam, że te krwawienia mogą wystepować często i nieregularnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj dziewczyny współczuję Wam. Wiktoria miała kolki przez 2 tygodnie codziennie od 16 - 18 ( niby dwie godziny ) ale prawie cały czas płacz. Jak piszecie , że tak macie w nocy to naprawdę współczuję. Nie wiem co doradzić. Mojej pomagało noszenie na rękach , klepanie po pupie , mówienie głośno ciiii i kropelki SabSimplex na smoczek. Właśnie moja dzidzia sobie zasnęła a ja mam czas dla siebie. Czekam na koleżankę ma przyjść z synem 19 - miesięcznym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ana_86 - ja myślę , że jak dasz małej 2 razy w tygodniu butelkę to nic jej nie będzie. Tak jak piszesz wyjście jest wskazane , przynajmniej przewietrzyć się jechać na zakupy , pogadać z ludźmi bez dziecka. Siedzenie cały czas w domu i bycie z dzieckiem może doprowadzić do załamania. Zaraz gość napisze , że dziecka nie kocham itp. ale wiecie o co chodzi. Ja co sobotę wychodzę z koleżankami do pabu pogadać napić się drinka czy wina. Maż ma takie wypady w piątki. Oczywiście weekendy robimy sobie też razem to wszystko zależy od okoliczności czy mamy ochotę gdzieś iść itp. W tygodniu jeżdżę na zakupy czy idę do mamy na kawę a mąż po pracy zostaje z córką. I jesteśmy wszyscy szczęśliwe. Druga osoba też powinna zajmować się dzieckiem a nie tylko mama dlatego uczę męża że jak mnie nie ma to sobie musi poradzić , żeby w przyszłości było nam lepiej. Doskonale sobie radzi i jak ich zostawiam to jestem spokojna ale telefony czy sms są zawsze i chyba już tak zostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My też zwykle walczymy od 20 do23, a wczoraj szok! Młody sam zasnął o 21 i spał do 2. Mama oczywiście spać nie mogła, bo czy na pewno wszystko w porządku. Chodziłam do niego sprawdzać czy oddycha:-) Ana mam podobne wątpliwości z mm na wyjście. Jeszcze się nie zdecydowałam ale chyba tak można. Tabletek nie biorę. Wolę metody zaporowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja Alana karmie piersią jak gdzieś wychodzę sciagam 150 mleka a jak to wypije to mąż daje mu butle mm. Nic mu się nie dzieje a i spi lepiej i dłużej po mm niż po cycu;) Oooo a myślałam ze tylko ja taka wariatka jestem;) dziecko śpi i zamiast kłaść się razem z nim to siedzę przy łóżeczku i sprawdzam czy wszystko ok;) No ale taka jest rola matki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja karmie piersią i jak gdzieś wychodzę to nie bawię się wo odciąganie tylko dostaje mm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Ja też wybrałam opcję rocznego urlopu po 80%, u mnie w pracy trochę się sprawa skomplikowała, bo moja firma przegrała przetarg Z tego co mi wiadomo to nowa firma chcę przejąć pracowników, ale jak jestem teraz na macierzyńskim to raczej wezmą dziewczynę, która jest za mnie na zastępstwo. W styczniu mam zamiar wybrać się do szefa razem z kolezanka, która też jest na macierzyńskim i pogadac jak to bedzie później z nami. Bardzo chcę wrócić do pracy, bo jestem z niej mega zadowolona, ale ze względu na to, że nie mamy z kim zostawic małego muszę i też chcę wziac roczny macierzyński. Na dzień dzisiejszy nie wyobrażam sobie żebym miała go zostawić z kimś obcym, bo u nas wchodzi w grę żłobek, albo niania. Jak będzie mieć juz roczek to jak najbardziej. Knw1986 całkowicie się z tobą zgadzam, co do spędzania czasu na swoich przyjemnościach. Trzeba pomyśleć też o sobie. Bo jak my jesteśmy zadowolone, to nasze maluchy również. U nas nie ma problemu, jak mąż wychodzi to ja jestem z Kubą i na odwrót. W sobotę np. umówiłam się na pokera, uwielbiam tę grę, gramy zazwyczaj w 8 osób i zawsze jest dużo śmiechu przy tym, w tym czasie mąż bedzie przy małym. Jedyny minus, ze trudno nam jest się wyrwać gdzieś razem sami z mężem, ale na to tez przyjdzie czas. Dziewczyny zauważyłam, że od 2 dni Kuba ma bardzo często język na wierzchu, cały czas go wysuwa, wasze maluchy też tak mają. Czytałam trochę na necie i to niby normalne, ale ktoś napisał, że zbyt częste wysuwanie jezyka przez niemowlę może świadczyć o problemach z tarczycą, a że ja w ciązy miałam stwierdzone hashimoto to już mam schizy i sobie wmawiam znowu jakieś nieprawidłowości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
Moj Jas też swego czasu wysuwal język bardzo często. Mialam trochę stresu z tym związanego bo wtedy miał te swoje napady po witaminach - pulalam o tl lekarza - to żaden objaw niepokojący. Do tej pory tak robi - tylko rzadziej. Wygląda to tak jakby język mu wypadał i wypychal dolna warge. Dziewczyny które walczą z usypianiem - u nas dokładnie to samo. Może nie tyle krzyk ale po kapaniu jest pół godziny drzemki i kilka godzin następnie dziecko domaga się zainteresowania - czasem marudzi czasem płacze. Wczoraj usnal o 2 a dzisiaj po północy. Na szczęście odsypia bo wstaje o 10:00. Ja dzisiaj jade do fryzjera - nie będzie mnie ok 3 godzin - juz ściągnąłam 100ml mleka - później ściagne jeszcze ok 100 i powinno starczyc. A jak nie to mama rozrobi mm - chociaż póki co taka sytuacja sie nie zdarzyła. Jak jadę na zakupy też biorę dwie butle sciagnietego pokarmu bo nie zawsze można dziecko nakarmić z piersi a jak jest głodny to nie ma przebacz - mleko ma być juz teraz natychmiast :) Poki co mój mąż został na dłużej z Jasiem tylko raz - mowie o pilnowaniu go kilka godzin - wynika to z tego ze pracuje do 19 w tygodniu a jak ja musze cos załatwić to zawsze zostaje moja mama ktora jest w domu parę minut po 16:00. W weekendy jakieś zakupy czy gości ogarnimy wspólnie ale zgadzam sie ze trzeba zaangażować męża w opiekę nad dzieckiem. Moj mąż po tym jak został sam z Jasiem stwierdził ze spokojnie mogę jechać sobie sama na zakupy do Warszawy - on z Jasiem zostanie ile trzeba :) U mnie juz domek posprzątany, obiad zrobiony - czekam jak Jas wstanie i pójdziemy na spacer. Aaaaa i wczoraj jak probowalam go uspic przy piersi to tak mi zmasamrowal sutka ze dzisiaj z lewego leci mi krew :( Co najlepsze i tak wczoraj mi przy piersi nie usnal - chociaż sie porządnie najadl bo potem spal od 24:00 do 4:30 :) No nic dzisiaj go karmie z prawej a lewa odciagam :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dostałam telefon od mamy , że mam przywieź Wiktorię do babci :) Nie widziała jej 4 dzień i się stęskniła. Czekam na męża i zjemy sobie SPOKOJNIE bez pośpiechu obiadek a potem będziemy leżeć i odpoczywać. Mama o 17 przywiezie nam dziecko napijemy się kawki i zostanie do kąpieli :) Ja koło 11.30 byłam na spacerku ale nie długo bo mama zadzwoniła , że chce widzieć małą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milakulas - nam tez trudno wybrać się gdzieś razem. Od urodzenia byliśmy na imprezie Andrzejowej. Mama przyjechała i była z Wiktorią. Ojj niedziela była ciężka główka bolała a trzeba było się zajmować dzieckiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milakulas - nam tez trudno wybrać się gdzieś razem. Od urodzenia byliśmy na imprezie Andrzejowej. Mama przyjechała i była z Wiktorią. Ojj niedziela była ciężka główka bolała a trzeba było się zajmować dzieckiem :) Macie jakieś plany na Sylwestra ??? My w tym roku nigdzie się nie wybieramy do 22 jestem z mężem a potem mąż idzie do kumpla ( też mają dziecko ) a koleżanka przychodzi do mnie. No i też będzie fajnie. Szampana się napiję i posłuchamy muzyczki. Wiktoria lubi hałas więc się nie martwię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
My Sylwestra spędzamy w domu :) Zrobię przekąski, sałatki i sobie posiedzimy - ja przy Picolo a mąż przy jakimś dobrym drinku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My tez w domu posiedzimy:) pierwszą impreze planuje na dzień kobiet, mała będzie miała już 5 miesięcy. Planuje karmić piersią przez pół roku to wtedy powoli będę ją odstawiać od piersi i będzie może już lepiej przesypiała noce. Chyba mam zapalenie piersi, ne jestem pewna ale od godziny boli mnie prawa pierś, zobaczymy czy to się rozwonie. Oby nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie większość Sylwestra spędzi rodzinnie w domku :) Ale tak też fajnie. Dziewczyny mam dołka. Pewnie jutro przejdzie ale musze się wygadać. Denerwuj mnie trochę monotonia życia. Z Wiktorią mam tak poukładany dzień , że wiem kiedy dostanie mleko wiem kiedy się bawimy i wiem kiedy pójdzie spać. Codziennie to samo , jak mała śpi to gotowanie obiadu , pranie , prasowanie sprzątanie. No i tak w kółko. Chyba mnie to dobija. Wychodzę sama , spotykam się ze znajomymi ale denerwuj mnie , że codziennie robimy z Wiktorią to samo. Czy Wy też tak macie czy ja jestem jakaś inna ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×