Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Oxygen

OLEJ RYCYNOWY

Polecane posty

Gość gość
Kobiety tak mają gdy widzą pająka to z krzykiem uciekają :P Ale nasz pająk wspaniały naprawdę nie jest taki srogi bo jest bez nogi :P Więc Jamawa niech już więcej się nie trudzi i nam tu więcej tu tak nie marudzi :P Przyznać musimy, że mądrości Jamawy tu na forum lubimy Troszkę czasem się posprzeczamy ale na siebie przecież się nie gniewamy ;) Niech Jamawie focha nie strzela bo chcą tu ludziki mieć ją za przyjaciela Pisałam to ja oczyszczająca się olivka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivka niebieska
Wiersze teraz sobie składam bo na obiad brokułki surowe jadam I nie wiem co jeszcze się ze mną stanie gdy sobie rycyne wezmę na s... ;) Przepraszam za niekulturalne słowo ale widać, że to oczyszczanie robi coś z moją głową :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pająk bez nogi
bieganie z rycyną dobrze mi zrobiło tylko brzuchem lekko pokręciło dreszcze są łepetyna boli ale rtęć u mnie już nie swawoli rycyna z pomarańczką niezbyt smakuje od grapefruita jednak lepiej skutkuje nie było robali ani strzępków białych co kiedyś u mnie porządnie brykały *** Cześć wszystkim Za mną 4-rte oczyszczanie. Jest git. Olivka ja dobrze rozumiem, że się na rycynę jednak rzucisz? Jamawa wróci spokojnie, to forum uzależnia he he. 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivka niebieska
Wow... Nasz pajączek śliczne rymy składa bo na oczyszczanie rycynke zjada ;) Wiadać, jak rozumek nam bardziej swawoli gdy metale ciężkie nie hamują nam woli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pająk bez nogi
jak się rymy Olivki chwyciły to od razu pająka sobą zaraziły umysł fakt lżejszy o reszcie nie wspomnę wszystko oddycha stąd myśli frywolne :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivka niebieska
Pajączku jakbym tylko mogła to bym dzisiaj już piła szejka rycynowego. Czekam do momentu kiedy na tyle uszczelnię komórki naturalnym żarełkiem wg wskazówek dr Kempisty, że będę mogła wszystko jeść jak dawniej bez zaduszania i efektów specjalnych ze strony układu nerwowego. Dr Kempisty mówiła, że alergia występuje gdy nadmierna ilość komórek jest nieszczelna ze względu na "podziurawienie" ich przez toksyny. Gdy błony w komórkach są nieszczelne wszystko z czym się stykamy przenika do komórek i nasz układ odp***ościowy reaguje alergią. Bez tych szczelnych błon komórkowych wszystko w komórce się miesza i alarm ze strony ukł. odp***ościowego jest na wszystko co dobre i co złe dla organizmu. Robię sok z marchwi, pietruszki, selera, i ostatnio już też z buraka i do tego wrzucam 2 pęczki zielonej pietruszki (choć po niej mi świruje sokowirówka) i smakuje to wszystko pysznie lekko gruszkowo i ze smakiem wypijam taką szklanicę witamin. Dziwne... Warzyw tych korzeniowych nie mogę jeść a soki z nich pić mogę...hmm Z literatury Tombaka ( on jest chemikiem) przypomina mi się gdy pisał o sokach, że toksyny zostają w wytłoczynach. Czyżby metale ciężkie też? Hmm... W sumie w naszym organiźmie metale ciężkie osadzają się na stałe w tkankach... Choć we krwi się je wykrywa... Muszę dopytać mądrzejszych ode mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivka niebieska
Pajączku Olivka ostatnio coś niedosypia i dobrych rymów już nie chwyta ;) Dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goji
Witam. Czytam wątek od wczoraj, jest tego trochę (a skąd tu znaleźć czas?). Doszłam do 15 strony i wybiórczo kilka następnych. Mam za sobą oczyszczanie organizmu (2 lata temu), dość gruntowne. A teraz zaczęłam ponownie, bo znów mam problemy ze zdrowiem. Nie wiem, czy gdzieś wspominaliście już o tym, ale wątroby, jak i nerek, nie można! oczyszczać bez wcześniejszego usunięcia pasożytów. To b. istotne. Sposób Oxy z olejem na wątrobę jak najbardziej przetestuje na sobie po oczyszczeniu z helmintów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivka niebieska
Pajączku, Czy może miałaś dreszcze też przy soku z grejpfrucie? Pomarańcze są b.wychładzające więc myślę stąd te dreszcze przy oczyszczaniu... Przy bardzo wychłodzonej wątrobie są dreszcze same z siebie. Przy mniej wychłodzonej dreszcze pojawiają się po wychładzającym jedzeniu. Wiem to z literatury TMC i zauważyłam to na sobie.. Tombak zaleca przy oczyszczaniu wątroby rozgrzewać ją termoforem i dużo wcześniej stosować gorące kąpiele w wannie by ją "dogrzać". Przy okazji obecnego konicznego "etatu" w kuchni wymyśliłam świetny sposób na gotowanie na parze brokułów czy kalfiora w zwykłym garnku. Wlewam ok. 5 cm wody do nieco węższego garnka od główki warzywka. Wkładam brokuł/kalafior tak, żeby on "stał" pionowo w garnku (ścianki go utrzymują) a woda zakrywała tylko grubszą, dolną jego część. Gotuję 8-10 min pod przykryciem i różyczki wychodzą zwarte i nie pływają w wodzie. I jak oszczędność wody - pięć razy mniej niż zwykle wychodzi :P Pomysł powstał z czystego lenistwa ponieważ nie chce mi się za każdym razem myć garnka do gotowania na parze wraz z jego nakładką ;) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivka niebieska
Goji Jakimi sposobami się gruntownie oczyszczałaś i jakie miałaś efekty zdrowotne? A jakim sposobem będziesz się oczyszczać z helmintów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pająk bez nogi
Olivko faktycznie umknęło mi, że ty się możesz poddusić taką miksturą. Może lepiej jeszcze nie ryzykować ściągania metali. Bo to co teraz sobie naprawiłaś, metale mogą zniszczyć. Obawiam się, że może ci się przytrafić powtórka z rozrywki. Tak jak z tym kwasem. Kempista pewnie ma rację, ja bym to w trochę inne słowa ubrała. Ale wiem o co chodzi. A wiesz, że to możliwe że metale kumulują się w tkance stałej? Nieważne czy to roślina czy człowiek:) Miałam dreszcze przy przy grapefruicie, przy pierwszym oczyszczaniu. Wiesz co to są te dreszcze? To jest coś w rodzaju herksów. Dreszcze są od wydalanych toksyn. Jak oczyszczałam stawy liściem laurowym to dopiero miałam czepawki. Masakra. A to tylko dlatego, że liść laurowy jest grzybobójczy i dreszcze miałam od ginącej candidy. Teraz wiem, że im większe dreszcze przy jakimkolwiek oczyszczaniu tym więcej świństwa organizm wyrzuca. Ten termofor i gorące kąpiele przy oczyszczaniu wątroby to ja gdzieś się spotkałam z określeniem zmiękczenia organizmu. Narządy rozgrzane lepiej się zachowują przy usuwaniu dziadostwa. Jak kamień nerkowy się rodzi to też do gorącej wody się wchodzi:) Ha ha ha no fakt, przy normalnym gotowaniu na parze trzeba umyć dwa naczynia plus pokrywka. **** Goji tak tak, napisz co sobie zrobiłaś w tej materii. :) Wybacz, ale nie zgodzę się z tym, że nie można bez usunięcia pasożytów. Każde rozpuszczanie kamieni nerkowych jest oczyszczaniem nerek i jeśli następują częste ataki kamicy, to niestety nie można sobie pozwolić na wcześniejszą kurację anty-pasożytniczą. Ogólnie to właściwie wszyscy "guru oczyszczania" zalecają najpierw jelita, potem nerki, następnie wątroba, stawy i krew. W moim odczuciu, z pasożytów spokojnie można się oczyścić przy okazji jelit, o ile nie jest to jakaś włosogłówka, tasiemiec czy coś w tym stylu. Podsumowując jeśli hodowla pasożytów jest mała to spokojnie można bez, robale prawdopodobnie wypłyną razem z biegunką z soli gorzkiej. Ponadto chyba każdy kto się wciągnął w tego typu oczyszczania, prędzej czy później i tak zrobi kurację na robaki. Ja myślę, że te zalecenia żeby wymordować robale bierze się stąd, że większość ludzi nie wie czy i jak bardzo jest zarobaczona. No to profilaktycznie zalecenia są dla każdego. 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kingdarr
@pajączku -- słusznie piszesz ja miałem pasożyty i się oczyszczałem... a one i tak to przetrwały :-( -- przypomnij jak oczyszczałaś stawy liściem laurowym? -- robiłem rycyną w piątek 30 ml rycyny z sokiem pomarańczowym zwykłe rozwolnienie 4 razy na porcelanie pierwsze po przeszło 2 godzinach ostatnie po 6-ciu -- ogólnie jestem zadowolony,ale to nie jest chyba to,co miało być :-) -- co ile robisz pajączku tą rycyną ? co tydzień ? -- 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pająk bez nogi
King u mnie prym wiodła candida :) Jak są robale to kilka z nich na pewno przy pierwszym oczyszczaniu wypłynie, dlatego każdy potem zrobi im rzeź. Jak się widzi co się w sobie miało, to się chce tego pozbyć teraz, już, natychmiast. *** Oczyszczanie stawów, wklejam cały artykuł, bo link może nie wejść. :) Podstawową przyczyną zanieczyszczenia kości i stawów jest spożywanie nadmiernych ilości posiłków i niekorzystnych pokarmów. Niestrawione posiłki gniją tworząc toksyny, które osadzają się w stawach. Przez długie lata nieprawidłowego odżywiania nagromadzony w organizmie kwas szczawiowy "cementuje" nasze stawy. Stawy tracą elastyczność i zaczynamy odczuwać bóle. Z początku odczuwamy bóle w stopach, kolanach, w stawach biodrowych. Toksyny "wędrują" wzdłuż kręgosłupa do ramion, szyi, barków i palców rąk. Spróbujcie pokręcić głową a usłyszycie chrupanie - to kryształki toksycznych kwasów, które, usadowiły się w kręgosłupie. Niezależnie od tego, ile kto ma lat, jest tylko jedna przyczyna utraty elastyczności stawów - zanieczyszczenia organizmu. Oczyszczanie stawów należy przeprowadzić przez kolejne trzy dni, na co należy zużyć 15 g liścia laurowego. Podczas kuracji w miarę wydalania soli i piasku mocz może zmieniać barwę od zielonego do jasnoczerwonego. To normalne zjawisko. Po 7 dniach kurację oczyszczenia należy powtórzyć. Pierwszy dzień - 5 g liścia laurowego drobno pokruszyć, wrzucić do 300 ml wrzątku, gotować na małym ogniu przez 5 minut, następnie wywar wlać do termosu i odstawić na 5 godzin, żeby się odstał. Następnie płyn przecedzić, przelać do naczynia i pić małymi łykami co 15 -20 minut w ciągu 12 godzin. UWAGA ! Całego naparu od razu pić nie wolno, ponieważ można spowodować krwotok. W drugim i trzecim dniu należy postępować tak jak w przypadku pierwszego dnia. W trakcie kuracji najlepiej nie spożywać produktów białkowych, czyli mięsa, jaj, mleka jego przetworów. Należy się przygotować na to, że w trakcie kuracji kości i stawy mogą boleć jeszcze bardziej. Jest to jednak normalne zjawisko i świadczy o tym, że kuracja działa prawidłowo i następuje zdrowienie. Również jeszcze przez kilka dni po kuracji może występować ten efekt czym nie należy się przejmować. *** Tak się zastanawiam. Na stawach jest praktycznie to samo co w nerkach i czy stosowany dostatecznie długo wywar z obierek ziemniaka, który jest jednym z domowych sposobów na rozpuszczenie kamieni nerkowych, nie zadziałaby podobnie na stawy. Ale to tylko takie moje gdybanie, bo nie wiem czy wystąpiłyby skutki uboczne po hektolitrach tego wywaru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kingdarr
@pajączku -- dziękuję 😘 -- i robiłaś dokładnie wg tego ? albo jakieś wprowadziłaś własne modyfikacje? -- 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pająk bez nogi
Dokładnie tak jak w przepisie. Z niejedzeniem białka chyba było trochę na bakier. I lepiej nie próbować robić łyczków częściej niż co 15-20, bo serce łomoce. Nie miałam czerwonego czy różowego moczu, ale było widać syf w moczu. Oczywiście nie łapać się za stawy mając nie oczyszczonych przynajmniej w małym stopniu nerek innym sposobem, bo automatycznie one muszą przetrawić oprócz złogów ze stawów także własne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pająk bez nogi
Pytałeś jak rycynę robię. Wszystko u mnie zależy od wolnych weekendów. Pomiędzy 1 a 2, były 3 tygodnie odstępu, a potem co tydzień. Teraz pewnie będzie dłuższa przerwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pająk bez nogi
Hejka:) Jestem po 5-tym oczyszczaniu. Standardowo boli głowa:) Dreszcze były, ale jak duże, nie jestem w stanie stwierdzić, bo poszłam spać. W porcelanie jakiś większych dziwnych rzeczy nie było. Jedynie kilka malutkich białych kuleczek wyglądających jak drobny styropian. Takie coś miałam również przy oczyszczaniu wątroby. Podejrzewam, że to jakieś drobne pasożyty, candidowych strzępków brak:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pajak..... z tego co piszeszi i co wychodzi z ciebie to masz dosyc powaze problemy z trzustka.................. poczyraj o tych madrosciach......... trzustki nie idzie wymienic.............. w przeciwiestwie do watroby :( Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panii M
Gościu możesz coś więcej o tej trzustce napisać? Można jakoś wpłynąć na jej kondycje domowymi metodami? Ze mnie przy biegunce też kiedyś wychodziły białe jakby pesteczki podobne do ryżu z tym, że większe nieco i z jednej str zaokrąglone. Z kształtu podobne do łezki. Faktycznie trzustka pobolewa. Miałam i mam słodki smak w ustach. Badałam się na cukrzyce. Górna norma ale w normie. Za to krzywa cukrzycowa wyszła ok. Badanie z krwi na trzustkę też w najwyższej normie ale w normie. Lekarz przepisał mi jakieś enzymy trzustkowe, których nie biorę z uwagi na skutki uboczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pająk bez nogi
gość o jakich mądrościach mam poczytać? Dreszcze są objawem wyrzucania metali i innych toksyn z organizmu, a przy oczyszczaniu wątroby schodziły z jelit dziwniejsze rzeczy. Moją słabą stroną była, jest i zawsze będzie wątroba. Ze strony trzustki jedyne co mi może grozić to insulinoodporność pochodząca od pcos. Pcos jest od kilku lat uśpione, testosteron, który ma duży wpływ na trzustkę, również od kilku lat w normie, po oczyszczaniu wątroby spadł do połowy normy, więc bez obaw. Jeśli 4 lata temu trzustka była ok, 2 lata temu trzustka była ok, rok temu również, kandydoza mi jej nie zeżarła, co mnie dziwi, a i sama też na nią staram się uważać to się nie martw. Nic jej nie będzie. **** Pani M przebadaj się w kierunku tasiemca. Jego człony wyglądają podobnie do tego co opisujesz, jak pestki ogórka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agidorka
witajcie, jestem tu nowa, z zaciekawieniem ogromnym przeczytałam pierwszych 6 stron, i ostatnią,żeby śledzić wątek na bieżąco mam zamiar do was dołączyć z oczyszczaniem (mam grzybicę ogólnoustrojową) mam kilka pytań: od czego zacząć oczyszczanie? nie mam woreczka żółciowego, czy mogę oczyścić wątrobę wg H. Clark? jeśli chodzi o jogurt naturalny, jest jeden, w małym kubeczku z Piątnicy, ma w składzie tylko mleko pasteryzowane + bakterie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pająk bez nogi
Agidorka do oczyszczania olejem rycynowym jak już przeczytałaś nie trzeba żadnych przygotowań, ani innych wcześniejszych oczyszczań. O reakcje organizmu przy grzybicy, bez innych oczyszczań musisz czytać i pytać Oxygen. Co do wątroby, to ja się spotkałam ze zdaniem, że osoby bez woreczka, powinny się bezwzględnie oczyszczać. Czyli możesz, ale możesz też mieć trochę inne reakcje niż osoby z woreczkiem. Możesz mieć np. dużo większe mdłości, niż niektóre osoby z woreczkiem, bo może być większy wyrzut żółci do żołądka. Przed oczyszczaniem wątroby dobrze jest wzmocnić nerki i zrobić jakąś kurację na pasożyty. Jeśli chodzi o grzybicę:) Candida niekoniecznie zniknie po oczyszczaniu z metali. Chyba, że tak jak Oxygen dostałaś kandydozy z zatrucia metalami. Samopoczucie się poprawi, ale jak będziesz ją dokarmiać ... Ja się wyleczyłam dietą, z której wyrzuciłam prawie wszystkie węglowodany. Jak ich spożywałam 10-20g dziennie i to jeszcze w warzywach, to było wszystko. A oczyszczam się z metali, bo to ciąg dalszy moich oczyszczań i chcę zminimalizować ryzyko nawrotu candidy. A jak wiadomo im mniej dziadostwa i trucizn w organizmie, tym większa odporność organizmu i lepszy mechanizm samoleczenia i samonaprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wierzaca w cuda29
hej dopiero wdrażam się w temat,(10 str) mam pytanie czy ktoś może wie jakie grejpfruty sa najlepsze ( nazwa gatunkowa konkretnie ?), wiem ze powinny być czerwone bo tylko one cos tam maja, ale teraz to narobili tyle słodkich odmian... ze już dawno nie pamiętam bym jadłam takiego grejpfruta jak w dzieciństwie a w sklepach tylko cukrowa floryda...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pająk bez nogi
wierząca co ty chcesz???? Muszę cię rozczarować, nikt ci nie powie jaki gatunek grapefruita do oczyszczania wątroby jest najlepszy. W przepisie jest czerwony grapefruit i tyle. Nad gatunkiem grapefruita nikt się nie zastanawia, bo to nie ma znaczenia. Ludzie się zastanawiają nad nad jakością oliwy, albo jakim innym olejem zastąpić oliwę. Grapefruita możesz zastąpić cytryną, jak najbardziej. To może mieć dla twojego organizmu znaczenie. Tak samo jak ja w tej chwili robię oczyszczanie rycyną na pomarańczach, nie grapefruitach, po prostu czuję, że są dla mnie konkretnie lepsze. Natomiast oczyszczanie wątroby robię na czerwonych grapefruitach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wierzaca w cuda29
no właśnie tylko te zawierają narynginie, a narobili latwohodowlanych mieszanek o kolorze czerwonym które jej nie maja... i do tego bezpestkowych. no tak to już jest ze już nie wiemy co naturalne jak np. przeciętny Amerykanin rozróżnia 2 rodzaje jabłek czerwone i zielone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pająk bez nogi
Wierząca a skąd wiesz, że tylko te zawierają tą substancję? Z tego co ja pamiętam z dzieciństwa, to miąższ czerwonego grapefruita był zawsze bardziej kwaśny niż gorzki. Poza tym zauważyłam jedną rzecz, te owoce są kwaśne latem, a słodsze zimą. Przecież myśmy mogły kiedyś jeść po prostu niedojrzałe, bo to był rarytas :) Po zjedzeniu dużej ilości grapefruitów o każdej porze roku, to ja myślę, że narynginie są zawarte w błonce i białej skórce, nie w miąższu, dokładnie tak jak witamina P (C2). Oczyszczanie wątroby właściwie, każdy robi na tym co wpadnie w sklepie w ręce i efekty są. Jak się zdecydujesz, to zapraszam na ten wątek Kuracja oczyszczenia wątroby metodą Huldy Clark

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wierzaca w cuda29
dzięki pajak, możliwe ze jedliśmy niedojrzale, informacje mam z książki o wyciągu z pestek grejpfruta, nie mogę wstawić linka ale jak się wpisze "grejprfruty w walalce z cukrzyca" to jest trochę informacji, dzięki wlasnie się zabieram za wątrobę i ogólne oczyszczanie, boje się trochę oleju rycynowego bo mam już mocno osłabiony organizm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czesiunia
Znalazłam inf. dot. cytroseptcie. Waro przeczytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×