Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Oxygen

OLEJ RYCYNOWY

Polecane posty

Gość gość
Jamawa przynajmniej miała coś do powiedzenia wartościowego. Podobnie jak gość piszący o trzustce. Tak mi sie skojarzyło z jamawą. Fajnie gdyby wróciła. Może nie zawsze uprzejmie odpowiadała jeśli ktoś nie stosował się ściśle do jej podpowiedzi odnośnie zdrowia. Ale przecież jesteśmy tylko ludźmi. Kto nie popełnia błędów niech pierwszy rzuci kamień... Wybaczać ludzka rzecz. Szczególnie przy okazji Świąt. Zostawmy spory na boku i odpuśćmy sobie przykrości. Boże Narodzenie to czas pokoju, miłości i radości. Czego wszystkim czytającym życzę !!! :) Kto to jest jamawa? Kompetentna osoba, której podpowiedzi tu na tym topiku odnośnie zdrowia są bardzo wartościowe mimo, że każdy oczywiście nie musi się ze wszystkim zgadzać co ktoś podpowiada. Wymiana poglądów zawsze jest bardziej interesująca niż ślepe wykonywanie nakazów. A po za tym zgoda buduje a niezgoda rujnuje. Więc miło by większości czytającym było by jamawa znów tu pisała i rady rozdawała :) Wszystkim życzę Błogosławieństw Bożych i radosnego świętowania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za oxygen też tęsknimy :) Z tym, że wypowiedzi oxygen dot. konkretnie oczyszczania olejem rycynowym. A jamawa na każdy temat doradzała :) Obie panie dużo wartościowych spraw poruszały. Za co przy okazji świąt dziękujemy za te interesujące wypowiedzi obu pań :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powyższe dwa posty pisałam ja olivka niebieska :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pozdrowienia dla pajączka i serbrnejnuty głównych adeptów oczyszczania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I to tyż pisała ta olivka niebieska ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srebrnanuta
Idą Święta a ja nie próżnuje. Dzisiaj moje 8 oczyszczanie. Co ciekawe, zaraz po wypiciu odczuwam spokój pomimo tego, że przed czuję się poirytowany. Poza tym po wypiciu OR odczuwam większy przypływ energii. Ciekawi mnie z czym jest to związane. A na Bożonarodzeniowe święta wszystkim sympatykom wątku życzę radości i rodzinnego grona przy wigilijnym stole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pająk bez nogi
Witam. Jestem dzisiaj po 8 oczyszczaniu. Czuję się ok. Pupy pawiana brak. Dreszczy też brak. Bólu głowy, pomimo lekkiego przeziębienia i comiesięcznej przypadłości, również brak. :D Porcelana jaśniejsza niż poprzednim razem. ***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pająk bez nogi
Nuta może odczuwasz zdenerwowanie przed samą miksturą? Bleee znowu... A potem taką ulgę, że ją już wypiłeś? Bo ja mam właśnie takie coś. Przypływu energii nie odczuwam, bo staram się obudzić dość wcześnie, wypić co trzeba i idę spać. ***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pająk bez nogi
Oliwka 👄 *** Dobrej zabawy w sylwestra. Ten spam mnie powoli wykańcza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czesiunia
Witam Jestem po 2 oczyszczeniu OR. Tym razem na szl soku pomarńczowego dałam 45. Teraz bardziej czułam smak olejku wiec doznania były inne. Były tylko 4 wypróznienia. Bez bólu głowy bez skórczu bez dreszczy.W porcelanie wyglad taki jak przy biegunce. Brak pupy pawiana.Czyzby brak zatrucia metalami w organizmie.Posiadam nadal 2 algamaty. . Jak tam u was po którym oczyszczeniu była tzw. pupa pawiana. Oczyszcenie robie co 2 tygodnie.pozdrawaim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czesiunia
Witam Jestem po 2 oczyszczeniu OR. Tym razem na szl soku pomarńczowego dałam 45. Teraz bardziej czułam smak olejku wiec doznania były inne. Były tylko 4 wypróznienia. Bez bólu głowy bez skórczu bez dreszczy.W porcelanie wyglad taki jak przy biegunce. Brak pupy pawiana.Czyzby brak zatrucia metalami w organizmie.Posiadam nadal 2 algamaty. . Jak tam u was po którym oczyszczeniu była tzw. pupa pawiana. Oczyszcenie robie co 2 tygodnie.pozdrawaim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srebrnanuta
U mnie pupa pawiana była za pierwszym razem. Po 6 oczyszczaniu się już nie pojawiła. Cierpliwie pij co 2 tygodnie i zobaczysz co zacznie się dziać. Organizm ma swoje prawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pająk bez nogi
Hejka wszystkim. Dzisiaj 9-te OR :) Robiłam na grapefruitach. Następne będzie na pewno na pomarańczach. Wypróżnienie jedno słabe, pupa pawiana 2 minuty. Do d... to dzisiejsze. Pff *** Czesia :) nooo jest trochę okropniejsze. Mam niepożądaną reakcję, im więcej oczyszczań, tym mnie przy pici mikstury bardziej trzepie i bardziej od tego odrzuca. Muszę się zmuszać. Brrr... 4 wypróżnienia to już fajnie. Nie, nie. Nie będzie braku zatrucia, tylko tak bardzo to siedzi, że jeszcze nie ruszyłaś, za 3-cim razem na pewno już coś puści. Bo oprócz algamatów to jeszcze truje środowisko i żywność. Ja staram się robić co tydzień, bo można. Nuta ci dobrze pisze, trochę cierpliwości. Jak ktoś jest bardziej złogami, toksynami itd zapchany to przy pierwszych oczyszczaniach obojętnie co by to było, z reguły ma małe efekty, albo wcale. Ja nie mam takich plomb, i jestem po kilkunastu oczyszczaniach wątroby, gdzie sól gorzka też ściąga metale ciężkie, a pawian się czasem pojawia. Słaby bo słaby, ale się darzył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Srebrnanuta
Dzisiaj 9 oczyszczanie. Pupa pawiana jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to pawiana,a swoja własna pupa kiedy bedzie czyszczona??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czesiunia
Witajcie dzięki serdecznie za wsparcie. Są to moje początki. Musze się przyłożyć i zwiększyć częstotliwość oczyszczeń. OR szybciej się działa i widać efekty a do Moriza muszę sie przygotować. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość późną nocą
Witam was Dziś zrobiłam drugie podejście do OR i mikstura wylądowała w muszli klozetowej. W smaku nie było najgorsze, ale mam lekko zdezelowany żołądek, jakieś lekkie zatrucie, więc może to był powód?. Liczyłam na wymiecenie toksyn z zatrucia z organizmu a tu guzik z operacji. Postanowiłam zrobić też namiastkę lewatywy, miałam zwykłą gruszkę, zrobiłam r-r wody z solą himalajską oraz cytryną. Wyszło ok.4 niepełne gruszki, nawet nie najgorzej poszło, nie bolało choć miałam ciężkie opory po przeżytej traumie z hydrokolonoskopią. Muszę w końcu kupić dobra wlewkę do lewatyw, planuję podejście do kawowej. Pewnie bym się pozbyła tego okropnego bólu głowy bankowo wynikającego z wniknięcia toksyn do organizmu z powodu zatrucia:(( Tak a propos- pomyślności w Nowym Roku,oby był efektywny w dbaniu o zdrowie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczesliwego i pelnego sukcesow Nowego Roku 2014 dla wszystkich tu piszacych zyczy Oxygen. Przepraszam,ze mnie tak dlugo nie bylo. Sily wyzsze:/ ale bardzo tesknilam za wami i nie moglam doczekac sie aby was poczytac:) Od dzisiaj jestem do dyspozycji. Narrrresczcie:) Pozdrawiam was:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agidorka
Oxygen, jak miło cię widzieć za twoją przyczyną rozpoczęłam oczyszczanie, przeczytałam cały wątek, 2 oczyszczania wątroby wg H. Clark mam za sobą (pisałam o tym na wątku, który podpowiedziała mi pajączka), jutro przymierzam się do OR ponieważ mam grzybicę ogólnoustrojową, miesiąc temu zaczęłam pić "konia trojańskiego" wg twego przepisu(2xdziennie) ale niestety, efektów nie widać, język nadal obłożony, w piatek odbiorę wynik badania mykologicznego mam do ciebie pytanie: jak długo piłaś konia troj.? kiedy widziałaś efekty? ja już nie mogę go znieść, smak melasy i sody powoduje u mnie odruch wymiotny, teraz zrobiłam przerwę, no właśnie, czy trzeba zrobić jakąś przerwę? czy candida nie uodporni się na to świństwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agidorka
aha,mam jeszcze pytanie: po wypiciu OR trzeba popijać ciepłą wodę, po jakim czasie można zjeść posiłek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie! Candida.... Jest to niesamowity twardziel. A napewno u mnie byl. Pozbyc sie go to nie lada wyzwanie.... Opisze, jak u mnie bylo... i jest teraz.... Na poczatku zaczelam z OR i lewatywami. Zaznacze( bo to wazne), ze uprawiam sport. Wykonalam wczesniej oczyszczanie metoda HK. Pozniej OR i lewatywy. Na poczatku wszystko bylo dobrze. Candidy tak nie odczuwalam poniewaz OR rowniez usuwa candide. Trupy candidy wspomagajaco usuwalam za pomoca lewatywy aby mi nie zalegalo. Jednakze co rusz odzywala sie co zaczelo byc meczace. Metlik w glowie byl straszny. Zaczelam stosowac konia trojanskiego dodatkowo. Codziennie. Trwalo to troche az zobaczylam efekt. Kiedy kilka dni bylo juz dobrze tzn. zadnych objawow candidy, odstawialam konia. O dziwo powracal!!!! Jesli powraca to znaczy,ze nie usune OR i lewatywami wszystkich trupow candidy. Jesli nawet bardzo duzo usune, nawet malenka nieusunieta pozostalosc, przy najblizszej okazji, znow zacznie byc aktywna i sie rozrastac. Okazalo sie, ze poprzez uprawianie sportu moge miec zakwaszony organizm. A to jest optymalne milieu dla candidy. Zaczelam wiec odkwaszac i lykac probiotyki. Jadlam prebiotycznie. Ale nic przesadnie. Tak wiec reasumujac: OR lewatywy kon trojanski aby zalatwic candide Odkwaszanie Probiotyki Jedzenie prebiotyczne w miare mozliwosci. Na dzien dzisiejszy: raz w miesiacu OR co drugi,trzeci dzien lewatywy odkwaszam solami schüsslera od czasu do czasu saszetka probiotyku a, ze probiotyk tez musi jesc, zjadam cos, co pozwala mu sie rozwijac. Moge powiedziec,ze przypuszczam iz pozbylam sie candidy. Jezorek jest zawsze rozowy. Obojetne co zjem(ciasto,czekolade) zadnych objawow nie mam. A trwa to juz ponad pol roku. Ach gdziez tam...dluzej:) Mozesz cos zjesc juz godzine po wypiciu OR. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pająk bez nogi
Hejka 👄 Agidorka, a jakaś dieta bezcukrowa u ciebie jest? Bo koń trojański nie zadziała, jak będziesz karmić candidę lepszym cukrem:) Zjesz sobie przy koniu pyszne tortowe ciacho, czy pizzę, to candida sobie poje ciachem, pizzą zagryzie, to już na miód ochoty mieć nie będzie. Po OR to ja spożywam pierwszy posiłek po jakiś dwóch godzinach. I są to resztki z pomarańczy he he. *** Oxy jak nie podetniesz candidzie korzeni (grzybni) to ona będzie powracać. Candida w jelitach ma być, ale pod postacią tylko i wyłącznie komórkową. Jak nie masz pro i prebiotyków w jelitach wystarczającej ilości to candida wykorzysta miejsce i zapuści korzenie. Bo ma miejsce, a mała ilość dobrej flory bakteryjnej nie nadąża ze zjadaniem candidy. Candida zjada nasze odpady, w ten sposób nas w jakimś sensie oczyszcza, a dobra flora między innymi candidą żywi. Taki mały ekosystem. To dlatego kandydoza jest lekceważona przez większość lekarzy. Ja nie mam objawów właściwie od ponad roku. Jedynie to mnie trochę czasem przykwasza. Ale na to są sposoby. Powiedz mi czym dokarmiasz probiotyki? Bo z tym zagadnieniem przyznam się spotykam się pierwszy raz:) Te sole zaraz obczaję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pająk bez nogi
nocna pora, co ci stało? Może za szybko wypiłaś. Szukaj pozytywów:) Żołądek ci się oczyścił :P Dobra wlewka nie jest zła. Jak chcesz stosować lewatywy, wręcz niezbędna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pająk bez nogi
Oblukałam te sole, no i gitara. To jest rodzaj proszku zasadowego:) Ja sobie takie zestawy tego typu minerałów bardzo chwalę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szamka_01
najlepsze sa oleje nierafinowane, najlepiej jak olej składa się z kilku. ja stosuję bioholle i daje go nawet dzieciom. na układ pokarmowy najlepszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Robie sobie np. salatke z cykorii:) naturalny prebiotyk. Cebula, czarny korzen tez. Prebiotyki mozna kupic tez w aptece. Ja jednak wole obchodzic sie bez. Wczesniej juz wspominalam o tym, kiedy po wypiciu koktailu z OR nalezy/mozna jesc. Mozna juz jesc godzine po. Niektorzy, aby wzmocnic dzialanie OR w tym dniu wcale nie jedza. Malo.... niektorzy nie jedza juz dzien wczesniej i dzien po. Jednakze ja ze wzgledu na moj wrazliwy zoladek jem od razu. Ale tylko keski suchego chlebka. Pije wode. Kazdy z nas jest inny. Ja niecierpie smaku tego koktailu i aby uniknac zwymiotowania, musze zagryzac chlebkiem. Nie jest to wskazane ale jest mi to obojetne. Wole tak, niz pic OR i wymiotowac. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srebrnanuta
Smak oleju faktycznie jest obrzydliwy. Zawsze mam obawy, że od razu zwrócę com wypił. Co do jedzenia po OR to zbytnio się tym nie przyjmuje i jem na co mam ochotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agidorka
dzięki za obszerne instrukcje jutro robię OR, po południu zdam relację pająku dieta bezcukrowa jest od 3 miesięcy, a od miesiąca niskowęglowodanowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość późńą
Pająku, w podróży zjadłam kupioną kanapkę i to był duży błąd..Byłam głodna, nie chciałam zajadać ssawki słodyczami a okazało się, że wyszło jeszcze gorzej.. Możliwe, że przewrażliwiony żołądek nie wytrzymał koktajlu, bo reakcja była nie podczas picia - poszło gładko, smak do przezycia, ale po wypiciu -dosłownie może minuta :( A ja tak się zastanawiam czy można, oprócz konia trojańskiego, samodzielnie skomponować proszek zasadowy? Kiedyś kupiłam taki w aptece, nie pamiętam nazwy, ale skład zawierał chyba cukry?? A co sądzicie o piciu np. wywaru z kambuczy i kwasu burakowego zamiast kupowanego prebiotyku? Bo prebiotyk ma, z tego co rozumuję, przygotować podłoże bakteriom do zasiedlenia środowiska? No, poza ty, w/w dobroci maja same w sobie zestaw różnych bakterii itp. Ja reguralnie nastawiam kambucze, smak uwielbiam, kwas burakowy tak sobie mi smakuje, ale robię. Może podejdę po raz kolejny do OR w sobotę.. Tym razem kupię słomkę do picia:D:D. Co do lewatyw przekonałam się, musze tylko dobry wlewnik kupić bo z gruszką za dużo zachodu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może się mylę, ale kombucza chyba też zawiera cukier???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×