nie weim co ze mną będzie, żyję niepewna dokąd zmierzam

a co cię to obchodzi iftar? :) nudzisz się ? czy też byś się poboksowała? tylko "przyjaciele" do kopania ci się pokończyli?:)

Cream - żwp iv

ike mam Ci sie tlumaczyc? bo nie bardzo wiem o co Ci chodzi wpadlamn juz pare dni temua nie akurat\dzisiaj a ze sie dzisiaj "spotykamy" to nie moja wina:-O wybacz nie zapisuje twoich tekstow, zwlaszcza ze juz sporo czasu minelo jak czytalam te co mam na mysli nie twierdze ze jakies cudze tajemnice wywlekalas,ale zlosliwosci bylo sporo w twoich tekstach i na pewno bazowalas rowniez na rozmwwach spoza kafe i tym co wiedzialas o danej osobie przykladowo podam Sami zeby bylo obiektywnie bo wieki nie mam z nia kontaktu a zakonczenie naszej znajomosci nie bylo za mile

"bez żadnej żenady wpierniczasz się w cudze życia daleko nie trzeba szukać ot choćby fiku...." ­ cóż, akurat zaczęło się od tego, że to fiku łaziła za mną gdy jeszcze byłam w związku i do co drugiego mojego postu robiła przytyk na temat kalibana. no ale oczywiście JEJ WOLNO :) bo ona pracuje dla kafe ­ ikusiu, mam dla ciebie poradę - zajmij ty się może swoją dziatwą, bo kto wie, co i gdzie te niepilnowane dzieci w internecie wypisują

dobrze wiesz że nigdy nie wykorzystałam żadnej info o samicy i tak sobie myślę, że podpierając się nią wypadałoby zapytać ją czy sobie tego życzy skoro już fantazjujesz to czy mogłabyś nie używać stwierdzeń" na pewno bazowałaś" jednocześnie plącząc się, że tak naprawdę to pewna niczego nie jesteś ?:P

myślę żabciu, że twoje porady, w świetle twoich (upamiętnionych przez ciebie samą ) porażek, są yyyyy kupę warte:)

a co ma jej zyczenie do tego? nie napisalam o niej nic zlego zreszta wiesz ja nie pisnelam o niej na forum zlegoslowa po naszym zerwaniu znajomosci a ona na mnie nagadywala jeszcze nie raz nazywajac mnie suka itd, wiec wybacz ale mam w glebokim powazaniu co ten ktos sobie zyczy nie chodzi tu zreszta o sami bo mysle,ze tez nie masz znia kontaktu ale o to co sama robisz nawet jak nie wywlekalas prywtanbych informacji( w sumie sami byla dosc otwarta, wiec pewnie pisala tez to na forum) ale jednak wolalas odstawiac szopke i klocic sue przy swiadskach zamiast zalatwic np sprawe na jakims komunikatirze czy przez maile widac to lubisz:)

ty też teraz kłócisz się ze mną przy świadkach:P a nie na komunikatorze:P skoro już coś tam śpiewałaś o hipokryzji... inna sprawa jaki masz problem, tamarii? jest tyle innych topów i użytkowników na kafe nie musisz patrzeć na coś co robię czy odczuwasz wewnętrzny przymus ? za każdym razem raz na te pół roku akurat obcować ze mną :P

żyyyję nie ja lecz mój pan

wtracilam sie bo czepiasz sie zaby kpiac z jej prywatnego zwiazku co uwazam ze lelkko nie na miejscu a zabe lubie wiec sie wtracam chhyba sobie dobrze radzisz prawda?:) ja sie klocic nie zamierzam tylko wypominasz moim zdanuemn cos co sama robisz a co do nas jest taka mala roznica ze my kontaktu poza kafe nie mialysmy a gdyby takowy byl to badz pewna ze nie klocilabym sie z Toba na forum tylko prywatnie, wiec podalas durny przyklad ide spac, takze dobranoc

to jak się wtrąciłaś to nie płacz, że to, że się "spotykamy" to nie twoja wina bo widać jednak twoja ostatecznie to nie ja wtrąciłam się do ciebie:P

kiedy kłóciłam się z sami to też nie miałyśmy już innego kontaktu czy ta informacja pozwoli ci lepiej spać ?:) jeśli tak to dobranoc :)

przeciez to ty mi wypomnialas ze sie ujawniam po pol roku ponad akurat specjalnie dla Ciebie zeby sie przyjebac niby:P a to nieprawda co juz wyjasnialam pa

szkoda, że nie chciało ci się udowodnić twoich bzdurnych tez:P bywa:)

dajcie sobie jeszcze

"myślę żabciu, że twoje porady, w świetle twoich (upamiętnionych przez ciebie samą ) porażek" ­ cóż, mój związek nie był idealny, ale z pewnością nie traktuję go jako porażki. nazwałabym go raczej doświadczeniem i to całkiem wartościowym. ­ nikt mnie nie porzucił, nikt nie zdradził i generalnie prócz rozczarowania, jakie przypada 99% ludzkości po pierwszym związku, nie mam jakichś specjalnych traum. ­ a kafe - ot, durna rozrywka. ale jak kazda nie wymagająca myślenia, pozwala nieco oczyścić umysł. nie zamierzam bić się w pierś z powodu wypisywania głupot na kafeterii. wszak do tego to forum jest przeznaczone, nieprawdaż?

Tamari - przyznaj, że siedzisz tu 24 h na dobę i jak my wszyscy, z zapartym tchem czekasz na kolejny post ike! :P ­ niech babcia ike przez chwilę poczuje się kimś ważnym i docenionym za swoją wieloletnią pracę społeczną i nawracanie narodu kafeteryjnego na tory prawości i moralności! ­ aż dziwne, że żadnej odznaki za to nie dostała.

mhm ale potem nadal będziesz twierdzić, że to kto wpiernicza się w twoje życie? a nie ty sama je uzewnętrzniasz... mam w tyłku twój związek próbuję ci właśnie powiedzieć, że powinnaś informację o tym zachować dla siebie i nie tłumaczyć się każdej nawiniętej pindzie z własnego życia i decyzji a ty dalej swoje

na szczęście babcia ike nie czeka aż doceni ją byle gówniara i odznaki daje sobie sama:P codziennie:P a kto wie może zacznie to robić publicznie żeby, nie daj boże, ci co tak czekają 24h, niczego nie przeoczyli jakbym zapomniała to wam się wytłumaczę, żabo:P

" *ike* żyyyję nie ja lecz mój pan" Ktoś mnie wołał ? (że pozwolę sobie zmienić temat) :-P

pomorskiego zjebie

Czy mogę mieć nadzieję ,że dzisiaj nasze panie będą ponownie brać się za kudły ??? Chetnie pokibicuję,osobiście stawiam stawiam na ike :D

widze. ze ktos potrzebuje pilnej wizyty u psychiatry

@De Tomaso: walka będzie na pewno ciekawa,ale raczej obstawiam wariant "Ike przeciw wszystkim".Swoją drogą ciekawe,co ją ugryzło w tym roku?Kredyty budowlane podskoczyły? :P

cała prawicza brać będzie kibicować Żielonej żabie vel żelek vel żaba na odwyku!

"mam w tyłku twój związek" ­ mhm, jasne :) oczywiście widzimy, jak bardzo masz to w tyłku, po ujadaniu na tamtym topiku i zaczynaniu tego tematu na tym. żeby ci tylko dupci nie rozerwało od "wdupiemania" tej sprawy ­ naprawdę, wszyscy już zdążyli zauważyć, że cię to nic a nic nie obchodzi. i pewnie dlatego ciągle o tym piszesz i przeżywasz to bardziej niż własny rozwód :D

up

dziękuję za dobre chęci, ale ja już napisałam wszystko co miałam do napisania. nie zamierzam wdawać się więcej w dyskusje z rudym wiadrem. ­ jak mawiają - nie dyskutuj z idiotą, bo najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem ­ a ja wieloletniemu doświadczeniu ike w pisaniu bzdur z pewnością nie dorównuję. ale i tak cieszę się, że ją poznałam. widzę teraz, jak nisko mogłabym upaść, gdybym została na kafe do 40stki

Ike tyle się dzieje a ty śpisz?? Potrzebna jest twoja riposta,żaba juz stoi w ringu gotowa przyjąć nowe ciosy :D :D :D

o nieee