zaprAszamy do dyskusji :)

hehe, mi tez nie :) i zielony i pomaranczowy

chociaz nie powiem, kiedys kupilam sobie zielona sukienke na wesele :D jedyna zielona rzecz, ciekawe gdzie ona jest.... :O http://www.voila.pl/072/whik9/index.php?get=1&f=1

Boona jaka Ty szczuplutka jesteś :) Ja to wiecznie na diecie ;) fajna ta Asi kiecuszka, mam podobną tylko calą czarną i złoty suwak przez cale plecy, fajna i do pracy i na impreze :)

szczuplutka to ja zawsze bylam, ale poltora roku temu w MIESIAC przytylam 30 kg, wyobrazasz to sobie hehe????? przez rok zrzucilam 20 kg, teraz juz jest ok, jest to co powinno, bo moj zawsze narzekam ze same kosci, wazylam tak od 48 do 52 kg przy 166 cm...

To ja mam dokładnie tyle samo wzrostu:) , ale tak z 7 kg musze schudnąć :) a w jaki sposób zrzucilas tyle ?

Dobry wieczór:D Aśka - no zamawiaj i kupuj na zapas, bo na długo będzie ci to musiało wystarczyć:P Chyba jednaj nie na wiele cię stać, skoro na innym topiku żaliłaś się, że aż 6 lat musiałaś żebrać mieszkanie zanim ci je miasto przyznało, więc chyba jednak nie do końca jest u ciebie tak różowo... Miasto nie przyznaje mieszkań za uśmiech i urodę i takim normalnym rodzinom, w których na chleb nie brakuje - tym mi oczu nie zamydlisz.

dieta MŻ ;)

sniadania prawie nigdy, obiad, i od czasu do czasu cos na kolacje, ale tez od swieta :)

i wiem ze to nie zdrowe, widze to naewt po moich zebach, ale inaczej nie umiem chudnac, w ciazy tez przytylam 30 kg, a po roku wazylam mniej niz przed porodem

Dobry wieczor, no juz myslalam ze do nas nie zawitasz dzisiaj :) Aski nie ma i niewiadomo czy wroci wiec nie musisz sie teraz wysilac

Ja jakoś nie mam w sobie samozaparcia ... Co schudne, to potem sobie znów pozwole i tak w kółko... Jak zazdroszcze tym ludziom co jedza wszystko i nie tyją :) jak moja mama, tata kupuje jej kilogramowe chałwy i potrafi w 3 dni ją zjeść , a szczuplutka jak modelka hehe :) Teraz mówię wykupie karnet i bede na siłownie chodzić , zawsze jakaś mobilizacja:D to tak gruchnęłam ze reke rozciełam i siedze w domu ze szwami , a karnet leży :)

eh, no to rzeczywiscie mialas pecha.... ja akurat od 10 roku zycia zaczelam sie robic kluska, az poznalam bylego ktory tluk mi ciagle ze jestem za gruba itp (swoja droga- zdrowo szurniety) i wpadlam wrecz w anoreksje. No i jak schudlam ze byly same kosci to przerzucil sie na "ale jestes glupia", ale niska waga zostala :D z jego glupota nic sie dalo zrobic, trzeba bylo go wymienic aby znalazl sobie kogos na swoja miare hehehe

boona - ja się nie wysilam, aby tu cokolwiek napisać - mi to pisanie przychodzi zupełnie bez trudu;) A na Asię sobie spokojnie poczekam;)

hehehe :D Boona to taki typ co to nie dogodzisz, ale wiesz to są przypadki ludzi , którzy wartościują swoją osobę poniżając innych, najwazniejsze , że nie dałaś się :)

ale wierz mi ze sporo mnie to kosztowalo :O to tata malego, wielki PAN, no to znalazl sobie pania od tipsow, aktualnie bez pracy i po miesiacu juz wpadli :P teraz niech na niej karmi swoje chore ego :D

uciekam spac, zab mnie rozbolal ! jak co roku na Swieta :O

Szybko sie o dzidziusia postarali ;) domyślam sie ze musiało Cie to dużo kosztować , ale zawsze jest tak, że po złych doświadczeniach potrafimy docenić bardziej te dobre :)

Pa Boona :) oby ząb przestał

zeby nie bylo, ze nie ma swojego zycia. i wpadnie, zacznie sie chwalic ile to rzeczy nie kupila, i jest taaaka bogata a mieszkanie dostaje od miasta, tesciowe pewnie tez sie dokladaja asia pomysl ile kiecek bys kupila gdyby maz nie przechlal kilku stow miesiecznie :P i na co bylo robic te swiece po kazdym stosunku aska? teraz masz 3 dzieci, maz sie wypila i poszedl chlac a ty musisz miastu zebrac o mieszkanie :D

to Joanna szaleje wlasnie w sklepach a ty siedzisz przed komp :P

i

no ja siedze przed kompem, takie mam nudne zycie, nie to co asia :P

masz takie na jakie cie stac :P

no niestety nie jestem Panią na włościach jak Asia :) :D

a co mi tam..... - a widzisz różnica między nami (mam na myśli mnie, tą pomarańczkę powyżej, weronka to joanna) a Aśką polega na tym, że dla nas czas przed kompem jest CHWILOWĄ odskocznią od codziennych obowiązków, a dla Aśki to JEDYNY sposób na życie. Aśka pierdoli jak jest jej nas żal, a co tak naprawdę czuje to wie tylko ona. To trochę tak jakby zapytać singla czy jest szczęśliwy w życiu bez drugiej połowy. Oczywiście, że jest szczęśliwy. Ale mam kilka koleżanek singielek - rzekomo z wyboru, rzekomo szczęśliwych. W oczach innych mniej bliskich osób. Ale ja doskonale pamiętam ile łez jedna z drugą wylały po rozstaniach z facetami, ile wycierpiały i jak bardzo starały się odmienić własne życie. Teraz mają zagraniczne wycieczki co sezon i kasę. Ale uwierz mi - nie są szczęśliwe.

no wlasnie- a widzisz roznice pomiedzy tym ze to jej zycie a nie twoje? niech zyje jak chce, ty za nia jej zycia nie przezyjesz ani nie umrzesz za nia.

Dokladnie.wiadomo,ze asia bedzie przytakiwac,udawac ze ja to nie rusza i zgrywac cwaniare ktorej wszytsko sie uklada a te wszytskie brednie ktore wyszly na jej temat to jakas fatalna pomylka. Ciekawe czy cos kupila? Mezus ja zawiozl do galeri? Odzyskal to prawko? Bo kiedys cos sie zalila ze chyba po pijaku jechal i potem rodzina cos tam zalatwiala zeby nie siedzial ? Czy cos przekrecilam?

A co mi tam: A niech sobie zyje jak chce.ale skoro postanowila uzerwnetrzniac sie na publicznym forum,wklejac tu zdjecia,robic z siebie krolowa ktora co to nie ma w zyciu a potem wszytsko sie posypalo to niech teraz nie ma pretensji ze jest posmiewiskiem tutaj i praktycznie kazda jej wypowiedz oprocz jej topiku jest wysmiana. Niech sobie robi co chce,ale poki tu sie udziela bede sie nia interesowac :P

Ależ oczywiście - niech tam sobie Aśka żyje jak chce - ma do tego prawo. Dokładnie tak samo ja mogę żyć jak chcę, robić co chcę i komentować co chcę na publicznym forum, dopóki nie złamię prawa albo regulaminu:P

Zazdroscisz jej i tyle. Co jej sie posypalo? Bo twoje widac leglo w gruzach. Zapieprzasz w pracy i na taka sukienke cie nie stac.