Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość młoda mamusia.;)

młode ciężarne/mamusie. macierzyństwo przed 20rokiem życia. jest ktoś?

Polecane posty

Gość mama syna i corki
hej dziewczyny moze i ja sie do was dolacze mam 21lat i mam syna 2 letniego i corke ma 7miesiecy mam meza powiem wam ze jest ciezko z dwojka tak malych dzieci ale jakis wyrabiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj dzisiaj swietowal urodzinki :) wkurza mnie czasem jak nikt inny na swiecie alecholernie Go kocham:). Chcialabym zeby sie nie zmienial... Slub coraz blizej... moj za reke chodzi od niedawna... Dwa lata konczy rowno za miesiac a od roku prawie nie uzywam wozka wogole chyba ze ide na nogach 7-8km w jedna strone to w wozkiem. Ale na male spacery to na nogach. Mial 9 miesiecy jak zaczal chodzic zima byly sanki a pozniej juz na nogach. Jak mialam jedna reka tzymac syna a druga pusty wozek to wolalam cala uwage skupic na mlodym. Przez dluzszy czas nie chxial za reke wogole. Jak go lapalam bo auto jechalo to krzyk i rzucanie sie na ziemie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda mamusia.;)
Witam wszystkich. Zaczyna sie kolejny pracowity dzień. Zaraz budze swojego, jakaś kawa, śniadanie i do roboty. Dziś zostaje sama z jego ojczymem i trzeba robić to czego sie nie zdążyliśmy wczoraj. Mój jedzie z bratem. Do zabo ten ma jakieś sprawy do załatwienia.. Już mam trochę dość ale w domu nawet sie nie przyznaje bo i tak sie Czepiają że za dużo robię. Ale muszę, jak pójdę do porodu to chce mieć wszystko gotowe. Bo bo prawda mój teraz bardzo dużo robi i pomaga ale on mi nie poukłada wszystkiego itd bo ja później nic nie znajdę. On nawet o najmniejszą rzecz sie pyta gdzie położyć- nawet jak to jego rzeczy. On chyba ma jakaś skleroze, potrafi przyjść i mnie pytać gdzie ma portfel albo klucze do auta. Dziś już chyba nie będzie takiej ładnej pogody bo jakoś szaro jest. Padlam wczoraj jak dziecko. O 21 to już dawno spalam. Hehe.. Do później! Miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sasandra
witajcie . cholernie żle spałam i ramię mnie boli strasznie , młody jeszcze śpi zaraz go budze i mąż go zaprowadzi do przedszkola bo ma wolne ja co prawda mam na 9 do pracy . miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka truskaweczka
Witam.. mi dzisiaj spało sie bosko.. nie chciało mi się wstawać, ale trzeba wstać. już nie ma pięknego słońca, ma padać deszcz, szkoda. Zaraz wstajemy ubierać się myć zęby, nie wiem czy pójdziemy na spacer... zobaczymy. sasandro nowe dzieci w przedszkolu w tamtym Dominik miał napewno przyjaciół ale może się zaaklimatyzuje. a Ty jak masz dojazd do pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda mamusia.;)
Ja spalam nawet dobrze ale plecy strasznie bolą. W sumie to już sama nie wiem czy to plecy czy nerki... Ciężko mi sie schylac. Dziś chce jechać na ktg bo niepokoi mnie że bardzo mało ruchów czuje. Jak wcześniej sie ciągle wiercila tak teraz prawie wogóle i wolę sprawdzić a już mam skończony 39tc więc normalnie mi zrobia bez żadnego skierowania... Nie wiem, może tak jest dlatego że wcześniej więcej odpoczywałam a teraz ciągle coś robię. Wczoraj sie nasłuchałam że mam bardzo maly brzuch. I wiecie co? Czytałam w necie że dziewczyny w końcówce ciąży mają po 110-115cm w obwodzie brzucha a ja zmierzyłam swój i wyszło mi 89cm! Aż sama byłam w szoku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka truskaweczka
ja miałam bardzo wielki brzuch. strasznie duży. ledwo mogłam chodzic. nie znalazłam sobie żadnej jesiennej kurtki i musiałam chodzic w bluzie. miałam tak duży brzuch że nie widziałam podłogi jak szłam. a buty to był koszmar. do tego tak miałam osiągnięte że ciągle buty mi się odpinały rzepy.. no trudno ;) ale gdy będziemy chcieli mieć 2 dziecko to napewno pójdę do szkoły rodzenia, i nie będę chciała rodzic sama.. tylko z mężem.. bo nawet nie miał mi kto dać się napić, potrzymać za rękę. to dużo pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,,
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda mamusia.;)
Truskaweczko ja nie chce swojego przy porodzie bo on w tej kwestii jest strasznym panikarzem... Z tego co wiem to u nas na porodówce nawet wody nie można mieć. A brzuch mi nic nie zasłania. Nawet swoje stopy widzę!;D Jak ktoś nie wie że zaraz mam rodzic to myśli że jestem dopiero w 4-5 miesiącu.. Zwłaszcza że jestem wysoka więc to sie tak nie rzuca... Jak ja nie lubię szpitali..;/ siedzę właśnie i czekam na ktg bo jest zajęte..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka truskaweczka
Ja też nie lubie szpitali. u mnie można było mieć wodę... ale Ja nie miałam siły po nią wstać... ją miałam tylko parę razy ktg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda mamusia.;)
Ja wg ktg jeszcze nie robilam bo nie było takiej potrzeby. No ale już niewiele czasu zostało to martwi mnie do że prawie sie nie rusza więc dla własnego spokoju wolę zrobić i sprawdzić czy jest wszystko w porzadku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi lekarz mowil ze pod koniec ciazy dzidzius ma malo miejsca zeby brykac jak wczesniej. Ja ktg mialam dopiero na porodowce jak pojechalam rodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka truskaweczka
Patryk właśnie śpi po spacerku. zjadł zupę i śpi.. żałuję że moje życie tak się potoczyło, ale nie wyobrażam sobie życia bez niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka truskaweczka
Mamo dwulatka a co tam u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda mamusia.;)
Ja już po robocie na dziś. Miałam jeszcze podłogi umyć ale już nie mam siły więc mój to musi zrobić... Hehe.. Truskaweczko nie ma co żałować.. Co mialo sie stać to sie stalo. A po za tym "lepiej żałować że sie coś zrobiło niż że sie nie zrobiło". Mamo dwulatka ja wiem że mniej miejsca itd ale to trochę przesada jak ja czułam 3-4 razy dziennie że sie poruszyła... wolałam sprawdzić. Na szczęście wszystko dobrze.. No i babka co mi robiła ktg mówi że raczej sie nie zapowiada że szybko urodze więc na porodówke sie nie wybieram..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny. Obecnie mam 21 lat i 1,5 córeczkę :) Byłam z chłopakiem 3 lata. Później się rozstaliśmy, właściwie nagle, bez większego powodu, a później okazało się, że jestem w ciąży. Ciąży do 6 miesiąca nie było widać więc spokojnie skończyłam liceum i zdałam maturę. Ojciec dziecka, mimo że byliśmy razem długo, mieliśmy poważne plany, specjalnie się tym nie przejął. Nie interesował się moim stanem, nie chciał tego dziecka, chciał żebym je usunęła. Ukrywał przed najbliższą rodziną fakt, że jestem w ciąży. Kiedy zaczął się poród nie zawiózł mnie do szpitala, po urodzeniu małej, nie odwiedził jej w szpitalu. Właściwie w ogóle nigdy jej nie odwiedził. Jak juz pojawiła się na świecie w ogóle się nią nie interesował. Na jakiekolwiek domysły ze strony swojej rodziny absolutniie zaprzeczał, że dziecko nie jest jego. Byłam młodą, samotną matką. Gdy Amelka miała jakieś 2 miesiące, odnowiłam kontakty ze swoim dawnym "chłopakiem'' sprzed lat. Dalam to w cudzyslowie, bo jaki to moglbyc zwiazek w wieku 11 czy 12 lat hahaha :) Okazalo sie, ze jego zycie tez kilka razy mocno kopnelo w d**e. 4 miesiace po slubie rozwiodl sie, bo jego byla znalazla sobie nowego fagasa. Odswiezylismy kontakty, z poczatku tylko na potralach spolecznosciowych, pozniej przez tel ale pozniej po namowie mojej mamy zdecydowalismy sie spotkac we trojke, ja, moj obecny maz i Amelka. Od poczatku miedzy nami zaiskrzylo, jakby'' odzylo uczucie sprzed lat"hahaha :). Po miesiacu od pierwszego spotkania zamieszkalismy razem, we wrzesniu wzielismy slub i obecnie zblizamy sie do zakonczenia procedur adopcyjnych, poniewaz moj maz chcial zaadoptowac moja corke, bo jej biologiczny ojciec nie chcial miec z nia nic wspolnego i bez problemu pozbawilam go praw rodzicielskich. Za tydzien mamy juz ostatnio rozprawe :) PO urodzeniu corki bardzo sceptycznie podchodzilam do mezczyzn, ale jednak zaryzykowalam, oplacilo sie. Ja mam wspanialego meza a corka wspanialego tate, ktory jest dla niej calym swiatem :) Wcale nie jest mi zal tego, ze inne dziewczyny w moim wieku imprezuja, zyja sobie bez zobowiazac wobec nikogo. Ja zawsze chcialam miec rodzine, meza dzieci i takie ustabilizowane zycie mi odpowiada :) w styczniu okazalo sie, ze jestem ponownie w ciazy, staralismy sie o rodzenstwo dla Amelki, ale niestety. W polowie lutego okazalo sie, ze naszemu Maluszkowi przestalo bic sreduszko:( Bardzo to przezylismy, ale nie poddajemy sie :) Jesli tylko gin nie bedzie widzial zadnych przeciwskazan po zabiegu to zaczynamy ponowne starania :) Bo nie chce zeby miedzy dziecmi byla zbyt duza roznica wieku :) Pozdrawiam wszyskie mlode mamy! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduje się i ja :-) Młoda mamusiu to z ciebie pewnie taka chudzina jak ze mnie ,teraz waże 44,kg . A w 9 mies. Miałam 56 :-) i od razu po ciązy zero rozstępów, wiele osób mi mówi że nigdy by nie powiedziało ze kiedykolwiek byłam w ciąży :-) Vanillabla1992 jesteśmy z jednego rocznika :-) witam i klikaj z nami często Ale ci sie trafił pierwszy chłopak,masakra...szybko zdecydowaliście się z mężem na drugie ja dobrze wiem że nie byłabym gotowa, z moim urwiskiem i tak mam urwanie głowy, jednak przykro że wam sie nie udało ,napewno niedługo będziecie mieć drugie. Moja już śpi,ja gotuje zupe na jutro, mam nadzięje ze tej nocy nie da mi tak popalić jak poprzedniej , bo ciągle się budziła z płaczem , nakarmiłam i też ani rusz do spania heh aż wkońcu wzieliśmy ją z mężem do nas do łóżka i spaliśmy do 6 :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Pewnie, że będę się odzywac :) A daj spokój, ten pierwszy totalny niewypał, był zupełnie innym człowiekiem kiedy z nim byłam, a później zawiół na całej linii... Ale gdybym wiedziała, że los mi to tak wynagrodzi w postaci mojego męża to bym się się tamtym du***em nie przejęła. No szybko, po prostu nie chciałam zbyt dużej różnicy wieku, chciałam wychować dwoje dzieci za jednym zamachem, że tak brzydko powiem, żeby później posłać je do przedszkola i pomyśleć trochę o sobie, o znalezieniu pracy. Przykro, że nasze plany nie do końca się spełniły :( ale mam nadzieję, że niebawem Amelka doczeka się rodzenstwa. A moja mała już wykąpana, ale jeszcze sobie w łózeczku szaleje :) Z biegiem czasu będzie większa i zacznie przesypiać całe noce bez budzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ona większości nocy przesypia, rzadko sie zdarza ,że nie prześpi i wczoraj właśnie była ta noc :-) Widze że między naszymi dziećmi jest tylko 3 mies.różnicy :-). Moja mała jest przesłodka i w nawet spokojna ale z wiekiem zaczyna dokazywac ostatnio jak czegoś nie chce to mówi nie nie nie i tak śmiesznie kiwa głową, hehe zabawnie to wygląda jak taki mały człowieczek chce sie z tobą porozumieć :-) :-) :-) :-) Ja lece spać,dobranoc wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No przy takim maluchu to można chociaż pospać w nocy ( prawie zawsze :P) :) Kochane te nasze dziewczynki :) Pewnie, tutaj już wiek robi swoje, jak jej czegoś nie pozwalam to sobie ode mnie idzie i się obraża, a za chwilę przychodzi mówi : "Mama" i się przytula :) Swiata sobie bez niej nie wyobrażam :) Trzy miesiące na tą chwilę to może jakaś minimalna różnica, która niebawem zaniknie :) Powiem Wam, że te forum jest chętniej przeze mnie odwiedzanie ostatnio niż facebook hahaha :) Ja też się już położe, bo jutro pewnie koło 7 mój budzik wstanie :) Milego wieczoru :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka truskaweczka
mój malutki już śpi w łóżku. mąż też już w łóżku. Ja oglądałam przyjaciółki a teraz tvn. maluszek jest taki słodki, ale martwi mnie to że gdy ktoś do niego zagada to od razu z kimś pójdzie.. dlatego nie pojedziemy w tym roku nad morze, boję się że ktoś mi go może zabrać. przez to dopiero za rok pójdziemy. już spać mi się chce oczy mi się zamykają. Jutro ma być już dużo chłodniej, zobaczymy. słodkich snów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vanillabla__1992 ten sam rocznik co i ja:) synka mam z tego samego roku tylko z kwietnia :) u mnie bylo bardzo podobnie jak chodzi o facetow tylko ja slub biore w maju. moj obecny facet byl mna zainteserowany od poczatku technikum pozniej zaszlam w ciaze z jednym burakiem ktory tez zachowywal sie inaczej... jak sie okazalo ze jestem w ciazy tez sie nie interesowal. za to moj obezny nie odwrocil sie wtedy. zaczal pomagac finansowo, pozniej bardzo sie zblizylismy (choc na poczatku ustalalismy ze bedziemy przyjaciolmi) on mnie nadal kochal ale sie zgodzil. postanowil sobie (o czym powiedzial jakis tydzien temu) ze do konca szkoly nie chcial zadnej kobiety, nie chcial o zadna sie starac chyba ze o mnie. I udalo sie :) on pierwszy dotknal mojego brzucha w ciazy... on byl przy mnie caly czas...w sierpniu sie oswiadczyl ;) na maj mamy termin slubu :) nikt dla mnie tak duzo nie robi jak on.. tylko z mieszkaniem mamy problem poki co. ale po cywilnym musimy zamieszkac razem. jego rodzice sa fajnie nastawieni do mojego Jacusia :) ostatnia wigilie spedzilismy u niego :)z jego rodzina :) bylo super :) a o drugie zaczniemy sie starac od maja bo nie chce zeby ktos mi kiedys zarzucil ze wpadlam z drugim i naciaglam go na slub. A jak zalatwilas pozbawienie praw rodzicielskich? mi adwokat powiedzial ze 2 tys trzeba miec...powiesz mi dokladnie co i jak? bo biologiczny ojciec mojego dziecka zaczal pic jezdzic bez prawka pod wplywem i sluchac tylko kolegow. nie daje mi na dziecko nie spotyka sie z nim choc czasem chcial sie spotkac. teraz z urzedem celnym mial problemy i skarbowka na nim wisi, podobno ok 70 000 jakiegos podatku ma. potrafil przyjsc na spacer na kacu np, nie chce zeby ktos taki jak on zniszczyl mi kiedys zycie wlazac w nie z butami... truskaweczko a u nas coraz lepiej :) maly za moment bedzie mial kompletne uzebienie :) a jak slicznie sam zabki myje to szok :) ale nauczyl sie brzydkiego slowa i w kolko powtarza :/ choc nie bylo powiedziane zlosliwie ale jak moj mnie laskocze to czasem nie wytrzymuje... teraz Jacek chodzi i mowi "padaj" spacerki sprawiaja mi wieksza radosc bo chodzi za reke, ciagnie jak chce cos zobaczyc i wole w ten sposob niz placz i rzucanie sie na ziemie... a u Was jak? mloda mamusiu zawsze lepiej sprawdzic :) daj znac po porodzie choc jednym zdaniem co u Ciebie :) wiem ze bedziesz zawalona robota ale mam nadzieje ze pochwalisz sie swoim szczesciem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda mamusia.;)
Witam wszystkich! Ja już na nogach. Swojego odprawiłam do pracy i jeszcze na troszkę wróciłam do łóżka. Jedno co mnie cieszy to, że udało sie skończyć ten remont zanim urodziłam... Jeszcze w kuchni trzeba podłogę zrobić ale to już ja potrzebna nie będę do niczego bo tylko w niedzielę mają kupić płyty więc odsuną meble, położą i wstawia spowrotem. No i trzeba robić łazienkę ale Narazie to za duży koszt żeby zrobić łazienkę. Bo już pokój nas pochłonął no i kuchnię od zera robiliśmy. Może na lato sie już uda coś tam zrobić.. Vanillabla współczuję przeszłości, że trafiłas na takiego faceta. No ale dobrze że teraz już Ci sie układa... Jutro mam zajęcia w szkole.. Nie wiem jak ja tam wytrzymam bo ostatnio ciągle mnie coś tak kłuje w dole brzucha... Niby nie muszę być bo zgłosiłam że mam na poniedzialek tp i mogę nie dać rady przyjść ale wolę zobaczyć bo sie dzieje bo później nie będę a egzaminy kończące semestr i prace semestralne do napisania w kwietniu... Mamo dwulatka oczywiście że sie pochwale. Może i czasu będzie mało ale to tylko pierwszy dzień po wyjściu ze szpitala zanim sobie wszystko ogarnę po swojemu bo pewnie jak wrócę to wszystko będzie na gotowo a ja i jak znajdę coś co nie będzie mi pasować... Ale sie wczoraj pośmiałam. Poszłam ze swoim do sąsiada i jego siostra była z dziećmi.. Zaczęli biegać z tymi dużymi balonami na gumce i jej córka cały czas mi sie przyglądała to nikt nie wiedział co ona chce. A ta do mnie podeszła i dala tego balona żeby jej rzucać. I jak ciągle. A jak ktoś go wziął to krzyczała że ma oddać bo to jej. I spowrotem mi przynosiła. Hehe. Zaczęli sie śmiać że pewnie sie zastanawia sie jak ze mnie ten balon wyjąć. ;D Wisienko taka strasznie chuda to ja nie jestem. Przed ciaza ważyłam 56kg przy 176cm. Do teraz jakieś 10kg Przytylam. Rozstepow póki co nie mam ale widzę że na piesiach chyba będą bo już sie zaczynają pokazywać takie cieniutkie delikatne kreseczki. No ale nie dziwię sie bo zawsze miałam małe a teraz są tak ogromne że aż mi przeszkadzaja. Nie wyobrażam sobie co będzie jak mi pokarmu nabiorą czy coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka truskaweczka
Witam was. również nową koleżanke. u nas dzień jak co dzień. właśnie leżymy w łóżku, oglądamy bajkę, jak mąż przyjedzie z pracy to jedziemy na lody. w sobotę rano jedziemy do mojej siostry zostaniemy na noc, a z patrykiem zostanie w niedzielę moja siostra, trochę mi głupio zostawiać go u niej, ale teściowa nie chce zostać bo chce iść do kościoła. a męża siostra jedzie z nami. zobaczymy jeszcze do niedzieli daleko. Koleżanko o trudnej ksywce fajnie że Ci się tak życie układa, ;) mamo 2latka cieszę się że tak fajnie u was. patryk na spacer jeździ na autku takim oddychanym nożkami. ale słucha mnie i ucieka jak jedzie auto. Młoda mamusiu widzę że jesteś perfekcjonalistka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamo dwulatka :) Mnie naprawdę to wszystko kosztowało chyba jakieś 140 zlotych. Ja byłam tylko po poradę prawną u adwokata żeby mi konkretnie powiedział jakie mamy podjąć kroki, wnioski do sąda pisałam sama i na sprawy też beż adwokata. Więc tak. Z tego co mówisz to też niw będziesz miała najmniejszych problemów żeby pozbawić ojca biologicznego władzy rodzicielskiej. Wystarczy, że napiszesz do sądu taki wniosek mogę Ci na maila wysłać dla wzoru, ten który napisałam ja i złożyć go do sądu. Tak po prostu napiszesz prawdę, to co napisałaś dla mnie tylko bardziej rozbudujesz, podasz szczegóły.Póżniej dostaniecie wezwanie, Ty i ojciec biologiczny no i ewentualni świadkowie, których powołasz. Jeśli miałabyś jakieś koleżanki i kolegów, którzy potwierdziliby, jaki on prowadzi tryb życia i że nie interesuje się Jacusiem, to na pewno się przydadzą. U mnie zakończyło się to na jednej rozprawie w ten sam dzień. Jacuś ma już ojca, bo ojcem nie jest ten kto spłodził, ale ten który wychowuje. A ten ojciec biologiczny to jakaś patologia jest po prostu i co on dziecku może przekazać, czego on dziecka może nauczyć? NICZEGO. Więc w razie pytań służe radą i pomocą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
młoda mamusiu :) cieszę się, że udały CI się wszystkie plany związane z remontem :) Ale teraz pomyśl o sobie i swoim maluchu, odpocznij sobie, oszczędzaj no i zbieraj siły na porodówkę! :D malutka truskaweczka zazdroszczę Ci, że Twój syn ptrafi tak grzecznie leżeć i oglądać bajkę, bo moja Amelka to jak wstaje to dosłownie, łazi sobie w tym łóżeczku i od samego rana szuka wrażeń haha ale i tak ja bardzo kocham :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka truskaweczka
Vanilllabla potrafi ładnie poleżeć, ale za to resztę dnia spędza bardzo aktywnie. zaraz musimy wstawać i wstawić pranie bo już się 3 nabierały. mam już dosyć tego prania. nie wyjdziemy dzisiaj na spacer bo pada deszcz. szkoda bo tak lubimy te spacery. a Amelka co teraz robi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale to zawsze coś, bo jak wstanie za wczesnie, to wiesz jeszcze, że możesz sobie poleżeć i przymknąć na chwilę oko :) A Amelka teraz się bawi spokojnie w łóżeczku :) Ja z praniem mam póki co spokój, do momentu aż mąż wróci z trasy, ale jak ja to mówię to i tak pierze pralka, ja muszę tylko nastawić haha :) tylko później zupkę zgotujemy, ale to koło południa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak z ciekwosci ???
Malutka truskaweczka--w jakim wieku jest Twój syn ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×