Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ...umre...

tesknie za kochankiem..

Polecane posty

Gość gość
jak to jest że jej dzieci wychowuje żonaty facio? :-( p.o.r.a.ż.k.a. na całej linii !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc co nas nie zabije.. ale sie usmialam jak przeczytalam co napisalas o nastepnej boskiej,perfekcyjnej pani Yoli :D heheh co nas nie zabije,czy uwazasz rownie stanowczo jak ja,ze wszystkie zalosne a jednak tak doskonałe panie ktore pojawiaja sie na moim topiku i krytykuja kazde nasze slowa,najprawdopodobniej w swiecie zazdroszcza nam takiego zycia? :D Jestem prfzekonana,ze taka Jola zostala wydymana przez swojego Eks meza i miedzy innymi przez to nas tu tak nienawidzi...sama biedna nieszczesliwa,niestety nie moze stanac na nogi a czytajac miedzy innymi Twoje posty,jak wspaniale poradzilas sobie z zyciem po zdradzie Twojego meza i po rozwodzie,uswiadamia sobie jak mala wartosciowa osoba jest...to jest typ zony,ktora niestety nie umie sobie poradzic z niczym,jest głąbem,pustakiem,bez wyksztalcenia czlowiekiem,takim drugim Twalponem,siedzacym przed komp z chipsami i cola,czekajacym tylko na nasze posty! zazdrosc nic wiecej! bo normalna kobieta,nie majaca nic wspolnego ze zdradami,nie wchodzi na takie topiki i nie doczytuje sie postow,ktorych wynik dochodzi do prawie dwoch tys.!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co nas nie zabije.. dzwoni nadal? czy Ty tak stanowczo dalas Mu do zrozumienia,ze jednak nie bedziecie razem? Ze wszystko jest juz skonczone?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yolka.
Ty biedna poraniona emocjonalnie policjantko, pijąca ukradkiem nocami, niedawno chciałaś umrzeć, a teraz kąsasz jak osa, udając szczęśliwą, a w gruncie rzeczy masz dość życia, bo z mężem już nigdy nie będzie dobrze, a z kochankiem, ktorego kochasz, nie możesz być, bo on ma rodzinę i jej nie zostawi. Cierpią jeszcze małe dzieci bo nie widzą kochających się rodziców w domu, bo miłości nie można udawać do końca życia... I Czego tu zadrościć głupolu :-D Ex mnie nie wydymał, bo go nie mam :-) Za to ciebie wydymał kochaś i pewnie zrobi to nie raz i nie dwa, bo poleciesz za nim jak suczka, bo taka twoja natura, niestety. Oby tylko corka nie była taka jak ty i w przyszłości nie raniła swojego męża ... I Chipsy i cola + kiełabasa i piwo - to ulubione menu twojej koleżanki "co nas.." itd. :-) Obie jesteście siebie warte :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yolka.
"...wniosek jest jeden - TY DAJESZ IM SYGNAŁY! a to że ich spławiasz, to właśnie do czasu :-D" I Przez 20 lat nie zdradziłam męża, bo się szanuję i spławiam wszystkich po kolei, w przeciwieństwie do ciebie :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co nas nie zbije to wzmoci
witam Cię hmmmm oczywiście, że dzwoni, widziałam się z nim w niedziele na grillu u brata. On się nigdy nie straci z mojego życia, ponad 5 lat łączy bardzo. Znam jego rodzinę, znam siostrę znam braci, on zna moich. Jesteśmy wręcz uzależnieni od siebie. Żyjemy w takiej toksynie od ponad 5 lat!! Znam jego rodziców!! Nawet jak chcę urwać kontakt, to zadzwoni jedno z nich i już coś nas tam wiąże. Gdyby ta żona była bardziej ogarnięta, to pozwoliłabym, żeby ze mną był. Jednak ona dzwoniła, jej telefony istna masakra!! Za dużo w życiu przeżyłam, żeby jeszcze mieć tę miernotę na sumieniu!! Mam nadzieję, że rozumiesz, co piszę i raczej chcę dążyć do tego, żeby było jak wcześniej , że ma męża, który spędza za mną czas, ale ma męża!! Przynajmniej wtedy jesteśmy szczęśliwi!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co nas nie zbije to wzmoci
Do Yolka Ty biedna poraniona emocjonalnie policjantko, pijąca ukradkiem nocami, niedawno chciałaś umrzeć, a teraz kąsasz jak osa, udając szczęśliwą, a w gruncie rzeczy masz dość życia, bo z mężem już nigdy nie będzie dobrze, a z kochankiem, ktorego kochasz, nie możesz być, bo on ma rodzinę i jej nie zostawi. Cierpią jeszcze małe dzieci bo nie widzą kochających się rodziców w domu, bo miłości nie można udawać do końca życia... Ty walnięta Yolka, nie rozumiesz, że " chcę umrzeć" to taka przenośnia" Tak samo jak "zabiję" , przecież Ona nie pisze, że jest nieszczęśliwa!! Pisze dokładnie to co opisujesz " bo z mężem już nigdy nie będzie dobrze, a z kochankiem, ktorego kochasz, nie możesz być, bo on ma rodzinę i jej nie zostawi. " Przecież hmmmm to opisuje, wyraża swój ból i cierpienie. Opisuje w tym poście, że zakochała się w nieodpowiednim facecie, że cierpi!! Tak samo jak ja!!!! Ten wątek nas połączył!! Nie widzę w ogóle mianownika z tobą wspólnego na tym topiku!! Szczęśliwa żona 20 lat stażu, super gratulacje!! Pani pomyliła chyba topik!! Ja i hmmmm gwarantuję, że takiego szczęścia chciałyśmy!!!, żeby cieszyć się złotymi godami!! Nas to jednak nie dotyczy, niestety.!! A pani Jola łaskawie opuści nasz topik, żeby umożliwiła nam łaskawie komunikację, na topiku założonym przez hmmmm !!! Skoro ma pani tyle czasu, żeby śledzić ten topik "będąc w tak szczęśliwym związku, przez 20 lat" , to proponuję założyć własny, żeby np. dawać wskazówki co zrobić, żeby "bez zdrad przeżyć 20 lat!!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co nas nie zbije to wzmoci
i jeszcze od yoli Chipsy i cola + kiełabasa i piwo - to ulubione menu twojej koleżanki "co nas.." itd. usmiech.gif Obie jesteście siebie warte smiech.gif Nienawidzę chipsów i coli i kiełbasy:P:P Nie tykam tych produktów wcale:P:P:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i przyjdzie taka szczęśliwa jolka i rozwala topik dziewczynom, a ja siedzę i czekam na odpowiedzi, bo mam chęć przywalić kopa, takiej szczęśliwej jolce z którą jestem już 15 lat:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sobie przywal kopa :-D dobrze ci to zrobi :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co nas nie zabije - nie tyka fast foodów wcale tylko je pochłania a kilogramów przybywa i oponka rośnie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech nam nie wciska kitu że siedzi przy grillu o suchym pysku lub sączy mineralkę :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej. Nie bede powtarzac swoich slow po raz setny,bo wydaje mi sie,ze wszystko juz powiedzialam na temat dlaczego jest tak ciezko rozstac sie z nim! Co nas nie zabije.. chcialabym aby to wsyztsko juz bylo poza mna,aby wkoncu karty zostaly zlozone.. jestem w takiej kropce..:( i nie dlatego,ze znowu on sie pojawil,bo zdarzylam sie juz pogodzic z tym,ze to taki typ Twego kurwiarza,ktory jak sam okreslil musi byc ze mna,bo jestem mu potrzebna do zycia! Jjestem w kropce,bo nie umiem sie dogadac z mezem... probujemy,ciagle probujemy ale nic z tego nie wychodzi.. jest pieknie ladnie miesiac dwa,potem przychodzi czas,kiedy wszystko sie ulatnia jak mgla po poranku. Dlaczego jest tak trudno? Craz czesciej uswiadamiam sobie to,ze co z tego,ze On mnie kocha ponad zycie,skoro nie umie poradzic sobie z tym naszym problemem? Co z tego,ze jest cudownym ojcem,zaradnym,umie sprzatac,gotowac,prac,wszystko robic,jesli zyc ze mna nie potrafi? Wczoraj mu powiedzialam,ze nie blagalam Go aby zostal,nie prosilam,przeciwnie! Powiedzialam,zrob jak uwazasz... moja dopowiedzią było to:"tylko pamietaj jedno,ze gdybys to Ty mnie zdradzil-nie wybaczylabym!" Zostal,probowal,dalej probujemy,ale co to za sens,jesli za kazdym razem padają wyzwiska i wulgaryzmy w moja strone? A potem jest otrzęsnięcie,przeprosiny,zapewnienia,ze to sie wiecej nie powtorzy..Co nas nie zabije...Jak Ty to zrobilas,ze wkoncu zdecydowalas sie odejsc od meza? Powiedz na jakim etapie byliscie? Czy od razu jak sie dowiedzialas zlozylas pozew,czy rowniez chwile probowaliscie? Moze i opowiadalas to wczesniej ale juz tyle osob sie wypowiedzialo,ze nie bede szukala Twoich postow..przepraszam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja tak się zastanawiam dziewczyny... chciałybyście się związać z kochankiem na stałe? rozstać z mężem, żeby on się rozstał i stworzyć nowy związek? Wiem że jeśli jesteście w małżeństwie to inaczej na to patrzycie niż ja... ale ja się tak zastanawiam, czy potrafiłabym zaufać kochankowi, czy nie czekałabym każdego dnia kiedy ja będę na miejscu jego obecnej żony... co o tym myślicie? A w ogóle to zaczynam wymiękać... zastanawiam się co porabia, jak spędza urlop, jak im się układa, czy lepiej, czy znowu uprawiają seks itd. No masakra :( Kusi mnie byś odezwać ale wiem, ze to bez sensu kompletnie... że jeśli im się układa i jest lepiej to poco mam się mieszać znowu i utrudniać? A z drugiej strony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm... czytałam kilka dni temu fajny artykuł na temat życia po zdradzie, co można zrobić by to przetrwać a wręcz dzięki temu polepszyć związek poprzez zrozumienie przyczyn zdrady, braków z związku itd. Ten artykuł jest w czasopiśmie "Coaching". Polecam Ci, może coś Wam to uświadomi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do hmmm.
powiedz jego żonie że ma męża kurwiarza i że chętnie go przyjmiesz, może się zgodzi i będziecie szczęśliwi aż do śmierci, a twoj maż znajdzie sobie porządną kobietę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co nas nie zbije to wzmoci
Witam Cię hmmmm i łącze się z Tobą w bólu. Przygotowywałam się do rozwodu 4 lata. Wcześniej właśnie miałam syndromy, że lata za innymi kobietami. Przeżyłam wtedy totalny szok!!, jednak nie byłam wtedy gotowa na odejście. Dom, kredyt, bliźniaki.... Dowodów jednoznacznych nie miałam, jednak przestałam mu ufać. Te 4 lata pozwoliły mi bardzo na zainwestowanie w siebie!! Kursy, języki, aerobiki, siłownie!! (całe życie byłam "sportową kobietą od dziecka kochałam sport", więc dołożyłam sobie jeszcze więcej!! Zmieniłam pracę na lepiej płatną i założyłam sobie osobne konto. Tam przelewałam sobie kasę przez 2 lata, bo po dwóch latach doszłam do wniosku, że ja jestem walnięta, że mam cudownego męża i go okradam. Mąż się starał bardzo, był cudownym więc człowiekiem. Po 2 latach moich schiz i wracania do przeszłości, zaufałam mu znowu na 100%. Tamtego konta nie zlikwidowałam na szczęście!!. Było już przeznaczone dla moich dzieci. Przez 2 lata następne ja zarabiałam więcej od niego, nie wkładałam nic na osobne konto. Było cudnie, jeździliśmy na wycieczki, wczasy.... Nie sprawdzałam go, bo nie miałam powodów, starał się bardzo. Kwiaty, prezenty, kolacje wszystko było normalne, sex, byłam wtedy i żyłam jak księżniczka, chyba nasz najlepszy okres w życiu. Jeden jego głupi ruch esemes, który wywołał lawinę moich zachowań. Jeden błąd z jego strony. Wspomnienia sprzed 4 lat, wszystko złączone w całość. Ja już byłam inną kobietą, walizki miał spakowane i wypad. Błagał jeszcze skomlał. Potem chciał kilka razy wracać. Rozwód z orzeczeniem jego winy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kogo w ogole obchodzi twoje życie? jakbyś była taka wspaniała jak piszesz to eks nie szukałby innych kobiet, bo w domu miał (według ciebie) ideał :-) oj oj oj ale kręcisz kobieto ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co nas nie zbije to wzmoci
Interesuje to hmmmm, zadała mi pytanie i jej dedykuję tę odpowiedź, zainteresował mnie jej topik, bo mnie temat dotyczy prawie. Jesteśmy w innych sytuacjach jednak podobnie cierpimy. Jeżeli ciebie nie interesuje ten topik, to po co tu wchodzisz, po co to czytasz, przecież na pewno nie piszę do ciebie. Widzisz takie topiki służą do tego, żeby osoby o podobnych przeżyciach, zainteresowań, hobby, odchudzaniu itp. itd. łączy się w grupy i się wspierały. Więc ja się pytam, po co interesujesz się tym topikiem i tracisz na niego czas?? Nie interesuje ciebie moje życie to opuść topik i po sprawie, nie będziesz nic o mnie wiedziała, bo mi na tobie wcale nie zależy. Nie masz nic ani mądrego do powiedzenia ani nic konstruktywnego. Nawet domniemam, że twoje ajkju waha się poniżej 50. Dostałam od autorki pytanie i jej odpowiedziałam, bo z nią jestem prawie od początku Jej topiku. Osoba inteligenta by to wiedziała. Połączyło mnie coś z hmmmm. Mamy wspólny mianownik. Zaglądam i jej odpowiadam. A pani obserwatorka albo musi mieć bardzo nudne życie, że zaśmieca komuś topiki. Jednak stawiam na to, że sama jest ofiarą zdrady i losu. Żyje ze zdradzaczem i obwinia wszystkich o zdrady. A, że ofiara losu, to musi cierpieć, bo nie stać jej było wziąć sprawy i los w swoje ręce. Bardzo się wysoko cenię, wiem kim jestem, wiem do jakiego portu chcę dopłynąć. Mnie się nie zdradza!! A jak się mnie zdradza, to kończy się pod płotem!! Dlaczego mój ex mąż mnie zdradził, tego nie wiem i na to pytanie udzielę ci odpowiedzi. O to musiałabyś zapytać jego. Dla mnie ważne było, że to zrobił, a nie miał powodów. Opisywałam już, że ja nie przeczę, że być może było mi to na rękę. Męczyłam się w tym małżeństwie, jednak go nie zdradziłam. Być może mnie od siebie uwolnił na swoje własne życzenie. Na pewno nie żałuję niczego co wydarzyło się po moim rozwodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co nas nie zbije to wzmoci
"Powiedz na jakim etapie byliscie? Czy od razu jak sie dowiedzialas zlozylas pozew,czy rowniez chwile probowaliscie? Moze i opowiadalas to wczesniej ale juz tyle osob sie wypowiedzialo,ze nie bede szukala Twoich postow..przepraszamsmutas.gif" Odpowiadałam na to pytanie hmmmm, bo ją to interesuje, a ona jest autorką topiku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co nas nie zbije to wzmoci - nie chcę cię martwić, ale sprawiasz wrażenie osoby niespełna rozumu. Chyba już czas na wizytę u psychiatry. JUŻ CZAS.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu powyżej, a ja radzę TOBIE taką wizytę. Sam obserwuję topik, bo chyba najciekawszy, miałem kilka wpisów wcześniej na tym topiku. Zycie tych dziewczyn jest tak interesujące, że nie da się tego topiku ominąć. Napisz, dlaczego ona miałaby iść do psychiatry?? A nie TY!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo ja już byłem. Podobnie jak ty ;):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak byłeś, to zgłoś reklamację i zażądaj odszkodowania:P I zwrotu pieniędzy, bo nie zostałeś wyleczony:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Darmo było ;) Tych "pań" też nie wyleczą. Ale może chociaż wypalą piętno na czole (?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Darmo było oczko.gif Tych "pań" też nie wyleczą. Ale może chociaż wypalą piętno na czole (?)" TWAŁPON chyba żartujesz!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Usuń się z tego topiku, bo na prawdę zwariujesz!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To groźba??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Darmo było oczko.gif Darmo to byle jak!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie groźba, to dobra rada dla kobiety cierpiącej!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×