Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kaja8274

Syn obraził się, bo będzie miał rodzeństwo.

Polecane posty

Gość kaja8274

w dodatku bliżniaki - dziewczynki. Problem w tym, ze mamy malutkie mieszkanie - tylko 2 pokoje i syn obraził się, ze będzie musiał dzielic pokój z siostrami. Nie planowaliśmy dwójki dzieciaczków - tak wyszło, a na wieksze mieszkanie nie mamy szans (zwłaszcza przy trójce dzieci). Syn nie odzywa sie od tygodnia, przestał się uczyć. Co robic, jak z nim rozmawiać, poradźcie? ma 12 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze postarajcie sie obydwoje z mezem na spokojnie z nim porozmawiac a jesli to nie pomoze to moze pomoc psychologa ? mysle ze ''fachowa reka'' odpowiednio porozmawia z synem iz ciaza to nie powod do obrazania sie a wrecz przeciwnie do radosci. chco z drugiej strony nie ma sie co dziwic chlopak dorasta i to logiczne ze im starczy to chcialby wiecej prywatnosci a wtym przypadku to nawet w nocy nie bedzie mial mozliwosci wyspania sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja8274
Miało być jedno a wyszły bliźniaki,może jedno oddam? Co syna unieszczęśliwie. Nawet z nim nie gadałam,że planuje dziecko. Gówniarz teraz fochy ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no oddac jedno z blizniakwo to moim zdaniem durny pomysl :D nie musisz mu sie tlumaczyc ze nie planowalas tego a wyjasnic iz terazniejsza sytuacja materialna nie pozwala wam na zamiane miszkania na wieksze i musi zrozumiec to ze w ten sposob bardzo wam pomoze gdyz w to logiczne ze nie polozycie blizniaczek w kuchni czy w lazience. chyba ze wyskoczy wam z tekstem to w takim razie ulokujcie je u siebie. nie dziw mu sie dla niego to tez nowa sytuacja i musi do niej przywyknac. postaw sie na jego miejscu masz 12 lat rodzice spodziewaja sie dziecka a tu co ? wychodzi na to ze bedzie jeszcze dwojka i to w twoim pokoju... tez bys sie na nich zdenerwowala i mysle ze nawet i obrazila to swoiestego rodzaju oznaka ''buntu'' ze mu to nie pasuje i wcale nie jst na reke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmm....
napewno jak je zobaczy to mu przejdzie ale sama pomyśl czy dzielenie pokoju 12latka z noworodkami jest rozsądne.. pomyśl że małe będą się budzić co godzinę na jedzenie i syn będzie nie wyspany do szkoły chodził bo siostry go będą budzić.. myślę że zaraz po porodzie powinnaś zostawić noworodki w waszym pokoju a dopiero jak podrosną to do syna je dać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja8274
Podszyw. Miało byc jedno dziecko - tak wyszło. My spimy z męzem w salonie z kuchnia i dzieci będa na początku z nami. Wiadomo jednak, że jak pdorosną zamieszkają z synem - on zajmuje sam mniejszy pokój. I o to jest problem i kłotnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nftgvgv
nastepna:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja8274
To taki jest plan, dziewczynki najpierw musza podrosnąc, jak będa miały 2-3 latka damy je do syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja8274
Do syna wrzuce je od razu,ja potrzebuje spokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skarbuffka
Wspólczuję synowi - przez 12 lat był jedynakiem, a teraz spadnie z podium.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty jesteś chyba niespełna rozumu :o w swoim pokoju sobie trzymaj swoje dzieciaki a nie do pokoju syna chcesz je dosiedlić :o w końcu to Twoje dzieci nie jego...to sie teraz męcz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja8274
To przeciez piszę, że małe będą mieszkać póki co z nami, ale jak pdorosna to damy je do syna - one też potrzebują spokoju i warunków. My śpimy w duzym pokoju, tam wiadomo ciągle gwar, telewizor chodzi albo mąż pracuje i potrzebuje ciszy. Staraliśmy sie o jedno dziecko, żeby tylko we dwójkę dzielili pokój, nie przewidzieliśmy, ze będą bliźniaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asefcasc csdasc
A ja tam się młodemu wcale nie dziwię :o W ogóle jakim trzeba być nieodpowiedzialnym rodzicem, żeby decydować się na jeszcze jedno dziecko przy takich warunkach lokalowych :o:o Wyobraź sobie autorko swoją reakcję, gdyby ktoś nagle Ci powiedział, że za 9mcy wprowadzają się do Twojego domu 2 kobiety i będą dzielić pokój z tobą i twoim mężem, a, sorry, nie pokój tylko kompleks kuchenno-salonowy :o No pewnie nie skakałabyś pod sufit? :o Sama idź do psychologa, a nie dzieciaka będziesz ciągać po jakichś lekarzach :o Daj mu czas na to, żeby oswoił się z tą myślą, aczkolwiek nie licz na to, że będzie piał z zachwytu, bo żadne rozsądne dziecko ani dorosły nie zaakceptowałby takiej sytuacji :o 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może w końcu zrozumie moja córka zaakceptowała od razu fakt że bedzie miała siostrę a wiadomo że niemowlaka się trzyma przy sobie no ludzie... pomyslcie o z mianie mieszkania na wieksze z czasem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba było myśleć
i nie zachodzić w ciążę a nie - teraz płacz i zgrzytanie zębów bo problemy są. kto o zdrowych zmysłach planuje jeszcze jedną ciążę mając takie mieszkanie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiskakiikk
syn tak samo byłby obrazony o jedno jak i o dwojke, wiec skoro planowaliscie od poczatku to wtedy trzeba było mysle, może niech mąż jedzie na pare miesiecy do pracy za granice i dorobcie do wiekszego mieszkania???? ciezko bedzie 14latkowi dzielic pokoj z dwiema dwuletnimi siostrami, teraz to pikus, najwiekszy jego bunt u nastolatkow to 14-15 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja8274
No dobra, ale teraz chyba nic się nie da zrobić - dzieci przyjdą na świat i koniec. Na zamianę mieszkania szans nie widzę najmniejszych - mamy 3500zł dochodu i zero szans na podwyżkę, już prędzej obniżkę jak maluchy przyjda na świat i wywalą mnie z pracy, co jest prawdopowobne jak nie wróce po macierzyńskim. Pokomplikowało mi sie wszystko, plan był taki, że ja wrócę do pracy a dzieckiem zgodziła zając się teściowa, ale ona ma już swoje lata i z dwójką na bank nie da sobie rady. Czarno to widzę, jeszcze ten mój syn i jego fochy:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jak ty to sobie wyobrażasz
1 czy 2 to i tak tragedia - 15latek w pokoju z 3letnim dzieckiem? A jak do niego koledzy lub dziewczyna przyjdzie? A nie da sie tego duzego pokoju jakos podzielic? Jejku... a rodzicem gdzie mieszkaja? Poszukajcie, nieraz ktos chce zamienic wieksza na miejsze za doplata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja8274
Jak za granicę? Przy dwójce małych dzieci?? Poza tym on nawet nie zna jezyka, pracuje tutaj na poczcie, nie ma umiejętności przydatnych za granica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja8274
A skąd weźmiemy na dopłatę? My mamy ok. 2000zł na życie na 5 osób niedługo. Kasy nie ma i nie będzie, więc mieszkania nie powiększymy, choćbyśmy nie wiem jak chcieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jak ty to sobie wyobrażasz
a masz rodzicow albo tesciow na miejscu? Moze by syn w gimnazjum pomieszkiwal u dziadkow? Bym mial spokoj do nauki. Nie ma szans na nauke jak obok w pokoju dwie 2latki biegaja i piszcza. A wyobraz sobie długąś zimę? No chyba, ze macie dom u tesciow lub rodzicow i tam macie szanse...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jak ty to sobie wyobrażasz
wiem, ze nam łatwo mówić. .... Trudne to wszystko... z synem musisz porozmawiac na spokojnie,, oj bedzie wam ciezko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bnjmk,ljhgfsedrfghjk
a może da się wydzielić dodatkowy pokój w mieszkaniu?jaki ma metraż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj wydrzyźniasz na syna który właśnie wszedł w okres cielęcy zamiast pomóc mu to przetrawić a w sumie w małym mieszkaniu też można żyć swobodnie w miarę tylko trzeba miec cierpliwość do wszystkiego a nie złościć się na kafe że nastolatek robi fochy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chodzi mu o wspolny pokoj
Ale wy jestescie nie kumaci!!syn nie obrazil sie za sam fakt ze bedzie mial rodzenstwo, ale za to ze jako nastolatek bedzie musial dzielic pokoj z niemowlakami jak i kilkulatkami ,do czasu az sie nie wyprowadzi (zaklaam ze po 20 roku) Chodzi o JEDEN pokoj w krtorym bedzie przebywac nastoletni chlop i dwa malenkei berbecie ktore p nocach beda sie budzic i plakac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Może to przeczytaj i szybko
Na pierwszym miejscu postaw syna!Co z tego,że mąż potrzebuje spokoju! Chłopak będzie miał 15 lat a Ty chcesz mu 3 letni dziewczynki do pokoju wrzucić?;/ Nienormalna jesteś?Jak to sobie wyobrażasz?Taki chłopak zaprasza do domu kolegów,koleżanki,dziewczynę! Jesteście nieodpowiedzialni...jak można zdecydować się na następne dziecko nie mając żadnych warunków?Rozumiem jak między dziećmi jest mała różnica wieku,ale tak jak u Was to masakra! Jak najszybciej poszukajcie jakiegoś większego mieszkania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chodzi mu o wspolny pokoj
Ja tego sobie nie potrafi wyobrazic jak za kilka lat moze i dziewczyna,kolezanka, koledzy beda chcieli przyjsc do syna a NIE będą mogli bo dziewczynki tam beda,pokoik pelen rozu ,kucykow, lalek,iwozkow i misoow Ja pierdziele, nie dziw sie synowi On nie bedzie mial wcale prywatnosci, nikt do niego wtenczas nie bedzie mogl przychodzic bo dziewczynki bedą w pokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chodzi mu o wspolny pokoj
justek znow nie pojmuje tematu i pisze aby tylko pisac Poraz kolejny nie kapujesz w czym rzecz Justek.Nie porownuj sowjej corki a siotry, do syna nastoletniego i malych brzdącow blizniaczych,gdzie nie ma mozliwosci od czasu do zcasu sowich znajomych zaprosic tylko ciągle emigrowac Autorko a jak syn bedzie mogl sie uczyc do szkoly mając w jednym pokoiku maluchy ktore beda miec tam swoje zabawki ,i zapewne ciuchutko nimi bawic sie nie beda Szkola srednia to jest maasa nauki,potrzeba mu ciszy i warunkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja8274
Zaraz mnie zjedziecie, ale dobra. Mieszkanie jest malutkie, bo to była w zasadzie kawalerka. Z kuchni wydzieliliśmy pokój dla syna i zrobiliśmy aneks kuchenny w pokoju. Miejsca jest malutko, moze nie będe podawała metrażu. W każdym razie nie ma szans na przedzielenie pokoju. W pokoju dzieci zmieści się łóżko z biurkiem (takie łączone, ze na dole biurko a na górze łózko), łóżko piętrowe dla dziewczyn i stół dla nich. Szafy do przedpokoju. U nas nie ma miejsca nawet na łóżko piętrowe. Z dziadków zyje tylko teściowa, ale ona też mieszka w kawalerce, której się nawet nie da przerobić. Tak, wiem, jestem beznadziejna, nieodpowiedzialna i w ogóle:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***1***
moim zdaniem nie ma tragedii Autorko, pomyśl póki co o wydzieleniu kącika dla dziewczynek w dużym pokoju, można kupić przenośny parawan i oddzielić im kacik do spania/zabawy. Synowi obiecałabym, ze dziewczynki będą z Wami w dużym, dopóki on będzie mieszkał z Wami. Pomyśl, za 6 lat syn pójdzie na studia, pewnie sie wyprowadzi do innego miasta i wtedy zwolni sie pokój dla dziewczynek, akurat, jak bedą szły do szkoły. A pokocha je na pewno, nie martw się o to, narazie sie obraził, bo czuje zagrozenie własnego terytorium :) Gratuluję i całuski dla całej Rodzinki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×