Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kaja8274

Syn obraził się, bo będzie miał rodzeństwo.

Polecane posty

Gość kaja8274
Napisałam już, że nie ma mozliwości, zeby mąż wyjechał. Nie rozdzielimy naszej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczera wiera
powiem tak, nie sluchaj tych bredni ze go obarczasz swoimi dziecmi i takie tam...do cholery to jego rodzenstwo,przez 12 lat mial swoj pokoj, czas sie nauczyc dzielic...poza tym jak nie macie mozliwosci to co? macie zabic te małe zeby gówniarz mial luz?chore...ja sama wychowalam sie 14 lat w jednym 20metrowym pokoju z rodzicami, adpotkowanym kuzynem....takie wteyd mielismy warunki..trudno, przezyalm, a znalazlo sie jeszcze miejsce dla psa i 2 chomików... wiec nie przejmuj sie! jak mu sie nie podoba niech sie do babci wyprowadzi.jak sobie na ten pokoj zapracuje wtedy moze rzadzic, narazie jest dzieckiem i ma guzik do gadania,za 2-3lata kiedy dziewczynki beda z nim w pokoju on bedzie juz nastolatkiem, i tak bedzie pewnie spedzal wiecej czasu poza domem, a wieczor z mlodszymi siostrami da sie zniesc...jaka ta mlodziez rozwydrzona!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja8274
No przeciez jak będzie się uczył dziewczyny będa się bawic w dużym pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaa i dwaj moi koledzy, o których pisałam po 4 latach mają już wybudowane ładne domki, co musiało kosztować jakieś 200 tysiecy, więc twój mąż jakby zechciał w dwa lata spokojnie zarobi na zamianę mieszkania na większe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja8274
szczera, dokładnie, chodzi głównie o wieczory. Te 2-3 godziny wieczorem chyba da się zniesc we wspólnym pokoju, spanie tez chyba nikogo nie zabije. Po południu dziewczyny będą przebywać z nami w dużym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja8274
Kinga, to fajnie, ale my nie rozbijamy rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igjvjg
Sprzedać mieszkanie, kawalerkę teściowej, o ile maz jest jedynakiem, kupić wspólne duże mieszkanie pod miastem, zawsze to taniej, ewentualnie sprzedać mieszkanie , dobrać kredyt, sprzedać samochod , szukać pracy na weekendy i nocki , pełno w marketach ogłoszeń do nocnej inwentaryzacji, zacisnac zęby.. sama pracuję weekendy ( nocki) i akurat wychodzi mi na spłatę kredytu, córeczka w tym czasie zajmuje sie mąż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tu nawet nie chodzi o to, że dziewczynki przy kolegach wyjdą z pokoju. Chodzi o to, że syn nie będzie chciał z nimi w tym pokoju przebywać w wieku 15 lat. One pójdą spać o 19 a on co światło zgasi i do łózka? Czy wy żyjecie w innej rzeczywistości? Do pokoju rodziców lekcji nie pójdzie robić, bo tam tata będzie dodatkową pracę trzaskał, a syn przecież nie będzie na tym blacie odrabiał podobno się nie da. I co zrobi? Dla mnie to oczywiste, że małe powinny iść do pokoju rodziców. Inna sprawa, że Kaja pewnie wie, że będą im przeszkadzać. Tylko,, że nie spakuje się i z domu nie ucieknie a syn... widząc dzisiejsza młodzież jestem w stanie stwierdzić, że... może się wynieść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnjjjjaaaa
bedzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bambarryla147
zeby dostac sie na studia, to trzeba sie uczyc, a on niestety ale nie bedzie mial warunkow do nauki. Prosze podaj jaki metraz ma wasz pokoj, bez czesci kuchenne. W IKEI maja bardzo duzo fajnych rozwiazan...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierdyknijcie równo
a teraz wszystkie pseudo- bogackie kafeterianki przypomnijcie sobie jak same miedszkałyście w obskurnych klitach z 2/3 rodzeństwa wpierniczajac chleb ze smalcem/ :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale przecież właśnie rozbijacie :o ok może między Tobą a mężem będzie ok, ale syna stracicie, pójdzie w świat i nawet sie na was nie obejrzy. Chociaż w waszym związku też raczej nie ma szansy być dobrze skoro bedziecie żyć jeden na drugim i ciągłe konflikty i kłótnie będą :o Syn pewnie bedzie wracał tylko spać...o ile w ogóle...nie sądzę żebyście sie nie kłócili na ten temat :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczera wiera
boze ludzie maja 2-3 dzieci, mieszkaja na 50m i nikomu korona z glowy nie spadla.....trudno da rade.....ciekawe jakie mieszkania wy szanowne bogaczki zkafe macie?same 80metrowe apartamenty???? żaaaal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igjvjg
A za granica zęby dorobi się do czego kolwiek , to trzeba mieszkać 10 w pokoju, jeść makaron i popijac woda, bez sensu są wypowiedzi ludzi nigdy nie będących za granicą, bo mój sąsiad to dom postawil...jakbym słyszała moja naiwna babcię....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja8274
Teściowa prowadzi intensywne życie sąsiedzko-towarzyskie i za Chiny nie da sprzedac swojego mieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwielbiam to :P
Wynieś syna do piwnicy, a w jego pokoju zrób miejsce dla nowych dzieci. Niech dziewczynki mają swój kąt, a Ty z mężulniem swój. Będzie git. Syn już jest prawie dorosły. Może spać w piwnicy, albo na strychu (zależy). Może będzie miał tam jakieś zwierzątka, typu myszki czy szczurki? Nastolatki lubią się bawić ze zwierzątkami. Pamiętaj, droga mamo, teraz Twoje dzidziusie są najważniejsze. Syn musi zachować się jak mężczyzna i zadbać o to, by maluszki miały miejsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olasamowola
Kaja, przede wszystkim jeszcze raz na spokojnie porozmawiaj z synem. Moze to wcale on ten pokoj nie chodzi. Pokaz mu, ze masz realny pomysl jak to bedzie rozwiazane, ze w maire mozliwosci on tego jakos mocno nie odcUje. Pokaz mu przede wszystkim, ze nadal kochasz go bardzo i bedziesz bardzo kochac i miec dla niego czas mimo pojawienia sie rodzenstwa. Moze ten pokoj to taki krzyk o uwage?.ze on w ogole boi sie tej calej zmiany. Pogaaj z nim na pokojnie.mpowodzenia, dacie rade. Najwazniejsze, ze sie kochacie, jestescie razem , macie co jesc i jestescie zdrowi. Taka prawda. Rzte da sie jakos zorganizowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja8274
igjvjg, no dokładnie, w necie to takie el dorado, a rzeczywistośc zupełnie inna. Syn sąsiadów wyjechał i wrócił z podkulonym ogonem. Jedyne co ma z wyjazdu to długi, bo pozyczył kasę na przelot i zakwaterowanie w pierwszym miesiącu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igjvjg
U nas jest 51 metrów, 2 sypialnie i salon, mikro kuchnia, mikro łazienka i mikro korytarzyk, każdy ma swój kąt:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczera wiera
kinga i reszta kretynek, czy wy zartujecie? jestescie zlosliwe? czy az takie glupie??rodzice maja sie zadluzac np na 20lat po to zeby gowniarzowie sprawic frajde w postaci wlasnego pokoju na moze jeszcze 2-5lat..???niedlugo zmieni skzole, pojdzie byc moze na studia...po co im wieksze mieszkanie.... porypalo was?autorki nie stac i juz!koniec kropka, a maz nie musi sie zaharować na smierc bo gowniarz sie obrazil....jestescie chore. ja nie moglam prze zte 14lat zaprosic kolezanki do siebie, czasem tylko jak rodzicow nie bylo i juz, trudno bawilysmy sie na dworze albo u innych kolezanek,kazdy wiedzial jaka mamy sytuacje...nie mam o to pretensji do rodzicow.wychowali mnie najlepiej jak umieli, dali wikt, opierunek, wyksztalcenie, milosc, to sie liczy a nie metraz mieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olasamowola
Ja mam 95 metrow i jedno dziecko. I wiecie co? Szkoda, ze mamtyle metrow a tylko jedneo malucha i chetnie bym sie gniezlila jeszxE z kolejna 3 ale nie moge ich juz miec mimo mlodego wieku. Faktem jest jednak, ze to moje zyczenia pytanie czy moje dziecko byloby zachwycone:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież mówię że koledzy mieszkali razem w pokoju...a co? Mąż autorki nie może w zbiorczym mieszkać???? i tak będzie miał luźniej niż w swojej klitce podzielonej na ułamkowe pokoiki i kąciki :o Pewnie sie autorka boi że mąż zazna luksusów i nie wróci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***1***
Boze, jak czytam te komentarze, to zastanawiam sie kto je pisze? dorosli ludzie, czy dzieciaki z gimnazjum? o co wam chodzi, ze dziewczyna chciała mieć dziecko? ze za biedna na utrzymanie? ze nie zapewni warunków? ja wam mówie, ze bardzo dobrze, ze chciała i ma dzieci, wychowa je na dobrych i madrych ludzi, o wiele lepszych niz tych, którzy sie tu wypowiadają. mam wrazenie ze same królewny tu siedzą, co to miały osobne pokoiki w kolorze róż i na wszystko w domku straczało... a moze za stodołę sr..ć chodziły a takie państwo rżną? Autorko, gratuluję Ci rodziny, wiele osób marzy o dzieciach i na marzeniach sie kończy. Głowa do góry, wszystko sie ułozy, olej te panny co Ci zagranicę męża wysyłają, gadają, bo same nie mają ułożonego zycia, myślą ze to tak łatwo rozdzielić rodzinę. Moze i nie masz pałacu, ale masz za to Rodzinę przez duże R, wszystko bedzie ok, w praniu sie okaże gdzie komu wygodniej, nie martw się na zapas tylko ciesz ciążą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja8274
Mieszkamy w małym mieście, mieszkanie warte jest niewiele, jakieś 100.000zł pewnie, musiałabym męza zapytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczera wiera powiem tak, nie sluchaj tych bredni ze go obarczasz swoimi dziecmi i takie tam...do cholery to jego rodzenstwo,przez 12 lat mial swoj pokoj, czas sie nauczyc dzielic...poza tym jak nie macie mozliwosci to co? macie zabic te małe zeby gówniarz mial luz?chore...ja sama wychowalam sie 14 lat w jednym 20metrowym pokoju z rodzicami, adpotkowanym kuzynem....takie wteyd mielismy warunki..trudno, przezyalm, a znalazlo sie jeszcze miejsce dla psa i 2 chomików... wiec nie przejmuj sie! jak mu sie nie podoba niech sie do babci wyprowadzi.jak sobie na ten pokoj zapracuje wtedy moze rzadzic, narazie jest dzieckiem i ma guzik do gadania,za 2-3lata kiedy dziewczynki beda z nim w pokoju on bedzie juz nastolatkiem, i tak bedzie pewnie spedzal wiecej czasu poza domem, a wieczor z mlodszymi siostrami da sie zniesc...jaka ta mlodziez rozwydrzona! \I Jedyna sensowna wypowiedź,jaką udało mi sie tu znaleźć[nie przeczytałam wszystkich,więc jeśli ktoś jeszcze napisał cos równie mądrego,to niech wybaczy:)]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szalona włoczka 26
Ja mam 3p jedno dziecko, bo mąz się obawia że nas nie stać na kolejne :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olasamowola
Autorko resumujac: bedzie dobrze. Dacie rade. Ale musisz byc otwarta na dialog z synem , badz cierpliwa i wyrozumiala dla niego i nie odsun go na boczny tor jak juz bedziesz miala na swiecie maluchy ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie :) rodzice narobili dzieci to teraz niech sie zadłuzają, sprzedają na organy....albo cokolwiek, ale dzieci mają mieć godne warunki do życia! Nie ma litości dla bezmózgich dzieciorobów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×