Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kaja8274

Syn obraził się, bo będzie miał rodzeństwo.

Polecane posty

Gość bambarryla147
Mozecie pomyslec o podowjnym pietrowym lozku dla was a pod spodem jakas rozkladana sofka dla dziewczynek, tak to mniej wiecej wyglada i zmiesci sie jeszcze tak jakis maly stolik i biurko meza ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczera wiera - no, najlepiej zbudować sobie lepiankę i tam zamieszkać razem z dziećmi, po co harować na własne M, skoro to i tak na nic :D 🖐️ I jakie na siłę? Autorka zdaje się nie wyciska siódmych potów aby zmienić swoją sytuację, więc o czym Ty mówisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joombla83
Na miejscu Twojego syna autorko, wkurwiłabym się dokumentnie, ale strategię wybrałabym kompletnie inną. Ostra nauka, żeby jak najszybciej opuścić dom rodzinny - wydaje mi się, że w tych czasach można już do liceum uderzać na stypendium za granicę. Niestety dużo bardziej prawdopodobne jest, że syn będzie maksymalną możliwą ilość czasu spędzał poza domem, co oznacza akurat brak nauki, a bardzo możliwe, że i alkohol, papieroski i narkotyki. W tym wieku tak urządzić nastolatka? To horror jest, zero prywatności właśnie wtedy, kiedy najbardziej będzie jej potrzebował. Weźcie jakiś kredyt, zamieńcie mieszkanie, albo synowi chociaż stancję wynajmijcie w mieście, czy coś takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tammmm przesadzasz
autorko teraz skup sie na ciąży żeby dzieciaczki były zdrowe. Później wszystko sie ułoży .Ja Cie rozumiem bo tez wolałabym mieszkać w małym mieszkanku niż zostać sama z dziećmi a męża wysłać za granice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ???...???....?.?
predzej docenia, jak dam im swiety spokoj, niz taki sajgon im sprawie....... biedny ten mlody, oby to bylo prowo:O szczesliwa Rodzinka, nie ma co....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ???...???....?.?
ja tez wolalabym mieszkac z mezem... ale na to niestety trzeba zapracowac. gdybym teraz nie daja boze byla w ciazy, to jedynie co mi pozostaloby, to zamieszkac z nim i tesciowka w kawalerce. extra wypas!!! RODZINKA............ dlatego pracujemy, by zapewnic sobie jakis komfort, skoro rodzice nie umieli nam go zapewnic. nie, ze ich nie kochamy, owszem-ale nie jest to za szczesliwe sie tak kisic. i my nie chcemy powielac tego schematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczera wiera
majonez a czemu ma wyciskac 7 poty???? ludzie....wychowuje jedno dziecko, za chwile na swiat przyjda blizniaki, wiec to juz bedzie wysilek..masz dzieci w ogole?masz pojecie o czym piszesz? czy sluzaca biega za toba z miotelka i wyciera ci kurze ze piszesz te brednie o siodmych potach. kobieta ma sytuacje taka jaka ma, zakladamy ze wezmie ten wasz kredyt, ale nie daj boze za jakis czas straci prace, nawte gdyby chlop zarobil 5tys to i tak bedzie malo na kredyt i wyzywienie 5 osob..... co wteyd zastanwoilas sie??kto nakarmi te dzieci??? przypadki chodza po ludziach..pomijam juz ze nikt nie bedzie chcial przyjac matki malych dzieci i to jeszcze blizniakow! czy wtedy syn, nawet juz prawie dorosly i pracujacy dolozy sie rodzicom do kredytu??albo pojdzie dorabiac weekendami zeby im pomoc??jak sadzisz???juz ci mowie-nie wyteżaj swojego malego możdzka - otoz NIEEEEE nie pojdzie....skoro rodzice utrzymuja dziecko przynajmniej do 18roku zycia a czesto i dluzej, funduja studai, dojazdy i dodatkowe zachcianki to czemu dziecko w trudnej chwili nie moze sie dostosowac. nie mowie w zadnym miejscu ze sytuacja dla tego mlodego czlowieka jest komfortowa ale nie beznadziejna! i przestancie bredzic. jak to sie mowi SYTY GLODNEGO NIE ZROZUMIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wandelkowa
Chyba nie w temacie jestescie. Nie ma sileanki za granicą. Obecnie nie ma po co się tam pchać, owszem facet pracujac fizycznie zarobi ok 4/5tys przeliczajac na PLN ale z tego straci z 1000zł na jedzenie mieszkanie/pokój. To nie te czasy że kraina mlekiem i miodem płynąca zejdzcie na ziemie, sa zwolnienia nie ma pracy- a juz na bank dla nowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja w temacie
moj facet pracuje przez polskie posrednictwo , ma wyzywienie nocleg i ma 300zl dniowki-to i tak malo jak na za granice, ale on nic nie robi-sprzata na stoczni..............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiera, jesteś wybiórcza, przewiń sobie stronę albo dwie strony do tyłu i zobacz, co proponowano dziewczynie, przecież pracę czy wyjazd miałby podjąć jej MĄŻ a nie ona, czytaj ze zrozumieniem :o I o tych siódmych potach miałam na myśli to, że nie stara się niczego wykombinować, przyjmuje sytuację taką jaka jest i tyle :o I w porządku, mi nic do tego, jej sprawa, jej życie (chociaż nie do końca tylko jej) tylko uprzedzam jak kilkanaście osób na tym topiku - będzie płacz i zgrzytanie zębów, kiedy chłopak zacznie uciekać z domu to towarzystwa, które go zrozumie. Bo nie wmówisz mi, że sytuacja w jakiej się znajdzie za 3 lata jest normalna. Ja wiem, że tak się da żyć - oczywiście, że tak. Tylko jakie to będzie życie i jak to wpłynie na chłopaka - to już zupełnie inna historia. Weź pod uwagę, że to chłopak, nie dziewczyna. Chłopcy w tym wieku zupełnie inaczej rozumują, inne rzeczy są dla nich ważniejsze, mają inne i jakoś dziwnie mam przeczucie, że chłopak pójdzie w tango. A wtedy czyja to będzie wina? Jego? Jest ich dzieckiem i czy się to komuś podoba czy nie, rodzic ma ZASRANY OBOWIĄZEK zapewnić dziecku warunki do nauki, jako takiej prywatności i świętego spokoju. Pomijam już wątek autorki, która razem z mężem też zwariuje w takim ścisku i bez kszty prywatności w sferze małżeńskiej. Chociaż może to i lepiej, bo nie zmajstrują jeszcze jednego dzieciaka 🖐️ I tak Wiera, mam dziecko, a drugie w drodze. I może właśnie dlatego nie pojmuję postawy Autorki. Ale zdaje się, że klamka zapadła, więc nie mam tu nic więcej do gadania. Miłego dnia zatem, trzymam kciuki za chłopaka, żeby jakoś się w życiu odnalazł i znalazł gdzieś swoje miejsce, bo w domu raczej na próżno będzie mu go szukać 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wandelkowa - a to dziwne, bo mój szwagier pracuje na budowach w Norwegii (z grupą innych Polaków) i co miesiąc odkłada ok 5tysięcy na konto mojej siostry. Da się? Da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczera wiera
wandelkowa dokladnie! one zyja w innym swiecie...latwo sie pisze o czyms o czym sie pojecia nie ma!....uwazam ze autorka nie ma sobi nic do zarzucenia, byle dzieci glodne i brudne nie chodzily. wiadomo ze wiekszosc z nas wychowala sie w normalnych przecietnych warunkach i kazdy chce dziecku zapewnic lepsza przyszlosc niz my sami dostalismy od rodzicow ale na boga kosztem zadluzania sie na 30lat??kosztem rozbicia rodziny??? masakra! sama mam kredyt na 30lat dziecko w drodze, dwa pokoje, na jakis czas bedzie z nami w sypialni gdy bedzie wieksze, my przeniseismy sie do duzego pokoju, jesli sie zdecydujemy na 2 dziecko(w co watpie) to bedzie mialo pokoj z pierwszym i nie ma zmiluj, wystarczy mi tego kredytu, to ogromne obciazenie i nie bede sie zadluzac zeby dziecko mialo wygode a jak mu nie kupie oryginalnych ciuchów to mi powie ze jestem skąpiec.... ale skad na to wszystko brac???przecitnie polska mloda rodzina ma zarobki rzędu 3-4tys zł, taka prawda wiec jak tu zaszalec. ale to wsyztsko nie oznacza zeby wcale nie decydowa csie na dzieci! kazdy wychowuje dziecko za tyle na ile go stac, i nie ma przymusu zeby mu gwiazdke z nieba dawac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie przychodza na mysl takie rozwiazania: a) postarac sie o mieszkanie komunalne z Urzedu Miasta ew. z przetargu - autorko poczytaj o tym! b) macie piwnice jesli tak to wyczyscie ja i zrobcie tam"pracownie dla meza" c) zakupcie jakas altanke(sa takie i po 5 tysiecy), ogrodek wtedy latem bedzie mozna tam siedziec caly dzien i albo syn bedzie mial wolna chate i bedzie wtedy sobie tam przyprowadzal dziewczyny,kolegow itp itd, albo on sam na dzialke bedzie chodzil. d) wynajmijcie garaz przy bloku i zrobice tam synowi jakas silownie zeby mogl sobie odreagowac w spokoju, pociwczyc i kolegow sporwadzac-koszt tego bedzie okolo 200 zloty na miesiac, moze i mniej w zaleznosci w jakiej okolicy mieszkacie e) sprzedajecie kawalerka i tesciowa swoja- budujecie za to niewielki domek i dla tesciowej osobny pokoik z wejscie a Wy reszta- chociaz to raczej trudne do zrealizowania bedzie no ale takie mi na mysl przyszly rozwiazania:) ale jesli sie nie uda to zycze powodzenia i porponuje zebyscie czesto gdzies z dziewczynkami wychodzili zeby syn mial mieszkanie dla siebie, zeby mogl kogos zaprosic;) Powodzenia i zdrowka zycze:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do szczera wiera Masz rację;do nauki nie sa potrzebna salony. A do tych,co wyliczają ilość potomstwa,na podstawie posiadanego metrażu,pytanie: Do ilu dzieci, ma prawo małżeństwo z domem-120m/kw.?:O A jak rodzina składa się z rodziców=2 i dzieci w liczbie 4,do tego dochodzi babcia =1,co razem daje liczbę 7;a mają 3 pokoje,to co?Pozabijać sie powinni,żeby ci którzy zostaną mieli większy metraż"na głowę"?czy może,pytać o pozwolenie,za każdym razem kiedy planowali kolejne dziecko,co o tym sądzą "starszaki"?:P Żenua:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczera wiera
kurna majonez ale ty zycia nie znasz czy jestes krolewna???? jak ktos chce to cos w zyciu osiagnie a jak ktos chce zejsc na zla droge to i salony nie pomoga! malo sie slyszy o bandziorach z tzw DOBRYCH DOMOW???gdzie ty zyjesz dziewczyno. dziecko to taka istota ze chocby mu ptasie mleczko dala i gwiazdke z nieba to bedzie w zyciu robilo co jemu sie chce, i zadne nawet najwieksze mieszkanie i super warunki do nauki nie bede gwarancja ze z tego syna autorki czy obojetnie czyjego dziecka wyrosnie porzadny czlowiek!!!!!!!!!!!!!takie zycie..ile masz lat 20?? ze tak bredzisz. jak bedzie mial stac pod mostem i palic fajke albo maryske to i tak bedzie to robil matka go pre dtym nie uchroni a male siostry sie do tego nie przyczynia!!!!! boze my chyba z innej planety jestesmy. z drugiej strony zakladajac ze mąż wyjedzie i zarobi(chco jak juz wspomniane to wyzej, zachod to nie eldorado dzis!) to gdy dzieciak zboczy na zla droge to pojawia sie komenatrze ze nie czul meskiej reki w domu, bo ojciec za chlebem wyjechal, ale nikt nie powie ze dla dzieci wyjechal, ze dla nich sie poswieca...zawsze to bedzie wina rodzicow!!!! nie badz naiwna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mleczkozmagnezem - żenua to jest robić kolejne dziecko w sytuacji, kiedy zastanawiasz się czy zlikwidować stół i jeść na kolanach, czy przenieść mikrokuchnię do salonu, żeby pierwsze dziecko miało 2m2 więcej w pokoju. To jest żenua.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczera wiera
a co do tej piwnicy....jestescie chore? chyba wsyztskie w swoich domkach mieszkacie i nie wiecie jak wyglada piwnica w bloku, klitka 1x2m, ciasna, ciemna, czesto ze szczurami, bezdomnymi kotami, zimno, ciemno....tez mi pracownia, ze o kradziezach nie wspomne! w przecietnym bloku nie ma strychów wiec co ma sie na balkon przeniesc, skoro facet dorabia w ten sposob tzn ze tez dla dzieci bo chyba nie na piwo! dziecko powinno docenic poswiecenie rodzica a nie dąsać sie bez powodu. powtarzam, niejedna polska rodzina wychowala 2-3 dzieci na 40-50 m2 i nikomu nic sie nie stalo.... nie grajcie kogos kim nie jestescie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wandelkowa
07.03.2013] 13:43 [zgłoś do usunięcia] majonez kielecki wandelkowa - a to dziwne, bo mój szwagier pracuje na budowach w Norwegii (z grupą innych Polaków) i co miesiąc odkłada ok 5tysięcy na konto mojej siostry. Da się? Da. No własnie PRACUJE ma już znajomości, a nie jedzie bez znajomości języka i kontaktów, wy wogóle znacie życie poza netem- czy tylko ploteczki :o ?!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiera -nie wjeżdżaj mi na wiek, jeżeli nie masz innego pomysłu na to, jak wybić się w tych pomarańczowych postach do mnie 🖐️ Już napisałam - nie moja sprawa, mam to gdzieś. I powtózę to jeszcze raz - jesteś wybiórcza. Odnosisz się do tego, że ktoś napisał, że na zachodzie to już nie eldorado, ale że kilka osób napisało, że sami czy ich rodziny zarabiają niezłą kasę i można to robić - masz już gdzieś. Więc sorry, ale dyskusja jest jałowa, nie odbijaj piłeczki, bo ani Ty nie przekonasz mnie, ani ja Ciebie. I wierz mi na słowo, że życie znam jak niejedna tutaj pisząca. Baj 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja w temacie
dokladnie, nigdy nie wiadomo, czy dziecko nie zejdzie na zla droge. ale to nie powod, by stwarzac mi spierdoolone warunku, 'bo jak bedzie ogarniety i ma sie wybic to sie wybije'. to jest pomoc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wandelkowa - no, to lepiej siedzieć na dupie i nawet nie spróbować rozeznać się w sytuacji, nie spróbować popytać znajomych, dać gdzieś ogłoszenia, wejść na portale dla Polonii, po co, przecież i tak się nie uda :D No to zdrowia, szczęścia, pomyślności :) Dobra, idę stąd, kiście się w tym fanklubie Autorki, nareczka :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"żenua to jest robić kolejne dziecko w sytuacji, kiedy zastanawiasz się czy zlikwidować stół i jeść na kolanach, czy przenieść mikrokuchnię do salonu, żeby pierwsze dziecko miało 2m2 więcej w pokoju. To jest żenua. " \I Wprawdzie mam odwrotną sytuację,więc z tą się nie potrafię utożsamić;ale traktowanie "pokoju syna" jako własność jego a nie moją, jest dla mnie NIEPOJĘTE!!!Rozumiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest prowokacja
a wiera to autorka. każdy normalny człowiek powie, że taka sytuacja jest nienormalna a autorka to śmierdzący leń wiera postaraj się następnym razem lepiej, bo wsypałaś się z tym provo:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieto sama jesteś sobie winna. Dziewczynki muszą mieć ODDZIELNY POKÓJ, a nie klitkę z bratem. Nie bądź obrzydliwa tylko przestań produkować dzieci i won do pracy, zmień mieszkanie. Trochę prywatności kurwa, a nie dziewczynom będziesz kazała żyć na kupie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alez co Ty opowiadasz! piwniecie mozna wyczyscic i to dokladnie i wiem co mowie, bo sama jak bylam dzieckiem czyscilysmy z kolezankami od a do z piwniec same jako 13 latki i zrobilysmy sobie tam klub! i to bylo czyste i fajne miescie bez szczurow bo to mozna zlikwidowac bez problemu, a zreszta kradzieze w piwnicy, a co on tam bedzie skarb trzymal? nie, tylko biurko stare, a materialy moze zabierac do domu. zreszta tu nie chodzi o ta glupia piwnice ale o to, ze trzeba szukac roznych rozwiazan sytuacji a nie isc po najmniejszej lini oporu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wandelkowa
Trzeba być ograniczonym intelektualnie by twierdzić że " wyjade i zarobie na dom w rok" etc. Jest bardzo wiele możliwości, a wyjazd w takiej sytuacji to najgorsza mozliowść. Kobieta ma zajmować sie sama 2 małych dzieci pilonować nastolatka, a do tego wedle waszych rad pracowac i to po 12h hahaha zabawne mitomanki z was naprawde żal was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tez bym sie wkurwila
bedac w wieku dorastania. Niedlugo zacznie interesowac sie dziewczynami a nie bedzie mial jak ich zaprosic bo zlosliwe i wrzeszczace bachory dookola. Jak ty to sobie wyobrazasz? 12 letni chlopak z 2 niemowlakami? Kompletnie przestanie sie uczyc bo jak.. male dzieci nie dadza odpoczac czy nawet wyspac sie w nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczera wiera
nie wiem kim jest autorka, ja dopiero spodziewam sie dziecka, pierwszego i jednego wiec sorki ale cos ci sie pomylilo, oswiadczam iz nie bede nikogo przekonywac wiecej ze nie jestem autorka bo wtedy jeszzce wieksza nagonka bedzie na moja soobe, ale to ze zgadzam sie z nia tzn rozumiem jej sytuacje, bo swoje w zyciu widzialam i przezylam nie zonacza ze nią jestem! co wiecej nie jestem chora na "krytycyzm" jak wy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ruska Swołocz
Nie "wyjadę zarobić na dom" tylko zarobić na ewentualną zamianę mieszkań, na dopłatę mózgu:o a zacytuj gdzieś wiera kto pisze tu o tym, żeby kobita szła do pracy? zacytuj, proszę, bo ja czegoś takiego nie widziałam. zacytuj więc, bo chyba coś ominęłam. skoro do pracy nie idzie to chyba nie a problemu, żeby zajęła się dwojgiem dzieci przez rok? a 12 latek to juz nie takie dziecko, sam chodzi do szkoły, sam z niej wraca, robi proste prace domowe, więc w czym problem, bo nie wiem wiera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×