Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestem teściową, synowa mnie o

Jestem teściową, synowa mnie opieprzyła, czy slusznie?

Polecane posty

płacisz za ich mieszkanie i rachunki? jak sami płaca to niech sami zarastają brudem sory teściowe mają to do siebie że NIGDY im się nie dogodzi przy sprzątaniu jak wylizałam mieszkanie o 5 rano przed przyjściem swojej to i tak potem mi powiedziała że MUSIAŁA poodkurzac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helphelp help
no wlasnie my sami placimy za rachunki a tesciowa latem i wiosną przyjezdza w prawie kazdy weekend i niegdy według jej nie jest dobrze posprzatane. chyba ma manie taka bo pracuje w firmie sprzatajacej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sami płacą. Ale widzę, że do Was nie dociera, że mi głównie chodziło o wnuka, który zaraz wróci ze szpitala. Że w domu nie powinno być wtedy bałaganu, kurzu itp. Fakt, że kiedyś już im posprzątałam pod synowej nieobecność, nie pamiętam co to było, chyba do swoich rodziców na kilka dni pojechała, wtedy tylko syn mi powiedział, że synowa się zdenerwowała i bym tego nie robiła więcej. I bym nie robiła, gdyby nie ta sytuacja. Co takiego się stało. Ona była w szpitalu, nie miałaby kiedy tego syfu kiedy ogarnąć, a tak wróci z dzieckiem do wysprzątanego mieszkania. No weźcie mnie zabijcie za to najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ziec
Szanowna tesciowo, moja wypowiedz dotyczy pierwszego postu - nastepujace po nim obelgi i podszywy nie interesuja mnie. A wiec do rzeczy : zlamalas kilkakrotnie pewne oczywiste tabu : Nie wchodzi sie bez pozwolenia do czyjegos mieszkania, nawet majac dobre zamiary i chcac dobrze, tym bardziej jezeli zainteresowani juz przedtem prosili cie abys tego nie robila. Jezeli chcialas pomoc, moglas to uzgodnic z synem a jeszcze lepiej z obojgiem. Takie nieproszone pakowanie sie w czyjas strefe prywatna pachnie brakiem respektu i poszanowania dla tych ludzi, jak rowniez checia kontroli ich zycia i postepowania. Pogodz sie ze swoja (wcale nie taka zla) aktualna rola w zyciu jako matka doroslego i zonatego syna. Badz dla mlodych partnerem a nie wrogiem czy organem kontrolnym. Zaakceptuj ich samodzielnosc i suwerennosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helphelp help
zreszta kilka razy zdarzalo sie jej powiedziec wprost ze jestem slaba bo nie umiem grila odpalic czy czegos tam jeszcze zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe, nie chce nic mówić ale chyba wyszła Twoja prawdziwa natura autorko :) Naprawdę chciałaś im pomóc? Czy moze wyręczyc synusia, a przy okazji pomyszkować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 14-03-2013
jak to nie miałby kto tego ogarnąć? a synuś Twój to nie umie posprzątac? to jest właśnie głupie przekonanie kobiet (matek, teściowych) ze kobieta jak jest w domu z dzieckiem to ma sprzątać, gotować itp a facet jest zwolniony z obowiązku bo pracuje, nosz kurde:( a tak poza tym, moja siostra jest tez w szpitalu z dzieckiem a szwagier SAM zajmuje sie domem i pozostałymi (4!) dziećmi i chociaż mieszkaja z nami, nie wtrącam. owszem, zostaje z dziecmi jak on jedzie do szpitala, ale cholera nie sprzątam im! nawet bym nie umiała, krępowała bym sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zależy ci na wnuku? to po co zaostrzasz konflikt z jego matka? chcesz jej odebrać dziecko czy może udowodnić że jest złą matka bo ma czasem bałagan w mieszkaniu? a może chcesz odebrać jej prawo opieki nad dzieckiem? czasem bałagan naprawdę nie zaszkodzi z jakiegoś powodu dziecko jest w szpitalu a ty jeszcze zdenerwowanej kobiecie dostarczasz emocji? mało ma? ręce opadają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co prawda to prawda oj joj joj
A co takiego by się stało, gdyby dziecko wróciło do nieposprzątanego mieszkania? Bo cały czas się tłumaczysz dobrem dziecka. No bez przesady, dziecko nie umrze od tego, że rodzice mają niezmienione prześcieradło itp. Ale najbardziej to mnie rozśmieszyłaś tym, że jesteś zbulwersowana, tym że synowa ośmieliła się zwrócić Ci uwagę, no jasne bo przecież tylko teściowe mają prawo ustawiać i wypominac wszystko synowym, a teściowa to taka święta krowa, której trzeba potulnie słuchac i broń Boże nie ośmielać się zwrócić jej uwagę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggggggggg.............kkkkkkkk
mmmmmmmmmmmmmmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Droga teściowo, masz
niewychowaną synową i jeszcze jej sprzątasz? Sądzę że jesteś z tych nachalnych kwok które najpierw się rządzą a potem cierpią że się tego nie docenia. Może ta sytuacja ostudziła w końcu twoje zapały i dasz sobie spokój?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie rozumiem po co
wogóle tam wchodziłaś i sprzątałaś? Jesteś ich sprzątaczką czy co? Uzgadniałaś z nimi że masz taki zamiar? Najpierw pomyślałam sobie że w sumie chciałaś dobrze i nie zasłużyłaś na "opieprz" ale potem wyobraziłam sobie że siedzę w szpitalu z dzieckiem a teściowa pucuje moje kąty pomimo że tego nie chcę i o to nie prosiłam. Nastolatki często nie lubią jak im się myszkuje w pokoju a co dopiero dorosłe małżeństwo które dodatkowo jest poza domem. Zobaczysz że młodzi przestaną ci ufać skoro nie potrafisz zaakceptować czyjejś prywatności. Chciałaś dobrze ale zapomniałaś że to nie są twoje dzieci a dorośli ludzie którzy mają jakieś poczucie własności a przy tobie to poczucie jest zaburzone .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja bymmm
czasem chciala aby mi ktos posprzatal:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nie znoszę wtrącania się wiecznie teściowej do naszych spraw,nie mogę tego pojąć czego ona chce od naszych rachunków,paierów czy korespondencji. Raz jej zapowiedzialam że jej kadencja się już skończyła i niech dyryguje własną dupą bo jak zacznie jeszcze raz moją to jej dupsko ją zaboli,przestała na chwilę obecną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fajnie jak ktoś deklaruje
że posprząta i jest na to wyrażona chęć ale jak ktoś tego nie potrzebuje i nie chce to po cholerę wogóle to komuś robić? Dla zasady? Dla własnego poczucia ładu i porządku? Dla czyjegoś dobra wiedząc że ktoś sobie tego nie życzy? Nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teściowo bez urazy
ale jak synowa powiedziała raz żebyś jej nie sprzątała, to po co się tam pchałaś na siłę? Naprawdę rozumiem, że dziewczynę nerwy poniosły. A wiesz dlaczego Ci zwróciła uwagę? Żebyś na drugi raz wiedziała, że jej mieszkanie to jej teren, byłabym wściekła gdyby moja teściowa prała moją brudną bieliznę.. Moja też jest taka wścibska jak Ty, we wszystko się wtrąca (na szczęście nie mieszkamy razem), mówię jej prosto z mostu że to nie jej sprawa, to nasze życie. Na początku trochę się oburzała, a teraz mam coraz więcej spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale co takiego się stało, no powiedzcie mi co? No dobra, wyprałam jej brudne majtki, były w koszu z resztą brudów to wyprałam. I co? Brudnych majtek nigdy nie widziałam? Zresztą, nie przyglądałam się im, wrzuciłam do pralki i wyprałam. Mam troje dzieci, pranie brudnych majtek to żadna nowość, żeby robić z tego od razu taki dramat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teściowo bez urazy
Zrozum, że to było dla niej KRĘPUJĄCE!!! Czy Twoja teściowa Tobie prała gacie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co prawda to prawda oj joj joj
zrozum, synowa powiedziała żebyś tego nie robiła , bo sobie tego nie życzy a Ty kompletnie ją zignorowałaś!! Czemu tak zrobiłaś? Słusznie synowa zrobiłą Ci awanturę, bo najwidoczniej nie rozumiesz jak ktoś mówi NIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co prawda to prawda oj joj joj
I ja rozumiem synową i ją w 100 % popieram, bo nie ma nic gorszego jak ignorowanie czyjegoś zdania. Moja teściowa też jest taka, tyle że ja nie mam na tyle odwagi żeby jej zwrócić uwagę i niestety cierpię na tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teściowo bez urazy
Chyba jednak każda teściowa taka jest. Jak ci dziewczyna raz powiedziała, żebyś poszła do siebie, a ty dalej nadgorliwa mamunia sprzątasz to się nie dziwię że się zdenerwowała miała prawo. Moja babcia, a teściowa mojej mamy jest identyczna jak Ty. Mieszka ona z moimi rodzicami, potrafi wejść im do sypialni udawać że sprząta, przy czym grzebie w szafkach, a potem mówi do mojej mamy, po co jej sznurki w dupie -.-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdssafsd
Źle się zachowałaś bo: 1. Zlekceważyłaś synową 2. Ona próbuje sprawić, żeby jej maż, a twój syn jej pomógł i to bya doskonałą okazja, a ty musiałaś wkroczyć do akcji i to uniemożliwić 3 Twoje tłumaczenie że chciałaś dobrze dla dziecka jest nieuzasadnione, dziecko ma rodziców i to oni przede wszystkim powinni chcieć dla niego dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdssafsd
moja teściowa na szczęście się nie wcina i dlatego udało mi się zmienić nawyki męża wyniesione z domu rodzinnego i to mój mążz sprzątał w domu gdy byłam z dzieckiem w szpitalu, dla niego to też byo ważne, że mógł cos dla nas zrobić, a nie być wyręczanym przez mamusię; dla przykałdu napiszę, że jak jemy u siebie cokolwiek to maż po sobie zmywa, a jak u teściowej to wkłada do zlewu (zresztą tak samo jego bracia)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nóżvmi.sie w kieszeni otwiera.jakim prawem wxhodzisz do czyjegos domu,szperasz w rzeczach.boooooze litosci!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak już ktoś wyżej
i to kilka razy wspomniał :NADGORLIWOŚĆ JEST GORSZA OD FASZYZMU. Weź sobie teściowo te słowa do serca. I odnoszę wrażenie, że nie chciałaś dobrze, szukałaś pretekstu żeby szperać im w rzeczach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M._
Nadgorliwosc jest gorsza od faszyzmu tak mowia.Oni sa dorosli niech sobie radza sami.Uwazam ze wczesniej trzeba bylo sie spytac pogadac to moze nie czula by sie taka zaskoczona.Mozesz pogadac z synowa,ze chcialas jej pomoc,ale nigdy nie rob to za jej plecami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nunl
Moze Twoja syna zareagowala troche za ostro, ale po co poszlas sprzatac znowu skoro Ci powiedziala, ze tego nie chce? Kiedys moja kolezanka miala podona sytuacje. Byla u sniej tesciowa, ona w pracy. Przychodzi do domu zaglada do szafki, a tam wszystko poprzekladane, bo tesciowej sie nudzilo i stwierdzila, ze wyjmie jej wszystko z szafek i ullozy po swojemu. Pozniej byla obrazona, bo kolezanka powiedziala jej, ze nie zyczy sobie przekladania ubran w szafie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nunl
Poza tym Autorko ja tez nie chcialabym, aby tesciowa czy nawet moja mama wchodzily do mojej sypialni, a tym bardziej sprzataly. Tez trzymamy w sypialni rozne zele intymne, wibrator. W szufladach mam tez rozna bielizne i nie chcialabym, aby ktokolwiek o tym wiedzial, bo jest to nasza sprawa. Brudne przescieradlo? I co z tego? Jak mam pierwszy dzien okresu i zabrudze to czasami nie mam czasu rano go zmieniac. A z tego co piszesz Twojej synowej nie bylo. Moze chciala zostawic na druga noc skoro miala obfity okres i mogla zabrudzic je drugi raz? Ja czulabym sie tez glupio, ze ktos mi sprzata w domu. Moze synowej zrobilo sie glupio, ze widzialas takie rzeczy i pewnie cos tam sobie o niej pomyslalas, a drugi raz nie wytrzymala i wybuchnela. Nastepnym razm skoncentruj sie na sobie: wez kapiel, obejrzyj cos, napij sie kawy/herbaty albo jak masz ochote to posprzataj u siebie. Syn ma swoja rodzine, wiec niech mieszkaja tak jak im sie podoba i nie wtracaj sie wiecej. Teraz sa czasy, kiedy maz pomaga kobiecie przy opiece nad dzieckiem, prowadzeniem domu. Moj maz rowniez ma swoje i nie interesuje mnie to czy ktos pomysli sobie, ze robi za duzo. Ja pracuje tak samo i jak on i rowniez jestem zmeczana, wiec nic mu sie nie stanie jesli cos zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×