Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ja_też_jestem_zmęczona

Kobiety (nie)dojrzałe - ZAPRASZAM DO ROZMÓW.

Polecane posty

Gość gość
Nie lękaj się:-D Upiorzyco;-) Dzień upiorny więc myk,myk... nowy dzień, nowe możliwości.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co? Ludzie to bydlaki. Ktoś nam na wsi z auta psa wyrzucił, suczkę, jakiemuś kutasowi się chyba znudziła albo przestała się nadawać do rozrodu, całe szczęście, że na wsi, a nie w lesie bo przynajmniej ma ją kto dokarmiać. Gdyby nie mój pies, który nie toleruje innych, to bym gadała z rodzicami, żeby ją przygarnąć, bo łasi się do kaźdego człówieka bidula, cieszy się jak autobus przyjeżdża... A temu kutasowi to bym ręce przy samej d***e urżnęła, jakim trzeba być draniem, żeby wyrzucić zwierze jak już nie jest potrzebne? ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To upiorni ludzie... Rzekomo sapiens:-P więc myk, myk...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Upiorny dzień;-) więc myk, myk...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...działa :-) więc myk, myk...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestę- u mnie w okolicy ktoś kota tak wywalił, bo niby skad nagle zupełnie NOWY kot w okolicy, dorosły, ktorego wczesniej widac nie bylo, łaszący sie do ludzi, szukajacy jedzenia? Dzikus, to by przecież uciekł od czlowieka w 1 chwili, a tamta kocica- widać, że wysterylizowana, bo ruja w pełni a jej ŻADEN kot nie rusza, sama nam zaczela sie do domu pakowac i szukac żarcia. Zaczelismy dokarmiac, bo co zrobić. Btw, witam po długiej przerwie, nadrobilam jak zwykle zaległości. Powiem wam, że mi sie wydaje, ze mi moja niecheć do dzieci nie minie, bo to trwa latami i taki mam charakter- leniwy, nie lubie obowiazkow, nie lubie zobowiązan. Jak mam za duzo na głowie to daje d**y, chodze zestresowana, zdenerwowana i sfrustrowana, nie lubie tego, wiec ograniczam jak moge moje zobowiązania względem innych i świata. Kiedyś byłam przeciwna też zwiazkom i małżenstwu w ogole. Przekonałam sie dopiero przy moim chłopaku. Dopuściłam po jakichś 3 latach wspolnych mysl, że może KIEDYS ten ślub wezme, bo autentycznie wczesniej niecheć moja była olbrzymia do instytucji małżenstwa. Ale kiedy zauważyłam, że są też ludzie tacy jak ja, ktorzy po prostu chca byc razem ze sobą dla siebie. Nie, że dla dzieci, dla rozmnażania sie, dla tworzenia jakiejs rodziny. Po prostu chca byc razem i realizować swoje pasje, tak jak niektorzy podróżnicy, ktorzy oddają sie temu w całości. Przekonałam sie, że może być dobrze, moge być w zwiazku i jednoczesnie nie zatracic siebie, poczucia wolnosci i niezaleznosci. Bo serio wydawalo mi sie ze jak już sie z kims zwiazać to tylko zaraz ślub, pieluchy, dzieci, zupki, obiadki rodzinne, bla bla, połowiczne uziemienie w domu i podporządkowanie życia okreslonemu harmonogramowi. Do tego wciaz marze o tym by po prostu wyjsc i isc gdzies przed siebie i tylko tyle. Czuje ze podróż dookola swiata bylaby dla mnie. Tylko boje sie, ze bez kasy nie przezyje, bo trzeba gdzies spac i cos jesc, ale jakby mnie bylo stać, to wyszlabym z domu dziś i wrocila za 5 lat zwiedzajac ile sie da przez ten czas, tylko faceta ze sobą wzieła, bo fajnie we 2je dzielić miłe momenty w życiu i ładne widoki. :D Myśle, że moje podejście do życia i potrzeby są wypadkową tego co mam w domu(zwiazek moich rodziców, ciekawe sie na nich patrzy nie powiem), przezyc i wspomnien z dziecinstwa, obserwacji innych zwiazkow, doswiadczen przeróżnych (w tym, tych dotyczących opieki nad kotem. Wiem, że nie wytrzymałabym tak kilku lat uwiązana po prostu... bo takie 3 miesiace byly dla mnie bardzo wyczerpujące, choc nie bylo to duzo, zdaje sobie sprawe). To podejscie do życia to konsekwencja całego mojego dotychczasowego życia ogólnie, bo mało kto ma tak posrane zycie jak ja, ktore uczyniło z niego troche, bądz co bądz, egoiste. Generalnie wiem skąd wzieło sie moje podejscie do życia. Mam taką świadomość, że to nie jest kaprys, to nie jest chwilowa zachcianka, czy chwilowa niechęć, bo cały czas analizuje, czemu jestem tym kim jestem. I teraz w sumie nie chce sie zmieniac (bo pewnie ktoś by powiedział, że moglabym sie starać jakoś "wyprostować" moja psychike), chce już tylko spokoju, wygodnej i kolorowej reszty życia, skoro dotychczasowe jest, jakie jest ;). Ale nie zachecam innych w żadnym razie do podążania moją drogą. Dzietność nam i tak już spada, więc lepiej, żeby było komu sie rozmnażać, bo jeszcze wiecej szkół polikwiduja, a to zawsze są straty, chociażby miejsc pracy, tak teraz cennych. :D Btw. Kuba to ładne imie, jeden z moich kotów nazywa sie Kubuś. Słodziachnie. Ale on już jest duży, wiec czasem mówie do niego Jakub, albo Jakubku :D. W ogóle od Jakuba jest tyle ładnych zdrobnien... Dzisiaj to ja mam depresyjny nastrój wiec też p******ę bez ładu i składu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzień upiorny O! Jak upiornie się czyta... ć będzie:-D;-) więc myk, myk...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W myśl powiedzenia, że wszystkie dzieci nasze są... to po co jeszcze prywatne? :-D Każdy ma prawo wyboru:-) Najgorzej będzie wytłumaczyć rodzicą, że wnuków NIE... Ślimak, ślimak już tak robiono, że szło się i na potrzeby swoje pracowano w różnych miejscach i wykonywano różne ciekawe;-) prace. "Tania" podróż studentów przez amerykę, inni na rowerach... chyba jeszcze nie wystartowali...??? Świat czeka na takich pozytywnie, choć upiornie zakręconych:-) Ślimak, ślimak nie chcąc przyczyniać się do zwiększenia Twojego upiornego nastroju... więc myk, myk...;-) a... i pisz:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uhuhuhu
Wpadłam dziś na wagę :) z 51,3kg na 53,5 ;) Hehehehe. xxx ej czy was też uczyli na religii,że Panu Bogu jest obojętne w jakim miejscu się modlisz?i Jemu jest obojętne czy Idziesz i to robisz?? ja dostałam opr za takie podejście od Księdza i oczywiście,za kolczyk w języku,bo akurat Ksiądz go zobaczył,że należy go usunąć,bo Pan Bóg nas stworzył bez niego,i kazał mi go usunąć!?a czy to czasem nie jest tak,że Bóg kocha wszystkich??i nie jest ważne czy ma całe ciało w kolczykach czy tatuażach?!Czy mi się wydaje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Upiornie mnie denerwują księża, a to dlatego, że mam często z nimi styczność... ja zapytałbym się na co mu te szaty, skoro Pan stworzył nas nagich... itd, itd.:-P Z tą modlitwą to nie pamiętam, ale chyba Masz rację bo przecież są pacierze poranne i wieczorne... ale ja jestem upiorny:-D wiec myk, myk...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kahahaha - super, że przybierasz na wadze! :) a co do pytania, to jak Ci na nie nie odpowiem. Jestem niewierząca, dla mnie takie gadanie, że Bóg nas stworzył bez czegoś to straszna głupota. Równie dobrze można powiedzieć, że Bóg nas stworzył bez anntybiotyków i szczepionek to pewnie nie chciał, żebyśmy ich używali... Gdyby w ogóle był ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do jestę studentę "Kahahaha - super, że przybieraszna wadze!a co do pytania, to jak Ci na nie nie odpowiem. Jestem niewierząca, dla mnie takie gadanie, że Bóg nas stworzył bez czegoś to straszna głupota. Równie dobrze można powiedzieć, że Bóg nas stworzył bez anntybiotyków i szczepionek to pewnie nie chciał, żebyśmy ich używali..." xxx a dziękuję ;)Mnie to cieszy bardzo,ale się przeciążyłam troszku :( Udka mi odpadną chyba,bo zafundowałam sobie siłownie wczoraj i dziś :] Wiesz,no równie dobrze Pan Bóg nas stworzył nagich,ale czy to oznacza,że mamy tacy chodzić po ulicach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gruba, gruba, ja oczywiscie jestem za równouprawnieniem:-P ale nie chcę na plaży nosić staników. Wolę was, bez:-D więc Moj przytyk do nagości odnosi się do mojej ewentualnej odpowiedzi, upiornej, ale jednak na durne słowa księdza odnosnie Twojego kolczyka. więc wiara...:-) upiorne odczucia;-) i wątpliwości bo jeżeli stworzył nas na swoje podobieństwo... hipotetycznie:-D byliśmy małpami.:-) Upiornie, ale wierzę, że w piśmie chodzi o inne podobieństwo:-) Pozdrawiam więc myk, myk...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mimo, że ciepła i parna noc przed nami to życzę miłej i relaksującej nocy... całej! :-D Więc myk, myk...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Upiornie was podglądam... więc, myk, myk...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uhuhuhu
siemka,piękna pogoda a ja?ja się rozłożyłam:( Dopadł mnie jakiś wirus :( Heh.umieram z lekka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kahahaha, ale co grypa? Jak się czujesz? u mnie dzisiaj pierwszy dzień bez upałów. Dobrze, bo już miałam dość temperatur powyżęj 30 stopni w cieniu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uhuhuhu
Siemka jestę :) No właśnie nie,bo przy grypie kataru nie ma i bólu gardła :/ teraz w miare się czuje,ale jade nad wodę... :/ Jeszcze dostałam lek 30tabl.a 50tabl.kosztowało 80zł :/Dosłownie wszędzie.nabiegałam się po mieście żeby kupić taníej,a żadnego odpowiednika nie ma do tego:/Całe míasto zlatałam i 50tabl za czterdziesci pare zł znalazlam,więc zapłaciłam 23zl z groszami :) A do tego łykam jeszcze coś typu gripex 1tabl.bo bez tego nieprzytomna Jestem..,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ceny niektórych leków są obłędne... ;/ wracaj do zdrowia :) U mnie o wyjezdzie nad wodę nnie ma co myśleć, bo jest pochmurno i 20 stopni, ale lepsze to niż kilkudnioe upały powyżej 30 stopni. Ledwo z domu czł'owiek wyszedł już był cały mokry ;/ tragedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uhuhuhu
dziękuje :) U mnie normalnie hiszpania :P Wczoraj to pot po tyłku mi się lał mimo,że byłam skąpo ubrana ;) to jakiś lek przeciw wirusowy.jak grypa mnie dopadła to dostałam też coś tego typu,i też drogie jak cholera.antybiotyki są tansze!a te przeciw wirusowe to tylko poprawiające odporność :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie tak było od poniedziałku do wczoraj ;/ już miałam dość z domu się nie dało wyjść. A u mojego faceta W DOMU było 30 stopni prawie. Nie lubie takich upałów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uhuhuhu
Oj ciepło się zrobiło to nikt nie wchodzi tu zbytnio :) a Ty jak tam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znalazłam moją twórczość z tamtego roku :) Może nie jest to jakieś super ładnie i "pisarsko",ale...co pochwale się ;) Właściwie od wielu miesięcy nic się nie zmieniło...nadal wzdycham do niego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy kiedyś będzie inaczej? Czy to wszystko ma sens? Może ktoś tam na górze to wszystko wie? Tylko po co tak męczy mnie? Chciałam być bliżej, lecz Ty chyba nie. Sam dałeś nadzieję. Nie obwiniaj mnie! Czas nam nie sprzyja? Złe miejsce,zły czas? Mowisz,że nie, ale chyba mylisz się. Dałam NAM szanse, Nie jedną,nie dwie. Ile mam czekać,aż zmieni się? Ja nadal chce być bliżej, Ty chyba nie. Dałam Ci serce... Ty tylko przyjaźń... Mowisz: "Jesteś mi bliska i masz nie znikać" Tak,jestem cierpliwa. Mam zrozumienie, ale czy dalej mam mieć nadzieję? Nie dasz gwarancji? Wiem to dokładnie... Zobacz ja jestem zawsze, cokolwiek się dzieje. Ale czy to dla Ciebie ma jakieś znaczenie? Wiesz co ja czuje? Kim dla mnie jesteś? Wszystko to wiesz... Tylko takie trzymanie mnie nie jest fair. Czasem chcę odejść, zostawić Cię gdzieś. Ale czy moje serce tego chce? Rozum to rozum, mówi co innego. A serce to serce, i chce tylko jednego. Nie chcę zbyt wiele i Ty o tym wiesz... Lecz moje serduszko czasem smutne jest. I nie dlatego,że głupie jest... Po prostu nadal Cię kocha... A Ty mnie nie... /Z myślą tylko o Tobie Tomek/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×