Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Samotna :(

Czy tylko ja nie lubię gdy mój mąz/partner wyjezdza w delegacje ?

Polecane posty

mila mala mi- no to nie zazdroszcze trudnych początków :P u nas jak jużmówiłam, było troszkę inaczej jak się poznaliśmy to był spokojny okres w pracy, gdy sie już mocno przywiazalam to cieżko było mi go na kilka dni zostawic... może teraz też zbyt emocjonalnie do tego podchodzę ze względu na ciąże? nie wiem... ale wkrotce bedzie sie staral prace zmienic wiec moze sie uda zminimalizowac te wyjazdy niemlaze do zera :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pamiętam że zawsze czekałam z nosem przy szybie aż mój mąż przyjedzie do mnie po pracy ( w czasach jak zaczynaliśmy chodzić ze sobą) a on dzwonił w ostatniej chwili : sory mała ale muszę zostać w pracy... Byłam wściekła zawsze.. Ja pracowałam 7-15 i tylko czerwiec-sierpień miałam nadgodziny bo urlopy były a on 7:30 - ... Pamiętam raz mój tata ugotował krupnik i mówi: ugotowałem więcej żeby dla Radka było bo głodny przyjedzie.. a ja mówie wściekła: Nie przyjedzie i może już nie przyjeżdżać wogóle, tylko praca, praca, praca...! A mój tata pod nosem zadowolony westchnął: oooo robotny jest.. hehehe teraz się z tego śmiejemy ale wtedy myślałam że tatę po głowie palnę chochlą z zupy.. za niezrozumienie hehe... oj dziś poodkurzałam, pościerałam kurze, podszykowałam obiad dla siebie i małego bo męża nie ma.. i teraz się chwilowo lenię.. czekam na listonosza bo dostałam od mamy pieniążki na urodziny i zamówiłam sobie coś ekstra i czekam na przesyłkę.. mały mi się dziś powierciuje w brzuchu.. już zapomniałam jak to przyjemne czuć pod skórą małego kosmonautę..;) Podlej a kiedy się przeprowadzacie? Setunia jak remoncik?? Oleńka posiedź tu z nami, będzie Ci przyjemniej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha ambaje to widze ze mnie rozumiesz doskonale co czuje gdy czekam na niego majac zaplanowany dzien a tu nagle telefon ''wybacz kochanie ale musze dluzej zostac w pracy...'' :D a najlepsze jest w tym to ze zawsze doslownie zawsze cos mu nawali wtedy kiedy mamy grafik npiety :P a co do mieszkan to jestesmy na etapie szukania, nie chcemy sie napalic na pierwsza lepsza okazje by cos nam nie przeszlo kolo nosa, tym bardziej iz planujemy sie wyprowadzic dopiero w lipcu ewentualnie w czerwcu ;) No wlasnie setudnia jak tam remont przebiega? A Ty Olenka zagladaj do nas czesciej ;) A dzisiaj mam zamiar poczytac tak dlugo jak sie tylko da, obiad w polowie zrobiony wystarczy dogotowac ziemniaki i zrobic mizerie gdyz mielone upichcilam wczoraj :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podlej Ty spać kobieto nie możesz? Ja wstaję codziennie o 6:30 szykuję syna do przedszkola, gdy mąż z synem już pojadą to kładę się i śpię do 9tej a co.. Póki mogę;) napiekłam dziś naleśników z serem i posiedziałam trochę na dworze.. jutro jadę do miasta na cały dzień bo fryzjera mam i do banku muszę zajechać zakończyć spłatę kredytu.. tak się cieszę że już koniec i więcej mi z konta rat nie ściągną.. zaraz kolejne potrzeby będą.. pieluchy, niania i takie tam.. człowiek pracuje ciężko i nic z tego nie ma bo większość rachunki zżerają.. ale dobrze że jest tak a nie inaczej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz to sie wyda dziwne ale budze sie np kolo 6 i juz spac nie moge :/ poleze do 6.30 nim maz wstanie i razem z nim ide do kuchni, robie mu sniadanie do pracy, sobie kanapki jemu tez i ide na tv. kiedys spalam nawet i do 10 a teraz w ciazy mi sie odmienilo :P i tak dobrze jeszcze miesiac temu budzilam sie kolo 3 w nocy (kolo 12 szlam spac) i przewracalam sie z boku na bok do 5 czasem do 6 i pozniej odcinalam sie na max 30 min :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamy mieszkanie!!! :D Kaucja wpłacona, od 1 czerwca będziemy w ''swoich'' 4 ścianach ;) Teraz została kwestia znalezienia dogodnej dla na opcji TV+Internet ewentualnie sam internet. Jak narazie ogarnia mnie szok i sama nie wiem czy się cieszyć czy nie. Z jednej strony się cieszę, z drugiej się boję jak to będzie, czy sobie damy radę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mowisz? ja myslalam o cyfrowym polsacie gdyz znalazlam jakis pakiet mini z inernetem i tv za 39,99 zł ale nie orientuje sie jeszcze jak to dokladnie wyglada. Teraz poszukuje zelazka, odkurzacza itp ;D znalazlam w gazetce jakas ciekawa ofete mianowice kup odkurzacz za 179 zł i wciganij zelazko :D szukam tylko opisu oferty :) powoli zaczynam sie cieszyc wyprowadzka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja sis ma upc i szybko sciagaja sie filmy ma pelno kanalow moze nagrywac programy, przewijac do tylu, stopowac, itp dla mnie to cos fajnego tez chyba sobie to wezniemy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oluśka2222
Co tam u was słychać ? :) u nas mija 26 dni jak nie ma mojego męża z nami:( troche smutno czasem, najgorzej wieczorami ale jeszcze tylko 38 dni i będzie z nami:) mam fazę na odliczanie:) pierwszy raz pojechał na tak długo a ja zostałam sama z 4 miesięcznym synkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj ;) a u mnie leci pomalutku :) łapie mnie goraczka zakupow z zwiazku z wyprowadzka :D i swoistego rodzaju rozdraznienie gdyz maz wyjezdza pod koniec maja i wraca dzien przed wyprowadzka wiec znowu wszystkie zakupy zostaja na mojej glowie :/ ehh szkoda gadac... poza tym dzis rozpoczynamy szkole rodzenia :D sama nie wiem czego sie tam spodziewac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11111111111111111111111111111
ja jestem przeszczesliwa jak moj maz w pracy 9 h siedzi bo nie klapie tym dziobem a jak w domu jest to az mi oleb peka ta morda mu sie nie zamyka tylegada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oluska2222
właśnie... zostałabyś sama ze wszystkim na głowie na miesiąc to by ci brakowało tego " kłapania dziobem " i czekala byś z nosem przy szybie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny przepraszam zaniedbałam was ale wczoraj miałam taaaki dzień że szok.. o 7 pojechałam do miasta, o 11 miałam fryzjera, potem sprawy w banku, potem zakupy, przyjechałam do domu o 17 i zabrałam się za ciasta.. zrobiłam biszkopt i 72 babeczki.. spać poszłam po 22 ale tak padnięta że szok.. nawet nie wstałam uszykować syna rano do przedszkola tylko mąż go ubierał.. a dziś od rana krem do biszkopta i dekoracja babeczek.. teraz obiad i odpoczynek.. muszę jeszcze nogi ogolić i uprasować kilka rzeczy na jutro.. a zmęczona się czuję że hej.. podlej bardzo się cieszę z powodu mieszkania. ja mam TV z NC+ a internet mam z telefonem stacjonarnym. ale my mieszkamy w 3-rodzinnym domu i mamy rozłączoną kablówkę i internet w domu na wszystkie nadajniki, dlatego nam się opłaca tak bo płacimy 1/3 rachunków. co do odkurzacza ja długo zamiatałam miotłą bo odkładałam na wymarzony Rowenta Silence czyli taki najcichszy z dostepnych na rynku.. kosztował prawie 500 zł 4 lata temu ale jestem mega zadowolona.. Olusia macie dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oluska2222
tak. mamy 4 miesięcznego synka Olka :) czy wy też macie taki problem z kleszczami? Mieszkam na wsi i jest masakra. Stosuje różnego rodzaju płyny odstraszające ale przed chwilą i tak miałam na sobie kleszcza, a co najgorsze był wbity pod kolanem i myślałam ze to strup i go zdrapalam a teraz strasznie swędzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oluska nic nie mów. W zeszłym roku miałam dramat z kleszczem bo syn złapał i ja widziałam ale też myślałam ze to pieprzyk bo taki jak ziarno maku był mały. A po godzinie mu napecznial pojechałam do przychodni by pielęgniarka wyjela bo się bałam a ona mu głowę urwała tylko. Jak zaczęli mu dlubac to 3 tygodnie antybiotyki brał potem. Eh..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laski :) co do kleszczy to chyba mam jakieś szczęście gdyż jak żyje w życiu dorwaly mnie może że 2-3 max :) właśnie dojechałam do szkoły i już mam dosyć... Odezwę się później :) miłego dnia życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam niedzielnie. My już po weselu, poprawiny na 14. Ah coto bbył za ślub. A ja głupia takie hormony mam że jeszcze młodzi do kościoła dobrze Nie weszli a ja już łzy lalam potokiem. Kapela pięknie grała, jedzenie cudowne. No i były atrakcje dla dzieci. Trampolina, badminton, banki mydlane, płac zabaw, fontanna z czekolady. Nawet zatańczyłam z mezem 4 razy jak syn się bawił. Fakt ze o 11 byliśmy w domu bo mały już marudzil ze spać chce a i ja już sił nie miałam ale miło było się spotkać z rodzinka, przyjaciółmi. A wam jak mija weekend?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oluska2222
a ja dziś na komunii siostry męża :) miłego dnia dziewczyny bo mój napewno będe miły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :D a my wczoraj po mojej szkole pojechalismy do rodziny na wies na grilla, a dzis u drugiej rodzinki takze grillowalismy na dzialce takze weekend typowo familijny :D brszuek coraz wiekszy i coraz szybciej sie mecze, czuje sie jakbym sobie worek z cukrem przywiazala do brzucha :D rano mii stracha babel napedzil bo od wieczora ruchow nie czulam (tj od soboty wieczorem) w nocy tak samo nawet po kostce czekolady ledwo ledwo bylo cos czuc (najwidoczniej sie frontem do kregoslupa ulozylo) bo rano to mmnie czkawka obudzilo i kopniakiem w pecherz :D dolsownie czulam obrot w brzuchu o 360 stopni :D dzis jeszce podpisalismy umowe najmu tak wiec czekamy 1 czerwca na wyprowadzke :) ( kilka dni moze mnie nie byc ze wzgledu na brak jeszcze internetu w nowym mieszkaniu) ale ze jutro ma mi przyjsc nowy telefon to mysle ze nie bede musiala nadrabiac zaleglosci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :D a my wczoraj po mojej szkole pojechalismy do rodziny na wies na grilla, a dzis u drugiej rodzinki takze grillowalismy na dzialce takze weekend typowo familijny :D brszuek coraz wiekszy i coraz szybciej sie mecze, czuje sie jakbym sobie worek z cukrem przywiazala do brzucha :D rano mii stracha babel napedzil bo od wieczora ruchow nie czulam (tj od soboty wieczorem) w nocy tak samo nawet po kostce czekolady ledwo ledwo bylo cos czuc (najwidoczniej sie frontem do kregoslupa ulozylo) bo rano to mmnie czkawka obudzilo i kopniakiem w pecherz :D dolsownie czulam obrot w brzuchu o 360 stopni :D dzis jeszce podpisalismy umowe najmu tak wiec czekamy 1 czerwca na wyprowadzke :) ( kilka dni moze mnie nie byc ze wzgledu na brak jeszcze internetu w nowym mieszkaniu) ale ze jutro ma mi przyjsc nowy telefon to mysle ze nie bede musiala nadrabiac zaleglosci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :D a my wczoraj po mojej szkole pojechalismy do rodziny na wies na grilla, a dzis u drugiej rodzinki takze grillowalismy na dzialce takze weekend typowo familijny :D brszuek coraz wiekszy i coraz szybciej sie mecze, czuje sie jakbym sobie worek z cukrem przywiazala do brzucha :D rano mii stracha babel napedzil bo od wieczora ruchow nie czulam (tj od soboty wieczorem) w nocy tak samo nawet po kostce czekolady ledwo ledwo bylo cos czuc (najwidoczniej sie frontem do kregoslupa ulozylo) bo rano to mmnie czkawka obudzilo i kopniakiem w pecherz :D dolsownie czulam obrot w brzuchu o 360 stopni :D dzis jeszce podpisalismy umowe najmu tak wiec czekamy 1 czerwca na wyprowadzke :) ( kilka dni moze mnie nie byc ze wzgledu na brak jeszcze internetu w nowym mieszkaniu) ale ze jutro ma mi przyjsc nowy telefon to mysle ze nie bede musiala nadrabiac zaleglosci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :D a my wczoraj po mojej szkole pojechalismy do rodziny na wies na grilla, a dzis u drugiej rodzinki takze grillowalismy na dzialce takze weekend typowo familijny :D brszuek coraz wiekszy i coraz szybciej sie mecze, czuje sie jakbym sobie worek z cukrem przywiazala do brzucha :D rano mii stracha babel napedzil bo od wieczora ruchow nie czulam (tj od soboty wieczorem) w nocy tak samo nawet po kostce czekolady ledwo ledwo bylo cos czuc (najwidoczniej sie frontem do kregoslupa ulozylo) bo rano to mmnie czkawka obudzilo i kopniakiem w pecherz :D dolsownie czulam obrot w brzuchu o 360 stopni :D dzis jeszce podpisalismy umowe najmu tak wiec czekamy 1 czerwca na wyprowadzke :) ( kilka dni moze mnie nie byc ze wzgledu na brak jeszcze internetu w nowym mieszkaniu) ale ze jutro ma mi przyjsc nowy telefon to mysle ze nie bede musiala nadrabiac zaleglosci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wczoraj mialam komunie chrześnicy dziś wróciliśmy, jutro Maks zaś leci:( no ale jakoś przeżyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×