Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość carolinen

chcę zajść w ciążę (dla nowych dziewczyn)

Polecane posty

Gość JovankaJo
Dopadło i mnie:). Od zawsze tłumilam w sobie instynkt macierzyński - nawet wmówilam sobie w pewnym momencie, że posiadanie dziecka to jedynie kłopoty, wyrzeczenia, przesiadanie w domu w poplamionym dresie, z mega odrostami, bez jakichkolwiek znajomych, którzy w tym czasie będą wieść kolorowe i pełne przygód życie. Takie właściwie wiodę, ale nigdy nie miałam odwagi przyznać, że tak naprawdę nie daje mi ono spełnienia. Bo nie daje! - mam teraz ochotę wykrzyczeć całemu światu, a najbardziej samej sobie. Nie ma chyba nic piękniejszego w życiu niż bliskość i zapach dziecka, które leży między dwojgiem wpatrzonych w niego ludzi. Dziś, kiedy spotkałam już wreszcie cudownego człowieka wiem, że o niczym innym bardziej nie marzę:). A że z natury niecierpliwa jestem ogromnie - chciałabym najlepiej już, teraz:). Powoli zaczynamy starania - 10 dzień za nami:) :) :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny, witam nową koleżankę ! Właśnie miałam takie same myśli jak Ty. Tyle że mam już 27 lat, chciałam iść przykładnie na studia, potem je skończyć, potem ślub z facetem z którym chodziłam caaaałe studia i jeszcze znałam go z liceum, potem praca - najlepiej popracować chociaż rok, żeby nie było że zaszłam jak tylko dorwałam się do koryta - bo takie niestety jest podejście pracodawców do pracowników :/ (szczerze, to mnie to że tak to ujmę WALI, ale praca u znajomego więc....) No i najlepsze, że wszystko było tak jak zaplanowałam! Ładnie i po kolei. No i teraz brakuje tej jednej istoty, która rozświetliłaby choć trochę nasze poukładane, trochę szalone i beztroskie życie - albo wywróciła je do góry nogami :) Czekam na to cierpliwie, bo co mam zrobić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JovankaJo
Ja mam 29 i historię niemal identyczną jak Ty:) Wszystko zaplanowane w najdrobniejszych szczegółach, świadectwo maturalne z czerwonym paskiem, wymarzone studia, które dawały mi mnóstwo satysfakcji, ślub z chłopakiem z liceum, ciekawa praca...:) A potem wszystko się posypało. Przeszłam traumę związaną z rozwodem, potem kolejny nieudany związek i ta myśl, że jeszcze dziecka by brakowalo do kompletnej rozsypki... Ech... No i jak to w życiu - nagle zwrot akcji i oto pojawił się nacudowniejszy facet na świecie, przy którym po raz pierwszy pomyślałam, że chcę stworzyć prawdziwy dom i wychowywać w nim Nasze Dziecko:) Chcę patrzeć jak bierze je na ręce, tuli, głaszcze, szuka wymówki, że akurat teraz nie może go przewinąć :), karci, poucza, wkurza się, że późno wraca do domu...:) Chcę mieć po prostu normalną, kochającą się rodzinę i spełnić się jako kobieta. Tylko że chcę już!:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc, nieodzywalam sie bo moje samopoczucie zbyt dobre nie bylo, ale bylam dzisiaj na usg :) i jestem szczesliwa. Moja dzidzia ma juz 52mm, jest to 11t5d wg usg:) wszystko dobrze, akcja serca 168/min, fald karkowy niepogrubiony:) jestem szczesliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eska 22
czesc dziewczyny co u Was? Nie wiem co sie dzieje u mnie ale robie sobie te testy owu tak naprawde tak intensywnej kreski jak testowa nie mialam wogole ciagle sa ale troszke bladsze niz ta wczoraj robilam test jeszcze i nadal kreska jest z moich obliczen wynika ze owulacje powinnam miec w niedziele, jak narazie piersi mnie wg nie bola co w tamtym miesiacu bolaly juz od dnia owulacji. Jak znow mi sie ten cholerny @ przesunal to sie poprostu niezle wkurze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ! No ja też właśnie tak miałam że ciągle były 2 krechy, a potem poszłam na te badania i nie sprawdzałam już bo sensu nie było.... Nie wiem od czego to zależy. Może właśnie przez to że coś mi się działo ? Nie wiem. Jutro jadę na przegląd, ale sama w to wątpię że cudownie w ciągu brania kilka dni leku mogło mi się to usunąć. Czuję że co najmniej 3 miechy leczenia przede mną jak nie operacja.... :/ do d**y z tym wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ! Wchłonęło się! Wchłonęło się to dziadostwo! Już na wstępie jak się mnie pytał lekarz czy były jakieś objawy, powiedziałam że dwa razy coś tam mnie połechtało ;) ukuło po lewej stronie, to już stwierdził że to dobry znak. Sprawdził i mówi że prawie śladu po niej nie widać, jeszcze jakieś skrzepy są, ale najważniejsze zniknęło!! Przy orgametrilu nie można zajść w ciążę bo grozi poronieniem, więc teraz przepisał mi nieszczęsny d*phaston żeby wyleczyć mnie do końca a i w razie II kresek ;) żeby się nic nie podziało :) jeden cykl tylko więc jakoś przebiduję. Wizyta dopiero za trzy cykle CHYBA ŻEEEE @ się nie pojawi ;) podniosło mnie to na duchu ! Może nie będzie tak źle :) mężulo się ucieszył bardzo i powiedział że ..... będzie mnie męczył dzień i noc teraz !! :P CO U WAS ??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale sie ciesze Giubelli mowilam, ze bedzie oki:) no to teraz nic tylko sie starac super:) cos czuje ze niedlugo beda II kreski a ja ostatnio jestem jakims prorokiem:) powodzenia :) :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eska 22
no to wielkie gratulacje giubeli fajnie ze juz jest wszystko ok:) praktycznie masz problem rozwiazany tylko teraz sie starac:) ja nadal sie zastanawiam co robic ze swoja nadzerka i nie wiem:( jejku jak bym chciala zeby mi sie udalo w tym cyklu ale pewnie znow rozczarowanie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helo kobitki :-) czytam Was cały czas ,a nie odzywałam się bo troszkę urlopowalismy nad morzem i bardzo fajnie udało mi się odpocząć. Giubelli GRATULACJE pozbycia się tego swinstwa :-) i wierze w to że teraz tylko pozytywnie będzie Jovanka WITAJ :-) ja też mam podobny przebieg życia do Ciebie. Najpierw matura, potem studia, wprawdzie zaoczne bo chciałam być samowystarczalna i już zarabiać . Wcześniej były jakieś tam miłości nastoletnie ale jakoś tak bez perspektyw i szału. Na studiach poznałam moja wielką miłość czekałam pół roku na skypie aż wróci a wysp. Później sielanka razem remontowalsimy mieszkanie wspólne życie, aż tu nagle po 4latach koniec! Powód ? Wypalenie. Do dziś się ztego śmieje bo po dwóch tygodniach okazało się że wyraziła go cycata blondynka z jego firmy. (nie mam nic do blondynek ) Bardzo to przeżyłam i zadzior mam do dziś ale jakoś się pozbieralam i dość szybko poznałam mojego męża. To był strzał amora ! Big love i od razu poczułam że przy tym mężczyźnie będzie mi dobrze ! Że on pozwoli mi być kobieta 100% że do pełni szczęścia potrzebuje tylko dziecka . Więc sie zdecydowaliśmy na szybki ślub i szybkie rozmnazanko :-) do dziś ciężko mi w to uwierzyć a razem jesteśmy dopiero rok. Wiecie co ? Od kilku dni czuje smeranie w brzuszku ! To moja dzidzi :-):-) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eska 22
Wow majowa ale masz fajnie, ja juz watpie w to ze kiedys bede czula to co Ty:( ale teraz juz wiem na pewno ze owulacja sie przesunela, bo robilam te testy owu no mi w sobote kreska wyszla bardziej intensywna od testowej, przesuniecie az o tydzien, ciekawe kiedy teraz dostane @ choc piersi nadal mnie nie bola...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ho ! No ja wkraczam w fazę owu ;) tylko że jak ja mam parcie na sex tak mój mężo zasypia wcześniej ! Muszę go od dziś męczyć sukcesywnie. Od 16 dnia cyklu biorę d*phaston 2x1, nie wiem jak się będę czuć po nim, na szczęście tylko jedno opakowanie więc przeżyję. Wczoraj się dowiedziałam że będę chrzestną :) może przejdą na mnie fluidki dziecięce. Podejrzewam że jest to też trochę celowe, bo byłam pewna że mój mąż będzie ale mnie wybrali - cieszę się :) pozdrawiam !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc. Bylam dzisiaj u lekarza, zbadala mnie, powiedziala, ze rosniemy zdrowo;) tez dostalam d*phaston 2x1 3 opakowania;( masakra, ale to na moja torbielke no i na bole ktore czasem mam. Nastepna wizyta 1 pazdziernika - bedzie to poczatek 16 tygodnia, wiec moze poznam plec? zobaczymy:) Aha na wadze +1kg:) myslalam ze bedzie gorzej, a to juz koniec 1 trymestru:) Dalej trzymam kciuki, Giubelli Ty bedziesz nastepna hihi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JovankaJo
Napięcie przedmiesiączkowe mnie dopadło i nie chce puścić... No ale czego ja się spodziewałam - że uda się w pierwszym cyklu?:) Albo że potem będzie lepiej? :) Ech!:) Wczoraj szlochałam - nie płakałam, SZLOCHAŁAM! - ponieważ po wypakowaniu zakupów okazalo się, że zapomniałam kupić pieprzu... I zaczęła się histeria - że jestem gruba, idiotycznie wyglądam w getrach (do tego oczywistego wniosku doszłam tuż po tym jak usłyszałam od swojego faceta, że mam cudną pupę), nie ma dla mnie odpowiedniej fryzury, bo i tak jestem uosobieniem nędzy i rozpaczy, a tak w ogóle to już nigdy nie będę odkurzac, bo to durne urządzenie jedzie zawsze w odwrotną stronę niż rura... :):):) Ratujcie, bo nie wytrzymuję sama ze sobą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O kurna....Jovanka :) To musi być mega napięcie skoro nawet odkurzaczowi się oberwało :P hyhyhyhy :) nie przejmuj się - też tak mam :) Fiona ! Kongratki ! Ahhh ten d*phaston... wyczytałam, że pomaga trochę w zagnieżdżeniu się czy w utrzymaniu tej pierwszej zapłodnionej komórki więc jak się tylko uda wstrzelić to może będzie dobrze. A Tobie pomoże na pewno! Damy radę. Majowa - bardzo, bardzo się cieszę że Ci się udało :) pisz jak tam ruchy, czy dalej widać siusiolca i inne :) A gdzie reszta ?? Suchareczek, stokrotka, Asiulka830, izulinka - jak zdrowie ? , i wiele wiele innych ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PauliśC
Witam Dziewczynki!! Wróciłam, starałam się trochę nadrobić zaległości, ale za dużo tego! Z tego co widzę to niektórym się już udało! Gratulacje dla was!! Ja pomimo tego że pracowałam przez całe 2 miesiące jak tam byłam to nie czuję się jakaś zmęczona, a wręcz wypoczęta :) hi hi. My narazie zaprzestajemy starań. Przez ten wyjazd coś mi się poprzestawiało, miesiączka za prędko, chociaż zawsze była książkowo i baardzo długo trwała, ostatnia ponad tydzień! Poczekam aż wszystko mi się ustabilizuje i zobaczymy co dalej! Buziaki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JovankaJo
Giubelli - dziękuję, dzięki Tobie wiem, że nie jestem nienormalna:). To znaczy trochę jestem, ale może nie tak skrajnie jak myślałam:):):). @ zbliża się wielkimi krokami - wczoraj wieczorem ryba w oleju zagryzana kanapką z dżemem (zapite świeżo parzonym rumiankiem), dziś - 6 (!) gołąbków i 1,5 bułki z żółtym serem na obiad... I wyrzuty sumienia z każdym kęsem:). Okropne - te wyrzuty, nie żarełko:):):). Dziewczyny, mam pytanie - co czułyście po pierwszych próbach poczęcia dzidzi? Ja dopiero zaczynam,bo minęły dopiero nieco ponad 2 tygodnie, a wyobraźnia już zaczyna płatać mi figle. Nie chcę myśleć o tym w kółko, a jednak to robię, po nocach mi się śni, że wszystkie koleżanki są w ciąży (a także moja babcia:) ), sprawdzam swoje piersi kilka razy dziennie - chociaż nie wiem co miałabym tam wyczuć, chodzę jakoś tak ostrożnie i mięknę ze strachu za każdym razem jak zapomnę łyknąć kwasik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JovankaJo
Trochę to śmieszne, ale z drugiej strony zaczęłam się właśnie poważnie zastanawiać nad swoim podejściem do tego wszystkiego - czy to normalne na początku?:) Czy to się potem jakoś normuje i człowiek przechodzi nad tym do porządku dziennego? Bardzo bym chciała, ale póki co jestem na etapie jakiejś takiej euforii przygotowawczo-ciążowej pomieszanej ze strachem, że akurat mnie się nie uda, bo przecież to byłby kosmos szczęścia nie do ogarnięcia...:) Tylko proszę - nie śmiejcie się ze mnie...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jovanka ! Ja mam to samo! No może nie macam się po piersiach :P ale też jak głupol śnię o tym, myślę, wkurzam się na męża jak w czasie dni płodnych idzie na mecz z kumplami (np. dziś wieczór !!!!!! grrrrrrrrr, ale niech se chłop użyje) ale pracę mam dość taką, że w ciągu dnia nie myślę o tym. Wiem tylko że jak jem śniadanie to muszę wziąć kwas, choć ostatnio się z tym opuściłam przez tą torbiel.... Ale znów zaczęłam myśleć o tym wszystkim, jeszcze teraz będę chrzestną, same dzieci na około - może to pomoże ;) PAULIŚ !! - no witamy w Polsce ! :) jak było ? były jakieś ekscesy ? ;) Pisz czasem no i daj znać kiedy zaczniecie się starać. Podejrzewam, że ja tu będę dyżurną jeszcze przez rok ( OBY NIE !!!!!!!!! ) więc możesz śmiało pisać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny a o mnie ktoś jeszcze pamięta?????. nie miałam jako ostatnio czasu ale już wszystko nadrobiłam... pauliść witaj i odzywaj się czasem majowa ja już też bym chciała wiedzieć płeć i modlę się o dziewczynkę bo szurka już mam no ale byle zdrowe :-) giubelli cieszę się razem z tobą że się wchłoneło może jednak t ą dyżurnąnie będziesz tak długo. u nas mija 13 tc czuję się ok.... na straszne mdłości mam czopki... ostatnio badanie i lekarz mówi że wszystko ok. dopiero w poniedziałek będę miała pierwsze usg... na razie 1,5 kg do przodu nie jest źle. praktycznie jem tylko obiad i nic innego nie mogę w siebie wmusić.... teraz już obiecuję zaglądać i pisać regularnie..a teraz lecę spać bo przed 8 pobudka.pa:-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiesz co taka oto ja ?! Jak bym dostała w twarz w tym momencie !! :) Jak możesz myśleć że o Tobie nie pamiętamy !! :P Jesteś dyżurną nr 2 razem z Fioną na podium, tyle że zaciążoną :) Zrobiłam sobie test owu wczoraj i jakieś bladziochy są więc owu się zbliża dużymi krokami. Jaki z tego wniosek? Ano taki, że zamęczę dziś drania na śmierć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eska 22
witam:) u mnie nadal bez zmian, piersi nadal mnie nie bola, co w tamtym miesiacu dzien po owulacji juz czulam bol. nie wiem kiedy sie dokladnie spodziewac teraz @ bo sie przesunelo wszystko. Tak oto ja po ilu dniach robilas test gdy zauwazylas ze ta owulacja Ci sie przesunela? Pytam bo moze mi sie sie udalo w tym miesiacu? czego bardzo bym chciala naprawde, ale z drugiej strony boje sie tego rozczarowania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie;) oj Giubelli myślę, że nie tak długo ci to zajmie hehe jak w nowym roku rozpocznę od nowa starania, ty będziesz już w dwupaku, przynajmniej ja w to wierzę;* JovankaJo to chyba jest całkiem normalne na początku, ma to związek nie tyle z samą ciążą co z ludzką psychiką, bo już tak w życiu jest, że jak na coś się decydujesz to chcesz mieć to od razu, ja miałam taki kryzys (dosłownie) chyba w maju,@ mi się bardzo opóźniła, byłam pewna że jestem w ciązy, po kilka razy dziennie macałam piersi, odczuwałam objawy, robiłam zakupy hehe Mam w komodzie specjalną szufladkę i trzymam tam moje pierwsze nabytki, czasami jak smutam wieczorami i jestem sama to wyciągam sobie te moje "skarby" dotykami pogrążam się w marzeniach, jak to będzie, kiedy to będzie i takie tam - myślę że to normalne. PauliśC ale to szybko zleciało, witaj w kraju :* tak poza tym jestem w trakcie badań, w zeszłym tygodniu miałam gastroskopie, najgorsze badanie ever!, ale moje dziewuszki uspokoiły mnie mówiąc, że tak mi się tylko wydaje bo jeszcze nie rodziłam, a to jest najgorsze co kobitke spotyka hehe w zeszłym tyg robiłam Tsh właśnie i z wynikiem mam iść do mojej rodzinnej lekarki, ale jeszcze nie miałam czasu odebrać wyniku, poza tym mam skierowanie do endokrynologa - niestety mój szpital takowej poradni nie posiada, w najbliższym większym mieście jest jeden, ale w tym roku nawet nie ma szans się dostać tam, tak więc poszukuje w okolicy, gdzie by się najszybciej dostać, ponoć gdzieś na wiosce w okolicy przyjmuje prywatnie, ale nikt nie ma namiaru a w internecie też nie ma;( generalnie mam rozpoznanie od okulisty, że mam niewielką nadwzroczność, wytrzeszcz oka prawego, nieznaczne spowolnienie oka prawego i wszyscy lekarze mówią że to od tarczycy, co najlepsze jak patrzy mi się w oczy to nie widać gołym okiem żadnej różnicy między nimi, dlatego dopiero teraz sie za to zabrałam eh i tak to wszystko niestety wygląda....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny no eska22 ja dokładnie nie pamiętam ale wydaje mi się że owulacja była 16tego a 18tego miał być okres no ale nie było i dopiero jakoś pod koniec miesiąca mi test wyszedł jednym słowem naczekałam się bo @ brak a testy negatywne..... wytrzymaj chociaż tydzień po dniu planowanej @.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PauliśC
Kochane, u mnie wszystko w porządku, jeśli chodzi o nas to i z mojej strony jak i z jego to byśmy już się starali, ale ja chcę za rok jeszcze raz wyjechać zagranicę byśmy mogli sobie wyremontować u mojej rodziny małe mieszkanko. Mój też gada że by chciał też jechać, ale skoro on zarobi tyle na miejscu to nie ma sensu. Mój chcę się starac nawet od dziś ale musimy troche jeszcze poczekać. Buźka moje kochane :*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JovankaJo
Izulinka7 - też myślałam o tym, żeby kupić maleńkie śpioszki (chciałabym takie w kolorze ecru, najlepiej z pszczółką:) )... I żeby w ogóle wydzielić jedną szufladę, w której będę trzymała ciuszki dla mojego dzidziusia, ale boję się, że zapeszę albo coś w tym stylu...Tak, wiem, jestem przesądna... No ale nic nie poradzę, tak już mam. Im bardziej myślę o tym, żeby nie być przesądną, tym bardziej jestem przesądna. Tak to pokrótce wygląda. No więc szuflada - trochę się obawiam, że jak złapię doła, to takie śpioszki jeszcze pogorszą sprawę. Więc póki co nie kupuję. Tak samo z testami - obiecałam sobie nie robić testów do tygodnia od spodziewanej @. Bo już się widzę oczami wyobraźni - pierwszy zrobię już kilka dni przed (spłonę z ciekawości), potem stwierdzę, że wyszedł negatywny, bo pewnie jeszcze mało hcg i zrobię jeszcze z 10, a następnie przyjdzie @... :):):) I załamka. @ ma przyjść w sobotę. Do 21-go nie robię nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny !! Cześć Izulinka ! Ty to się nacierpisz, ale kto powiedział że będzie lekko....piję poranną kawkę z mlekiem za Twoje zdrowie ;) Pauliś, za rok to akurat :) 9 miesięcy, 3 na odchowanie i heja :) nie no, żartuję. Też nie wiem co by to było jakbym musiała takie maleństwo zostawić w domu a ja siedziałabym w pracy.... ale nie zastanawiam się jeszcze nad tym. Jovana :) Ja Ci się przyznam, że mam buciki malutkie dla mojej miss albo mojego pakera ;) takie super extra wyczesane z flagą amerykańską, rozmiar zero :) no jak je zobaczyłam - musiałam!! Jeśli chodzi o testy, to też wszyscy mówią żeby poczekać ale i tak się robi wcześniej :) Chociaż ja osobiście czekam, bo i tak myślę że miałabym przeczucie że to to, albo się mylę. @ mam zawsze na czas więc....mało zaskakujący mam ten organizm ;) 🌼 a propo testów, robiłam owulacyjne co 2gi dzień bo i tak się staramy i tak więc tylko orientacyjnie chcę wiedzieć kiedy są II krechy, i albo jestem roztrzepana albo co, bo po zrobieniu kreska jedna, druga bladziocha, dopiero jak umyłam zęby przy okazji wyrzuciłam coś i w koszu zobaczyłam że są grube krechy! Czyli trzeba czekać, wysuszyć i na spokojnie a nie - jak harpagan :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie ! Znalazłam milion stron wcześniej starą tabelkę ! Jak chcecie uaktualnijcie ją, nowe koleżanki prosimy o dopisanie się :) Przypomniałam sobie jak Jovanka pisała o oczekiwaniu na @ a właściwie to na jego brak :) majowa ................27...............1cs....................... :) Fiona................... 25............ .3cs........................ :) rozusPL................21..............4cs........................ :) taka oto ja............24.............2cs......................... :) PauliśC................22.............11cs.............. ....... ?? czekamy na odzew :) eska 22................22.............9cs.....................@17. 08. Giubelli.................27..............8cs............. . .....@ 30.09

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulinka121989
Giubelli Właśnie ! Znalazłam milion stron wcześniej starą tabelkę ! Jak chcecie uaktualnijcie ją, nowe koleżanki prosimy o dopisanie się Przypomniałam sobie jak Jovanka pisała o oczekiwaniu na @ a właściwie to na jego brak majowa ................27...............1cs....................... Fiona................... 25............ .3cs........................ rozusPL................21..............4cs............... ......... taka oto ja............24.............2cs......................... PauliśC................22.............11cs.............. ....... ?? czekamy na odzew eska 22................22.............9cs.....................@17 . 08. Paula 23................23..........3cs....................@15.09

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulinka121989
Nie wkleilam Giubelli,;/ przepraszam:* dziewczyny jestem tu nowa;) mam nadzieje,, ze z wami bedzie mi razniej. Staramy sie z mezem o dzidzie, jednak narazie nam to nie wychodzi:( pojutrze powinnam dostac @ oby nie przyszla, choc czuje ze sie zjawi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×