Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość carolinen

chcę zajść w ciążę (dla nowych dziewczyn)

Polecane posty

goscdarka - tylko błagam, przeczytaj to jakoś szybko! To co wyskoczyło Alankowi to po szczepieniu na żółtaczkę, wychodzi zawsze dużo później po szczepieniu, to normalne!!! Mojemu Kacprowi pojawiło się 6 tygodni po tym i ma do teraz. Utrzymywać się może do pół roku. POD ŻADNYM POZOREM NIE WOLNO TEGO WYCISKAĆ, NACINAĆ, NIC!!! Osuszać tylko po kąpieli i obserwować. Ropka czasem sama znajduje ujście - tylko gazikiem delikatnie przetrzeć, niczym nie dezynfekować! Nie ruszaj tego absolutnie!!!:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ala mam podwyszona biliruibine przez co wątroba siada:/ wczoraj miałam powtórzone badania i czekam na telefon od doktorka bo jeśli bedzie kiepsko to trzeba bedzie szybciej zrobic cc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nessaja, Jovanka zobaczymy czy Wasze przypuszczenia się sprawdza :) Xx Kasia12 super ze do nas napisalas :) Szkoda tylko ze sama siedzisz w domu :( Ale my kobiety to twarde sztuki jesteśmy wiec dasz rade :) Jak znajdziesz chwile to opisz poród i daj jakieś zdjęcia małego na pocztę :) Jeśli chodzi o wizytę położnej to do mnie sama przyszła. Ja nigdzie nie byłam z małym ani nie dzwoniłam. Sama przyszla , ale po jakim czasie od porodu to nie pamiętam. Jeśli o szwy chodzi to ja miałam po zakładane rozpuszczalne i mysle ze Ciebie tez takimi szyli. Na wypisie miałam napisane ze na zdjęcie szwow mam się zgłosić w 7 dobie, ale zapytalam piguly zanim wyszlam ze szpitala i mówiła mi ze to jest informacja w razie jakby na 7 dobę jeszcze bardzo przeszkadzały, zaczepialy się itd. Ale mi nie przeszkadzały wiec nie byłam na zdjęciu szwów. Kasia nie dziwie Ci się ze tak reagujesz na nagła zmianę zachowania Twoich teściów. Ja po takich słowach i tylu przykrosciavh miała bym takie samo zdanie. Szkoda ze wczesniej nie zauważyli ze ich syn jest szczęśliwy z Toba i nie zmienili zdania, tylko teraz! Nie daj im się :) Xx Karciaa cholibka Ty może jedź do tego szpitala i niech Cie tam trzymają albo cos!? Sama nie wiem ale kurcze ile Ty eszcze wytrzymasz? Kochana a nie może ktoś przyjść do Ciebie i pomoc Ci z tymi ciuszkami?? Siostra, mama, koleżanką, kuzynka?? A może Twoj maz?? Zagon go do pralki w weekend. A później nauczy się pracować. Nie zostawał tego na ostatnia chwile, bo to nie przelewki! Xx Agniesia ja nie wiem jak ja mogłam zapomnieć o jedzeniu :) Ale dalam rade. Pomorscy wskoczylam do lidla i kupilam sobie takie 2 pyszniutkie bułki z ciasta francuskiego z jabluszkiem ;) mmmmniammm :) Pycha były :) Jeśli o kwas foliowy chodzi to nie można go ze tak powiem przedwkowac. Nadmiar kwasu foliowego wydalany jest z moczem, wiec nie masz się co martwić :) Ja odkąd poronilam biorę potrójną dawkę kwasu foliowego czyli 1200. Xx Olala a czemu tego co jest wysoko do zrobienia nie zostawisz dla męża ja się pytam? Ja ostatnio zostawiam wszystko co wysoko dla męża i proszę go żeby cos zdjął albo położył wyżej itd. Sama łap do gory juz nie zadzieram. Mam nadzieje ze wszystko jest dobrze. Jak teraz się czujesz? Nic nie boli? Koniecznie zwracają uwagę teraz na śluz i przy każdym podtarciu patrz an papier czy czegoś niepokojacego nie ma. I kontroluje ruchy malej. Xx Dziewczyny a mnie boli brzuch po obu stronach. Ja nie wiem jak Wam to opisać. Nie boli mnie tak totalnie na boku (przy biodrze), nie boli wnmokolicach pępka, tylko pomiędzy! Na poczatku byłam pewna ze to jelita i gazy. Bo pilam wodę gazowana, jadlam dość mocno przyprawione żarcie itd. Odstawilam tom wszystko, do tego pije miete albo rumianek i pomaga na częstsze puszczanie gazów ale bóle dalej są :( Nie mam zatwardzenia. Co najmniej raz dziennie odwiedzam kibelek z grubsza sprawa. Xx Zdesperowana to kupuje test kochana i rob go :) Ja wiem ze boisz się ze znowu będzie 1 kreska ale musisz się dowiedzieć czy cos jest na rzeczy. Daj znać jak się zdecydujesz na test. A swoja droga cholernie cierpliwa jesteś. Ja juz z 10 testów bym zrobiła :) Xx Wiolcia witaj w naszym gronie :) Mam ogromna nadzieje ze się uda w pierwszym cyklu :) Ale nie nakrecaj się tez za bardzo bo później rozczarowanie jest bardzo bolesne. Cieszę się ze do nas dołączyłas :) Xx Jovanko czekamy aż nam oznajmisz ze rozpoczynacie oficjalne starania :) Aczkolwiek może juz nie będziesz musiała :) 12 dzień cyklu i u Was takie szaleństwo :) Ale najważniejsze ze tak czy siak będzie super :) Ja tez kiedyś mowilam ze zaraz po Obie chce drugie. Niestety wyszło tak jak wyszło, ale teraz kiedy znowu jestem w ciazy to juz myślę o drugim i chciałabym nie czekać długo i jeszcze jedno dzieciątko mieć :) Zobaczymy jak to wyjdzie :) No im wierze w to ze jak oficjalne starania zaczniecie w kwietniu to do września na pewno Wam się uda :) Xx Alaa Ty rzeczywiście marudzisz :P Ale spoko, my Cie wysluchamy. Mam dla Ciebie jedna rade i mam nadzieje ze nie obrazisz się za nią :) Nie nakrecaj się i sama sobie nie powtarzaj codziennie ze jest beznadziejnie!!! Bo z każdym dniem będzie coraz gorzej. Będziesz wstawala z przekonaniem ze ten dzień znów będzie beznadziejny i będzie jeszcze gorzej i tak będzie. Psychika przyjmie wszystko. I tak się będziesz na krecac. Szukaj pozytywka tak jak zawsze Jovanka nam to pisze :) Jak wstaniesz rano i zacznie wszystko po kolei Cie znowu bolec to pomysl dlaczego tak jest! A odpowiedz jest prosta - bo nosisz swoje maleństwo i Twój organizm szaleje :) Myśl ze niedlugo wszystko przejdzie a Ty na rekach będziesz trzymała najcudowniejszy skarb. Malo tego po porodzie może być gorzej. Totalnie nie będziesz się wysypiac. Będziesz padać ze zmęczenia a tu jeszcze dom trzeba ogarnąć,pranie zrobić, poprasowac, rozwiesic, ściągnąć itd. Także kochana głową do gory, Cyc do przodu i pozytywne myślenie. Przede wszystkim siły kochana, siły! Twarda przecie jesteś! :) Ale mimo wszystko my zawsze wysluchamy narzekania :) Tylko czasami trzeba przypomnieć pion !!!! :D Xx Darka domyslam się ze to dopiero początek. Czekam aż brzusio zacznie rosnąć i znając naszego Kube to będzie zadawał takie pytania ze skarpety, kopara i cycki razem będą opadać na podłogę :) Ale damy rade:) Darka cieszę się ze krople przyszły. Mam nadzieje ze to będzie koniec kolek a Ty będziesz mogła pospac. Super ze uda Ci się iść na przedstawienie do Kacperka. To dla niego jest na pewno bardzo wazne , tak jak dla naszego Kuby :) Szkoda ze Twojego męża nie będzie :( Współczulne dziewczyny Wam wszystkim które macie mężów kierowców :( Ja widziałam co moja siostra miała z kierowca tira! Teraz jest lepiej bo mojej siostry maz ma teraz krótkie trasy i praktycznie co wieczór jest w domu. A najwięcej to2 dni go nie było. Ale kiedyś jak na międzynarodowych jeździł to przyjeżdżał do domu na jeden weekend w miesiącu. Spędzał w domu 2 moze3 dni w miesiącu :( Współczucie Wam i ciesze się ze mój M ma prace na miejscu :) Xx Stymulowana dobry pomysł z tym baldachimem :) A swoja droga wysportowana kocice masz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stymulowana jak tylko będziesz miała wieści od doktorską to koniecznie daj nam znac :) Nie chcialabys spędzić świat juz w trójkę? Który to u Ciebie dokladnie tydzień jest?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduję się :-) -Iza, reakcja Kuby i u mnie wywołała łzy. Coś pięknego! Masz bardzo mądrego synka i do tego mega słodziak :-* -Super, że poznajecie płeć swoich maluszkow. To jedna z najpiękniejszych chwil. Ja skrycie marzyłam o synku, może też dlatego, że u męża w rodzinie same dziewczyny i wszyscy mówili, żebyśmy nie liczyli na syna, więc u mnie to tak po złości trochę :-P na jednym z usg pani dr powiedziała, że pisiorka nie widzi. Czułam trochę zawód, ale już po chwili wiedziałam jakie dam imię, i byłam szczęśliwa. Ale jakoś intuicja mi mówiła, żeby nic różowego nie kupować. Miesiąc później na kolejnym usg pani dr się pyta czy mamy wybrane imię, no to ja, że Hania. A ona, że on to się raczej obrazi na te imię :-D A teraz już nie mam marzeń co do płci, fajnie by było mieć córeczkę ale drugiego chłopca też ;-) -Jovanko, piękne to co napisałas o dzieciach. I podpisuje się pod tym rękami i nogami! Odkąd jestem mamą, jestem spełniona i mega szczęśliwa. Synka kocham ponad życie, i mam wrażenie jakby był z nami już od zawsze. I tak sobie czasem myślę, jak to było jak go nie było? I jakoś ciężko mi sobie przypomnieć, bo było takie...niepełne. -Zdesperowana, też myślę o tych ziołach ojca sroki. Dużo o nich czytałam, no i wola bym coś na prawdę sprawdzonego, bo jajniki łatwo za bardzo pobudzić, a to też niedobrze. Jutro poszperam w necie porządnie na temat wspomagaczy to się podziele. A, no i ja będę zamawiać z neta, bo w mojej małej mieścince to raczej nie znajdę. U mnie też nadal brak @ Nie znoszę takiej niepewności :-/ 20.12 planuje test, o ile nie przyjdzie. A Ty kiedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a powiedzie mi kiedy (w którym tygodniu mniej więcej) zaczelyscie kupować cokolwiek dla bobasow? Alaa wiem ze Ty dosc wcześnie wozek kupilas, w ktorym tyg to bylo- jeśli pamietasz? Bo zastanawiam się jak wszystko rozplanowac. Wiem ze u mnie jest jeszcze bardzo wcześnie, ale z drugiej strony zdarzają się wczesniejsze porody. Nawet w 26 tygodniu. Ja wiem ze wcale u mnie tak nie musi być i wierze w to ze tak nie będzie no ale jednak.... Co o tym myślicie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza85 wolałabym zeby jednak do stycznia mógł siedziec w brzuchu bo jakby nie było to cały rok różnicy bedzie, ale jak doktorek powie ze juz to sie dostosuje. Ta wątroba jest jedynie zagrożeniem dla mnie, dla małego z tego co lekarz mówił to nie. Ale znowu zeby wyciągać Olisia musze wykurzyć ta bakterie E.coli i na nia juz biore antybiotyk:) Żonki kierowców ja tez Wam współczuje:/ moj maz jest spedytorem i wiem jak czasem dziwnia kierowcy i proszą czy załatwi im powrót na weekend do domu:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza ja kupiłam pare rzeczy tak nieśmiało i z obawa na poczatku ciazy. A potem jak dowiedziałam sie jaka płeć to był jakos 21 tc -wtedy powiedziano mi ze na 100% chłopak to sie rozkręcilam i poszłam jak burza. Najpierw ciuszki bo były jeszcze letnie wyprzedaże. Potem rozglądanie sie za wózkiem co zajęło mi 2 miesiące zanim wybrałam model potem mebelki i cała reszta. Dzis zamówiłam sterylizator i mam juz chyba Wszytsko:) i ciesze sie ze nawet szybko zaczęłam bo finansowo to na prawde wykańcza a tak to na spokojnie wybierałam co tylko chciałam:)a rozpoczęty 37 tc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscdarka
jovanka kochana tak to jest po tym szczepieniu na zoltaczke :-( ja mu nic z tym nie robie ale to jest duze i twarde i przeswituje taki jasny punkt wiec domyslam sie ze tam jest ropa :-( a co da przemywanie gazikiem jak to nie jest takie jak syfek tylko tak jakby porosniete pod normalna gruba skora? acw czym ten gazik moczyc? chcialam isc do rodzinnego bo jestem przerazona... plakalam jak dziecko gdy to zobaczylam bo pewnie cos zaniedbalam albo juz sama nie wiem co... kacper takiego czegos nie mial... Moge ci jakos wyslac tego zdjecie zebys mogla zobaczyc czy to na pewno jest cos takiego co ma kacperek? strasznie mnie to meczy :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscdarka
jeszcze raz przeczytalam twoj wpis i doczytalam ze niczym nie robic tylko osuszanie i sam wacik...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza ka pierwsze zakupy zrobolam w 20 tyg jak potwierdziła sie płeć.. i po kazdej wypłacie coś dziubam. Na początku stycznia ostatnie zakupy. I tylko pranie i czekanie. Wczoraj sie Wazylam o Schudlam 2 kilo.. ciekawe czemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza ją cierpliwa ?:) po prostu testu nie mam a apteka najbliższą jakieś 13 km odemnie w tygodniu może będę w radzyniu i jak nie będzie @ to kupię test. Margaretlucas To daj znać jak znajdziesz coś ciekawego, ją jeszcze znalazłam taki żel do pochwowy, on sprzyja plemnikom, ułatwia drogę do jajeczka i wydłuża żywotność plemników, ale raczej to nie dla mnie. Test kupię jutro lub w czwartek zależy kiedy będę w mieście, oby @ nie przyszła :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dzisiaj pięknie dzień zaplanowany, wsiadam rano do auta a tu odmawia mi współpracy. Święci się, że akumulator. Myślę sobie spokojnie, nowy wsadzony to pewnie coś się poluzowalo. Otwieram maskę, no i klemy luźne, poprawiam i dalej nic. Grzebie dalej, spocona i brudna a tu coś chyba z alternatorem plus koszyczek ślizga się. A sama to tego nie zrobię. Jakoś dojechałam na warsztat. Pan mówi, że nie ma miejsca na dzisiaj. Jadę do innego, też nie ma czasu. No myślałam, że się spłaczę.. Pan się zlitował. Sprawdził no i części nie ma na stanie! Auto mam zostawić do jutra. No to piechotą do domu, a mieszkamy za miastem, więc z pół godz mi to zajęło. Po drodze przekładam na jutro małego fryzjera, spotkanie w banku, odbiór rodziców prezentów itd. Wróciłam, pół godziny nie mija, że auto gotowe bo część jednak była. No kocham panów mechaników! :-P No i znów telefon w rękę co by część spotkań odkręcić. No, musiałam się pożalić. Nadrabiam Was dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goscdarka - kochanie, niczego nie zaniedbałaś:* To jest normalna reakcja obronna jego organizmu, nie wszystkie dzieci to mają, dlatego jesteś zaskoczona, bo Twój Kacperek nie miał. Po prostu lepiej tolerował wszczepioną żółtaczkę. W szpitalu też wszystko zrobili jak należy- nie martw się, że jakąś brudną igłą albo coś. Powiem Ci jak to było u mnie: 6 tygodni po szczepieniu kąpaliśmy małego i mój mąż zauważył, że mały ma na ramionku dokładnie takie zgrubienie jak mówisz - guzek jakby, czerwono-purpurowo-fioletowawy, coś takiego. I pod grubą warstwą skóry na tym guzku prześwitywał żółto-przezroczysty punkcik (wcale nie mały). Dotknęłam tego i patrzyłam na reakcję małego - w ogóle nie zwrócił na to uwagi. Czyli go nie bolało. Ale zachodziłam w głowę co to może być? Ropień? Stan zapalny? Skąd? Z czego? Zadrapałam go przez nieuwagę i teraz takie coś? Cały czas o tym myślałam, a martwiłam się jak cholera. Po dwóch dniach to nadal wyglądało tak samo, więc postanowiłam iść do pediatry. A ona popatrzyła, uśmiechnęła się i mówi:"To jest kochanie po szczepieniu na żółtaczkę, mówiłam, że może się pojawić taki guzek i utrzymywać nawet do pół roku. " No i dodała to wszystko co Ci napisałam w poprzednim poście. Alanka to nie boli - na pewno! - a Ty tylko obserwuj czy nie wypływa ropka (też normalne, spokojnie). Najczęściej wypływa po kąpieli, bo ciałko jest wtedy rozgrzane i pory są rozluźnione, przepuszczając ewentualne wydzieliny. Wtedy tylko osusz jałowym gazikiem, nie wacikiem. Jałowym gazikiem - lekko dociskając, nie pocierając. Nie rób żadnych opatrunków, nie używaj środków odkażających. Jeśli Cię to uspokoi wyślij mi zdjęcie (adres znajdziesz na naszym mailu), ale i bez niego jestem pewna, że to to samo co miał i ma Kacperek (teraz już bez ropki, ropka utrzymywała się około 2 tygodni, nie wiem kiedy "wyparowała";) ). Do lekarza idź wtedy, jeśli (a zdarza się to strasznie rzadko) wokół guzka pojawi się czerwony okrąg lub ropa będzie ciekła strużką. A jak tylko będziesz u lekarza to pokaż mu, niech rzuci okiem. Nie martw się:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Póki punkcik ropny tylko prześwituje niczym nie osuszaj, nie dociskaj. Gazika jałowego użyj do osuszania dopiero jak ropka znajdzie ujście (a wcale tak nie musi być, może się sama wchłonąć). Staraj się jedynie nie moczyć tego w kąpieli. Jeśli zamoczysz - bez paniki. Gazik i po sprawie. I już uśmiech proszę:* :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-Nessaja, Milejdi, bosko! :-* Moja szwagierka niedawno urodziła córcię, jak poszłam kupować prezent czyli jakieś ciuszki, to myślałam, że ze sklepu nie wyjde. Przy małym nie miałam aż takich atrakcji przy ciuchach. Śmiałam się później do męża, że teraz chce córkę bo widziałam takie fajne sukienki :-P -Ola, spokojnie. Może to tylko naciągniecie, obserwuj się i już bez kaskaderki ;-) bo będziesz jak moja ciocia, która urodziła syna...wieszając firany ;-) A teraz jak się czujesz? :-* -Karcia, daj znać co lekarz powiedział. Oj, biedna się masz z tym cholerstwem :-* -Ala, Twój synek ma śliczne imię, ja mam podobne, tylko w żeńskiej wersji :-D I marudz do woli, wiesz jak ja narzekałam pod koniec? Ale jak sobie pogadałam to ulgę czułam i czas szybciej leciał ;-) -Ubrałam choinkę, zrobiłam z mama listę potraw na święta, prezenty prawie wszystkie mam. Jutro od rana puszczam kolędy i wprowadzam świąteczny nastrój :-P -Dobranoc Kochane! :-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza ja wózek kupiłam w 17 tygodniu. Jeśli chodzi o stawianie mnie do pionu to już naprawdę nie pomaga bo to najzwyczajniej w świecie boli i to nie na żarty :( ok wszystko rozumiem dzidzia itp. Ale wieczorami mam poprostu łzy w oczach a mój Ł już sam nie wie jak może. Pomoc. Masuje termoforki maści itp. Ciężki temat naprawdę. Stymulowana niech siedzi ale jak się wcześniej pojawi to tez będzie super :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siostra w UK zakupiła mi właśnie zestaw butelek tomme teppe i taki zestaw do pielęgnacji tez z tomme

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
_nessaja_ - kuchnia rewelka! Aż mi się przypomniało dzieciństwo i te wszystkie zabawy w dom;) I pamiętam mój zestaw kuchenny: plastikowe jajka sadzone, plastikowe parówki...;) Piękne czasy! W dobie komputerów dzieci tyle tracą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karciaaa - jak sytuacja? Jezu, żeby to się szpitalem nie skończyło...:/ agniesia - :* Ja nie pomogę z tym żelazem, bo nie brałam. A na ulotce co jest napisane? Tam na bank jest napisane czy przyjmować na czczo, czy nie. olala - jak się czujesz? Ból ustał? Dziewczyno, nie podnoś rąk w tak wysokiej ciąży!:* Wiesz, że może się łożysko odkleić? I nie straszę Cię teraz, ale ostrzegam. A jak się odklei to powitasz Lenkę szybciej niż to planowałaś - po co? Co za uparciuchy z niektórych z Was, no! Giubelli kilka dni przed porodem drzewo malowała z rękami w górze, inne się wspinają po jakieś pudełka, kolejne sprzątają, bo muszą natychmiast, bo się spryndają przecież! :/ Jak się czujesz?:* AdaAdelajda - czekam na wynik drugiego testu:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiaa12 - współczuję Ci zmęczenia w tych pierwszych dniach:(. No i do tego jesteś sama... Nie masz łatwo, bez wątpienia. Ale zostałaś rzucona na głęboką wodę i dzięki temu będzie Ci tylko łatwiej. Może jeszcze teraz tego nie widzisz, ale niebawem zobaczysz;). Dzielna jesteś, dasz radę:*. Na pocieszenie pomyśl sobie, że niebawem lawinowo dołączą do Ciebie kolejne towarzyszki niedoli;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie z położną było tak: jeszcze w szpitalu dali nam kartkę, z którą mąż miał jechać do przychodni, do której będzie zapisany Kacperek. W tej przychodni wypełnili mu tę kartkę, on małego tam zgłosił i pokazał w szpitalu tę kartkę, zanim dostaliśmy wypis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdybyśmy nie pokazali tej kartki (która była dowodem, że zgłosiliśmy dziecko do instytucji-przychodni, która przejmie nad małym opiekę po szpitalu) nie moglibyśmy zabrać dziecka do domu, tak nam powiedziano. Jak już wyszliśmy ze szpitala to tylko następnego dnia zadzwoniliśmy do tej przychodni, że już jesteśmy i powiedziano nam, że w ciągu kilku dni przyjdzie do nas położna. One z reguły (przynajmniej przy pierwszej wizycie, ale u nas przy każdej tak było) nie uprzedzają, że przyjdą - chcą zobaczyć dziecko i dom, w którym przebywa z zaskoczenia, żeby nie było, że np. matka chleje i w ogóle melina, a jak ktoś ma przyjść to wszyscy udają, że jest wzorcowo. Bo w razie czego ona zgłasza wszelkie nieprawidłowości tego typu - musi. No ale to w skrajnych przypadkach. Położna przyszła do nas 6 razy - po razie na każdy tydzień połogu. Tyle wizyt jest darmowych ze strony NFZ. Choć Daria nasza ma częściej jak wspominała. No ale te 6 to minimum. No i na pierwszej wizycie obejrzy Ci krocze, sprawdzi czy macica się prawidłowo obkurcza, obejrzy dziecko, pępuszek, da różne rady, np. odnośnie pielęgnacji czy diety mam karmiących, zobaczy piersi, spyta o laktację, da deklarację do wypełnienia - czyli wybierzesz małemu lekarza pediatrę, do którego będziesz chodzić na wyznaczone wizyty. Tyle chyba;). Jeśli jeszcze nie dzwoniłaś do swojej przychodni to zadzwoń tam jutro i powiedz, że jesteście już w domku:*. A słuchaj - czemu mały nie chce czasem Twojego mleka? Co jesz? Co do rodzinki Twego lubego - żal, żal i jeszcze raz żal... Na Twoim miejscu zachowałabym się tak samo. Szkoda słów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny! nie chce się znów nakręcac, żałuję że w sobotę kupiłam testu bo znalazłam taki wpis na innym forum użytkownika Rejestracja: śr wrz 12, 2007 12:09 pm Posty: 2947 Lokalizacja: Z miasta Ewuś pytasz pewnie o temp. jaka powinna być w ciaży. Tak więc to zależy od dnia cyklu. Jesli jestes w I fazie to temp. wtedy jest niska u kobiet, np. 36,4*C lub 36,5* lub 36,6*. W II fazie (po owulacji) temp. wzrasta i jest wyższa do dnia @, często 1 lub 2 dni przed okresem spada do tej z I fazy jeśli ciąży nie ma lub spada w trakcie okresu. Natomiast jeśli ciąża jest temp. nie spada i utrzymuje się na poziomie 37* z kreskami. Tak więc jeśli do okresu Ci jeszcze trochę zostało, to nie masz co się nakręcać, bo temp. 37* masz prawidłową na II faze cyklu. Jeśli @ nie przjdzie w spodziewanym termienie, a temp. nadal bedzie wysoka to jest duuuza szansa na to że to dzidzia.. &&& no i kuzwa ją jestem trzy dni po terminie @ a temp dziś 37.2 :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
_nessaja_ - no świetne to Milejdi:) Ale Mielonka mnie powaliła po prostu:P zdesperowanamama - żadnych objawów ciąży mieć nie musisz. Rozumiem, że strasznie nie chcesz sobie fundować rozczarowania w postaci widoku jednej kreski, ale jeśli jest ciąża to test powinien ją pokazać, a jeśli nie to może ten smutny widok odblokuje Cię psychicznie i dostaniesz @, bo może być tak, że reagujesz brakiem @ na to pełne napięcia oczekiwanie...:( Nie życzę Ci tego, ale cóż...tak może być... Ile sobie jeszcze dajesz czasu do kolejnego testowania?:* Wiolcia1611 - witaj:) Dołączaj - witamy Cię serdecznie:). Serio przeczytałaś prawie 700 stron naszego forum??? Szacun!;) I trzymam kciuki, żeby Wam się udało:) Ale jak przeczytałaś prawie całe nasze forum to zapewne wiesz, żeby się za bardzo nie nakręcać...;) Co do testów to ja ich nie stosowałam, bo nie zawsze są wiarygodne. Raczej sama obserwowałam swój organizm, ale też nie jakoś mega wnikliwie - nie zdążyłam, bo udało nam się w 3 cyklu;) Alaa - marudzisz, ale takie święte prawo ciężarnej;). Nie chciałabym słyszeć mnie na co dzień w ciąży...;) Non stop jęczałam M., że coś mnie boli, że niewygodnie, że duszno, że uwiera, że mały się mało rusza, że się za bardzo wierci, że się rozpycha, że nogi puchną, że niedobrze, że sraczka, że pić, że swędzi skóra, że wyjść z wanny sama nie mogę, że nie wstanę z fotela, bo mnie jakaś diabelska siła trzyma w miejscu;P, ze spać, że bezsenność... Jezu! I on dalej ze mną jest;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasik_85 - trzymam kciuki za dzisiejszą (tak, tak, bo już kilka godzin siedzę na forum i z wtorku zrobiła się środa:P) wizytę:* Bądź dzielna i daj znać jak będziesz po:* mamaniemama - czemu nic nie piszesz? Jak wizyta 10 grudnia?:* Nemezis626 - kochana, gdzie jesteś?:* goscdarka - skoro nie wprowadziłaś tych herbatek to znaczy, że nie ma potrzeby? Dobrze rozumiem?:):* Alaa - nie nosiłam pasa, Stymulowana dobrze pamięta - przez te upały. Brzucha nie ma jakiegoś mega płaskiego (nigdy nie miałam) - mam małą fałdkę, ale to nie jest obwisła skóra, raczej "jędrny tłuszczyk";), taki sam jak przed ciążą:). No mooooooooże ciuteńkę większy;). Ale tragedii nie ma;). No to buteleczki już masz z głowy:) Stymulowana - :* Jesteś gigantem - tak wymyślić z tym baldachimem! Nie wpadłabym na to - genialne:* IZA - ale to Cię tak jakby kłuje? Coś takiego? Bo jak tak to też to miałam. Ale za cholerę nie wiem co to było...:/ I to miałam tak długo. Ja też mam nadzieję, że do września nam się uda. Ja się tu tak mądruję, radzę dziewczynom, żeby były cierpliwe i się nie nakręcały, a sama pewnie będę świrować w każdym cyklu, doszukiwać się objawów, znaków na niebie i ziemi, robić po kilkanaście testów...;) U nas z kupowaniem to było tak, że rozpoczęliśmy namiętne kupowanie dokładnie 15 maja, a 16 lipca urodził się mały. Czyli bite 2 miechy. Przed tym czasem tylko od czasu do czasu kupiliśmy przy okazji jakieś body czy bluzeczkę. Dziś zrobiłabym to duuuuuuuużo wcześniej. Bo jak sobie przypomnę to łażenie po sklepach z brzuszyskiem godnym Obeliksa to... Masakra. Poza tym my poznaliśmy płeć już w 15. tygodniu i choćby dlatego mogliśmy działać już wcześniej. Na Twoim miejscu już bym zaczęła kupować - najpierw delikatnie, czyli przy okazji jakiś ciuszek, akcesoria (nożyczki do paznokci, szczoteczka do włoskó, okrycie kąpielowe...). Im wcześniej zaczniesz tym mniej Ci na później zostanie, nie odczujesz tak bardzo wydawanej kasy i - co istotne - masz szanse, wiele szans spotkać przeróżne promocje. Czyli na zasadzie: o, promocja okryć kąpielowych, takie właśnie chciałam, biorę. A nie szukasz na ostatnią chwilę i kupujesz nie dość, że w stresie, że nie zdążysz, zmęczona ciężarem brzucha to jeszcze bardzo często przepłacasz. MargaretLucas - ja też z trudem wspominam czas (a to tak niedawno było przecież!) kiedy nie było z nami Kacperka;). A już kompletnie nie rozumieć jak mogłam kiedyś nie chcieć mieć dzieci...;). I jest dokładnie tak jak mówisz - moje życie bez niego było niepełne i w pewnym sensie puste. Jednak panowie się uwinęli:) Musiałaś wyglądać na załamaną, że raz dwa naprawili co trzeba;) Weź mi tu trochę nastroju świątecznego przyślij, bo ja nic a nic nie czuję, że za tydzień Wigilia:(:(:( Żoneczko - jak to schudłaś???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdesperowanamama - no masz duże szanse, o ile nic Ci się tam nie poprzesuwało i nie masz temperatury właściwej dla tej II fazy... Trzymam kciuki - bardzo, bardzo mocno!:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spoko, sama se piszę na forum. Dobrze, ze tu jeszcze zdesperowanamama świruje, bo wyszłabym na totalną idiotkę, a tak wychodzę na półdebila tylko;) Dobra, spokojnej nocy:* Trzymajta się;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezu, ale to durnowato zabrzmiało co napisałam...:( Chodziło mi o to, że tylko wariat siedzi po nocy i zapisuje prawie cała stronę na forum, ale że mój potok wpisów przerwała na szczęście zdesperowanama to to moje szaleństwo może mniej będzie się rzucało w oczy i wyjdę już tylko na półdebila, nie totalnego świra;) No, od razu lepiej;). Teraz już z czystym sumieniem - dobranoc:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×