Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ada.kudlata

Rozstanie po latach. Dzień...

Polecane posty

Gość gość
Czesc dziewczyny. Przeczytalam caly topik i chcialabym Wam powiedziec, ze przezywalam podobne chwile w sierpniu rok temu. Zostawil mnie z dnia na dzien facet z ktorym bylam ponad 8 lat. Powod? "Nie kocham Cie i chyba nigdy nie kochalem". To nic, ze dwa dni wczesniej zapewnial mnie o swojej milosci i tesknocie (jednak nie bylismy zareczeni. 8 lat!!) Tylko na zapewnieniach zawsze sie tylko konczylo. Bylam jak przyslowiowa "mila dziewczyna" z ksiazki "o zolzach". Staralam sie ze wszystkich sil, zawsze na jego skinienie gotowa sie spotkac, czy mu pomoc. A on? Wszystko bylo wazniejsze i nawet sie z tym za bardzo nie kryl. Inna kopnela by go w tylek i powiedziala DOSC a ja? Nic. Wtedy wydawalo mi sie to"normalne" i ze tworzymy bardzo udany zwiazek. Mialam klapki na oczach i rozowe okulary. Po rozstaniu probowalam walczyc, niezbyt nachalnie bo powoli docieralo to do mnie jaka bylam glupia i ze on mnie wcale nie szanowal. Nie chcialam juz tracic resztek godnosci. Moi znajomi (szczegolnie kobiety) zawsze zastanawiali sie jak ja moglam byc tyle lat z tym gosciem. Teraz sama sie zastanawiam. Po rozstaniu przeplakalam miesiac, staralam sie wychodzic do ludzi ale nie nastawialam sie na poznanie kogokolwiek bo przeciez po 8 spedzonych wspolnie latach nie moglam sobie wyobrazic kogokolwiek innego przy moim boku (nigdy go nie zdradzilam w zaden sposob). Wzielam sie za siebie, zrzucilam troche dodatkowych kg (nigdy nie bylam gruba ale potrzebowalam jakiegos "kopa" do dzialania), zaczelam uczyc sie nowego jezyka obcego, zaczynalam wlasnie staz w bardzo dobrej firmie. Wir pracy i "pracy" nad soba bardzo mi pomogl. Pewnego dnia, po 3 miesiacach po rozstaniu poznalam wspanialego czlowieka i nie zaluje ze rozstalam sie z bylym. Teraz wiem co to znaczy byc w normalnym zwiazku, byc szanowana i nie dopominac sie o wspolnie spedzany czas. (Z bylym o czas musialam sie dopominac od poczatku naszego zwiazku) Mieszkamy razem, w 2014 odbedzie sie nasz slub. Pozdrawiam. Trzymajcie sie ! Pamietajcie ze zaslugujecie na wspaniala milosc, czasem warto zaczac nowy etap w zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MikaMaaaa
Gość ciesze się że czasami los przynosi dobre zakończenia. Ja nie szukam faceta i na związki nie mam ochoty. ale łatwiej mi bo z czasem mam co zrobić a nie wiecznie płakać . on też wie że nie chce narazie wchodzić w żaden związek i to akceptuje. z byłym wiem napewno że nie będę już nigdy, miałam z nim porozmawiać i rozstać się w zgodzie w końcu jesteśmy dorosłymi ludźmi , bez żalu i pretensji dlatego chciałam pewne rzeczy zrozumieć miał zadzwonić nie zadzwonił. i są dwa wyjścia 1 że ąż tak byłam dla niego gównem za przeproszeniem że nie zasługiwałam na taką rozmowę 2 opcja nie chce mi powiedzieć w prost żeby nie zamykać sobie furtki gdyby mu z jakąś inna nie wyszło bądź wogólę nie znalazł i wtedy może by chciał wrócić do mnie tylko chyba nie zdaje sobie sprawy że teraz jestem pełna nienawiści do niego że mógł mnie tak perfidnie wykorzystać i się mną zabawić, ten powrót a potem nagle on nie chce stałego związku. nie na widzę go za to że mógł być aż takim d*pkiem aby nie zakończyć tego skoro widział jak cierpię przez jego obojętność, i nawet ze względu na to jednak ciągnął to. obecnie żyję z dnia na dzień, boli cholernie, taka pustka z którą nie mogę sobie dać rady i strach do dalej, dlatego spotykam się z tym kolegą ale jestem wobec niego bardzo szczera wie jak jest. i nawet on stara się mi bardzo pomóc, nie wiem czemu on tylko tłumaczy że na to zasługuję. tez mam nadzieję że znajdę kogoś kto pokocha mnie a ja jego, tak szczerze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I obys wytrwala w swojej decyzji....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No mika dlugo nie wytrzyma, w czerwcu pisala to samo..ale nie, ona sie ludzi, ze on jednak napisze, zadzwoni, bo "niby" chce wytlumaczyc sobie wszystko....goowno prawda, ona ma nadzieje, ze on jej powie jak bardzo ja kocha i chce z nia byc, a ona wtedy poleci w jego ramiona.....taka prawda. Amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MikaMaaaa
Gość powyżej jeśli czytasz topic to dokładniej czytaj :) skąd wiesz czego ja chcę???:) tak polecę do niego i zesram się ze szczęścia hehehehe widzę że wiesz lepiej jak będzie hmmm no to dobrze że znasz moją przyszłość skoro ja sama jej nie znam hehehe może przepowiesz coś jeszcze? co mnie czeka itd w sumie skoro wiesz lepiej co czuję, co myślę , i jaka jest różnica pomiędzy tym rozstaniem a innymi (chodzi o odczucia) także czekam na Twoją odpowiedź niecierpliwie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MikaMaaaa
Ada co tam u Ciebie nie ma Cię i nie ma.:( no i klops a Twoje relacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu nie ma co przepowiadac. 4 razy mu dawalas szanse, to i teraz tez dasz....tylko czekasz na jego znak i sama sie oszukujesz i nas tu, mowiac zenjuz z nim nigdy nie bedziesz. Gleboko w srodku caly czas masz nadzieje...i nie pisz, ze nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MikaMaaaa
z tego ja wiem 3 razy:) teraz też dam??? hmm ciesze się że wiesz to :) noo to powiem Ci że skoro to wiesz to kurde po co ja sobie pale mosty. boże przecież on mi nie wybaczy tego co zrobiłam a jak będzie chciał szanse a o tym się dowie boże to co ja zrobię??????? powiedz mi coooo zrobię? hehehe nie no są ludzie i ludzie ale dobrze gość nie sprzeczam się tak tak dam mu szanse i jeszcze pocałuję go w d**ę w podziękowaniu że wrócił i dalej będzie mnie traktował jak gówno nic nie warte :) tak wrócę i dalej będę jego zabawką,bo on nie jest gotowy. a jak wpadniemy to marzy mi się zostać samotnie wychowującą dziecko. boże w życiu niczego nie chciałam jak właśnie tego. i jestem Ci wdzięczna że otwierasz mi oczy bo przecież jak by nie Ty to zmarnowała bym sobie życie.... ahh jak dobrze że trafiłaś na to forum. co ja bym zrobiła gdyby się tak nie stało.ahhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MikaMaaaa
gość a mam takie pytanie a Ty skoro 3 razy pod rząd masz sraczkę za przeproszeniem to wiesz że 4 razem też będziesz mieć czy jednak nie jesteś pewna i może być zatwardzenie? ale nie poczekaj Ty wiedząc że skoro 3 razy jest sraczka to 4 też będzie a tu klops pojawi się zatwardzenie :) i ciesze się że wiesz co ja czuję głęboko w środku skoro ja sama obecnie mam pustkę. gdyby nie Ty to bym dalej żyła w nieświadomości ......:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok, 3 razy. Ale te wszystkie razy zarzekalas sie,ze nigdy do niego wrocisz, ze widzisz, ze dla niego nic nie znaczysz, ze tanczysz tak jak on ci zagra....i co .....no i mamy 4 raz. Nie trzeba byc wrozka, zeby wiedziec, ze bys do niego wrocils na jedno skinienie...jak mozna poswiecic fajna prace, i cale swoje zycie dla faceta ktory nawet cie nie chce rodiznie przedstawic????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MikaMaaaa
czytaj topic jak się z nim rozstawałam to zawsze mówiłam że musiał by się bardzo postarać żebym wróciła. po ostatnim rozstaniu nie wracałam do niego a dałam szanse udowodnienia mu. sprawa 2 zostawiłam pracę i zrezygnowałam z marzeń bo czytaj!!!!!!!!!! miałam z nim zamieszkać!!!!!!!!!!!!!!!! a wtedy kiedy rezygnowałam z pracy między nami było cudownie!!! zaczęło się psuć w styczniu tego roku!! jeśli nie czytasz topiku to po się wypowiadasz? i zadałam pytanie czy jeśli masz sraczkę 3 razy to 4 też jesteś pewna? nie!!! więc nie wciskaj mi co czuję, co zrobię!! bo po 1 sama wiem najlepiej co czuję!!! po 2 skąd wiesz co zrobię?? wiedziałam kiedy mogę mu wybaczyć a kiedy nie. nie wiem masz problem ze sobą? masz problem w związku i nie jesteś w stanie podjąć decyzję o rozstaniu i zazdrościsz innym że taka decyzja w kimś dojrzała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MikaMaaaa
i nie rozumiem jak piszesz że mamy 4 raz hehe skoro nie mamy. nie wróciłam do niego:) chyba że ja o tym nie wiem że wróciłam hehehe :) sprawa druga on sam nie chce wracać :):):): nie zauważyłam czy ten szczegół też Ci umknął? :) sprawa 3 ja nie chcę wracać :):) a propo był dziś kolega u mnie bo specjalnie przełożył swój wyjazd i zaproponował mi żebym następnym razem pojechała z nim :) i haaaaa uwaga może się skuszę :) więc jeśli jesteś taka przewidująca napisz mi czy ten ktoś kto pojawił się w moim życiu zasługuje na to aby poświęcić mu czas ??:) jak sądzisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MikaMaaaa
no i klops kobietooooo Ty też uważaj bo zaraz Ci powiedzą że wrócisz do męża bo przecież tyle razu mu wybaczałaś, dawałaś szanse Ty lepiej zerwij z "M" bo przecież zawsze się wraca:) no i klops Ty się poważnie zastanów hehehe bo marnujesz życie :) ja nie wiem podjełaś taka decyzję o rozwodzie a przecież w tym momencie zburzyłaś ideał powrotów hhehe ja też wrócę do byłego więc no i klops po co ten topic ciągniemy ahhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
klops podjela decyzje o odejsciu od meza i sie jej trzyma, ty i Ada jestescie desperatki i bedziecie dawac 100ne szanse w imie " milosci"... co do sraczki, jeslczuje, ze mnie boli brzuch i czuje skorcze jelit, to tak wiem, ze bede miala sraczke....a wam faceci raz po raz pokazuja co naprawde do was czuja (a raczej ze nic nie czuja) i dalej dajecie im szanse...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i klops
Dobry wieczór! Mika.... u mnie... No jutro przyjeżdża na dwa dni tatuś dzieci, i M nie jest z tego powodu zadowolony... Mąż będzie w Polsce bardzo wcześnie rano(mieszka za granicą) i chce po drodze zajechać tu, żeby przed szkołą spotkać się z chłopcami...ponoć niespodziankę chce im zrobić bo bardzo czekają na Jego przyjazd, a M zazdrosny...że jak to tak z rana, my w piżamach a On do nas wejdzie... nie wiedziałam jak mu wytłumaczyć że zgodziłam się przez wzgląd na dzieci, bo prawda jest taka że przez te dwa dni za dużo czasu z nimi nie spędzi, bo to szkoła, po południu lekcje trzeba odrobić...itd a kolejna wizyta będzie dopiero za kilka miesięcy.....więc nie chce im odbierać kontaktu. Poszedł z bólem głowy spać, widziałam że go to boli....kurde no, znalazłam się między młotem a kowadłem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i klops
kurcze no....co się tu dzieje??? dlaczego Wy się kłócicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MikaMaaaa
no i klops ja się nie kłócę bo nie ma o co :) uwierz :) mało mnie obchodzi zadnie kogoś :) ale miło się pośmiać :) bo jak widać "gościa " już nerwy ponoszą :) no i klops on powinien zrozumieć że jednak to ojciec ... zazdrość napewno będzie wiadomo .ale jednak pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć niestety. Gość a skąd wiesz ile razy podejmowała tą decyzję a kiedy była ta ostateczna pieprzysz jak połamana. każdy kieruje swoim życiem jak chce, i każdy dochodzi do decyzji w swój sposób. no i klops u mnie dziś dużo lepiej:) jednak ten który mi się nie podobał wywołuje u mnie uśmiech :) dziś później wyjechał żeby zobaczyć się jeszcze ze mną, więc się z nim dziś też widziałam :) teraz cały czas z nim piszę i powiem szczerze ciesze się że pojawił się tak nagle w moim życiu. co prawda nie chce związków obecnie ale naprawdę ten ktoś sprawia że się uśmiecham, że nie myślę :) przez 3 dni dał mi więcej niż były przez rok. i to jest w tym najfajniejsze :) że pokazuje mi ile jestem warta od nowa :) o czym przez tamten czas zapomniałam :) wzbudza we mnie chęć życia na nowo :) kurde taki krótki okres czasu a tu nagle takie coś w życiu bym nie pomyślała :) nawet jego przytulenie mnie w spontaniczny sposób sprawia mi dużo przyjemności , byłego na takie gesty nie było stać hehehe. wiesz co naprawdę na dobre wyszło mi to rozstanie, zdecydowanie. a jak się ma kogoś obok to jednak łatwiej przejść przez to wszystko. bardziej chłodno :) nie piszę że co kolwiek mnie łączy z kolegą bo nie ale bardzo go polubiłam jest taki inny, ożył ze mnie coś co dawno były uśpił, czyli poczucie humoru, spontaniczność, energia chęć do życia i do zrobienia czego. złożyłam dziś papiery o pracę tam gdzie zawsze chciałam :) w końcu :) on mnie zmotywował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli ktos tu sie denerwuje, to tylko ty...no, ale prawda w oczy kole...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MikaMaaaa
gość widać że masz ogromny problem z czytaniem ze zrozumieniem:) ja nie pytałam kiedy czujesz że będziesz miała sraczkę. tylko pytanie brzmiało że jeśli masz 3 razy pod rząd sraczkę to 4 razem też ją będziesz mieć czy masz tą pewność że 4 razem na drugi dzień będzie sraczka czy zatwardzenie .... rozumiesz? ajjjjjjj taka przewidująca a nie umie przeczytać pytania aby na nie odpowiednio odpowiedzieć.... i jak to jest ojjjjjjjjjjj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MikaMaaaa
Gośc ja tam się nie denerwuję bo nie mam powodu każdy ma swoje zdanie:) Ty masz swoje ja swoje i tyle a miło że wiesz lepiej od innych :) a może Ty jesteś jasnowidzem jak Jackowski heheh Ty wiesz ile on zarabia kobieto marnujesz się jak nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli wystepuje takie same symptomy to tak...i nie ja nie mam daru przewidywana, to poprostu ty jestes przewidywalna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MikaMaaaa
dalej nie umiesz odpowiedzieć na moje pytanie oj oj oj to może jak do dziecka masz dziś sraczkę przestajesz ja mieć ale jutro nowy dzień i dziś siedzisz i myślisz " jezu dziś miałam sraczkę jutro też ja będę napewno mieć " czy jednak myślisz "dziś miałam sraczkę ale jutro mogę jej nie mieć no albo trafi mi się zatwardzenie " teraz zrozumiałaś?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MikaMaaaa
aaaa jak jestem przewidywalna to zmienia postać rzeczy masz racje :):):) że o tym nie pomyślałam jejkuuuuuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak nie ma symptomow to nie wiem, a ty wiesz jaki on jest a i tak bys z nim byla....mimo ze wiesz jak to sie skonczy. Nie raz to udowodnilas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ada_kudlata
Jestem dziewczynki :) Przeczytałam co napisałyście, ale brak mi czasu na pisanie. Po urlopie wróciłam do pracy i już wczoraj przywiozłam "pracę" do domu, by się wieczorem nie "nudzić" :). Oj, nazbierało się i nie wiem kiedy wyjdę z tych papierów. Do tego mnóstwo nauki, lekcje doszkalające, spacery z psem itd... A u mnie w miarę dobrze. Choć pewnie sama siebie oszukuję, bo przecież jestem desperatką! Wyjazd nam nie wyszedł a jednak cały weekend nie nudziłam się z nim. Miło spędziliśmy ze sobą czas. Dziewczyny, tak bardzo chciałabym popisać z Wami... Mika, postaram się wieczorem tu być. Późnym wieczorem. Oby tylko gość nie miał/-a wolnego wieczoru :) No chyba, że tez ma takie same problemy, to chętnie przyjmiemy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MikaMaaaa
Ada w końcu jesteś :) na gościa nie zwracaj uwagi :) zobacz nawet na pytania które są logiczne nie umie odpowiedzieć to jak można takiej osoby wypowiedzi brak poważnie :) skoro zaprzecza sama sobie :) próbuje jej łatwym sposobem pokazać że jeśli coś się robi 3 4 5 razy pod rząd to wcale nie oznacza ze 6 7 8 razem będzie tak samo. ale ona wie lepiej odemnie:) spoko hehehe a desperacja hmmm powinna zerknąć do google i zobaczyć kiedy i w jakich przypadkach desperacja ma miejsce :) nie warto zwracać uwagę na nią bo widać że dziewczyna ewidętnie ma problem i albo sama jest w związku właśnie z desperacji bo ją nikt nie chciał i tkwi w tym, bądź 2 wyjście nigdy nikogo nie kochała nie była w związku i nie wie co to znaczy.:) Ada ciesze się że miło spędziliście weekend widać że jednak ta cała sytuacja odnowiła wasze relacje, orzeźwiła je :) i dobrze ,żaden związek nie jest idealny a tym bardziej po takim czasie bycia ze sobą , bo jak się mieszka razem , nie wiem pojawiają się dzieci to jednak to życie inaczej wygląda, a w Twoim przypadku to jednak długo jesteście ze sobą spotykając się tylko więc to też miało duży wpływ. ale dobrze że jest lepiej ciesze się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe, to wy nie bylyscie w normalnym zwiazku i dlatego tkwicie w czyms takim. Gdybyscie wiedzialy jak wyglada prawdziwa milosc, to ani ty ani Ada na tych doopkow by nie chcialy nawet spojrzec. I tak jestes,cie zdesperowane, podchodizcie pod 30 a tu marzy wam sie biala suknia, rodzina, dzieci, a tu guzik...no i ty mika jestes najelpsza. Rzucilas cale zycie, bo to zeby zamieszkac z gosciem ktory ma cie gleboko gdzies....i jesli ktos nie potarafi logicznie myslec, to jestes to znowu ty....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MikaMaaaa
gość a jednak czuły punkt hehehe najlepszą obroną Twoją jest atak widać w Twoim mniemaniu hehe aa jednak coś zabolało trafiłam w 10 hehehehe tak sobie tłumacz hehehe i gość słownik koniecznie w rękę hehehe ajjj w szkole nie szło zbyt dobrze hehehe kłopoty z myśleniem do tego błędy oj oj co z tą młodzieżą w dzisiejszych czasach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nie trafilas, bo ja mam 38 lat, dobrego, kochajacego meza i dwie corki. I modle sie do boga, zeby nie byly takie glupie jak wy.... Co do twojego przykladu, to jest doslownie z doopy wziety i ma sie nijak do twojej sytuacji. Proponuje, przeczytaj swoje posty w tym watku i sie zastanow kto tu ma problem z logicznym mysleniem.... Wasz watwk traktuje jako rozrywke i codzien zachodze w glowe jak mozna byc tak naiwnym....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha, i to nie ja tu atakuje tylko ty, ale rozumiem, ze ci sie cisnienie podnosi, bo nie chcesz sie sama przed soba przyznac, ze bys go przyjela z otwartymi ramionami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×