Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ada.kudlata

Rozstanie po latach. Dzień...

Polecane posty

Gość gość
Mika, ty idz do tego lekarza! Caly czas chudniesz czy juz sie ustabilizowalo? Dbaj o siebie, bo jak ze zdrowiem kiepsko.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MikaMaaaa
pójdę, ale najpierw muszę pozałatwiać parę spraw. nie wiem , nie ważyłam się ostatnio bo okazji nie miałam a moja waga nie działa. Ale wszystko w swoim czasie. będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i klops
Hej dziewczyny !!! Ada,Mika... strasznie cieszę się że u Was wszystko się układa! Zasługujecie na to Kochane! U mnie w porządku... Dzisiaj po pracy zastałam w domu awizo z Sądu:) niestety nie zdążyłam odebrać, ale przypuszczam że termin rozprawy już wyznaczyli :) Strasznie się cieszę.... Wiecie co? Ta cała moja "przemiana" przewróciła mój świat do góry nogami! Z mężem jestem w bardzo dobrych stosunkach.... potrafię już normalnie, bez emocji z nim porozmawiać, nawet czasami mówię by pozdrowił swoją nową kobietę ... on sam widząc mnie taką spokojną stał się lepszy, wiecej rozmawia z chłopakami, wysyła mi większe alimenty niż powinien (potrafi powiedzieć, "zabierz dzieci gdzieś i spędźcie miło czas" ) niby nic takiego, ale widzę kolosalną różnicę ! ze wszystkimi dookoła świetnie się dogaduję, ile ja mam dookoła ludzi którzy są za mną , to się w głowie nie mieści !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i klops
Tata tylko nas martwi.... lekarz powiedział że już nic nie będą robić.... że to ostatnie stadium raka , że są przerzuty .... Leży teraz w naszym miejscowym szpitalu... w sumie ściągnęli mu 32 litry płynu.... schudł 21 kg.... nic nie wie....myśli że nadal czekamy na wyniki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ada_kudlata
Witam wszystkich! Hej "moje" Laski :) Mikuś Tak trzymaj! No i klops Przykro mi bardzo, że lekarze odbierają wam nadzieję :( Mój tata ok, choć martwi mnie to, że jakby więcej kaszle :( Ale nic na to nie mogę poradzić, bo on nie chce się dalej leczyć, nawet po wyniki tomografii nie chce pojechać. Powiedział, że ma swój rozum i nikt go nie zmusi, że nie chce wiedzieć :( Może dla niektórych to niezrozumiałe, ale już nie ingerujemy w jego decyzje. Gość Mój były nie odzywa się. Nic a nic. Po 10 wspólnych latach. Sprawa z autem nadal nie rozwiązana. On, jak wiecie nie chciał załatwić tego od razu. Ja chciałam. A teraz mam nadzieję, że gdy będzie chciał sprzedać auto, to albo "skopiuje" mój podpis albo da mój nr tel przyszłemu właścicielowi a ja bez problemu wszystko podpiszę. Pomimo tego, że mnóstwo osób mi mówi, ze powinnam to załatwić by mieć spokój, to ja tego nie zrobię. Nie jestem na tyle silna :( Mam w d***e, czy polecą mi zniżki jak rozwali auto. Mam w d***e zniżki! Nie chcę się do niego odzywać. To nie jest tak, że pstryknęłam palcami i w jednej chwili przestałam kochać byłego a pokochałam sąsiada. Tak się nie da :( Boje się, że wszystko odżyje gdyby zaistniała potrzeba kontaktu. Tym bardziej, że ostatnio widziałam się z naszą wspólną koleżanką i mi powiedziała, że był u nich ostatnio. A mi serce prawie wyskoczyło z klatki piersiowej. Kurcze, serca się nie oszuka :( .... A będąc z sąsiadem, niestety kieruję się rozumem. Jest zauroczenie, lubię z nim przebywać... a miłość może kiedyś się pojawi. Albo i nie. A jak nie to trudno. Takie życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ada masz bardzo madre podejscie, sluchaj, daj szanse sasiadowi i czas sobie, kto wie moze milosc przyjdzie z czasem i bedzie cuuudownie:) , a jak nie to trudno...bedzie kots inny kogo pokochasz szczera miloscia ze wzajemnoscia;* nie odzywaj sie do bylego nie spada gowno:) buziaki trzymaj sie:**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i klops
Witajcie .... U mnie śnieg....dużo śniegu.... Wpadłam wam tylko napisać o wynikach mojego taty..... Ordynator oddziału torakochirurgii zaprosił mnie i mamę do swojego gabinetu, po czym zmiażdżył informacją że jest już bardzo źle.... Że to najgorszy ze wszystkich nowotworów.... oraz że tata jest zaatakowany przez niego już z każdej strony..... we wtorek mają dojść jeszcze jakieś dodatkowe wyniki ...i wtedy on dzwoni do Torzymia, i w ciągu 2-3 dni załatwi miejsce. tam będą teraz się tatą zajmować.... przy czym zaznaczył że musimy zdawać sobie sprawę z tego że to i tak już nic nie da.... że to "kopanie studni, gdy las się pali".... zapytałam w prost, ile tacie życia zostało.... złapał nas za ręce i powiedział "dziewczyny, to kwestia najbliższych miesięcy"....wyszłyśmy od lekarza.... a tata takim wyczekującym wzrokiem spojrzał na nas.... "Tatuś, jedziesz do Torzymia, tam się Tobą odpowiednio zajmą, jaki guz? .... no podobno będzie reagować na leki, więc nie jest źle..." - tylko to byłam w stanie mu powiedzieć...... taka wielka kula żalu i smutku zatkała mi gardło że nie byłam w stanie powiedzieć mu prawdy.... I widzę że On się tego kurczowo trzyma.... wszystkim powtarza to samo..... nie chcę by znał prawdę, bo wiem że by się poddał... a póki żyje, trzeba mieć nadzieję....a póki ma nadzieję , to będzie miał siłę do walki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i klops
I jeszcze jedno: Jutro mam sprawę rozwodową.... a mąż powiedział że nie przyjedzie... super.....po prostu rewelacja......znowu odroczą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MikaMaaaa
No i klops powiem tak..... bardzo dobrze zrobiłaś że nie powiedziałaś tacie.... Pamiętaj że każdą chwilę trzeba wykorzystać jak najlepiej... Co do męża. Ręce opadają, co za samolub i egoista!!!! tak kocha niby swoją kobietę, to właśnie jemu powinno zależeć na szybkim rozwodzie!! nie rozumiem go!! Co za koleś!!! Wiesz że jest tak , że na pierwszej sprawie jak się nie wstawi to owszem odraczają , ale mogą też mu kare dać, a jak na drugiej znów się nie wstawi to zostaje obciążony kosztami rozprawy a Ty dostajesz rozwód z jego winy tzw. zaoczny... jeśli on nie poda mocnego argumentu czemu się nie wstawił. zobacz: Wydanie wyroku zaocznego uwarunkowane jest nieusprawiedliwionym niestawiennictwem pozwanego prawidłowo wezwanego na termin rozprawy lub jego bierności w trakcie prowadzonej rozprawy na którą się stawił. Wówczas sąd przyjmuje za prawdziwe twierdzenia powoda wyrażone w pozwie i wydaje wyrok zaoczny, który doręcza pozwanemu oraz powodowi. bądź drugie rozwiązanie gdzie Twój mąż nie może przyjechać na rozprawę , Ty wnioskujesz dla swojego EX o kuratora,I wtedy ten kurator , jest na miejscu będzie reprezentował go w sadzie. musisz sobie poczytać o tym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i klops
Teraz już nie ma czasu na czytanie...jutro sprawa... Wciąż mam nadzieję (pewnie się łudzę) że jednak wyda zaoczny wyrok. Bo przecież pierwsza sprawa już była, na której to on sam wyraźnie mówił że chce rozwodu.... cholera wie! Jutro zobaczymy.... o 9:30 ;) Zapytam w razie czego jak to będzie....czy będziemy tak za każdym razem odraczać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MikaMaaaa
No i klops daj znać jak poszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i klops
k***a mać ! No spać nie mogę.... pójdę do Sądu jak zmora.... Mika...jasne że dam znać....chociaż tak serio to czuję że zostanie odroczona..... gnojek jeden no ! a mogłam już mieć to z głowy !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
klops - trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i klops
Hej Laski !!!! Tak jak myślałam- sprawę odroczyli.... Jednak Sędzia powiedziała że kolejnym razem jak się nie zjawi, wyda wyrok bez niego, ponieważ zna jego stanowisko w tej sprawie...więc to nawet nie będzie wyrok zaoczny. Teraz wyślą mu wezwanie w czerwonej kopercie (nie wiem co to znaczy).... a ja mam w ciągu 3 dni dostarczyć konkretną rozpiskę widzeń dzieci z ojcem. Prawa rodzicielskie zostaną mu ograniczone ale tam do niego, za granicę niestety muszę dziec**puszczać ...co w ogóle mi się nie podoba.... także dziewczyny... kolejna rozprawa 7 marca, Sędzia powiedziała że taka fajna data przed Dniem Kobiet :) No nic, pozostaje nadal czekać.... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MikaMaaaa
No i klops widzisz jednak będzie dobrze:) dostaniesz rozwód i zaczniesz nowy rozdział w życiu :) został tylko miesiąc****arę dni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
KLopsik trzymaj sie kochana jestes bardzo bardzo dzielna dziewczyna jestem z Ciebie dumna:** Ada co tam u Ciebie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ada_kudlata
Witam Mieszkanie już jest moje!!!! :) Za ok 2 tygodnie się przeprowadzam. A z sąsiadem spędziłam weekend w Kazimierzu :) Jest dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ada - pieknie, gratuluje!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ada_kudlata
Dziękuję :) Ale myślę, że jeszcze za wcześnie na gratulacje :) Powinnam napisać NA RAZIE jest dobrze. Wątpliwości w głowie coraz więcej. I tu nie chodzi o byłego. Ech.... co ma być to będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MikaMaaaa
Witam wszystkich dostałam pracę :):):):):)):) u mnie ok :):):):

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziaaaaaaaa
Mika, gratuluje Ci serdecznie, fajna praca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MikaMaaaa
Madziaaaaa dzięki :) tak fajna ,bardzo fajna:) dobrze płatna...... :) także skupiam się na tym :) chce się rozwijać, dam z siebie wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MikaMaaaa
ahaaaaa jak tylko odbiorę wypłatę.. idę na siłownie :) aaa coooooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mika, no to super wiesci!!!! Praca w tym miescie gdzie teraz mieszkasz? A jak zdrowko? A jak z bylym, zero kontaktu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MikaMaaaa
tak w moim mieście :) zdrówko w porządku ... Z byłym oczywiście że zero kontaktu:) poznałam kogoś przez net ale chyba oszuścik mi się trafił heheheheh ale przynajmniej czas mi leciał bardzo szybko :) rozmawiałam z nim codziennie po 17 godzin :) non stop.. bądź smsy także jak widzisz dotrzymywał mi chłopak towarzystwa:) i dobrze bo czas mi szybko leciał :) nie ważne czy ściemnia czy nie, przydał się :) cóż taka prawda:) jeśli by okazało się prawdą to co teraz się dzieje to fajnie, nawet super :) ale jeśli nie (bo wiadomo net) to też fajnie bo naprawdę potrzebowałam takiego kogoś :) Teraz mam pracę , będę miała czym się zająć , poznam nowych ludzi :) nowe możliwości :) ahhhh będzie dobrze :) już jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to super!!! Jeszcze raz gratuluje, teraz to juz bedzie tylko z gorki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MikaMaaaa
Będzie , będzie :) najważniejsze się ułożyło , reszta przyjdzie z czasem :) jak nie przyjdzie też będzie ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ada_kudlata
No i mam klucze do swojego mieszkania :) W piątek parapetówa. A potem remoncik ;) Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie.znalazlem was przypadkiem, wpisalem tylko, ze jest mi zle i wyskoczyla mi ta strona. Nie wiem czy ktos to przeczyta,czy odpowie, mam nadzieje ze tak. Piszecie troche o zyciu troche o wszystkim i roznych tam sprawach. Ja chcialem sie podzielic z wami o mojej historii,dlaczego z wami ?? Bo juz nie mam nikogo. W 2001 roku wyjechalem do Francji,w 2002 wyjechalem na kilka miesiecy do afryki,po powrocie w 2003 poznalem przypadkiem piekna kobiete,byla w trakcie rozwodu, miala tez coreczke 1.5 roku, nie przeszkadzalo mi to. Znowu musialem wyjechac do afryki. W 2004 cywilny, potem urodzila nam sie corka,moja mala ksiezniczka. Zdecydowalismy, albo raczej ona -moja byla,ze zamieszkamy razem we Francji, ja nie chcialem bo wiedzialem jakie moga byc tego skutki,potem byl synek,moj ukochany jedyny. Kiedys musialem wyjechac, po powrocie zastalem pusty dom i zamkniete drzwi! I tak juz rok i cztery miesiace nie moge sie odnalesc. Boli bardziej niz te 12 lat w Legii Cudzoziemskiej !!! Bardzo boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ada_kudlata
gość Ale jak to, nie wiesz gdzie jest Twoja żona i dzieci? Nie masz z nimi żadnego kontaktu? Chętnie "wysłucham" wirtualnie, pogadam jak masz ochotę. Ale pocieszać nie będę, bo mnie próby pocieszania tylko drażniły (typu: będzie dobrze, ułoży się wszystko). Taką "żałobę" po rozstaniu trzeba po prostu przeżyć. Mi było łatwiej zamknąć tamten etap, bo nie mieliśmy dzieci. Ale wiem jak to jest jak brakuje sił by oddychać, jak to jest gdy tęsknota boli fizycznie :( no i klops co u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×