Moja żona nie była dziewicą, miała przede mną facetów, a ja byłem prawiczkiem

gość dziś Ciebie i tak już słabsza genetycznie nikt nie zechce

Oby te wasze dziewice (ktorych bedziecie musieli szukac wsrod jakis 10% kobiet) nie uznały kiedyś po paru latach małżeństwa ze się nie wyszalały w życiu i ,,tak z ciekawości" jak to jest z innym\innymi nie zaczęły was zdradzać ;). Szczególnie majac faceta- hipokryte który juz się wyszalal mając wiele partnerek seksualnych...

Prawda jest tak że facet chce kobietę na żonę czystą nie taką co już kogoś miała wcześniej i zgadam się z tym że szacunek do kobiety wtedy jest większy (nie mówię że nie mam szacunku dla kobiet ,które miały już kogoś bo ja mam ale nie taki jaki powinien byc)Drogie panie jeśli by ktoś postawił przed facetem 2 identyczne kobiety z identycznymi wadami i zaletami identycznym wyglądem jedną dziewicę a drugą nie to każdy facet wybierze dziewicę i nie miejcie w tym temacie złudzeń.Taka jest natura normalnego faceta

Podsumowując temat pamiętajcie, ze jesteście forumowymi przegrywami a nie materialem do statystyk. Co to za dyskusja? Tu głównie chodzi o to czy laska jest łatwa czy nie, bo jesli dziewicą nie była to pewnie się puszcza i nikt inteligentny takiej nie chce, moze ew. facet udawać ze się nie brzydzi i kocha. Babie to wystarczy, widać po wpisach latawic co są szczesliwe... mąż też... hehe bo tak mowi...

Mądry człowiek uczy się na swoich błędach, mądrzejszy na cudzych. Kobieta nie uczy się ani na jednych ani na drugich. Jaki z tegi wniosek? (pytanie retoryczne)

Nie każdą można do 1 wora wrzucac z tymi co na dyskach lodziki oferują w kibelku lub po 1 spotkaniu wskakują do łóżka a póżniej mówią że się zakochały hehheh i z tego powodu to zrobiły .Są również kobiety,które były w długich związkach małżeństwach przed były dziewicami i z różnych powodów niestety musiały odejść od męża (bicie,alkocholizm,zdrady itp) albo mąż zmarł i są wdowami ,więc nie porównuj tych kobiet do wszystkich ponieważ do nich również trzeba mieć wiele szacunku czasem może i więcej za długoletnie oddanie i życie z kimś kto niestety nie zasłużył na ich oddanie

12.57 to już było napisane i wyjaśnione

Nie każdą można do 1 wora wrzucac z tymi co na dyskach lodziki oferują w kibelku lub po 1 spotkaniu wskakują do łóżka a póżniej mówią że się zakochały hehheh i z tego powodu to zrobiły .Są również kobiety,które były w długich związkach małżeństwach przed były dziewicami i z różnych powodów niestety musiały odejść od męża (bicie,alkocholizm,zdrady itp) albo mąż zmarł i są wdowami ,więc nie porównuj tych kobiet do wszystkich ponieważ do nich również trzeba mieć wiele szacunku czasem może i więcej za długoletnie oddanie i życie z kimś kto niestety nie zasłużył na ich oddanie

moze ew. facet udawać ze się nie brzydzi i kocha. X Albo kocha sie daną osobę albo brzydzi się nią ale takie cudaki jak te na kafe pewnie nie raz spali z dziewczyną, której się brzydzili i kłamali, że kochają aby tylko mieć gdzie zamoczyć. Żenada.

Chciałbym tylko zaznaczyć, że ci koniobijcy wypisujący o dziewicach i mający problem z seksualnością człowieka, to margines.

Mimo wypowiedzi, co poniektórych założę się, że większości nie przeszkadzałoby nawet gdyby ich facet bzykał po agenturach, czy roksie, o ile nie ma żadnego syfa, a to nie jest przesądzobe, bo te kobiety bardzo o to, wbrew pozorom, dbają; mają nawet obowiązek badań co jakiś czas. Tak jak i panny w młodości wiążą się z *****czami, chociaż ci mają je g£ęboko gdzieś i jak się znudzą nimi zostawiają je. Im to po prostu imponuję, że dostrzegł je samiec alfa. Dopiero, jak latka stukną szukają żywicieli (abstrahując od tego, że dzisiaj panna może utrzymać się sama; takie są prawa natury) I niestety to my panowie z używanymi zostajemy takimi żywicielami. Ja już jestem po 40 więc nauczyłem się trochę z tym żyć. Naprawdę współczuję młodym albo prawiczkom, którzy dali się takim z£apać. Wiecie co ja zacząłem robić po paru latach takiego syfu? Niczego sobie nie odmawiam. Prawiczkiem nie byłem ale w przeciwieństwie do mojej prawdy nie kryłem. I wiecie co? 0 wyrzutów sumienia; za stary jestem na to. I póki co ze względu na dziecko, kryje się i oczywiście wszystko z umiarem. Żadnych kochanek, póki co, tylko roksa. Może tego typu tematy spowodują, że jedna z drugą zacznie się zastanawiać czy warto kłamać. Mia£o być inaczej. Wierzcie mi żeniąc się naprawdę chciałem dochować wierności ale czasami się po prostu nie da. Poza tym mojej odbiło w stronę kk i seks tylko po bożemu. Chrzanię to. To i tak cud, że tak długo wytrzymałem. Panowie, w szczególności prawiczki trzymajcie się z dala od przechodzonych, zwłaszcza od przechodzonych po zmianie światopoglądu, nawet jak nie wiadomo jak czujecie się samotni; takie panny polują na takich jak Wy, bo wiedzą, że się nie zorientujecie, że coś jest nie tak. W końcu same są doświadczone. Pamiętajcie też o tym, że doświadczone nadają się tylko do zdobywania doświadczenia.

Wszystko fajnie, tylko Ty weź pod uwagę, że Ty sam możesz być Tym, którego kobieta się brzydzi. To, że być może jesteś ślepy to niewiele zmienia. Lub mało wrażliwy i pisząc wprost, jest Ci to obojętne jakie uczucia i wrażenia wzbudzasz.

Do powyższej wypowiedzi; ja też nie wrzucam wszystkich kobiet do jednego worka, bo życie pisze różne scenariusze. Tylko puszczalskich oszustek i hipokrytek w jednym nie trawię.

I kiedyś miałem większy szacunek do kobiet.

Jak pisałem nie uważam wszystkich kobiet za takie

Swojej dałem wszystko także dom i stabilizację materialną a w zamian oczekiwałem głównie uczciwości. Nie dziwcie się, zatem że jestem taki rozgoryczony.

A ja Ciebie uważam za takiego i brzydziłabym się Tobą. Dlaczego ? Bo napisałeś że doświadczone nadają się tylko do zdobywania doświadczenia. Czyli nie różnisz się ani trochę od kobiet, które krytykujesz. Z takim podejściem to rozumiem, że chcesz sobie nabywać doświadczenia z kobietami, których nie szanujesz ? No to jak Ciebie w takim razie można szanować ? Robisz dokładnie to samo co kobiety, których nie szanujesz, więc jak możesz te kobiety obrażać. Obrażając je, obrażasz samego siebie.

Frustrat-prawiczek udziela "rad" i wygłasza "poglądy", ha ha ha. Pocieszny koleś.

Widzisz odnosnie jej nawrócenia ona zrozumiała że żle zrobiła i się nawróciła ty niestety nie doceniasz tego, wiem jak to jest mieć żonę po kims i jak taki ktoś się czuje ale widzisz ona na pewno żałuje tego przez to się nawróciła więc ty również się nawróć i nie brnij w to bagno bo niestety to jest złudne tylko sam siebie krzywdzisz .

Ja kiedyś szanowałam mężczyzn, ale przestałam, bo nieważne, co bym robiła, to i tak jestem tylko przedmiotem do zaspokojenia ich obrzydliwej chuci.

Piszecie o braku zrozumienia z naszej strony, a czy Wy potraficie zrozumieć kogoś kto np właśnie miał problemy ze swoją seksualnością? Był na tyle nieśmiały i zakompleksiony, że nie potrafił pójść z kobietą do łóżka, mimo najszczerszych chęci; miał jakąś blokadę wynikającą powiedzmy z braku pewnoścu siebie? I gdy taki koleś dał się wyrwać jakiejś przechodzonej macie pretensje, że chłopaczyna nie potrafi poradzić sobie z emocjami. A i jeszcze babsko mu zełgało na temat ilośc***artnerów. Ja takiego biedaka rozumiem i gdyby mi się coś takiego przydarzyło to wolałbym zostać sam do końca życia. A i tak w tej sytuacji wolałbym to...

Może znajdzie się choć jeden co lubi używaną??? Panowie, bez jaj... :-)

Do tego, żeby większość kobiet wyznała mi miłość wystarcza mi moje bmw.

gość dziś Mnie zastanawia, dlaczego macie takie opory przed "używanymi", skoro sami będziecie "używać" dziewicy i traktować ją jak dziwkę?

Wolę "używane" i doświadczone. Dziewica to kot w worku. A przeszłość jest bez znaczenia. Ale przyznaję, jak miałem 15 lat to też marzyłem o dziewicy.

Dla kobiet my też jesteśmy takimi zabawkami, a jak jeszcze coś mamy lub potrafimy to na sam widok powiedzmy takiej beemki czy domu mają mokro w majtach. Podkreślam nie uogólniam piszę tylko na podstawie własnych doświadczeń i wielu kumpli. Podam przykład. Miałem kolesia, niekoniecznie przystojny ale za to pod koniec lat 90 z merolem. Gdy jeździliśmy do knajp itd wszystkie laski jego. Jak wychodziło że mam trochę więcej od niego ( nie żebym się chwalił w tamtych sytuacjach; po prostu lepsze ciuchy i grubszy portfel itp) tyle że bez prawka, sytuacja diametralnie się zmieniała. I później dziwią się, że nie są poważnie traktowane. Znowu ktoś czyta bez zrozumienia, o ile tekst dotyczył moich rad; gdzie pisałem, że byłem prawiczkiem? Pisałem, że nie miałem dłuższego związku i że gdybym był to w życiu na taki układ bym nie poszedł.

Właśnie może taki bez jaj, któremu jest wsio adno

I nie chodzi mi o nabywanie doświadczenia tylko o spełnianie zwykłych potrzeb, czego nie mam w domu

I non stop powtarzam; moja negatywna opinia nie dotyczy kobiet, które były w związkach tylko zwykłych dajek, które chodzą do łóżek z prawie nieznanymi typami. O takie przechodzenie i doświadczenie mi chodzi. Myślę, że nawet gdybym był prawiczkiem, związek z kobietą po dwóch max trzech dłuższych związkach mógłbym zaakceptować, o ile byłaby ona ze mną szczera.

Nie tylko Wy dajecie się robić w konia.