Moja żona nie była dziewicą, miała przede mną facetów, a ja byłem prawiczkiem

gość dziś No przecież po to właśnie jest, właśnie dlatego jest przecież noc poślubna.

15:21 Myślę, że z przymusu jednak, a tak naprawdę powinno to być podyktowane zdemaskowaniem ułomności, zakłamania i przeszkód dla małżeństwa.

gość dziś gość dziś Duża, bo każdy powinien mieć wybór, czy chce porzucić zasady z własnej woli, czy społecznego przymusu x To chyba twój wymysł z tym przymusem społecznym.......chcesz być w małżeństwie bez sexu , bez dzieci (spłodzonych z mężem tj ukochaną osobą bo po to się żenimy by kochać i być kochanym) ,trzymać się swoich zasad to bądz, kto ci broni? Znajdz przyszłego męża tylko go uświadom od razu czego oczekujesz i żyj długo i szczęśliwie ,każdy ma prawo wyboru byle był uczciwy wobec męża/żony.

15,24 zadna bo I tak bedzie sex cz po 5 min Czy po 2 latach ,zreszta po to sie zeni by kochac I byc kochanym I miec wlasne potomstwo

gość dziś Ślub bierze się z miłości, a nie po to, żeby mieć dzieci.

gość dziś Jest przymus, znasz kogoś, kto czekał kilka lat po ślubie, bo tak się dobrze czuł i miał twarde zasady? Nie znasz, bo wszyscy myślą, że trzeba z powodu ślubu i nieważne, czy sie chce czekać, czy nie.

16.16 bierze sie z milosci,a jak jest milosc to jest I sex I sa dzieci bo tylko egoista nie chce miec dzieci ,zreszta o czym tu gadac prawie kazda kobieta odczowa potrzebe macierzynstwa. Malzenstwo bez dzieci jest jak ogrod bez kwiatow (co innego jak nie mozna miec dzieci)Szczescie ze mam zone ktora kocha dzieci.

16,18 Nie znam nikogo ,ci co chca zyc wg swoich zasad niech sobie zyja, mi nic do tego ,niech sie dobieraja w pary, byle nie zatrowali zycia drugiemu w nieudanym malzenstwie

gość dziś Jakie ciekawe teorie. Może po prostu pozostaw decyzje o tym, co dla kogo dobre tym ludziom, zamiast oceniać, kto jest egoistą, a kto nie? Równie dobrze można odbić piłeczkę i stwierdzić, że posiadanie dziecka to egoizm, bo przecież nie płodzi się go dla świata, czy tam ZUS-u, tylko dlatego, że się chce. ;-)

19.49 to nie ciekawe teorie dziewczynko to zycie ,dlczego ktos nie chce dziecka co?? Bo mu wygodnie, samemu nie musi sie o nic starac ,ani poswiecac stawaniem np. w nocy ,opiekowaniem sie dzieciaczkiem ,podcieraniem tylka itp a co to nie egoizm ? To jak to nazwiesz inaczej?? Ale ta sama osoba,ktora teraz nie chce dziec***ewnie bedzie chciala aby nia sie ktos zaopiekowal za 40 czy 50 lat jak niebedzie mogla sama szklanki wody sobie nalac ,albo pampersa zmienic

dzieci sa gwarantem tego ze podadza nam szklankke wody na starsc? ze nie wyjada sobie w swiat a my zostaniemy sami albo w domu starcoow bo opieka nad starymi ludzmi jest ciezka

20'10,co ?! dzieci nie chowa sie na starość ojców tylko dla swiata ! To egoistyczne podejscie miec dziecko dla siebie ,na wyłączność!

gość dziś Jeśli ktoś płodzi dziecko, aby mieć opiekę na starość, to ja nie mam więcej pytań. To dopiero pokaz egoizmu. Może nie znasz życia, chłopczyku, ale dziecko może wyjechać na drugi koniec Polski, do innego kraju, albo nawet umrzeć przed Tobą i nici z opiekunki.

20:10,sorry, ile ty masz lat,że walisz takie slogany o szklance wody? A co jesli ten rodzic,to dziecko bedzie mieszkać daleko od siebie? ma sie zabic z wyrzutów sumienia,że pampersa nie zmieni ? ze rzuci pracę i zostanie bez środków do zycia na swoja starosć? Z twojego posta wychodzi,że ze 3.pokolenia musza mieszkać na kupie,zeby sobie całe życie pomagać.

Ło matko,od prawiczka do szklanki wody !!! Pomijam fakt egoistycznych bzdur kogoś,kogo mamusia ustawia w zyciu na szklankę wody !!!

No jasne takie dzieci jak ty matce ani ojcu szklanki wody nie podadza ,bo chca zyc tylko dla siebie ,ja mam szacunek dla rodzicow za to ze dali mi zycie, wychowali I opiekowali sie mna I nigdy bym ich nie zostawil w potrzebie bo tj milosc ,o ktorej ty piszesz a nie masz nawet pojecia co piszesz!! Gratuluje wdziecznosci I pomyslu.

A jak będziecie umierać i nie będzie was suszyło to co wtedy ? :) A że w każdym małżeństwie dochodzi do seksu to niestety tak jest, prawie wszyscy tego pragną. Tak jesteśmy zaprojektowani, ale są wyjątki. Małżeństwo nieskonsumowane jest wtedy gdy, jeden małżonek pragnie seksu a drugi ciągle odmawia. Zamiast żeby doszło do zdrady czy masturbowania się jednego można wystąpić o unieważnienie. Ale jak ktoś nie chce seksu powinien szukać drugiej osoby która też tego nie będzie chciała. Inaczej dojdzie do rozpadu. Ja nie chcę za bardzo dziecka. Czy to jest egoistyczne, może i tak, ale mam to gdzieś. każdy jest w jakimś stopniu egoistą. Każdy chce w życiu więcej dla siebie.

gość dziś dzieci sa gwarantem tego ze podadza nam szklankke wody na starsc? ze nie wyjada sobie w swiat a my zostaniemy sami albo w domu starcoow bo opieka nad starymi ludzmi jest ciezka gość dziś 20'10,co ?! dzieci nie chowa sie na starość ojców tylko dla swiata ! To egoistyczne podejscie miec dziecko dla siebie ,na wyłączność! x Nic nie jest wżyciu zagwarantowane ale ja sądzę tylko po sobie, wiem co bym zrobił dla najbliższych i widzę co oni robią dla mnie to jest rodzina rozumiesz? Wychowywałem się w rodzinie w, której wszyscy sobie pomagają w potrzebie. Jeśli ktoś kocha swoją rodzinę to zrobi dla niej wszystko, i nie sądzę aby było egoizmem wychowanie dziecka w miłości, odwzajemnieniu uczuć a co się z tym wiąże podaniu ręki w potrzebie ,(tak byłem wychowywany) jeżeli to dla ciebie zbyt trudne w zrozumieniu i prostym przekazie,w e wcześniejszym poście to szkoda strzępienie klawiatury bo i tak nie zrozumiesz , może dopiero wtedy jak zostaniesz sama z rękom w nocniku.(nie zrozum znów żle to nie uszczypliwość ale takie powiedzonko wole wytłumaczyć bo możesz znów nie zrozumieć )

golomp

owca

21'32,demoagogu,wyluzuj.

22'09,kompletnie nie rozumiesz tresci tego posta.A komentujesz i wydajesz opinie...

Dzieciaku,piszesz w czasie przyszlym,co byc zrobil wiec nic nie wiesz realnie. Dzis ludzie zyja,mieszkaja,uczą się pracują po swiecie więc realnie nie pomozesz.Ale..najwazniejsza jest mentalna bliskość,ze ktos jest,że mnie wspiera,itd,itp.To jest szacunek,milość. Za to pampersa moze zmienic ktoś obcy,opiekun,za kasę,to tylko czynnosć!

gość dziś Ale nie rozumiesz, że różnie w życiu bywa? Nie każdy mieszka w tym samym mieście, jedni dalej, inni wyemigrowali, a jeszcze inni egoistycznie wyemigrowali na tamten świat. Najrozsądniej jest sobie samemu załatwić opiekę z "zewnątrz" bo np. ja osobiście nie ściągałabym do siebie dziecka, które wspaniałomyślnie rzuci robotę, bo ma dbać o swoją teraźniejszą rodzinę, ja i tak umrę.

gość dziś 22'09,kompletnie nie rozumiesz tresci tego posta.A komentujesz i wydajesz opinie... x Nie rozumię ludzi, którzy będąc lub chcąc być w związku małżeńskim nie chcą mieć dzieci, i do tego sądzą że to nie egoizm, więc co ?skoro nie mogą , nie chcą poświęcić swoich lat na wychowanie dzieci.

gość dziś Nie do mnie, ale mogę Ci podać 2 przykłady, chociaż pewnie i tak nazwiesz to egoizmem. 1. Znam osobę, która nie chce mieć dzieci, bo nie chce sprowadzać na świat potencjalnie chorego dziecka, bo sama wie, czym jest życie po to, aby powoli umierać z własnego doświadczenia i już się naoglądała. 2. Niechęć do urodzenia dziecka tylko po to, by po zaledwie kilku latach je osierocić wiedząc z własnego doświadczenia, jaka to trauma. Dla mnie to jest miłość i chęć dobra dla kogoś, czyli w tym wypadku strach o cierpienie fizyczne, lub psychiczne potencjalnego dziecka nie pozwala na lekkomyślne spłodzenie go dla jakiegoś widzimisię.

22'29,ale w tym poscie nie jest mowa o sprowadzaniu dzieci na swiat tylko o tzw.szklance wody. Wg ciebie wychodzi,ze okazywanie stale milosci i wdziecznosci za urodzenie ciebie/opieke/itd to chy ba mieszkac pokoleniowo pod jednym dachem.Np.z trzy pokolenia w trzech pokojach i podawac te umowna szklankę wody. Masz nizej post i sens mojej wypowiedzi jest identyczny : dzis ludzie mieszkają w roznych miejscach,tam się uczą,pracują,osiedlaja i fizycznie pomoc nie mogą,ale za to jest mentalne wsparcie,bliskość,ktora jest wazniejsza od czynnosci mechanicznej przy podaniu tej szklanki wody lub zmienieniu umownego pampersa,bo to moze zrobic ktos obcy za parę zl/dziennie.

22'29,ale w tym poscie nie jest mowa o sprowadzaniu dzieci na swiat tylko o tzw.szklance wody. Wg ciebie wychodzi,ze okazywanie stale milosci i wdziecznosci za urodzenie ciebie/opieke/itd to chy ba mieszkac pokoleniowo pod jednym dachem.Np.z trzy pokolenia w trzech pokojach i podawac te umowna szklankę wody. Masz nizej post i sens mojej wypowiedzi jest identyczny : dzis ludzie mieszkają w roznych miejscach,tam się uczą,pracują,osiedlaja i fizycznie pomoc nie mogą,ale za to jest mentalne wsparcie,bliskość,ktora jest wazniejsza od czynnosci mechanicznej przy podaniu tej szklanki wody lub zmienieniu umownego pampersa,bo to moze zrobic ktos obcy za parę zl/dziennie.

Sorki,poszło 2.razy niechcący.

Dziec****akujcie tornistry,idzcie spać,jutro od rana lekcje w szkole ha ha.