Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

DIETA SOUTH BEACH

Polecane posty

a na deser polecam owsiane kokosanki :) * 3 łyżki płatków owsianych * 5 łyżek otrębów owsianych * 1 szkl. mleka chudego * 1/3 szkl. wody * 2 łyżki wiórków kokosowych * 2 łyżki ksylitolu * kilka kropel olejku waniliowego * 1 łyżeczka proszku do pieczenia A robimy tak: w garnuszku podgrzewamy wodę z mlekiem, gdy będą ciepłe wsypujemy płatki owsiane, otręby, wiórki kokosowe i ksylitol. Gotujemy chwilkę aż masa stanie się gęsta, dodajemy olejek waniliowy, zdejmujemy z ognia i zostawiamy pod przykryciem ok. 10 min. Po tym czasie dodajemy proszek do pieczenia i mieszamy. Wykładamy łyżką na blachę wyłożoną papierem. Pieczemy w ok. 160 st. przez ok. 20 min (jak się zrumienią) Pychotka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki, oto ostatni przepis na dziś (tak jak poprzednie przetestowany przeze mnie) na pyszną pizzę, oczywiście dietetyczną :) * 3 łyżki otrębów owsianych * 1/4 kostki drożdży (czyli 2,5 dag) * 2 łyżki jogurtu 0% * 1 jajko * szczypta soli Wszystkie składniki razem ze sobą miksujemy, następnie masę wylewamy na okrągłą, małą foremkę (najlepiej silikonową). Wkładamy do piekarnika na ok. 180 st. i pieczemy ok. 20 min. Wyciągamy na chwilę, na ciasto nakładamy przecier pomidorowy (ja mieszam przecier z ziołami, zmiażdżonym ząbkiem czosnku, odrobiną wegety). Na przecier możemy położyć cieńkie paski cebuli, chudej szynki i ..... jak chcemy uczynić z tego dania prawdziwe kulinarne arcydzieło to dodajemy odrobinkę żółtego sera - hit z ryk. Pieczemy kolejne 10-15 min. Siadamy i jemy bez wyrzutów sumienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mjc, mnie też brakuje cierpliwości, żebym grzeszyła to co innego, a ja jestem taka zdyscyplinowana, a na wadze tragedia... Ale dużo racji ma paula, nie można sfiksować w drugą stronę i pozbawić się wszystkich przyjemności, nie mam oczywiście na myśli tuczących, niezdrowych przekąsek, ale jak jesteśmy na II fazie i mamy ochotę na owoce, to myślę, że można sobie troszkę podjeść (w granicach rozsądku oczywiście). Już od dawna myślę o owsiance, tak bardzo steskniłam się za jej smakiem na śniadanie, chyba też bym mogła, co myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjc
Dziękuję Remcia za nowe inspiracje. Ja też jestem zdyscyplinowana, ale mój organizm od jakiegoś czasu mówi mi, że potrzebuje więcej aktywności .. poćwiczyłam dziś i czuję się lepiej.. Będę ćwiczyć przez 2 tyg. Co do nowości to udało mi się dziś kupić kamosę i oto co zrobiłam dodając inne produkty, które miałam w domu: . RISOTTO z krewetkami -kamosa ryżowa -gotowane obrane krewetki -papryka czerwona i żółta -por -pieczarki -pędy bambusa -mielony kminek, mielony świeży pieprz i zielona pietruszka. Udusiłam paprykę , jak zmiękła dodałam por a na końcu pędy bambusa i gotowane krewetki (z Lidla). Osobno usmażyłam pieczarki, które dodałam do masy. Na koniec dodałam ugotowaną kamosę, przyprawiłam kminkiem i świeżym pieprzem. Jutro zjem na obiad z zieloną pietruszką :) Mimo, że późno - spróbowałam - pycha !!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjc
A kokosanki na pewno zrobię też :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lllllllllllllllllllllllllloooo
mozna bezy zrobic ( same bialka plus słodzik)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulaula
67,4 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjc
Każdy spadek wagi cieszy :) ja postanowiłam wytoczyć wojnę mojemu tłuszczowi na brzuchu .. za 2 tyg. będzie go o połowę mniej !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
super dziewczyny, wytaczamy wojnę brzuchom :) mjc - Twój przepis z komosą - tak na marginesie pisze się przez "o" jest super, tylko ja musiałabym czymś innym zamienić krewetki :) Za mną chodzi od jakiegoś czasu łosoś z piekarnika, chyba się dzisiaj skuszę :) paula Twój spadek wagi jest imponujący, muszę Ciebie dogonić :) Ja dziś zamierzam ustawić sobie na bieżni program dla zaawansowanych :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjc
Dzięki, człowiek jednak uczy się przez całe życie :) nie wiem czemu zapamiętałam kamosę zamiast komosy .. krewetki możemy jeść i naprawdę są pyszne :) Nie lubisz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie kochana, nie lubię, aż mnie otrząsa, brrrrrr.......... :) za to rybki lubię i mi się przypomniało jak można z wędzoną makrelą uczynić takie cudo, że poczujemy się jak nad morzem :) Tylko, że potem cały dom "pachnie" intensywnie :) Bierzemy makrelę, odcinamy ogon, rozkładamy ją i wyjmujemy kręgosłup, posypujemy obficie majerankiem, dodajemy ziażdżony czosnek (staramy się go rozsmarować na całości), wkłądamy do piekarnika (na papier do pieczenia) i zapiekamy (ok. 20 min). Jest tak pyszna, aromatyczna i musi być koniecznie jedzona od raxu po wyjęciu z pieca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja nie lubie majeranku :P) mozna dac cos innego w zamian?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjc
Dawno nie jadłam wędzonej makreli a już nigdy na ciepło ! Czego to ludzie nie wymyślą ;) ja się tylko obawiam o ten zapach ! w ogóle to ja bardzo lubię ryby i owoce morza :) w Polsce się ich je zdecydowanie za mało .. nie mówiąc już o tym, że nad morzem świeżą rybę podaje się na jeden sposób - w panierce z dwutygodniowego tłuszczu, z surówką colesław i frytkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mjc, zapach jest naprawdę zniewalający :) Dostałam przepis od koleżanki i zanim zrobiłam pierwszy raz miałam wątpliwości czy makrela wędzona na ciepło będzie zjadliwa. Ale jest pyszna, serio i smakuje jak wędzona na ciepło rybka nad morzem :) Nie wiem czym można zastąpić majeranek, naprawdę nie wiem... mjc możesz mi powiedzieć za ile kupiłaś tą książkę kucharską south beach? Mam możliwośż za 49 zł, ale kurcze troszkę drogo mi się wydaje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjc
47 zł, cena na książce 59 zł .. myślę, że taniej nie znajdziesz, o ile w ogóle znajdziesz .. bo nie drukują już od 8 lat ... też mi się wydawała trochę droga, ale stwierdziłam, że to inwestycja na dłuższy czas, bo nie zamierzam się z tą dietą rozstawać jeszcze kilka lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo, dzięki za info, przynajmniej wiem, że to rozsądna cena, chyba się zdecyduję :) Masz rację, że warto, ja też mam dłuuuuugo być na south beach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a z przepisow mozna korzystac cale zycie, przynajamniej zdrowe sa i smaczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjc
Hej Dziewczyny :) Jakie menu na dziś ? Dziś trzeci dzień moich ćwiczeń z serii atak na brzuch mam nadzieję, że szybko pozbędę się tego dziadoskiego tłuszczu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, hej :) Rano waga pokazała 68,5 kg :) Więc zaczyna wreszcie ubywać :) Dziś na śniadanko zaszalałam: moje ulubione śniadanie na bogato czyli: 4 łyżki płatków owsianych, do tego odrobinkę wiórków kokosowych, 2-3 orzechów włoskich i mała garść wiśni bez pestek (ja dałam mrożone). Potem pojechałam na bieżnię VACU (dziś 6 raz, zostało jeszcze 6, na końcu się wymierzę i napiszę ile i czy w ogóle mi ubyło cm). Potem polatałam po mieście, chciałam oddać bluzkę, którą wczoraj kupiłam, ale mi nie przyjęli ;) Wróciłam i zrobiłam dla siebie wcześniejszy obiad: łosoś z piekarnika, który miał być wczoraj, ale był dziś, a do tego troszkę sałaty zielonej, ogórek małosolny i pomidor z olejem lnianym :) Od obiadu jeszcze nic nie jadłam...W zasadzie powinnam, wiem, ale kompletnie nie jestem głodna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulaula
u mnie było dziś 67,2 :) ale dzisiaj miałam gastro, cały czas bym coś jadła :) ale trzymam się produktów z 1 fazy. Z przepisów to polecam galaretkę z piersi kurczaka i z groszkiem zielonym. Robi się prosto i szybko: pierś w kostkę, gotujemy i solimy, jak już się zrobi wywar odstawiamy z ognia, dodajemy żelatyne, póxniej groszek, do miski i do lodówki. Zjadłam dziś własnie taka galaretkę z 1 piersi, całą makrele i trochę sałatki greckiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjc
No to idziecie Dziewczęta prawie łeb z łeb ! choć zdaję sobie sprawę, że każde 100 gr robi wieeelką różnicę ;) tą galaretę na pewno zrobię, ale chyba ze schabem .. bo już od dawna ze mną chodzi .. a jutro też robię tą zupkę z soczewicy od Remci :) Ja też dziś zjadłam mniej, bo zaczęłam od 10:30 .. jutro pewnie też się nie zerwę wcześnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjc
Tymczasem zabieram się za ćwiczenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjc
Pobudka Panienki ! :) ja już po śniadaniu - dziś ok 100 gr gotowanej szynki + ogórek surowy gruntowy+ kawa. Jestem niby w fazie 2giej ale tak naprawdę jem dodatkowo tylko wiśnie, maliny i jogurt owocowy light ale rzadko. Mam w głowie jakąś blokadę, która nie pozwala mi jeszcze na wprowadzenie innych produktów. Też taka może macie ? :) Jak wspomniałam dziś zupa z soczewicy oraz postanowiłam zrobić moussake z mielonym mięsem wołowym - będzie na poniedziałek do pracy :) Zważę się w przyszły weekend, bo jadę do rodziców, tam mają dobrą wagę, bo tej mojej to ja nie bardzo wierzę ;) Ćwiczenia konsekwentnie robię codziennie. Never stop dreaming girls! Miłej niedzieli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mjc ile jest przepisow w tej ksiazce kucharskeij? sa same przepisy? z jakiej strony zamawialas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulaula
można w 1 fazie kostke rosołową?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie :) mjc - pewnie, że mam to samo w II fazie co Ty - panicznie boję się wprowadzać węglowodanów, a raczej bałam się, bo już powoli, powolutku wychodzę z tego lęku. Już jadam na śniadanie płatki owsiane, po których czuję się wyśmienicie i jako tako chodzę do toalety, bo bez tego kiepsko bywało ;) paula, fajna ta Twoja galaretka z kurczaka :) U mnie też był dziś kurczak, a właściwie pierś, ale na parze.Robiłyście kiedyś? Naprawdę super aromatyczna i smakuje inaczej. Posypałam ją ciut vegetą, papryką czerwoną, majerankiem i na wierzch dałam zmiażdżony świeży czosnek, mniam :) Jeśli chodzi o kostki rosołowe w I fazie, to trzeba poszukać takich lepszych, chudszych, np. w sklepach ze zdrową żywnością, albo zrezygnować. Ja dawałam i daję zamiast kostek vegetę, ale tylko tą natura: Vegeta Natur to najlepszy wybór dla Ciebie. Powstała jako odpowiedź na coraz większą świadomość i zapotrzebowanie konsumentów na zdrową i naturalną żywność. Ta innowacja w dodatkach do dań jest całkowicie zgodna z najnowszymi trendami zdrowego żywienia. Została skomponowana naturalnie, z warzyw dojrzałych w słońcu i bez żadnych dodatków. Jej zalety to: brak wzmacniaczy smaku i brak dodatkowych aromatów i barwników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulaula
jak tam? żyjecie, dietujecie, chudniecie? :) dziś mój 11 dzień tak w ogóle, zleciało :) na wadze dziś było 67,1 :) Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjc
Jestem, żyję, chudnę :) Waga pomału ale leci w dół .. czuję, że brakuje mi cukru, zastanawiałam się dziś nad batonikami musli linessa ale zrezygnowałam .. kupiłam nektarynki i borówki - zrobię sobie koktail z jogurtem. A propos owoców, wyczytałam w mojej książce SB (a propos, jest ponad 200 przepisów, kupiłam na allegro) że nie powinno się ich jeść na śniadanie, bo mogą wzmóc apetyt na resztę dnia. Na śniadania najlepiej białka: mięso, ryby, jajka oraz warzywa. Co do kostki - ja bym nie jadła, ugotuj wywar z warzyw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mjc dzieki za info o ksiazce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba sie od jutra do was dołacze mam okropny brzuch i kazdy mowi i pisze ze na sb albo niskim indeksie schudne z brzucha wiec sb bedzie lepsza bo nie am w 1 fazie chleba i owocow ( nie licze tego z fasoli ) :):):)chcialabym tylko z cm w pasie schudnac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×