Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość matko matko co robić

Rozkopałam w ogrodzie gniazdo z jakimiś malutkimi zierzątkami, co robić??!!!

Polecane posty

Gość matko matko co robić

Rozkopywałam w ogrodzie skalniak, widłami ziemię rozrzucałam i nagle zobaczyłam, że z grudy ziemi rozpełzło się cztery takie maleńkie gołe ślepe zwierzątka! Rozkopałam im gniazdo! Co ja mam teraz z nimi zrobić?! Skalniak jest wielki, nawet nie wiem w którym to miejscu dokładnie było, nie wiem, czy je tam odlozyć, ale czy matka je znajdzie, jak gniazdo rozwalone? Na razie do doniczki je wsadziłam i przysypałam ziemią, ludzie pomóżcie!! Umrę jak one zdechną, będę je miała na sumieniu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matko matko co robić
Nie wiem, czy to krety,mysz polna czy co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bernank
czy Ty nie boisz się myszy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matko matko co robić
To mysz polna, znalazłam na google, takie coś, ja te na dłoni, tylko jeszcze mniejsze, jeszcze nie mają takiej sierści http://newgreen.pl/misz-tisz/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odłóż je gdzieś tam, gdzie kopałaś, jesli matka ich nie znajdzie, to trudno natura, bedzie miała następne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matko matko co robić
Nie, nie boję się. W dzieciństwie nawet miałam 3 białe myszki. Ale co robić z tymi maleństwami? Odłożyć je?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zostaw je na miejscu matka je znajdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matko matko co robić
Ale jak je próbowałam odłożyć to one w popłochu rozchodzą się na cztery różne strony. Kurczę, a u weterynarza nie przyjmują takich "znalezisk"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matko matko co robić
Ale ten skalniak jest tak rozwalony, że wątpię, by ona je znalazła. Po zapachu myszy szukaja? Ja je w dloni trzymałam, a jak teraz mój zapach zmyli matkę? Masakra, jakby to były już duże myszy to co innego, ale takie maleństwa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odłóż na miejsce ae ja bym nie przysypywała ziemią bo się uduszą, one miały pewnie jamę wykopaną pod ziemią. połóż je mniej więcej tam gdzie znalazłaś i zrób im nad głową na tym skalniaku taką budkę jakby (oprzyj kawałek drewna, niewiem deske o kamień, obsyp naokoło ziemią ale tak żeby pod spodem było powietrze,) i zostaw na dwa dni. jak będziesz miała szczęście matka je znajdzie i wyniesie do nowej jamy, jak nie to zje je kot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matko matko co robić
A jakbym spróbowała je jakoś wykarmić i odchować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bernank
a w pobliżu nie ma żadnego kota aby zrobił porządek z tymi myszami ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matko matko co robić
Ja pierniczę, tak dzieci matki pozbawić :( Zachciało mi się skalniak przerabiać cholera!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no raczej nie przyjmuja chyba ze do uspienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odłóż i tyle ,nie próbuj wykarmić daj sobie spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mielismy kiedys kroliki i tata mowil ze jak sie dotyka male i one potem maja Twoj zapach to matka je moze zjeść przez to. wykarmic mozna probowac kiedys z siedmiu malutenkich krolikow udalo sie wykarmic 1, reszta zdechła, jednak to inne mleko krowie i byly osierocone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i trzeba strzykawką to robic,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bernank
mam info do głodnego KOTA , jest obiad.stop. przybywaj natychmiast.stop. kici, kici, chodź na obiad !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
króliki zdechły bo nie wolno ich karmić mlekiem krowim... ono jest bardzo ciężkostrawne nawet dla ludzi. jak już nie ma innego to rozcieńczone, ale najlepiej mleko kocie. nie wiem jak z myszami ale nie sądzę żebyś je mogła wykarmić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz im teraz zastąpić matkę, podsuń cyca i zobacz czy będą ssały.:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matko matko co robić
Zrobiłam dziurę w ziemi i tą doniczkę z młodymi tam wsadziłam, by się nie rozeszły. Przykryłam to liśćmi i gałęziami. Matko, żeby tylko je znalazła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matko matko co robić
He he akurat mam mleko hipp, bo mam niemowlaka w domu :) Jak jutro zajrzę do tej doniczki, a one będą martwe to się zapłaczę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie przysypuj ich żadną ziemią
włóż do tej doniczki (bez ziemi!) mozesz im tam dać trochę sianka na przykład i połóż bokiem, zeby bylo do nich dojscie tam gdzie je znalazłaś. Jak matka je znajdzie to zabierze, jak nie to trudno, pewnie są za małe zeby je wykarmic. Miałam podobnie jak znalazłam młode wiewiórki w starej budce dla ptaków i je niechcący wyrzucilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bernank
popatrz , może jeszcze żyją ! zadzwoń do restauracji wietnamskiej, obstawiam że przyjadą na sygnale , zabiorą i zapłacą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bernank
może ten temat faktycznie wygląda na śmieszny i komiczny , jak wiadomo myszy są gryzoniami i gryzą wszystko, od zboża do mąki a gdy zboże w silosie albo w stodole jest to każdy gospodarz walczy z tymi gryzoniami , też kilka lat temu miałem podobną przygodę, na działce w starym kręgu betonowym , gdzie były śmieci i słoiki znalazłem gniazdo , legowisko myszy, cztery albo sześć młodych w kolorze różowym , ślepe , na łopacie przeniosłem i leżały w taczce , wyczyściłem to miejsce i krąg betonowy rozłupałem na kawałki , te kawałki poszły jako gruz do wylewki betonowej , burza się zbierała i huknęło zdrowo , w taczce te myszy zostały i spadam do domu , ulewa, oberwanie chmury i nagle zobaczyłem i usłyszałem pisk i płacz, jak płacz dziecka małego , potworny pisk pomiędzy piorunami , nagle przybyła Matka MYSZ i piszczała , płakała , szlochała , w czasie tej potężnej burzy co chwilę wskakiwała do taczki i przenosiła swoje DZIECI w kierunku lasu , przeniosła wszystkie , żałuję, że wtedy nie miałem kamery !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matko matko co robić
Nie nie, nie położyłam jej do góry dnem, nie wiem czy ten temat wskazuje, że jestem jakaś pusta, ale nie aż tak :) doniczkę wkopałam tak, by góra była mniej więcej równo z poziomem ziemi, a dałam ją nie bokiem, bo wtedy małe wychodziły, ale tak lekko pod skosem. Wcześniej wywaliłam ziemię z doniczki.zastąpiłam ją sianem i od góry lekko myszki przykryłam też sianem (dzięki Bogu mam teraz królicę, która ma małe i siana pod dostatkiem). Zaglądałam do nich przed chwilą, leżą bidne wtulone w siebie, jednego lekko opuszkiem dotknęłam to ciepły niestety nie był :( Kurczę, nie wiem, czy noc nie będzie dla nich za zimna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×