Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wystraszona lekko

niewiem czy gadam z duchem czy zwariowalam

Polecane posty

Gość gość
w którym nagraniu słyszysz w tym ost? bo ja też szepty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w pierwszym słyszę coś, ale nie wiem co dokładnie, w drugim słyszę wyraźne : "jeeeeest" natomiast w ostatnim szepty, jakby takie...hm...gardłowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja p*****le ale mam schizy teraz, dzięki! Bym się posrała w gacie na miejscu autorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdarzyło wam się kiedyś tak samym eksperymentowac z magnetofonem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DriadaLesna
ja czytałam książkę na temat wywoływania duchów, z której wynika że takie wywoływanie to bzdura. Nikt nie przyjdzie na "zawołanie" nie będzie stukał stolikiem, a wszystkie osoby "medium" to krętacze. Ale! Najbardziej prawdopodobne wydawało się właśnie nagrywanie magnetofonem o ustalonej częstotliwości... czytałam że autentycznie ludzie którzy zaczęli się w to bawić słyszeli głosy, szepty, a niekiedy spokojna muzykę klasyczną... oczywiście taśmy badali naukowcy, którzy potem potwierdzali autentyczność tych taśm. A zaczęło się od pana który nagrywał na łące śpiew ptaków. Przez przypadek zaczął nagrywać na innej częstotliwości. Gdy wrócił do domu był na siebie w****iony, ale ze zdumieniem zaczął wyłapywać pomiędzy szmery taśmy głosy i szepty. I nałożył sluchawki i od nowa wertował, po sekundzie. Oczywiście ludzie zaczeli go naśladować, ale nie wszyscy mieli szczęście to i owo wyłapać. Ja myślę że duchy żyją wśród nas, w jakby o nazwać ... w innym wymiarze? Ja takiego sprzętu nie posiadam. Ale może ktoś z Was w wolnej chwili się pobawi? U mnie w domu zmarła kobieta zanim myśmy się wprowadzili. Już tam nie mieszkam, ale często widziałam w rogu przedpokoju cień na kształt kobiety. I nie tylko ja. Co ciekawe jeszcze przedtem mieszkała tu moja siostra cioteczna z babcią. Powiedziała swoim koleżankom historię o zmarłej kobiecie. Koleżanki dla żartu zawsze mówiły dzień dobry jak przychodziły do siostry, nawet jak nikogo nie było w domu. Po miesiącu takich zachowań, siostrze (wtedy miała 14 lat) przyśnił się odkurzacz, który sam wyjechał na dywan i powiedział: "powiedz swoim koleżankom, żeby nie mówiły dzień dobry". Siostra wystraszyła się nie na żarty wtedy. Że już nie wspomnę o drzwiach które same się uchylały (od łazienki) Nie zapomnę sytuacji Kiedy byłyśmy z mamą same w domu. Zima ok 23 godziny, światła pogaszone oprócz niewielkiej lampeczki w rogu pokoju i grający telewizor. Chwilę wcześniej wyszłam z łazienki i zaknełam normalnie drzwi. Nawet moja mama to widziała, bo jeszcze mówiła bym jej podała herbatę z kuchni. Ok, wracam do pokoju i siedzimy sobie z mamą popijając herbatę. Kanapa wówczas była ustawiona tak, że mieliśmy cały widok na przedpokój (jak się spojrzało w bok) i drzwi łazienki które były naprzeciwko. Nie minęło wedy chyba nawet 5 minut, słyszymy jak ktoś ciągnie za klamkę. Więc momentalnie popatrzyłyśmy z mamą w tym kierunku i ujrzeliśmy jak drzwi się same otwierają na oścież. I klamka które była przyciśnięta w dół, "puszczona" wydała drzwięk. Ja siedziałam sparaliżowana, a mama zerwała się i zaczeła rozpalać światła. Wtedy czekałyśmy aż do 2 godziny na ojca aż wróci z pracy. No i chodzenie w nocy po domu, takie delikatne szuranie kapciami dało się słyszeć... zamiatanie przedpokoju też. I bardzo rzadko, ale jednak - puszczanie wody z kranu w kuchni. Oczywiście jak doszliśmy do kuchni to żadna woda nie leciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polecam ksiazke opetani przez duchy wandy prątnickiej -kobiety która jest medium i bardzo dobrze wszystko tam opisuje ! pozatym nie wszystkie duchy to demony ! jest wiele zagubionych dusz blakajacych sie po tym swiecie ,ale nie oznacza to ze wszystkie sa zle !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruski zlom
Jezus mowil ze nie nalezy bac sie umarlych, lecz zywych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niesamowite historie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przyznam sie ze kiedys interesowalam sie postacia pani o ktorej piszesz do czasu az obejrzalam reportaz emitowany przez telewizje TVN o niej i pd tej pory podchodze do jej osoby sceptycznie,chociaz interesuje mnie tematyka duchow,tego co nie da sie zbabac 'SZKIELKIEM I OKIEM'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzikoska
Cześć Ja również wierzę w duchy miałam kilkakrotnie z nimi do czynienia ... zazwyczaj to nie było nic takiego . Wszystko zaczęło się od bodajże 2 klasy gimnazjum nie wiem czy coś było czy to ja miałam urojenia ale czułam zdecydowanie obecność kogoś nie tylko w domu ale i na zewnątrz cieżki okres .. Sąsiadka powiedziała mi abym zaczęła się modlić zaczęłam i wszystko jakby minęło do czasu kiedy miałam 17 lat . Pokłóciłam się z ówczesnym facetem poszłam do baru tam wypiłam piwko potem znajomi mnie odprowadzili do domu po drodze kupiłam jeszcze jedno piwo sama nie wiem czemu bo nie miałam ochoty jako takiej w każdym razie po przyjściu do domu pierwsze co to włączyłam komputer stał on obok drzwi do przedpokoju . Drzwi były harmonijkowe takie przesuwane .. Nie pamiętam od której zaczęłam znowu czuć obecność kogoś w domu.. zaczęło się od poruszania drzwiami wytłumaczyłam sobie ,ze to wiatr choć wiedziałam już ,ze to nie prawda ale po prostu moja głowa nie chciała wierzyć w obecność kogoś spoza ziemi następnie słyszałam wyraźne chodzenie po przedpokoju chodzenie mogę nazwać to szmeraniem jakby ktoś nie podnosił nóg do góry tylko tak szurał podchodził do tych drzwi i odchodził z powrotem słyszałam pukanie w kuchni byłam już tak zesrana,ze nawet sobie nie wyobrażacie . Siedze dalej na tym kompe sparaliżowana ,że ruszyć się nie mogłam .. miałam myśli,ze zaraz przez okno wyskoczę bo nie wejdę do przedpokoju (żeby uciec) , bo wiem,że coś zobaczę w końcu coś mi kazało spojrzeć na obraz spojrzałam i pomyślałam czy nawet powiedziałam na głos '' jeżeli spadniesz to wiem,ze nie jestem sama '' zdążyłam pomyśleć a obraz spadł wtedy koniec już w ogole ruszać się nie mogłam płakać mi się chciało i tylko czekałam aż się widno zrobi .. poszlam spać po 5 rano bo to na szczęście wakacje były i szybciej robiło się jasno wszystko opisywałam swojemu facetowi na gadu gadu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzikoska
do tego czasu a mam już 21 lat ciągle były jakieś odgłosy słychać parę miesięcy temu gdy siedziałam z chłopakiem w domu w kuchni spadła sama solniczka z blatu . Czyli przesunęła się po całej długości i huknęła nie potłukła się szybko tam poszliśmy i nagle wyleciała żarówka ... raz już tak sie zdarzyło jak mój dziadek umarł wtedy moja mama szybko zadzwoniła do brata opowiada mu co się u niej dzieje i w tym samym czasie u niego huknęła żarówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czego kogo? nie słyszałam tego był szept i nic nie zrozumiałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak to usłyszałaś? nagrywasz na max podgłośnieniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tylko szept którego nie umiem zidentyfikowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DriadaLesna
A to właśnie ciekawe z tym szuraniem, bo jak już pisałam, sama słyszałam szuranie, a nie chodzenie czyli normalne kroki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie umiem usłyszeć nic z tego szeptu co bym zrozumiała, zaczyna się od 5 sekundy? wtedy słysze szept

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DriadaLesna
wystraszona, jeżeli się nie boisz to nagrywaj dalej, chętnie posłucham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na słuchawkach nie rozpoznaję nic z tego szeptu może na głośnikach samych zapodam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak myślisz co lub kogo masz szukać tego kto mówi? ok sprawdziłam na głośnikach widać mam kiepskie słuchawki i w 6 sekundzie mówi szept szukaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja słyszę w 6 sekundzie nie w 4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DriadaLesna
ja niestety nie słyszę "szukaj" bo mam laptopa o z*****ych głośnikach, a słuchawek nie posiadam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w 3 sekundzie szept zwolnij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w 3 sekundzie szept zwolnij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
głos kobiecy tego szeptu nie męski a kobiecy wyraznie i w 3 sekundzie "zwolnij"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zmarli mogą jedynie kontaktować jedynie przez sen a reszta to demony fula horak opisała wszystko w książce święta pani sa w niebie albo odbywają kary w piekle lub w czyscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×