Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brzuchowata84

LUTY MARZEC 2014

Polecane posty

Gość słoneee
Joanno w takich ponoć mamy chodzić:) W bawełnianych, wysokich,po pępek :) :) Jakoś się w nich nie widzę:) Ale kupie jakieś takie - może akurat polubię:) Chociaż te położne czasem uważają się za mądrzejsze od lekarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczynki! Ja czytam na razie tylko pobieżnie, bo od niedzieli Mąż jest w Belgii na szkoleniu, a z Niemiec przyleciała moja Mama i ciągle gdzieś latamy;P Albo raczej jeździmy:) Zaczęłam sama prowadzić auto, bez Męża:D Na razie krótkie odległości, ale SAMA!:D Ja za Ginekolog płacę 100zł, ale odbiera zawsze tel, oddzwania w razie czego, interesuje się , tłumaczy, pokazuje, słucha...Dla mnie to istotne, bo stwarza poczucie bezpieczeństwa.Nie pracuje w szpitalu już, ale mnie to nie obchodzi, bo rodzi się z położną, a ja za położną sobie zapłacę... Goplana, powiem Ci ,że bym dopłaciła te 160zł, gdyby mi robiła 3d/4d:D Zazdroszczę:) Połówkowe robię u swojej, ale dodatkowo idę do innego lekarza na usg 3d/4d właśnie... Kurczę, powiem Wam,że niepokoję się tym,że tak rzadko i słabo czuję ruchy...Z Synkiem w tym tyg to już porządne kopy otrzymywałam:/// Znowu mam schizę:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm.... chyba musisz kupić sobie słoneee jedną parę, żeby mieć na wizyty do położnej :) A w ogóle to jak to jest z ta położną, mogę sobie iść tak po prostu do przychodni i powiedzieć, że chcę się spotkać z położną??? W poprzedniej ciąży nie korzystałam z takich konsultacji a teraz to bym chciała...np. posłuchać serduszka. Do mojej koleżanki położna przyjeżdża raz na dwa tygodnie i nie daj boże jak jej nie ma w domu, musi się gęsto tłumaczyć, jakaś sumienna babka jej się trafiła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na polowkowe jade 30 wrzesnia juz nie moge sie doczekac bo przy pierwszejj ciazy nie mialam ani 3d ani 4 d.. Mnie dzisiejsza pogoda nastraja do jedzenia najpierw na targu jezyk mi za malunami latak to kupilam i po drodze do domu wcinalam potem nagle stwierdzilam ze musze miec sledzie hehe w pierwszej ciazy tak nie mialam A co do zabrania ze soba poloznej mysle ze bardzo fajny pomysl..w moim szpitalu jest jednak odgorny zakaz :-( nie wiem czemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paatkaa
Hmm... co do majtek to chyba będzie trzeba jakieś poporodowe kupić nie? Te jednorazowe. Moje dzieciątko coś dziś się nie chce ruszać :/ Wczoraj strasznie wywijało rano a później od południa już zdecydowanie słabiej, dziś też kilka razy, nie wiem czy pogoda tak na niego wpływa czy co jest z nim grane...byle do czwartku. Będę miała wizytę. A ponoć można wysłuchać bicie serduszka dziecka przez stetoskop jak ktoś w domu ma. Próbowała któraś? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słoneee
Dzidziuś nie wiem jak jest gdzieś indziej, ale u nas to wyglada tak, że idziesz do przychodni i właśnie mówisz że chcesz sie spotkać z położną. U nas w przychodni jest tylko jedna- więc ma wyznaczone godziny. Oczywiście nic się nie płaci a serduszka można posłuchać. Powiedziała że mogę przychodzić jak tylko będe miała jakieś obawy. Rybko ja też się bałam o te ruchy, dlatego poszłam do położnej. To psychika tak chyba na nas działa. Czytam tutaj że dziewczyny już mają mocne- i wkręcam sobie, bo patrze na ten brzuch a tu cisza nic się rusza. Fakt czuje w srodku - ale już czasem nie wiem czy czuje czy sobie to wmawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamama2
Cześć Dziewczyny Tyle się tu dzieje, że aż milo sie czyta :-) Ja za lekarza płace 120 z usg i też zawsze pomierzy poogląda, a na połówkowe jadę 400 km od domu przez to wysokie NT (dla przypomnienia 4,4, biopsja kosmówki i prawidłowy kariotyp męski). powiedzieli mi że wolą zrobić to badanie u siebie bo mają fachowców i dobry sprzęt, moja gin jak najbardziej to poparła i jadę za nieco ponad tydzień. Nie wiem tylko czy będzie w 3d, ale mam nadzieję że tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamama2
Co do położnej, ja od swojej gin dostałam numer (jeszcze nie dzwoniłam) i umawiam się z nia i przychodzi do mnie do domu, a w szpitalu w którym zamierzam rodzić pracuje znajoma mojej mamy i byla sąsiadka która zna mnie od małego, przy pierwszym porodzie była i chyba przy drugim też będzie :-) Co do majtek to ja chyba wolę takie pod brzuch iż te wyskokie ale może sprawię sobie i takie i takie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona oliwkaa
Patka ja tych majtek poporodowych nie polecam, są bardzo niepraktyczne, niewygodne. Koleżanka mi poleciła kupić sobie trochę za duże bawełniane, takie najzwyklejsze z bazaru za 2 zł, miałam więc i takie i te poporodowe, więc mam porównanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joanna6950
mamamama2 jeżeli jedziesz do mastermedu to będziesz miała zwykłe usg....ja będę we wtorek a ty pewnie później skoro za ponad tydzień, moje 2 podejscie :)a raczej 3 bo w piatek była wizyta u ginekologa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nie polecam majtek poporodowych. U mnie w szpitalu to nawet zakazane-te podpachy poporodowe są takie wielkie,że ze spokojem przytrzymuje się je udami podczas chodzenia.A chodzi się mało, bo wszystko boli;P Do domu miałam najzwyklejsze bawełniane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joanna6950
weszłam na stronę tej kliniki gdzie jeżdzę na badania i jest tam napisane że przy usg w 20 tygodniu usg 3Di 4D jest darmowe:) Wiec we wtorek upomnę się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamama2
Ja jadę do genomu do rudy śląskiej, czytałam że mają 3d ale pewności nie mam, ja mam tylko nadzieję, że mój synek będzie współpracował bo drugi raz jechać tak daleko to mi się nie uśmiecha :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak te podkłady są mega wielkie... W szpitalu pamiętam, że chodziłyśmy jak kaczuszki, przytrzymując te podkłady udami, z boku to musi śmiesznie wyglądać a w rzeczywistości to mega dyskomfort bo trzeba uważać żeby nie wypadły. Czasami niejednej zdarzyło się chlusnąć krwią na podłogę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamama2
Ja po pierwszym porodzie nosiłam bawełniane modelujące sylwetkę i normalnie podpache do nich dawałam, świetnie ją trzymały i przy okazji obciskały naciągnięty brzuch, po tym porodzie pewnie zrobię to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja 2 razy rodziłam z prywatna położną, niestety od 3 lat w gdańskich szpitalach jest to odgórnie zabronione, więc nie wiem, co zrobię :-O Nie wyobrażam sobie rodzic bez swojej położnej. Przy poprzednich porodach dzwoniłam do niej w środku nocy, gdy tylko poczułam bóle, radziła mi co i jak, kiedy do szpitala, a później podczas porodów siedziała przy mnie ponad 8h. _________________ I jeszcze coś. Od jakiegoś czasu nie robią lewatywy przed porodem. :-( 😠 😡 I powiem Wam, że mnie to przeraża! W związku z tym zastanawiam się nad obecnością męża w ostatniej fazie porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joanna6950
Pomyliłam was:) to MamaAnusi była z Suwałk, moja kuzynka, znaczy mój wujek przy porodzie kuzynki dał w łapę dla pielęgniarki czy połoznej z oddziału i też była na każde zawołanie, tylko trzeba wiedziec do kogo uderzyc:) Przezyjemy to, kto jak nie my:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona oliwkaa
Goplana_ No ja też sobie nie wyobrażam rodzić bez wcześniejszej lewatywy. Ciekawe czemu nie robią... Mam nadzieję że u nas w szpitalu robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie już 4 lata temu nie zrobiła położna. I to ta prywatna! Miałam swoją lewatywę, prosiłam ją, a ona powiedziała, że się nie robi i tyle. Na szczęście nic się nie stało, ale cały poród o tym myślałam :-O Kuzynka rodziła w lipcu w Zielonej Górze i też jej nie chcieli zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, a czym różni się takie usg połówkowe od zwykłego? I czy jest obowiązkowe? A jeśli chce się mieć w 3d lub 4d to się płaci? Jak będę miała teraz wizytę na początku 18 tygodnia to czy połówkowe może być wykonane gdzieś w okolicach 22tc? czy koniecznie w 20tc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamama2
Masaya Ja będę miała bezpłatne połówkowe, ale to dlatego, że miałam skierowanie od gin na badania prenatalne (biopska kosmówki), a to jest dalsza diagnostyka, z tego co mi wiadomo to każda ciężarna je ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamama2
takiemu badaniu lekarz poświęca więcej czasu dokonuje dokładnych pomiarów, główki, serduszka, sprawdza kręgosłup, górną warge i podniebienie pod kątem ewentualnych rozszczepów, sprawdza ilość płynu owodniowego, przepływ krwi w pępowinie, długość kości udowych, ramienia itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Generalnie każda ciężarna powinna mieć wykonane badania połowkowe w 20-21 tygodniu. Z tym, że na pewno dokładność tych badań zależy od jakości sprzetu na jakim są robione badania. Na pewno usg 3d/4d jest bardziej precyzyjne, no ale nie każdy lekarz czy przychodnia nim dysponują więc niektóre z nas umawiają się do innych lekarzy na takie badania. Za takie badania trzeba niestety zapłacić dwa razy więcej niż za normalne usg, no ale jak mają one uspokoić że wszystko z dzieckiem jest w porządku to się płaci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paatkaa
Super. Jakoś mnie to wszystko przerasta. Powiedzcie, po porodzie jak długo krwawi się tak mocno? Tu trzeba się dzieckiem zajmować a tu totalny dyskomfort bo wiecznie coś cieknie z Ciebie, boli, siedzieć nie umiesz a nawet nie ma kiedy odpocząć. Co więcej jak o poród chodzi, coraz bardziej się zaczynam zastanawiać, czy nie zacząć namawiać męża żeby był gdzieś tam w moim pobliżu bo sama to tam chyba osiwieje. Przecież ten poród może i cały dzień trwać. I tyle czasu bólu, kombinowania żeby jakoś sobie ulżyć i żeby dziecku nic się nie stało...Tyle się słyszy, że przy porodzie coś pójdzie nie tak i potem dziecko upośledzone albo "uszkodzone"... Ale pewna jestem, że na szkołę rodzenia pójdę. Rozmawiałam z moją koleżanką, która chodziła do tego szpitala na zajęcia. I jest bardzo zadowolona. Zajęcia dla mężczyzn gdzie uczą się kąpać lub przewijać lalkę, mojemu mężowi się to przyda. On nigdy takiego dzieciątka nie trzymał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona oliwkaa
Goplana ja rodziłam równo rok temu i u nas wszystkim rodzącym robili lewatywę, chyba, że któraś protestowała. Patka to prawda że jest ciężko tuż po porodzie, ja te pierwsze godziny wspominam gorzej niż sam poród. My kobiety jesteśmy tak skonstruowane że wszystko jesteśmy w stanie przeżyć. Nie ma się co martwić na zapas. Nastaw się na to, że będzie bolało, że będzie ciężko, ale też musisz myśleć o tym że dasz sobie radę. Wszystkie sobie radzą to i my na pewno też :) Trzeba myśleć pozytywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paatkaa
Noo tak to jest, że chyba przed pierwszym porodem największy strach. Zobaczymy. Chcę się do wszystkiego przygotować fizycznie i psychicznie. O ile się to da zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paatkaa zielona oliwka ma racje ale trzeba myslec pozytywnie i nie wpadac w panike... A to czy przed pierwszym porodem jest gorzej to nie wiem czy do konca tak jest bo jak ten pierwszy porod byl trudny to potem ma sie tez rozne mysli i strachy i jak to mowi moja kolezanka- wiesz czego sie boisz z za pierwszym razem idziesz w blogiej nieswiadomosci.... Ale wiecie co dziewczyny byl tu kiedys na kafe temat o smiesznych historiach z porodow naprawde polecam idzie sie usmiac do lez i wszystkie strach ida na bok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam teraz boję się bardziej, bo już wiem co mnie czeka;PP Życie w nieświadomości ma jednak swoje plusy;))) A w szpitalu nie nosiłam gaci żadnych-te dwie doby szybko minęły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×