Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brzuchowata84

LUTY MARZEC 2014

Polecane posty

Gość Agnieszka2607
Bruno to ohydne imię blee ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RudaMagda
Jaka odżywka bo nie w temacie jestem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój kuzyn ma na imię Bartek, Arek to kolega męża i jemu się nie podoba. Franek mi się podoba ale wydaje mi się że też jest coraz bardziej popularne, a to ze względu na papieża. Aaa co do ciasta, to byłam wczoraj padnięta na ryj. Pojechałam na zakupy, trzy siaty przytargałam, potem sprzątanie, pranie, jeszcze głupia mylam szafki w kuchni. A teraz odkrylam że nie mam cukru, kurde. A nie chce mi się jechać do sklepu, bo strasznie pada. Wypróbuję na spokojnie. Zresztą ta moja koleżanka to strasznie wymagająca jest i pewnie by się śmiała ze mnie. W ogóle zawsze jak przyjeżdża to się wymądrza. Aha a mi się dawniej podobało Kornel, Konrad, ale mężowi nie bardzo. Aha i jeszcze Albert.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uważam że o każdym imieniu można powiedzieć ohydne gdzie kto inny powie piękne. Tak samo do każdego można coś dorobić lub bardzo brzydko zrymować. Czasami życie i tak nadaje inne imię. Znam Kaśkę na którą mówimy Mariolka, Mariana, który od zawsze jest Markiem, Basię która jest Małgosią i samą siebie Magdalenę, gdzie nie którzy nawet nie wiedzą że mam tak na imię bo mówią Helka, Helenka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeszcze zapytam o ta odżywkę? Po każdym myciu nakladasz? Bo ja myję włosy 3 x w tygodniu i nie wiem czy za każdym razem sobie dawać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to brzuchowata musi być Donald jak nic! :) skąd Ty takie koleżanki bierzesz? mam taką ciotkę, nie cierpię jej! wymądrza się, a że tak powiem g***o wie i umie. Przyszła ostatnio i mówi że tylko sernik upiekła na wszystkich świętych i tydzień minął, a on dalej jest haha na co mama jej, że ja cztery blachy upiekłam i poszło wszystko w jeden dzień to się oburzyła, a więc jeszcze dodała że jej synowie przychodzą do mnie na obiadki to nie wierzyła, no bo przecież ona im tak dobrze gotuje:) tak dobrze że sernik przez tydzień nie zjedli, a w domu jest ich aż 8 osób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest maska i z tego co wiem nie powinno się za każdym razem jej nakładać bo włosy mogą się przyzwyczaić lub szybciej przetłuszczać, też myje 3xtydzień i za każdym razem nakładam bo bez niej nie umiem włosów rozczesać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Donald to mi się tylko z jednym kojarzy a jego nie lubię jak nic. A co do koleżanki to zawsze było tak że ona super wszystko robi, umie itd. Jak długo nie mieliśmy drugiego dziecka to zawsze było pytanie a kiedy? A jak jej powiedziałam o ciąży to tak się dziwnie zachowała. Dopiekła mi że dawno u nas w domu dzieci nie było, pewnie zapomniałam wszystko, że po co kupiłam jasne meble jak będzie dziecko itp. Kurde znów mi się opryszczka na wardze dziś zrobiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RudaMagda
Helenka napiszesz co to za maska? Donald, hahaha ja się zastanawiałam co jego rodzice mieli w głowach by tak synowi dać na imie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
normalnie z tego co piszesz to jak moja ciotka! ostatnio do mamy powiedziała powiedz na co jestes chora, a ja Ci wszystko powiem! znawczyni wielka, która z łuszczycą od 20 lat poradzić sobie nie umie. Ja jak coś takiego słyszę to zaraz odpowiadam tym samym. Teraz tylko czekam, aż dowie się o mojej ciąży i będzie mnie pouczać, juz coś na nią mam:) jej synek nieudacznik jest z dziewczyną, która nie dawno była dziewczyną kuzyna :0 co w rodzinie to nie zginie, najlepiej niech i jeszcze jego bracia ją obracają. Jak dach robiliśmy to przychodziła i mojemu marudziła, że to wszystko źle robi, no ona to miała super dach, dwa miesiące temu wiatr jej połowę zerwał i cały musiała wymieniać:) nie daj się! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RudaMagda
To sobie w necie poszukam i zamówię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, ledwo się dokulałam z kościoła do domku tak mnie żołądek bolał.. Jedzenie w pośpiechu ewidentnie mi nie służy.. Paatka miała chyba urodziny w ten weekend, ale nie wiem dokładnie którego,więc wszystkiego najlepszego! :) heelenka- ważne, że już jakieś egzaminy masz z głowy.. I na wsiach rzeczywiście czasem kłopotliwe jest jak dzieci w tym samym wieku mają tak samo na imię, ale widzę, że coraz mniej osób się tym przejmuje.. Ja też mieszkam na wsi, tylko takiej większej i mimo, że ostatnio pojawiło się u nas dwóch Filipów to jednak zdecydowaliśmy się na to imię. U nas jedynie patrzy się na to czy najbliższe kuzynostwo nie będzie miało tych samych imion, a tak czy nosi je wujek, ciotka, babcia czy tym bardziej ktoś inny w okolicy to już mniej ważne. Heelenka musisz mieszkać w małej miejscowości, bo ja znam z imienia bardzo mało dzieci ze wsi, jedynie od najbliższych sąsiadów :) I na mnie w szkole średniej wołali Helenka, ale tylko znajomi z tamtych czasów tak do mnie mówią, a domownicy od zawsze wołają Zuźka :) brzuchowata84 może Bartłomiej, Maciej, Aleksander? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aleksander to mi się z Kwaśniewskim tylko kojarzy, a właśnie Bartłomiej to mój najbliższy kuzyn. Maciej mi się nie podoba. Tak to właśnie jest. Mąż mówi, że nic nie wybiorę bo mi się nic nie podoba. I racja, do każdego imienia mam zastrzeżenie. Podobał mi się Filip, ale mojego męża i mój chrześniak (a to dwóch różnych chłopców) mają tak na imię. Kurcze przyszły do mojej córki koleżanki, przyszły i są już z godzinę, dałam im rosół i nie wiem bo teraz dla męża mało zostało. A oprócz tego latają po całym domu i nie mają się w co bawić. Zaraz robię drugie danie i nie mogę im dać, bo mam wyliczone mieso i nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brzuchowata84 to może zrób dla dzieciaków coś innego, tak na szybko, choćby i naleśniki. Mi zawsze głupio jak ktoś w porze obiadu przyjdzie, a ja mam mało naszykowane. Jeśli mam tylko zupę to szybko smażę naleśniki albo placki ziemniaczane.. A jak drugiego dania mało to zazwyczaj mięso dzielę, robię z tego gulasz i smażę jajka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobry pomysł. Spadam. Miłego dnia! brzuchowata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paatkaa
Dziękuje za życzenia tym, które pamiętały, dziś mam urodziny i właśnie udało mi się ogarnąć wszystko i znaleźć chwilę na relaks. Jeszcze tylko urodziny męża za tydzień odbyć i uff...spokój :) --- Co do imion...ciężko wybrać coś fajnego, żeby się nie kojarzyło z nikim. Kiedyś mi się podobały takie efektowne; Sambor, Zachariasz ale to, że takie imiona mi się podobały wcale nie oznaczało, że będę chciała swoje dzieci uradować. Bruno, Igor kojarzy mi się z Rosją, więc jakoś tak mało ciekawie, zwłaszcza z perspektyw historycznych. Powtarzające się imiona u dzieci w tym samym wieku występują w mojej rodzinie ale to była siła wyższa, jedno dziecko urodziło się i zostało nazwane Bartkiem, a drugie dziecko zostało adoptowane już z tym imieniem. U nas akurat sprawa jest już jasna, raczej nic zmianie nie ulegnie. Do brzuszka już mówimy po imieniu, więc Marcin musi zostać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RudaMagda
Paatka wszystkiego naj! Jak Marcin to dziś ma święto. Właśnie rogale marcinskie zajadam do kawy bo na 9 u mamy mam być i dalej w remoncie pomagać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joanna6950
Patka, ode mnie tez spóźnione życzenia urodzinowe, 100 lat:* Ruda dziś naoglądałam się w telewizji jak robią te rogale i wydają się bardzo smakowite, u nas niestety takich nie ma:) No i dieta mnie obowiązuje, ale jest coraz lepiej o dziwo nie ciągnie mnie za bardzo do słodkości a jak już to sięgam po migdały, orzechy, albo pestki z dyni:) Najbardziej to mnie chyba dołuje to że nie jem tego co gotuje w domu... schabowe, gołąbki, mielone, pierogi, naleśniki ale zaopatrzę się jutro w mąkę razową i będę robiła dla siebie oddzielnie. Byliśmy wczoraj z mężem na wielkich zakupach i udało mi się upolowac termometr canpol za 15 zł (przecena z 29,99) i na przyszłośc zestaw 3 szczoteczek za 5,99 (cena przed 11,99). Było mnóstwo fajnych ubranek, ale nic nie kupiłam bo i tak już dużo tego mam:) A jeszcze do kuzynki muszę zajrzec bo podobno coś przygotowała:) Co do imion u nmie nr 1 nadal Hania i podejrzewam że tak zostanie, ewentualnie żeby mąż miał radochę będzie na drugie Julia ale mamy 13 literowe nazwisko (panieńskie miało tylko 3 litery) uznaje to za bezsensowne.... Idę sprzatac łazienkę bo zrobiliśmy już oswietlenie, efekt rewelacyjny ściany fioletowe, armatura i meble białe. Polecam takie połączenie kolorystyczne i do tego lampki sufitowe led :) Miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RudaMagda
Najlepsze marcinki są z białym makiem...Taniutki ten termometr. Ja ponad 100 płaciłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnieszko=> kultura osobista wymaga, by swoje zdanie przedstawiać w bardziej taktowny sposób niż cyt. "Bruno to ohydne imię, blee". Mnie się nie podobają imiona Julka, Nadia, Agnieszka. Jednak NIGDY nie skomentowałabym tego w taki sposób, w jaki Ty ro zrobiłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka2607
a komentuj jak chcesz :) wiesz czemu? Bo jest wolność słowa... Dobrze, że nie napisałam, że jest c*****e :) prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i narobiłam się przy tej jamajce bardzo. Wyszła dobra, nawet bardzo dobra, jednak nie wiem, czy jest warta tyle kasy i roboty. _________ 2 dni temu mieliśmy sajgon w domu. O 23.30 młodszy synek obudził się z płaczem i dusznościami. Nie mógł złapać oddechu, trzymał się za gardło itp. Ponieważ 2 lata temu właśnie z dusznościami i zapaleniem krtani wylądowaliśmy z nim w szpitalu na oddziale, teraz ubraliśmy się i szybko na pogotowie. Lekarka osłuchała i stwierdziła, że słyszy lekkie skurcze oskrzeli. Zaleciła podanie na miejscu sterydu przez inhalator. Młody nawet dzielnie to zniósł. Ponownie go osłuchała, powiedziała, że jest lepiej, wypisała leki wziewne i puściła do domu. W domu bylismy ok. 2 w nocy. W domu mały nadal buczał, trzymając się za gardło. I za...policzek! w pewnym momencie krzyknął, że to ZĄB go boli!! Wczesniej tego nie mówił, mimo że pytałam. Okazało się, że ma dziurkę w zębie!!! I na to sterydy dostał! :-D :-O Ciekawe tylko, że lekarka mu te skurcze oskrzeli wysłuchała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnieszko=> nie zniżę się do Twojego poziomu. :-) Tak jak pisałam - są ludzie o wysokiej kulturze osobistej i niskiej, delikatnie rzecz ujmując :-) Dobrze wychowani i Ci, którym tego wychowania najwyraźniej zabrakło. Wolność słowa nie ma tu nic do rzeczy, bo chodzi o sposób wyrażanie swoich myśli. Sposób! Formę a nie treść! Jeśli rozumiesz, o co mi chodzi... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paatka- ja taki maraton urodzinowy mam w grudniu, urodziny brata, moje i mojej mamy w pierwszej połowie miesiąca :) Od zawsze świętujemy wszystkie w jeden dzień :) joanna6950- a ten termometr to taki zwykły? Nie do uszu czy czoła? Nie wiem, który byłby najlepszy dla niemowlaka.. Goplana- no to widzę, że specjaliści z tych lekarzy, że głowa mała.. A jakiś dentysta Was przyjął w weekend? Wczoraj w sklepach były mega kolejki. Ludzie zapasy jak na wojnę kupowali. A to tylko długi weekend, jeden z wielu w roku :) Wczoraj malutki popisywał się przed tatą :) Ruszał się non stop przez dobre 10minut.. Mąż był tak szczęśliwy mogąc go wyczuć, że aż mu się oczy zaszkliły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masaya=> dałam mu nurofen i przestało boleć :-) wobec tego jutro pójdziemy do naszego dentysty, wolałam nie jechać na pogotowie stomatologiczne i iść do dentysty z przypadku. Mam nadzieję, że dziurka nie jest wielka, bo w sierpniu mały miał przegląd zębów i było ok. Masaya=> to Ty miałaś kłopot z zębem w wolne dni?? Jak to się skończyło? Przepraszam, jeśli pisałaś, a ja przeoczyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kobietki :) Dołączam się do Goplany, wolność słowa wolnością, a kultura kulturą !!!!! I tyle w temacie. xxxxxxx Paatkaaa to i ode mnie wszystkiego najjjjj, miłości, spełnienia marzeń i szczęliwego rozwiązania. xxxxxx Ja mam ostatnio trochę cicho-wybuchowe ( na przemian ) dni w domu niestety i tak jakoś mi smutno :( Po wymianie zdań staram się przemyśleć wszystko i zastanowić czy jakaś część winy nie leży po mojej stronie i potrafię się do tego przyznać. Niestety kiedy problemem są pieniądze, a raczej sposób ich wydawania to już nie jest lekko dojść do kompromisu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goplano tak jest:) a synek może faktycznie miał coś na oskrzelach, chociaż w sumie u nas lekarze to teraz leczą reumatyzm, który okazuje się rakiem więc nic dziwnego. Patka, a co tam na USG? nie widziałam zdanych relacji:) Masaya znam Martę na którą Zuzia mówią. Nie jest duża ta wioska, ale imiona na prawdę rzadko się powtarzają, taki zwyczaj:) Ruda, a Ty masz już jakieś imię dla synka? odnośnie termometrów to w gazecie MAMA widziałam właśnie zestawienie takich tanich, aż sama się dziwiłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kalina temat pieniędzy w domu zawsze jest drażliwy, mój jak już ma to hulaj duszo, piekła nie ma, ale ja się trochę pogniewam i to tyle, wiem że nic z tym nie zrobię, on już tak ma:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×