Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nie_ma_diety_cud

Odchudzanie dlugoterminowe start wrzesien 2013

Polecane posty

Ale da się schudnąć z takimi pysznościami liczy się umiar i urozmaicanie żeby nie jeść za często takich zapiekanek i sosów :) Idę ćwiczyć puki mam chwilę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez bede dla mojego faceta chciala cos kupic. Chcialabym tez zrobic jakas lepsza kolacje chociaz z drugiej strony bede miala gosci w niedziele na obiedzie i bedzie malo dietetycznie, wiec dwa dni pod rzad to troche duzo. Musze to jeszcze przemyslec :) Kurcze chcialabym go czyms zaskoczyc. Tak jak przewidywalam, po zakupach w wykonaniu mojego narzeczonego moge z powodzeniem otwierac sklep. Zapraszam wszystkie na koktajl bo w zyciu nie zjem sama takiej ilosci owocow jaka mam na najblizszy tydzien :P Nie mam dzis kompletnie pomyslu na obiad chociaz lodowka pelna. your_soul Ja teraz tez juz nie kupuje slodyczy. Mam teraz paczke ciastek w szafie na wypadek jakiegos goscia, ale postanowilam, ze tego nie rusze chocby nie wiem co. Motywujecie do zakupu pulsometra, oj motywujecie. Jak tylko bede mogla wyjsc z domu to kupie. Wlasnie to piszac pomyslalam, ze moze kupie swojemu cos ze sklepu sportowego. Ostatnio sie zrobilismy tacy fit :P A co do kilogramow to moj cel na swieta to okolo 66kg. Jak waze okolo 65kg to wygladam juzy calkiem calkiem :) kuleczka_a Jasne. Fajnie, ze wpadlas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuleczka_a
Coś o mnie? Ja mam do zrzucenia jakieś 10kg, ale przede wszystkim chciałabym się pozbyć kompulsywnego jedzenia, bo cale życie się odchudzam i całe życie rzucam odchudzanie. Nie umiem zjeść obiadu bez dokładki, albo jednego ciastka bez wciągnięcia całej paczki. Chce uregulować swoje posiłki i przestać rzucać się na jedzenie. Nie zamierzam sobie niczego zabraniać, ale wiele rzeczy ograniczę. Oby tym razem się powidło!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kuleczka, dobre postanowieni :) I do tego dolaczyc trche ruchu i bedzie cacy kurcze jak latwo sie pisze..ahh zaczne cwiczyc ..a jak ciezko podniesc tylek z przed kompa :/ moj salatka z mieskiem wlasnie dotarlaa..ahh pycha-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuleczka_a
smacznego ;) ja też już po obiedzie. Upiekłam łososia a do tego cuknia, papryka i pomidory podsmażone na oliwie. Dobre i zdrowe ;) ostatni dzien urlopu = 1 dzien diety. W sumie dieta to złe słowo, niech będzie 1 dzień zdrowego odżywiania!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosna i 62 kg
Dzieki za brokulowe propozycje. Zrobie zapiekanke tylko te sery ogranicze i bedzie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuleczka dobry plan :) dasz radę! pyszny obiad masz dzisiaj. Your soul no właśnie łatwo się mówi, ja dzisiaj już swoje zaliczyłam ćwiczyłam Focus t25 super ćwiczy się tylko 25min ale można wylać fajnie pot :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuleczka_a
Podziwiam Was dziewczyny za te wszystkie ćwiczenia. Ja kiedyś ćwiczylam z Nike Trening na xboxsie, ale po kilku dniach przestałam. Jeździłam rowerem, ale też go rzuciłam w kąt. Nie chce się nad sobą użalać ale zapał to mam kiepski, strasznie słomiany. Na aqua aerobic też chodziłam, przez tydzień... Czas wymyśleć jakąś aktywność przy której dłużej wytrwam. Może zaangażuje swojego narzeczonego, we dwójkę zawsze raźniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co za dzien!!! Tragedia jakas ,mam mega chandre i nosi mnie tak ,że hohoo. Na szczęście moj kochany pieknie mnie pociesza. Z jedzeniem dzis calkiem calkiem: Ś:2kromki razowca z powidlami sliwkowymi i kawa 2ś: banan i kawalek ciasta z kremem O:niestety tylko 2kromki razowca z rzodkiewka,2ciasteczka owsiane P:activia i plaster ananasa Na kolacje cholera wie... przy takim nastroju to zjadlabym wszystko i nic wiec sie zobaczy... Kuleczka witaj:) fajnie ze jest nas wiecej. A tak co do naszych postanowien za miesiac chcialabym zobaczyc -4 kg od tego co mam w stopce ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też chciałabym dołączyć :) Od dziś startuję z dietą 3fazową, mam nadzieję, że ostatnią w moim życiu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miranda_Kerr
Wrrrrrrr... rozpisalam sie i mi posta wcielo:/ To teraz w skrocie, witam kuleczke i judith:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kuleczka_a Takie kompulsywne jedzenie to takze jest (a moze byla?) moja zmora. Z obiadem nigdy problemu nie mialam, ale slodycze uwielbiam i zjedzenie calej czekolady czy paczki ciastek to nie byl zaden problem. Stosowalam mase diet eliminujacych slodycze i teoretycznie wszystkie rzeczy nieprzyjazne diecie, efekty byly rewelacyjne, ale na krotko. Co z tego, ze nie jadlam niczego takiego przez pare mesiecy jak pozniej organizm byl tak tego spragniony, ze sie wrecz rzucalam na slodkie i inne takie. Stad pomysl bardzo dlugiego odchudzania (8-10 miesiecy) po max 3kg miesiecznie. Przy takim celu mam mozliwosc jedzenia wszystkiego tylko w rozsadnych ilosciach. Powiem Ci, ze sie da. Wszystkie to tutaj udowadniamy. Niektore krocej, niektore dluzej :) A co do zaangazowania swojego faceta, to sprobuj :) Mi sie udalo i teraz zarowno ja jak i on (on w troche mniejszym stopniu) trzymamy diete i cwiczymy. Moge przygotowywac fajne, zdrowe obiady nie tylko dla siebie, nie kupujemy slodyczy i nikt mi nie podjada wieczorem chipsow ogladajac film. Jazda na rolkach czy bieganie to tez wieksza frajda w 2 osoby. Przynajmniej dla mnie bo jeden drugiego motywuje :) kfiatku Trzymaj sie kochana. Kazdy ma czasem gorszy dzien. Ja tez to ostatnio przerabialam i zreszta caly czas przerabiam przez ten moj wypadek bo jestem uziemiona w domu i nie moge cwiczyc :( judith666 Hey, na czym polega Twoja dieta? Czyzby to SB? Miranda_Kerr Ja zawsze kopiuje dlugie posty do Worda :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje dzisiejsze menu: sniadanie ok 9:00 nektarynka (nie mialam rano apetytu, wiec zjadlam cokolwiek) 55kcal lunch - 270g fasolki szparagowej z bulka tarta 210kcal podwieczorek - nektarynka + pelnoziarnista muffinka 235 kcal obiado-kolacja - roladka z piersi kurczaka z sosem musztardowym, salatka z marchwii i selera, pieczone ziemniaki 350kcal Beznadzieja dzisiaj, zdecydowanie za malo, ale siedze w domu, praktycznie nic nie robie wiec organizm sie tak nie domaga jedzenia. Nigdy wczesniej nie myslalam, ze to powiem, ale brakuje mi cwiczen :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miranda_Kerr
Libelle, dobry pomysł z tym kopiowaniem:) Dobrze Ci, że partner ćwiczy z Tobą. Mój lubi tylko grę w piłkę nożną, a tego to ja robić nie chcę;) Chociaż jeszcze chodzi ze mną na długie spacery, więc nie jest najgorzej. Dopiero 19.19, a mi się już chce spać. Wypiję herbatę, włączę jakiś film i na tym mój dzień się skończy. Dziś zero ćwiczeń i jedzenie też niespecjalne: - śniadanie: bułka ziarnista z kawałkiem konserwy z ogórkiem - 2 śniadanie: to samo - obiad: pomidorowa - II obiad: pół woreczka ryżu z wołowiną i warzywami zrobione po chińsku Podjadłam jeszcze parę żelek. Strasznie nijakie to moje menu dzisiejsze. Jutro muszę się lepiej pilnować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuleczka_a
Libelle o tak, słodycze to też moja zmora. Paczka ciastek, galaretek, czegokolwiek to na raz. Mój narzeczony ma idealną wagę i jest bardzo szczupły - taka przemiana materii bo wie więcej niż ja. Chodzi mi o to żeby zaangażować go do ćwiczeń, żebym nie musiała sama. Może będę miała wtedy większą ochotę ćwiczyć niż w pojedynkę. A co do mojego menu dzisiaj to było 5 regularnych posiłków. śniadanie: dwie kromki chleba z szynką z kurczaka II śniadanie: sałatka owocowa obiad: łosość i smażone na oliwie pomidory, papryka i cukinia podwieczorek: smażone warzywa i trochę ryżu kolacja: 3 wafle ryżowe z szynką z kurczaka ups...jak tak rospiałam to zobaczyłam, że sporo tego. Ale wcale nie jestem przejedzona. Pewnie przez to, że mam rozepchany żołądek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miranda_Kerr
kuleczka, wcale nie dużo. Twoje menu mogłoby mi za wzór służyć:) Za dużo kalorii wcale nie zjadłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuleczka_a
Miranda skoro tak uważasz to dobrze ;) mi właśnie podoba się Wasz pomysł, aby pisać co się jadło bo człowiek sam sobie robi taki rachunek pod koniec dnia, a przy okazji można podpatrzeć różne pomysły na to co zjeść. Bo jednak zdrowe odżywianie jest trudniejsze i wymaga więcej czasu i pomysłów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuleczka_a
miałam jeszcze wypić kawę, ale zamienię ją na zieloną herbatę z cytryna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej;) chcialabym sie do was przyłączyc. Od początku września jestem na diecie MŻ. Jem wszystko ale w mniejszych ilosciach i do godz 17-18. Oprócz tego staram się ćwiczyć, skaczę na skakance , robię brzuszki i inne proste ćwiczenia.Jak na razie schudłam 2 kg , ważę 79. Do zrzucenia mam w planach 19 jeszcze. Mam nadzieje że nam się uda ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam jeszcze że w moim przypadku to już niestety nie pierwsza dieta.2 lata temu schudlam 15 kg ale niestety zaniedbałam się, przestałam ćwiczyć, objadałam się wieczorami i teraz znów muszę walczyć.Jedyny plus jest taki że nie przepadam za słodyczami ale skoro ich w sumie nie jem wiec nie od nich tyje tylko gubi mnie póżne wieczorne obżarstwo;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdusia90
Dziewczynki pomóżcie!! Co mam zrobić, jeżeli przez cały dzień ładnie sie trzymam zasad zdrowego i rozsądnego odżywiania a na wieczór... jakby słodyczowy szatan siedział mi na ramieniu i cały czas szeptał do ucha 'zjedz coś, no zjedz coś' Nie umiem się odpędzić od pokusy słodkiego wieczorem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może łykać chrom? On podobno pomaga odpędzić ochotę na słodycze? Ja łykałam błonnik żeby nie jeśc wieczorami ale w sumie nie wiem czy to jego zasługa czy moja silna wola;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja od rana byłam nerwowa myślałam że to zły dzień ale patrzę w kalendarz i za tydzień okres, oczywiście już mnie nosi za słodkim od wczoraj i zjadłabym dużo więcej niż normalnie o matko i cały tydzień taki będzie :( także dzisiaj mam na koncie batonika i za dużą kolacje ;) jutro muszę to ''wypocić''! Moje menu: 2 jajka na twardo, 2 kromki grahama, kawa zbożowa musli z mlekiem makaron w sosie śmietanowym z brokułem i szynką z kurczaka sałatka z kurczakiem, 1 mała grzanka z weki 2 kromki grahama z serkiem topionym i rzodkiewką, dodatkowo ten głupi batonik i dwie tekturki chrupkiego z serkiem i rzodkiewką Ćwiczyłam i byłam na spacerze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jak nie liczycie kalorii to spróbujcie przynajmniej kilka razy policzyć ile zjadacie w ciągu dnia bo czasami błędnie wydaje się że dużo jemy a tak naprawdę może się okazać że za mało lub w normie. Na diecie nie głodujemy nie trzeba mało jeść żeby chudnąć wręcz przeciwnie :) zdrowe odżywianie nie zajmuje więcej czasu niż byle jakie jedzenie ani nie jest drogie, je się to samo co inni ludzie przecież tylko więcej warzyw i mniej tłusto. To tyle ode mnie :) Kuleczka ty nie podziwiaj tylko znajdź ćwiczenia które polubisz i będzie super, kiedyś nie lubiłam ćwiczeń ani tego nie próbowałam ale to się zmieniło i od roku ćwiczę prawie codziennie :) Kfiatku trzymam kciuki żebyś za miesiąc napisała że masz te 4kg mniej :) Libelle współczuję niedyspozycji. Witam wszystkie nowe kobietki, dacie radę! Magdusia a w ciągu dnia nie masz ochoty na słodkie? bo wiesz czasami nie da się tak z dnia na dzień rzucić wszystkiego i trzeba zachcianki czasem spełniać żeby nie wpadac potem w obżarstwo, a jak twoje menu? nie jesz za mało? trzeba poszukać przyczyny a nie łykać jakieś tabletki, czasami z nudów też jemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuleczka_a
hej dziewczyny, Czanka mi zdrowe odżywianie zajmuje więcej czasu, przynajmniej teraz do póki nie nabrałam dobrych nawyków. Szybciej było zjeść coś na mieście, zajść po kebaba, pączka. Teraz bilansuje i gotuje posiłki. Muszę mieć coś zawsze przygotowane wcześniej bo wiem, że jak wrócę z pracy i nie będzie zdrowego obiadu zjem cokolwiek. Więc jak narazie jest to jakiś tam wysiłek, ale sprawia mi to frajdę. Ciekawe jak długo... A śniadanie zaczełam od ciemnego pieczywa i jogurtu z otrębami żytnimi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuleczka początki są trudne ale planowanie posiłków opanujesz szybko :) najważniejsze to zastąpić te puste kalorie i tuczące tłuste jedzenie czymś wartościowym, też kiedyś zaczynałam i miałam bardzo złe nawyki a po ponad roku od zmiany mogę powiedzieć że da się wystarczy chcieć i tak jak jem teraz bardziej mi smakuje niż to co dawniej. Dzisiaj wpadłam na pomysł żeby zrobić sobie pizze na spodzie z tortilli, niedawno robiłam tortille i dwie zamroziłam, tak teraz robię ze wszystkim co mi zostaje żeby się nie obżerać tylko mrożę na tydzień czy dwa i jem ;) Wczoraj przeglądałam przepisy na pizze z patelni i tam były robione z takich spodów jak tortille które zrobiłam, może to nie będzie to samo co typowy spód bo bardzo cienki ale myślę że warto spróbować :) kiedyś zrobiłam spód z mąki orkiszowej to wyszedł twardy może teraz się uda zrobić taką pizze w zdrowszej wersji. Jak zrobię to dam znać czy da się zjeść ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny. Melduje sie, ale nie z samego rana :) Z moja noga coraz lepiej i sadze, ze bede mogla wrocic do cwiczen od poniedzialku (oby). Postanowilam, ze w poniedzialek zrobie 3 daniowa kolacje. Jakas zupa, paella z owocami morza i lody. Musze znalezc jakis przepis, ktory bedzie w miare dietetyczny. Chyba, ze mozecie mi cos podsunac? Jak nic fajnego nie znajde to kupie gotowe o najmniejszej kalorycznosci i podam z roznymi owocami. Dzien zaczelam od musli z jogurtem naturalnym. Zaraz sie zabieram za przygotowanie koktajlu :) Od pazdziernika (do marca) otwieraja lodowisko 200 m od mojego mieszkania. Musze sie dowiedziec o cene karty sezonowej i beda mnie tam bardzo czesto widywac :) kuleczka_a To musisz znalezc sport, ktory bedzie Wam sprawial przyjemnosc i bedziecie mogli go razem uprawiac. Nie sadze, zeby facet polubil aerobik :P Moze bieganie, rolki w ladna pogode a zima lyzwy? Moj facet ma troche dodatkowych kilogramow. Pare miesiecy temu wazyl 96kg przy 180cm a teraz ma 88kg. Z tego co mowi to 80kg by go satysfakcjonowalo :) Patryszja2009 Witaj, a czemu jesz tylko do 17 albo 18? Chodzisz wczesnie spac ? czanka Okres i jedzenie, ech ja cos o tym wiem. Normalnie moglabym zjesc cala zawartosc lodowki na 2-3 dni przed. To jest straszne. Sprawdzilam cene pulsometra na stronie internetowej sportowego sklepu, ktory mam niedaleko domu i najtanszy kosztuje 99euro. Podziekuje i zamowie na allegro. Koniecznie daj znac, jak Twoja pizza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry ojj jak zimnoooo..brr witam judith i patryszje :) kuleczka, moj partner jest szczuply, a potrafi niezle zjesc..zastanawiam sie gdzie on to wszystko ukrywa.Ma super przemiane materii...tez bym tak chciala :( dzis do pracy zasmiast porzadnego jedzonka wzielam sok pomidorowy..musze dzis troche "stonowac" z kaloriami :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Libelle ciężki tydzień mnie czeka przed okresem ja mam tak że albo mam wilczy apetyt że jadłabym co popadnie albo mnie do słodkiego ciągnie, czasem zdarzy się miesiąc że na nic nie mam ochoty, my to mamy zawsze pod górkę na diecie ;) Dzisiaj postaram się opanować apetyt dobrym obiadem i dużą ilością warzyw w ciągu dnia, idę do sklepu po pieczarki i oliwki do pizzy i zabieram się za obiad powoli, będę robić kotlety mielone ziemniaki i surówka czyli to co w domu lubią najbardziej, troszkę wam zazdroszczę że macie tylko facetów na głowie i możecie im podsuwać te warzywka i zupki ja to muszę brać pod uwagę mojego tatę a on warzyw nie tknie tylko coś konkretnego a najlepiej tłustego :( dobrze że syn nie wybrzydza i je ze mną te sałatki i warzywa hehe ma dwa lata dopiero i liczę na to że zachowa te zdrowe nawyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×