Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nie_ma_diety_cud

Odchudzanie dlugoterminowe start wrzesien 2013

Polecane posty

Dziś lepiej niz poprzednio ale bez rewelacji. Jutro a w sumie dziś sie postaram. Chociaz to weekend. Dziewczyny czy patrzcie na chude dziewczyny, ja tak mam. Przygladam sie i mowie sobie tak chce wyglądać. To obsesja chyba już. Powinnam popracować nad akceptacją. Trochę zagubiona ale postaram sie na wrócić, szkoda by bylo opuszczac tak zacne forum. Przetrzymam może jakoś kryzys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakby mi przechodzi... Dzięki dziewczyny za dobre słowo. Bardzo mi to pomogło. Idris Jasne, że się przyglądam. Ja myślę sobie dla odmiany: tak będę wyglądać :) i od razu chce mi się działać. Zauważyłam, że głupie spacerki ładnie zaczęły kształtować mi nogi, ale chcę więcej. W końcu wszyscy jesteśmy z tej samej gliny - musimy się tylko uformować :) Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwietniowa_JA
*= gość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idris ja jestem jak już wiele razy wspominałam typową gruchą nogi masywniejsze większa pupa a góra szczupła i jakiś czas temu do mnie dotarło że mam piękną figurę i nie mogę się porównywać do lasek i modelek ze szczupłymi nogami bo moje zawsze będą nico większe, podoba mi się jak wyglądam mój krągły tyłek ale wiem że muszę jeszcze trochę schudnąć żeby być w 100% zadowolona mimo że do ideału mi daleko ;) dlatego nie porównuję się do jakiś chudych dziewczyn tylko patrzę na dawne zdjęcia z przed ciąży to jest moja motywacja :) jak nie masz jakiś zdjęć ze szczupłych czasów to sobie popatrz na te szczupłe laski ale nie modelki po photoszopach tylko takie którym się udało schudnąć, pooglądaj metamorfozy to motywuje, zwykłe dziewczyny a nie sztuczne zdjęcia :) Nie poddawaj się pomyśl za tydzień będzie kolejny kilogram mniej za miesiąc może być już z 4kg mniej będę szczupła! to sobie powtarzaj! kilka dni załamania każdemu się zdarza pamiętaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny :) Wstalam w wysmienitym humorze i pelna energii. Wczoraj bylismy w chinskiej knajpie gdzie jedzenie chociaz super w smaku to malo dietetyczne :P Dzisiaj obowiazkowo trening, chcialabym zrobic troche wiecej skokow na skakance + rowerek badz inne cwiczenia jesli bede miala jeszcze sile. Moje postanowienie - od teraz do przyszlej soboty trzymam sie diety w 100% i cwicze codziennie (oprocz niedzieli) chociaz skoki na skakance, licze kalorie i pisze swoje menu. Za tydzien w sobote przyjezdza moja mama i ten czas kiedy bedzie tutaj na 100% nie bedzie calkiem zgodny z dieta, wiec musze zacisnac troche pasa przed jej wizyta. idris Ja tez musze sie troche bardziej zmobilizowac. Dlatego wyznaczylam sobie moj cel na przyszly tydzien. Teoretycznie wszystko ok (oprocz wczorajszej kolacji w chinskiej knajpie), ale jak nie licze kalorii to jakos tak nie odczuwam ile zjadam. Ja patrze na szczuple dziewczyny szczegolnie latem (na plazy) i to mnie najbardziej boli. Jesienia czy zima wszyscy sie "zakrywaja" i nie "razi" to jakos szczegolnie. Nie ma co sie jednak smucic, za rok latem tez bedziemy szczuple :) Milej soboty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m a l w a
hej, dziś mam poza sobą 600 skoków przed śniadaniem, na śniadanie zjadłam 3 małe kanapki, jedna z polędwiczką, druga z salcesonem, trzecia z pasztetem, wszystko własnej roboty, pasztet mojej mamy dlatego nie mogłam się oprzeć no i plus do tego herbata, a później wypiłam tylko kawę z mlekiem, na obiad zupa kalafiorowa. wczoraj kolacji nie jadłam bo nie było mnie w domu a gdy wróciłam stwierdziłam że za późno, w brzuchu nie burczało więc ok. w poniedziałek warzenie i mierzenie, aż się trochę boję, z jedzeniem w miarę się trzymam bo się nie przejadam tylko wydaje mi się że za mało ćwiczę, i że przez to efektów wow nie będzie. to by było na tyle, lecę sprzątać bo mam trochę syf w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m a l w a
weekend i coś tu pusto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje menu: Ś: 2 berlinki, 1,5 kromki grahama z masłem, musztarda i keczup, kawa zbożowa ze śmietanką 2ś: 3 tekturki chrupkiego z serkiem topionym śmietankowym O: 3 gołąbki bez zawijania z sosem pomidorowym P: ryż na mleku z łyżeczką dżemu K: jajecznica z 2 jaj ze szczypiorkiem, pół pomidora, 2 kromki grahama z wędliną drobiową Z aktywności Focus T25 Dynamic Core Beta, spacer 30min. Miłego weekendu :) Trzymajcie się wytrwale swoich postanowień!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja sie duzo nie odzywam bo nie mam sie czym chwalic, chora jestem i mam dziwne anomalie, zjadłam dziś 4 ciastka i 2 kostki czekolady i nawet nie mam wyrzutów sumienia bo przynajmniej lepiej sie poczulam i nie bylam taka osłabiona tylko dziwi mnie ze mi sie akurat tego zachcialo bo jak pisalam wczesniej nie przepadam za słodyczami i jem naprawdę okazjonalnie w czasie swiat i różnego typu imprez.Nie cwicze bo nie mam sily, jedyne czego sie trzymam to nie jedzenie wieczorem- jakos sie przyzwyczajam powoli chyba ;) i ostatnio zmieniam troche sposob myslenia i wydłuzam sobie czas na schudniecie.Początkowo myslalam ze uda sie w ciagu 4 msc ale teraz watpie, nie chce sie spinac i nie bede planowac ile i w jakim czasie, wazne zeby powoli do celu. Stwierdzilam ze najbardziej mnie w odchudzaniu meczy wlasnie ta presja zeby chudnac tyle ile zaplanowalam.Poza tym mam troche zastoj i musze spokojnie poczekac az minie i wyzdrowieje.Chyba wage wyrzuce hehe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miranda_Kerr
Hej:) Ja po weekendzie imprezowym z dużą ilością alkoholu ale za to małą jedzenia i dużą sportu. Nadrobiłam zaległości w czytaniu forum i dzięki Wam podjęłam decyzję - kupuję skakankę z licznikiem skoków:) Mam nadzieję, że zdziała cuda jeśli chodzi o ujędrnienie nóg i pośladków. Dziewczyny walczycie jakoś z cellulitem? Patryszja, odrobina słodkiego jest wskazana, żeby później nie rzucić się na górę ciastek i czekolad. Nie ma co sobie odmawiać wszystkiego. Nasze odżywianie ma być sposobem na życie a nie chwilówkę na zrzucenie 10 kg w dwa tygodnie i wielki efekt jojo. Zdrówka Ci życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m a l w a
wczoraj skusiłam się na 4 cukierki czekoladowe, ale wieczorem zrobiłam jeszcze 400 skoków na skakance i ćwiczenia na brzuch, dziś też zjadłam dwie kostki czekolady, ale to może przez to że zbliża mi się okres. dziś chyba zrobię sobie dzień wolny od ćwiczeń bo wszyscy w domu a ja nie lubię przy kimś ćwiczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miranda_Kerr Taka skakanka z licznikiem to super sprawa. Ja myslalam, ze moja jest zepsuta a co sie okazalo trzymalam raczke z licznikiem w zlej rece i ot cala tajemnica. U mnie wczoraj z dieta super. Dodatkowo przed poludniem zrobilam trening - 5 minut rozgrzewka, 1000 skokow na skakance w 5 seriach po 200, po kazdej serii 30-60 sekund przerwy na "lyk" wody i na koniec 5 minut strech. Skakanka daje niezle popalic, mecze sie o wiele bardziej niz na rowerku. Dzisiaj jesli znajdziemy chwile czasu to jedziemy pojezdzic na rolkach. Postaram sie napisac wieczorem swoje weekendowe menu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patryszja waż się rzadziej i wyluzuj z odchudzaniem, ja jak sie odchudzałam po ciąży to nawet nie myślałam ile mi to czasu zajmie po prostu sobie chudłam i cieszyłam się z każdego kilograma, teraz sobie wyznaczam małe cele na kolejne miesiące po 2kg mi wystarczy i jest realne z moją obecną wagą i dietą. Miranda ty też? ale się rozskakałyście ;) z licznikiem jest super. Malwa ja też dzisiaj odpoczywam od ćwiczeń właściwie co niedziele, też mnie na słodkie ciągnie przed okresem trzeba zjeść ale niewiele bo oszaleć można :) Ja już byłam na spacerze 45min i planuję resztę popołudnia spędzić na nic nierobieniu ;) a i zjem zasłużony kawałek ciasta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m a l w a
tak fajnie szło z dietą a dziś alkohol, może i nie było by tak źle ale ja po alkoholu muszę zajadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuleczka_a
dziewczyny zawaliłam. jak zwykle po 2, czy 3 dniach się poddałam, dopadł mnie głód i zwyciężył z silną wolą sporo mnie nie było, ze 2-3 tyg. ale chce, nadal chce przyjmijcie mnie znów, proszę. dajcie siłę i kopa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje weekendowe menu: sobota sn - jajecznica z szynka i cebula II sn - 150g owocow lesnych lunch - pelnoziarnista kanapka z szynka i warzywami podwieczorek - mus owocowy (owoce lesne + ananas) kolacja - gulasz warzywny z kurczakiem + 150g ziemniakow sport - 5 minut rozgrzewki, 1000 skokow na skakance w 5 seriach po 200, 5 minut strech niedziela sn - 2 nalesniki z dzemem bez cukru II sn - koktajl gruszkowo - limonkowy obiad - gulasz warzywny z kurczakiem + makaron pelnoziarnisty kolacja - salatka ala grecka sport - 8km rolki Dzisiaj tylko 4 posilki bo wstalam dopiero kolo 10:00 az sama sie zdziwilam bo zawsze wstaje przed 7:00 czy to weekend czy srodek tygodnia :) Kalorii nie liczylam niestety, ale od jutra wracam do tego. Odpisze Wam dziewczyny jutro, bo dzisiaj wpadlam tylko na chwile :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m a l w a
oj dziewczyny zawaliłam dziś trochę z jedzeniem i jeszcze ten alkohol mam nadzieje że nie wpłynie to na jutrzejsze pomiary. chyba uzależniłam się od skakania na skakance bo tak mi dziś czegoś brakowało i w końcu wyciągnęłam skakankę i skoczyłam 400 razy i zrobiłam ćwiczenia na brzuch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuleczka_a
chciałam nadrobić czas w którym mnie z Wami nie było, ale 17 stron mnie przerosło, chyba nie znajdę aż tyle czasu, aby wszystko przeczytać. Ale od teraz jestem regularnie! i jem regularnie! ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m a l w a
coś tu ostatnio nie zagląda dodob i your_soul, czyżby dziewczyny się poddaly mam nadzieję że nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje menu: ś: 3 tosty z weki pszennej z keczupem, kawa zbożowa o: zupa pieczarkowa z makaronem p: 2 kawałki ciasta do kawki k: duszone warzywa na patelnie po grecku, sałata lodowa z pomidorem w jogurcie greckim Z aktywności spacer 45min, ciasto mi nie smakowało jestem rozczarowana cały tydzień trzymałam się wzorowo bez słodyczy i innego badziewia a dzisiaj jak sobie pozwoliłam w nagrodę to mi jakoś nie podeszło hehe Jutro się wreszcie zważę i zmierzę oby było po mojej myśli wszystko :) Malwa trzymam kciuki za twoje jutrzejsze pomiary a dzisiaj troszkę wyluzowałaś po prostu :) a dziewczyny milczą może z braku czasu. Kuleczka wracaj nie gniewamy się że znikłaś widocznie nie byłaś gotowa na odchudzanie teraz się uda! pamiętaj ma być zdrowo bez głodu no i trochę ruchu by się przydało. Wysyłam kopa w d**ę na zachętę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuleczka_a
Czanka dziękuje, nie zawiodę! ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej babeczki. U mnie bez rewelacji, ale wraca moj optymizm i wiara. I moze w koncu bede miala ten rowerek. Kuleczka witaj, ja też nie jestem najlepsza w trzymaniu diety. Mam wrażenie że jestem najsłabszych ogniwem tego forum, ale nie chce chudnac z dnia na dzień i widocznie potrzebuję więcej czasu by dojść do tego że warto się zdrowo odżywiać. Póki co z dziewczynami łatwiej mi nie od lecieć w zupelne zapomnienie. Ale od poniedziałku zaczynam ostro!!!!!!! I co z tego ze znowu :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miranda_Kerr
Hej:) Kuleczka, witaj znów:) Teraz nawet jak odpłyniesz zaglądaj,to my Cię tu do pionu ustawimy;) Irdis, ale sobie wymyśliłaś z tym najsłabszym ogniwem! Wszystkie chcemy, wszystkie się staramy, więc jesteśmy wszystkie równie rewelacyjne;) A do przyszłych wakacji jeszcze laski będziemy do tego:D Ja już po śniadaniu. Wczoraj miałam wycieczkę od rodziny do rodziny, a każdy wie, że młode to takie niedoświadczone w kuchni i pewnie głodne chodzi;), więc skończyłam z trzema słojami zupy - rosół i kalafiorowa, mięskiem w warzywach - pycha i to było moje śniadanie, dwoma rodzajami ciasta, warzywami:D Także na ten tydzień gotować nie muszę.Mówi się, że rodziny się nie wybiera, a ja jakbym miała taką możliwość wybrałabym jeszcze raz tą samą:D Miłego dnia dziewczyny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry :) malwa, jak milo, ze pomyslalas o mnie i dodob :) nie, nie zniknelam..po prostu nie mialam wiele czasu, by zajrzec na kafeterie. Z soboty na niedziele mialam wieczorny wypad...nie byl zly, porownujac z weekendami z przed paru miesiecy ...zaliczylam chyba pierwszy raz w zyciu...bedac w dyskotece ..3 buteleczki wody :D oprocz 3 drinkow ;) i jednego piwa ;) biorac pod uwage to, ze przed paroma miesiacami potrafilam 3 drinki wypic w dwie godziny jeszcze przed wyjsciem na tancowanko :P i dwie godziny tanczylam..nawet poczulam, ze sie poce..hehe wczoraj sniad: müsli z bananem, 2 jajka na miekko obiad nalesniki z dzemem, potem troche salatki nastepnie: dwie male kromki chleba pelnoziarnistego z serkiem i potem zjadlam jeszcze serek wiejski czyli az tak wiele nie zjadlam. troche brakowalo mi owocow i warzyw..w tmy "menu"...dzis musze zrobic zakupy moj cel na 31.10 59,5 kg sniad. dzis: poltorej kromki chleba z serkiem bialym+ kawa. do pracy: müsli z jogurtem i jablkiem na obiad chce zrobic spaghetti..a na kolacje jszcze nie wiem co. Musze zawsze zapisywac co jem..bo tak to trace rozeznanie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idris, jakie tam najslabsze ogniwo...ile razy ja sobie obiecuje, ze bede jadla troche mniej i nie rzucala sie na jedzenie...moja waga od paru tygodni sie prawie nie zmienila :O troszke cm z talii ubylo.jeden z bioder i pol z ud..wiele to nie jest. Ale musze powalczyc o wiecej. W przyszlym roku chce moc zakladac topy z odkrytym brzuszkiem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zważyłam się i jest 62,2kg czyli do końca października jeszcze 0,2kg tylko mam do zrzucenia żeby osiągnąć wyznaczony cel, oczywiście postaram się żeby to było więcej bo sporo czasu jeszcze jest :) po ostatnich wahaniach wagi jestem zadowolona że jest mniej i jakoś to leci :) co do pomiarów centymetrem źle się mierzyłam na brzuchu i teraz głupoty wychodzą bo nie wiem ile mogło być wcześniej ale co tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwietniowa_JA
Hejka! Dzień dobry :) Dziś dla mnie również dzień ważenia i mierzenia :D Chwilę prawdy mam już za sobą - 69,5 kg (w ubiegły pn. było 71 kg, a na koniec września tuż przed @ - 75 kg). Jest ok. Natomiast szokiem są dla mnie pomiary: kostka -0,5 cm (w stosunku do ubiegłego pn i pocz. października) łydka - bz nad kolanem - 0,5 cm (w stos. do ub. tyg. i pocz. paź.) udo - 1 (w stos. do ub. tyg.) - 2 (w stos. do pocz. paź.) biodra - 1 (w stos. do ub. tyg.) - 2 (w stos. do pocz. paź.) Aktualnie 99 cm "oponka" - 3 (w stos. do ub. tyg.) - 5,5 (w stos. do pocz. paź.) Aktualnie mam 88 cm. talia - 3 (w stos. do ub. tyg.) - 5,5 (w stos. do pocz. paź.) Aktualnie 76,5 cm biust - 2 (w stos. do ub. tyg.) - 3,5 w sumie Aktualnie 92 cm ręka - 0,5 (w stos. do ub. tyg.) - 1 w sumie Zdecydowanie chudnę, ale od góry :/ No nic, zobaczymy, co przyniesie kolejny tydzień. Pewnie duży wpływ na pomiary miała moja choroba..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m a l w a
cześć dziewczyny już się zważyłam i zmierzyłam i tak: 30 września 14 października biust 105 104 talia 98 95 biodra 99 99 waga 72 70 szału nie ma ale to nasze założenie na tym topiku odchudzanie długoterminowe więc powoli i do skutku, a i tak bardzo cieszą mnie te dwa kg mniej, następne warzenie 28 października. a teraz lecę na śniadanie dziś owsianka z jabłkiem i cynamonem. Miłego dnia dziewczynki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m a l w a
gratuluję zgubionych kg i cm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×