Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nie_ma_diety_cud

Odchudzanie dlugoterminowe start wrzesien 2013

Polecane posty

hej Chudzinki niestety jesien to taka pora roku często rozkłada nas na łopatki a nie mobilizuje do działania ale laski glowa do góry sniadanie jajecznica z 3 podgrzybkami pomidorkiem i grzanka pelnoziarnista zaliczona potem mleczko acidofilne (bo już za mna lazi od tygodnia ) obiad może kalafir z kotletami sojowymi i kalafiorowa zupka mniam potem się zobaczy miałam sprzatac lazienke ale poczekam na wene a dzisiaj jej brak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej :) Powiem dziś tylko tyle że wzięłam w obroty moje uzależnienie od netu, wszelkich komunikatorów, Facebook'ów, a szczególnie od pewnej platformy internetowej, którą włączam często zaraz po obudzeniu, a wychodzę z niej trzecia.. czwarta.. piąta rano.. * TV nie mam i nie oglądam, wszystko co chcę i tak jest w internecie.. ale te cholerstwa wymienione wcześniej.. KRADNĄ mój czas i moje życie. Już tylko pracując.. spędzamy na czterech literach za dużo czasu, ale dokładając uzależnienie od tych wszystkich pożeraczy czasu, w tym wszelkiej maści gier.. sytuacja staje się poważna. Tak jest niestety w moim przypadku i własnie zaczynam robić z tym porządek. Właściwie od kilku dni już chodzę wściekła na siebie, że pozwalam, aby moje życie ciekło przez palce. Czy wy też mieliście taki problem, lub macie w rodzinie kogoś kto taki problem posiada? * Wbrew pozorom, nie jest to offtop, bo to się bardzo łączy z nadwagą, szczególnie jak śniadania, obiady, kolacje i milion "przegryzek" pomiędzy tym trafia przed komputer, gdzie człowiek zajęty monitorem nie ogarnia już ile tak naprawdę zjadł. * Pozdrawiam Was gorąco :) Lena

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Ciężki miałam poranek cała w stresie przed wizyta u lekarza przez co zjadłam malutkie śniadanie i malutkie drugie, teraz już jestem po obiedzie także wracam do normalności ;) Jak mi się ułoży w brzuchu będę ćwiczyć, mam nadzieje że przez te małe śniadania nie dopadnie mnie na wieczór jakiś wilczy apetyt ;) Idris ja jak nie mam ochoty na ćwiczenia to tego nie robię nie zmuszam się bo to nie ma sensu, na szczęście rzadko zdarza się taki dzień że mam wielkiego lenia. Libelle troszkę Ci ta nauka zajmuje więc siłą rzeczy masz mniej czasu dla siebie, nic się nie martw po prostu pilnuj diety a ćwicz rzadziej będzie dobrze! Miranda dokładnie latem mamy dużo energii a teraz jak jest tak chłodno deszczowo i szaro to się nic nie chce :( Wiosna menu brzmi smacznie :) Lena wyjdziesz z tego! powolutku ogranicz kompa a czas sobie zorganizuj tak żeby robić coś bardziej pożytecznego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lena miałam podobnie, dlatego zlikwidowalam facebooka i wszelkie aplikacje. Człowiek jest zdrowszy i od razu częściej widzi się z ludźmi na żywo. Teraz mam dziecko więc mało czasu na internet a i tak mam wrażenie że za dużo. Ale uważaj na siebie i działaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m a l w a
hej dziewczyny, u mnie dziś niezbyt dietetycznie rano dwa jajka sadzone +chleb i herbata, a później była kawa i kawałek ciasta (ślubowanie pierwszoklasisty u syna), przed chwilą zjadłam miseczkę zupy grzybowej i jeszcze jestem głodna, bo przez tą imprezkę rozsypał mi się plan dnia, a na podwieczorek będę mięć kiszkę ziemniaczaną, więć chyba na tym poprzestanę i kolacji jeść dziś już nie będę. jeżeli chodzi o ćwiczenia to rano zrobiłam 400 skoków + ćwiczenia na brzuch, chyba się zważe znów w poniedziałek, miałam co prawda się ważyć co dwa tyg. ale w ubiegły pon byłam przed okresem więc może więcej mi spadło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kolezanki musze przyznac ze fajnie tak razem sie wspierac ja nie moge zadnej kumpelki zmobilizowac..niby kazda chce schudnac a 1 w tyg na tance za ciezko..ja tez padam..praca,dom,dziecko ale postanowiłam ze ide sama skoro one nie maja chcicy hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do czanki:) a tez masz mniej wiecej taka figure jak ja...ile udało Ci sie cm zgubic w udzie i w jakim okresie (od wrzesnia)? ja zmierzyłam sie w najszerszych miejscach a brzuch na wysokosci pepka..niby kazdy mowi ze nie widac u mnie tylu kg bo jestem wysoka ale ja je czuje..poza tym mam szerokie biodra,grube nogi ...dzis dostarczyłam ok 1000kc ale jeszcze jakas kolacje z 200, a sport hm...bieganie po urzedach,lekarzach(oj miałam dzis załatwiania) no i ide na 1,5h szalonego tanca miłego wekendu dla wszystkich:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje menu: Ś: 2 kromki grahama z masłem i wędliną, kawa zbożowa z mlekiem 2ś: pół banana Obiad: ziemniaki, jajko sadzone, tzatziki na jogurcie i dużo koperku K: sałatka jarzynowa, 2 kromki grahama z masłem i pomidorem P: garstka orzechów ziemnych bez soli Z aktywności Focus T25 Core Cardio Beta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Edyta niestety nie mam się czym chwalić jeżeli chodzi o spadek w udach bo zgubiłam 0,5cm jakoś od połowy sierpnia mimo że ćwiczę dietę w miarę przestrzegam waga w dół i reszta pomiarów nieco w dół a te uda jak zaczarowane nic nie reagują ;) Ale pisałam Ci że miałam podobne wymiary do twoich było to w tamtym roku po ciąży ważyłam 77kg i schudłam wtedy do 65kg w jakieś 3-4 miesiące, moje wymiary wtedy: talia 93cm, brzuch 105cm, uda 64cm, łydki 41cm, bioder nie mierzyłam ale były wielkie ;) zeszłam na takie wymiary: talia 74cm, brzuch 90cm, uda 56cm, łydki 37cm. Potem ćwiczyłam przez rok trzymałam wagę nie odchudzałam się do tej pory. Obecnie po roku samych ćwiczeń i od niedawna diety mam takie wymiary: talia 70cm, brzuch 84cm, uda 57cm, łydki 36cm, biodra 96cm. Ćwiczenia fajnie mi zmieniły galaretowate ciało po ciąży i diecie, teraz nadal ćwiczę więc na wygląd ciała nie narzekam tylko tych cm bym chciała mniej. Jak patrze na te dawne wymiary to aż mi trudno uwierzyć że dało się tyle zrzucić zmieniając nawyki :) Tobie też się uda i będziesz miała wymarzone ciałko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuleczka_a
hej dziewczyny, melduje, że jestem, żebyście nie myślały, że tym razem też uciekłam. Rozłożyło mnie grypsko, nic nie robię, nawet komputera nie włączałam stąd ta moja nieobecność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do czanki:) no to super małymi kroczkami ale przynajmniej bez jojo ja najszybciej gubie w pasie,biuscie..a uda,biodra kiepsko- ma takie wlasnie galeretowate:( ale chyba sie w koncu wezme za cwiczenia Mel B musze dokładnie sie wymierzyc i w grudniu bede podziwiac siebie hehe musze sie sama kokietowac zeby motywacja była wieksza:) buziaki dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuleczka_a
cześć dziewczyny, Dzisiaj pierwszy dzień kiedy mogę odpocząć i poleżeć w łożku, może uda mi się trochę dojść do siebie. Po chodzenie z grypskiem do pracy i po mieście niczemu nie sprzyja. Mój cel na weekened: wyzdrowieć! swoją drogą od dwóch dni mam bardzo duży wzdęty brzuch. Nie wiem od czego bo jadłam to co zawsze, do okresu jeszcze daleko... Libelle jak ja Cię rozumiem! praca, podyplomówka, angielski...a na planowanie jedzenia i gotowanie nie ma czasu. A jak nie zaplanujesz to na drugi dzien zjesz cokolwiek, co będzie w sklepie. Też mam ten problem, ale walczę z tym. Jedna z nas pisała, że ograniczyła internet/komputer. Może to jest myśl, w końcu tyle czasu przelatuje nam przez palce, możnaby go przecież wykorzystać bardziej pożytecznie. Jak tylko wstanę z łożka, postaram się lepiej zorganizować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miranda_Kerr
Hej:) Kuleczka, wyleguj się i kuruj, żeby w tygodniu mieć siłę na pracę i dietę:) Widzę, że mnie rozumiesz z pracą podyplomówką angielskim:P A Cię co zajmuje? Mimo, że zdrowa jestem dzień zaczęłam podobnie jak kuleczka. Wstałam z łóżka dopiero o 12.00 i to też tylko po to, żeby wrócić z śniadaniem i herbatą do łóżka i posiedzieć z lapkiem i TV w tle. W końcu przeczytałam zaległe posty i odkryłam, że nowe dziewczyny tu zawitały, więc WITAM:) Dziś machnę brzuszki i pójdę na 2 godzinny spacer i tyle. Bardzo zaniedbałam basen, więc w tygodniu muszę do niego wrócić, bo czuję, że zaczynam nadrabiać stracony tłuszcz. Mam zamiar dziś wypocząć za cały przyszły tydzień i weekend, bo mam zjazd. Nie mogę się doczekać końca listopada i długiego weekendu - 1.11 wypada w piątek:D A 11.11 w poniedziałek, jakby ktoś jeszcze nie sprawdził:D Zaraz idę zakupy spożywcze na weekend zrobić. Potem porządki, obiad, spacer i wieczór z książką:) Moje dzisiejsze menu: - jogurt z otrębami jabłkiem i siemieniem lnianym - kromka chleba z serem - obiad: sałata z piersią z kurczaka z kaszą gryczaną - kolacja: sałata z piersią z kurczaka Dziś mam zamiar kolację zjeść wcześnie. Myślę o zrobieniu sobie dnia postnego, bo ostatnio cały czas się przejadałam i czuję się bardzo ciężka. Co o tym myślicie dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuleczka_a
Miranda rozumiem i Ciebie i Libelle ;-) zajmuje mnie właśnie praca, podyplomówka i kurs angielskiego, podobnie jak Ciebie. Co do dzisiejszego dnia to odpoczywaj ile się da, takie nicnierobienie raz na jakiś czas jest dobre. W tej gonitwie rzadko kiedy zdarzają się takie dni, kiedy można sobie pozwolić na taką beztroskę. Też czuje się strasznie ciężka, nic jeszcze dzisiaj nie jadłam (wiem, wiem - niezdrowo), a mimo to czuje się pełna. Czekam na M jak wróci z zakupów, bo nic nie mam w lodówce nawet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miranda_Kerr
Kuleczka, zdecydowanie za rzadko są takie dni. Objadłam się jak mała świnka swoją sałatką:) teraz czas na leżakowanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuleczka_a
też robiłam dziś sałatkę ;-) była na obiad i będzie na kolacje, bo nie mam siły stać przy garach. W sumie nawet nie mam za bardzo apetytu i to jest na plus! ale brzuch dalej wielki i wydęty, czuje się jak wieloryb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najważniejsze Jest Odchudzanie Zdrowe i Skuteczne Bez jo-jo. Moje drogie cały czas apeluję nie stosujcie tabletek i proszków to bardzo szkodliwa chemia typu DNP czy Chiński Meizitang, błędne koło, pewna choroba i efekt jo-jo!!!. Różne diety typu: Dieta proteinowa dr Dukana, Dieta 1000 kalorii ,Dieta 1200 kcal, Dieta 1500 kcal i inne prowadzą do odwitaminizowania i odmineralizowania organizmu to bardzo nie zdrowe. Z własnego doświadczenia jeżeli już to zachęcam do zaparzania i picia suszu Ziół Tybetańskich ale tylko suszu i oryginalnych Tibetan Herbs. Nigdy tabletki czy proszki typu DNP, Meizitang, Zelixa, T3, Retard, Alli, Term Line, Alveo, Elvia, Lida, Linea, Sibutril, Sibutramin, Adipex Novoslim, Asystorslim, Meridia i …..itp TRUCIZNY. TO TOKSYCZNE (CHIŃSKE I NIE TYLKO) ALE ZAWSZE CHEMICZNE SRODKI. Stosujcie zawsze tylko parzony naturalny susz ziołowy oraz dodatkowo oprócz ziół trochę ruchu to naprawdę klucz do szybkiego i zdrowego schudnięcia bez jo-jo. Światowa organizacja zdrowia (WHO) uznała i uznaje Zioła Tybetańskie za nieliczną bardzo skuteczną i zdrową metodę odchudzania. Ja ostrzegam przed chemią a namawiam na naturalny susz ziołowy ponieważ przez 5 miesięcy bez diet i bez wyrzeczeń pijąc Tybetańskie Zioła i dbając o trochę ruchu schudłam 16 kilogramów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosna i 62 kg
Witajcie! Lena, wydaje mi sie, ze Twoj problem nie jest niestety mi obcy :( czanka milo mi, ze potrafisz docenic moje menu bo w pracy, po sprobowaniu mojego piatkowego krupniczku powiedzieli... jak w szpitalu.. No zesz! kuleczka, zdrowia! Ale dziewczyno, mnie sie zdarza, czasami, zgroza sniadanie o 11.30 ale do 14 nic nie jesc? szok Moj jadlospis w piatek Sn. pieczywo chrupkie, szynka z drobiu, inka na mleku, winogrona 2 sn. chleb zytni, ser bialy, powidla sliwkowe " moje " :) Obiad krupniczek, sola a la orly czyli panierowana w gestym nalesnikowym ciescie, ziemniaki, buraczki tarte podw. na spacerze- 1 galka lodow a w/g diety kompot z jablek i herbatnik kol. szynka, ser zolty, pomidory, 2 wafle ryzowe a w/g diety pierogi leniwe a dzis bylam na grzybach na rowerze- 37 km+ pare km na piechotke, zmienilam wiec jadlospis: Sn. chleb zytni, rama, ser bialy i moje powidla 2 sn. w lesie, 3/4 kajzerki i pojemniczek z salatka z pomidorow, jajkiem na twardo i majonezem Obiad w lesie, salatka zaproponowana przez dietetyczke na okolicznosc sporego wysilku fizycznego skladajaca sie z makaronu pelnoziarn., kukurydzy, fasoli czerwonej, piersi, ananasa z puszki, oraz jogurtu Podw. pod sklepem :) kupione 2 kr. chleba z kaczka faszerowana w domu reszta obiadowej salatki bo w lesie zjadlam tylko polowe kol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje menu: Ś: 2 kromki i piętka grahama z masłem, sałatą, wędliną i pomidorem, kawa zbożowa z mlekiem 2ś: zupa jarzynowa O: bigos i 2 kromki grahama P: ok 3 łyżki jogurtu naturalnego i 2 łyżki cruchy owocowe K: jajecznica z jajek przepiórczych z szynką, cebulą i szczypiorkiem, pół pomidora, szparaga zielona gotowana Z aktywności Focus T25 Upper Focus Beta i spacer 40min :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej dzisiaj choróbska i lenistwo królują u nas;) ja miałam troszkę zajęty dzień z synem korzystaliśmy z ładnej pogody o dziwo słońce wszyło więc i na spacer dało się wyjść, syn na rowerku biegowym a ja za nim troszkę szłam troszkę biegłam ;) Wiosna jestem głodna jak czytam twój jadłospis ;) fajny! Wracajcie do zdrowia kobietki! Ja dzielnie trwam w diecie i ćwiczeniach jutro mogę spokojnie nic nie robić i zjeść jakieś ciasto na podwieczorek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuleczka_a
hej dziewczyny Wiosna wiem, że nie powinnam tak, ale to wyjątkowa sytuacja z tym śniadaniem. Przez chorobę i przy okazji bolący brzuch. Zapewniam, że bez śniadania z domu bym nie wyszła. życzę Wam spokojnej niedzieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w którym miejscu powinno się mierzyć talię? na wysokości pępka czy trochę niżej? dziewczyny zaczerniłam nick, ustawiłam stopkę i mam nadzieję, że teraz mi to zdrowe odżywianie wyjdzie. Bo najpierw szybko zrezygnowałam, potem ta choroba. Próbuje jeszcze raz! na święta chce się ładnie prezentować w jakiejś sukience ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Talie mierzymy w najwęższym miejscu nad pępkiem, brzuch poniżej pępka. Najlepiej sprawdź na necie na jakimś obrazku jak poprawnie się mierzyć bo i uda i bioderka też łatwo źle zmierzyć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej u mnie niedziela jest najgorsza:( zawsze cos ,skubne, do jedzenia wczoraj wypilam lampke wina..od tyg zapisuje co jem ok 1200kc codziennie zauwazylam ze mam problemy z wc..wczesniej rano bez problemu a teraz chodze z takim brzuchem i nie moge :( moze zle produkty zestawiam? tez tak macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Edyta też tak mam, niestety od zawsze walczę z tragiczną przemianą materii. Już chyba wszystkie sposoby wypróbowałam i nic, cudów nie ma. Chociaż małe porcje, dużo wody, blonnika, ruchu, stresu i kawa z mlekiem sprawia, że i tak jest lepiej niż było. Najgorzej jak gdzieś wyjadę, na wakacjach to z tydzień nie chodziłam do toalety, więc nie jesteś z tym problemem sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Edyta miałaś tak wcześniej czy dopiero teraz na diecie? jesz dużo warzyw? nie zrezygnowałaś za bardzo z chleba i produktów bogatych w błonnik? może kalorycznie za mało, liczyłaś swoje zapotrzebowanie przed ustaleniem kalorii? wiesz tu nawet z tym mi nie chodzi o wc ale strasznie mało to 1200kcal, chyba że masz bardzo mało ruchu. Ja nie mam problemów z wc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak minął dzień kochane? u mnie bardzo dobrze. Nareszcie miałam czas żeby poczytać gazetę, poleżeć dłużej w wannie i pójść na krótki spacer. Jeszcze nie jestem całkiem zdrowa, ale było dziś tak ciepło, że sobie pozwoliłam. Miałam dużo czasu, więc mogłam też ugotować obiad. Moje dzisiejsze menu: śn: danonek IIśn: dwie kromki pieczywa wasa z serem i wędliną obiad: pół woreczka kaszy jaglanej, pierść z kurczaka w ziołach, sos tatziki zrobiony na jogurcie i mizeria z ogórków pycha! wejdzie do mojego menu już na stałe ;) podwieczorek: kawa z mlekiem i odrobiną syropu orzechowego kolacja: plasterki cukini posypane serem, pieczone w piekarniku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny! Wczoraj nawet tu nie zawitałam z braku czasu...Dziś zresztą też. Wróciłam z pracy 15min temu, jestem wymęczona do granic możliwości :-P Co do sosu tzatziki to polecam na drobnej tarce zetrzeć ogórka. Pycha! :-) Co do wagi, to ja już też zrzuciłam 5kg w ciągu wakacji, ale z braku chęci zaniechałam odchudzanie...Teraz wzięłam się ostro, leci 4 tydzień, ale chyba trochę mięśni nabrałam, bo waga specjalnie nie ruszyła. Ale po obwodach widzę,że jednak coś już zrzuciłam :-) Odstawiłam też tabletki antykoncepcyjne, więc przestanę gromadzić tyle wody. Jestem mniej "opuchnięta" i apetyt mam mniejszy. Dzisiaj wciągnęłam kebab,ale na swoje usprawiedliwienie dodam, że wciągnęłam o 9.30 śniadanie, potem w pracy dwa maleńkie ciasteczka i herbatę rooibos. Wiem,że to wielki grzech przy odchudzaniu, ale chłopak zamówił i po pracy mi przywiózł, więc w sumie wyjścia nie miałam :-D Raz na jakiś czas można sobie pozwolić, tym bardziej że dziś od 9 bez przerwy do 18.30 na nogach. Jutro czeka mnie basen i fitness wieczorem. Będę dzielnie się ruszać! :-) Co do nagrody - zapinanie ciaśniej paska jest cudowne! :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wczesniej nie miałam problemow ...zawsze rano przed wyjsciem było,po, a teraz nawet 2 dni mnie meczy...narazie nie czuje głodu jem wszystkiego troche ale zapisuje i te 1200 kc jest w sam raz czasem 1500.. ale zaczne jesc wiecej warzyw bo oprocz pomidorow,ogorkow to słabo u mnie...a ja mam na wadze 74,3 hehhe swietnie wciaz duzo ale i tak fajnie ze ruszyło..pewnie narazie to woda ale jestem happy:) mała rzecz a cieszy:):):) pozdrawiam Was i zycze wytrwałosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×