Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fiołkowapani1

Konkubinat to dla mnie nie związek

Polecane posty

Gość gość
zwolenniczka konkubinatu- i nie wstyd ci ze twoje dziecko jest bękartem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie czasem zastanawia czy ludzie którzy pieprzą takie głupoty powiedzieli by to samo podpisując się swoim nazwiskiem...braki w wychowaniu aż boli czytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
konkubina konkubent bękart bleeeeee jak patologia ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O co ci chodzi ? jestes taka nowoczesna zeby żyć bez ślubu a a boisz się słowa bękart?(nieślubne dziecko )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słowo jak słowo, brzydkie (w niektórych językach jest obraźliwe bo sugeruje dziecko ze związku "zakazanego" - ze zdrady, z wpadki, niechciane), ale mniejsza z tym. Sugerowanie, że ktoś powinien się dziecka wstydzić pokazuje brak wychowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość zwolenniczka konkubinatu- i nie wstyd ci ze twoje dziecko jest bękartem? xx a tobie nie wstyd ze ci sie g-ó-w-n-o uszami wylewa??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwolenniczka konkubinatu
Powtórz słowo patologia jeszcze 99razy to moze stanie się prawdą :) Nie uważam mojego dziecka za bękarta- jest fajnym małym ludzikiem, ma kochających sie rodziców. Chociaż pewnie kiedys ślub wezme, zeby uchronić go od przygłupów jakich tutaj wiele. Przygłupów, którzy są tak nieszczęśliwi, że małe, niewinne dziecko są w stanie wyzywać od bękartów....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwolenniczka konkubinatu- ty to pewnie mireczkowataaa co ? jeśli tak to jestes w ch*jjj zakompleksiona bo od kilku lat piszesz ciągle to samo. Weź już ten ślub to ci ulży .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale po prawdzie, jak kiedyś mówiło się na nieślubne dzieci? tak jak teraz-bekarty. obraxliwe czy nie ale to taka sama nazwa jak konkubina czy konkubent. Jeśli któraś jest tak super duuuper nowoczesna i niezależna oraz światowa to skoro ją nazywają konkubiną to nie powinna mieć pretensje że swiadomie jej dziecko jest bękartem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwolenniczka konkubinatu
moge być mireczkowatą jeśli to sprawi, ze poczujesz się lepiej :) Tak, kiedyś też uzywało sie słowa nałoznica- wrócmy do tych czasów. A za zdradę sie kamieniowało:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie nie nie zwolenniczko, to ty propagujesz sex bez zobowiązan , świadome dawanie d**y bez tego jak nazywasz papierka i to nie my jesteśmy chore tylko ty. Jaki przykład dajesz dziecku???i tak zewsze takie dziecko będzie bękartem którego rodzice nie dorośli do rodzicielstwa i ponoszenia także obowiązków i konsekwencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwolenniczka konkubinatu- no to o mira przestań pisać ciągle to samo i weź ten ślub. Przynajmniej przez obcymi nie będziesz musiała udawać ze twoj konkubent to mąż . Swoja droga żałosne żyć bez ślubu a wmawiać innym ze to twoj mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Konkubinat kojarzy się z patologią, czy to się komuś podoba czy nie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to głupie by nie było, k******o by się przykróciło :) a zanim jedna z drugą by dała d**y to by się zastanowiłą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwolenniczka konkubinatu - tak z ciekawości dziecku tez wmawiasz ze jesteście małżeństwem ? ps twoje dziecko jest bękartem czy i się to podoba czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ślub własnie został sprowadzony do umowy na dawanie d**y. Za chwilę temat zejdzie na prostytucję sakralną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahahaha dobre, porównanie k******a w konkubinacie do dawania d**y w małżeństwie.. posrało cie nieźle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no na to wyszło. Ze seks przedmałżeński jest be...ale w małżeństwie ok. Czyli do czasu aż facet nie podpisze umowy nie możesz z nim sypiać, bo w każdej chwili może się spakować, odejść i Ty nic z tego nie masz.. Wymiana dóbr materialnych za seks. Jak to inaczej nazwiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie badz śmieszna, porównanie konkubinatu z małżeństwem????????????????? tez jesteś konkubiną i żal ci otwór ściska że normalne rodziny są obok a ty tylko konkubiną jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ślub to nie jest jakiś tam papierek To przysięga bycia ze sobą na dobre i na złe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
konkubenci to nie rodzina, zawsze tak było jest i bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu gdzie mieszkam mój związek niemałżeński jest jak uznawany. Więc nic mi d**y nie ściska ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"My wciaż umawiamy się na randki, dostaję kwiaty- znajoma meżatka ostatnio zrobiła wielkie oczy jak się dowiedziałą, ze mój facet na przeprosiny zawsze kupuje kwiaty- bo ona nie pamięta kiedy ostatni raz cos dostałą od meża" Tak bo tylko ty jedyna na świecie dostajesz od faceta kwiaty hehe co za idiotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwolenniczka konkubinatu - KAMIENOWAŁO, nie kamieniowało, widać, że masz braki w znajomości kultury, stąd też pewnie twoje tutejsze "filozofie"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla jednego ślub to papierek do podtarcia doopy, a dla drugiego ofiarowanie siebie drugiej osobie, przyrzeczenie ,że będzie się razem w zdrowiu i chorobie . Dla samego papierka ślubu nie brałam, ale wiem ,że często ludzie to robią , bo rodzice naciskają , bo co powiedzą sąsiedzi. Nie przeszkadza mi ,że ktoś uważa ,że śluby są nie potrzebne, że nie warto , każdy niech żyje swoim życiem i nie wtrąca się do innych. Ja znajomym bez ślubu nie powtarzam hajtnijcie się , bo jak można żyć bez legalizacji związku, a oni nie mówią mi "głupia byłaś ,że wzięliście ślub, bo może on za jakiś czas zdradzi cię/okaże się draniem/będzie cię bił/"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czego uczycie dzieci? braku odpowiedzialności nawet formalej względem swojej 2 połówki? tego żezawsze można zawinąć d**ę bez ponoszenia konsekwencji? uczycie jak często i bez krempacji zmieniać partnerów? a fuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak , kościelny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×