Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moze ze mna cos nie tak

Dziecko nie jest dla mnie najwazniejsze w zyciu

Polecane posty

Gość Anulka330000
Dziecko to poświęcenie,gdyby ludzie to wiedzieli pewnie by sie nie decydowali,ale jak to sie mówi nie ma dobrego momentu na dziecko.Ja długo nie mogłam sie pogodzić z utrata wolności.Bardzo krótko karmiłam piersią bo chciałam piersi zachować w stanie nie naruszonym,skoro inna cześć ciała ucierpiała podczas porodu.Mowcie co chcecie ale maciezynstwo nie jest dla każdego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulka330000
Brak mi konsekwencji względem córki,widzę swoje minusy,błędy które popełniam ale powiem wam jedno nie zamieniłabym nic w swoim życiu.Mimo ze mam takie dni jak dzisiaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
heloiza999 w*********j idiotkoooooooo rzygać się chce od tego twojego" kochasz dziecko bardziej od męża?"!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulka330000
Dziecko to dziecko a męża zawsze mozna zmienić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Anulka, ale już ktoś tu napisał, że nie każdy powinien mieć dziecko. Ja szanuję te kobiety, które dzieci nie mają, bo nie ich nie lubią, bo je denerwują itd. Ale one są tego świadome i nie rodzą dla męża, matki, babci czy sąsiada. A i wierz mi i takie są :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
anulka a ty myslisz, ze ktos wierzy, ze z dzieckiem bedzie latwo i rozowo o_O? ja nie znam takich idiotow. sama osobiscie balam sie, ze nie podolam, ze tego czy tamtego nie bede potrafila dobrze zrobic i ... mile sie rozczarowalam :). za to to, co faktycznie mnie boli i jest calkiem inne niz moje wyobrazenia, to deklarowana jeszcze przed ciaza chec pomocy rodziny i jej brak po urodzeniu dziecka (nie mowie tu o mezu, chodzi o babcie). ale to z dzieckiem nie ma nic wspolnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i co z tego, że zawsze można zmienić? przyświeca Ci ta mysl każdego dnia, czy co? by w razie czego się nie starac? nie cierpię ludzi o takim podejściu. potem dziwią się niewiadomo czemu najpierw byle castingi sobie urządzacie od razu zmyslą o dziecku, apotem tworzycie instytucję, tracicie zdolność dostrzegania piękna w tym konkretnym rodzaju miłości jakim jest miłosć małżeńska, w związku....bo po dziecku to już tylko je potraficie idealizowac nonsens

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×