Uwikłana

Jeżeli on teraz oszukuję własną żonę,to w przyszłości może oszukiwać niagarę a to nie jest najlepsza prognoza na przyszłość.

Ja uważam, ze jeśli on nie ogarnie tematu w najbl tygodniach, to raczej powinna mu podziękować

gość z 13:53 - tu się zgodzę, że ona tez może być bujana przez niego w przyszłości.

Po co w ogóle wchodzić w taki układ?Potem są tylko problemy.

TakaWredna Jacy święci...A może już co poniektóre osobniki mają rogi? Gość, wchodzisz już bokiem przez drzwi? _________ Odezwała się ta co rogów nie ma, przez każde drzwi przeciśnie bez problemu i żonatego kochanka na ciąże chce łapać, żeby tylko jakieś męskie gacie zdobyć. A o cudze rogi się nie martw. Lepiej przypiłuj swoje, bo ściany nimi rysujesz w chałupie. :D

wezmie sobie córka zonatego ? a dlaczego nie ? jak go własna zona przy sobie zatrzymac nie potrafi i jest do wziecia bo fajny ustawiony itd to dlaczego ta córka ma nie brac zonatego ? :) nich sie zony starają o swych mezów , to ci nie beda myslec o młodszych , lepszych , chetniejszych , frywolniejszych , szalonych kobietach , na co komu stare kapcie ? :) przykre ? ale prawdziwe . Oczywiscie nie o wszystkich kobietach da sie tak napisać , by mi sie tu wszelka nacja nie obraziła ? Miłe Panie , nie wszystkie są okropne :)

i podkreslam dla tumanów - pisze o pewnej grupie kobiet zwiazków , wiec prosze mi tu morałów nie pisać - bowiem to ze ktoraś nie zyła by w zwiazku bo dzieci , rodzina , znajomi , ludzie itd itd. to nie znaczy ze takich zwiazków nie ma , bo są i to ogromna ilosc , zyja z sobą bo zyją , ale miłosci tam nie ma ni ciut . jest zwykły układ i tyle .

chyba każdy jest kowalem swojego losu, jak chce czekać, łudzić się, że zostawi żonę, czy być tą trzecią to każdego wolna wola. Mnie takie układy nie odpowiadają, ja bym nie ruszała żonatego już nawet nie dlatego, że jakieś tam wyrzuty sumienia, choć też ale dla własnego dobra, wciąż czekać, czy zadzwoni, czy przyjdzie, ciągle w cieniu, bogata fantazja, która podpowiada głupoty co robi z żoną, po co te nerwy, stresy, po to tylko żeby się łudzić że będzie kiedyś może ze mną. A kij mu w doopę, wolałabym być sama niż czekającą kochanką, bo może misiaczek się wreszcie zdecyduje ale jak widać czasami miłość gorsza niż sraczka. A jak misiaczek się zdecyduje i zostawi żonę to ciągle myślałabym o cholera ją zostawił to pewnie mnie też z czasem wymieni na nowszy egzemplarz a jak nawet to to może mnie zdradzać na prawo i lewo.

Masz rację, nie mam rogów. Mam kochanka za to (żonatego!), nie stawiam mu ultimatum. Ale mam plan aby go wykorzystać do wiadomych celów (ujawnionych na topiku Dziecko z kochankiem). Gość, zajmujemy się tu innym tematem. Przyjrzyj się swemu facetowi i jego opierdalaj, jeśli Ci poroże wyprodukował...To on Ci ślubował, nie kochanka. Poza tym, kochany gościu, nieuważnie czytałaś !!! Nie zamierzam go złapać na dziecko (nie planuję z nim związku), przeczytaj wszystko raz jeszcze. Nie zamierzam zrobić z dziecka karty przetargowej :)

a na koniec - to prosze pamietac , ze nie kazdy facet i kobieta to kłamca i ewentualnego kochanka kochankę trzyma w tajemnicy , i nie kazdy mezczyzna i kobieta chca wiedziec , ze ich partner ma kogoś innego na boku , mimo ze podejrzewają pozostawiają to bez odzewu , bo tak im pasuje ! nie kazdy to głąb ktoremu zdrada rozum lasuje i z miłosci sie rodzi nienawisc , tak nigdy nie ma , jak miłosc była to pozostane bez wzgeldu na to co sie stanie - co nie oznacza , ze dalej tacy ludzie byc razem muszą . ale i tak połowa nie rozumie o czym piszę :) ha ha ha

matacz ty rzeczywiście jesteś prawdziwy matacz i to co najgorsze w realnym życiu fee, nigdy takiego chłopa na swej drodze.

Mataczz,pewnie ze nie rozumieją, te mózgi takie ciasnawe akurat :) Ale jakie oczytanie, wiedziałam że mi co poniektórzy brudy z innego topiku wyciągną...:):) No i dobra, każdy sam kształtuje swój los

A co do mojej mamy...- oj palcem by mi pogroziła, haha:)

to społeczenstwo to w wiekszosci niestety katolicki motłoch i przykro to pisac , ale to jest fakt - wystarczy poczytac tematy o zdradzie , kazdy po slubie koscielnym , kazdy katolik a jak sie tam pisze o tych ktorym sie slubowało a ci sie dopuscili zdrady ?? tak pisze katolik ? tak pojmuje miłosć ? i smie pouczac tego kto ma moralnosc w d***e ? i głosno o tym pisze ? :) gratuluję ! wielu też pisze - bo im sie wydaje - ale jak ktos moze pisać o czyms o czym nie ma pojecia ,a tylko wydaje mu sie jak by zareagował na ewnetualne poczynania drugiej strony , taki ktos nie ma pojecia co sie dziac moze , i oczywiscie własny egoizm wtedy zawsze , albo prawie zawsze bierze górę , bo liczę sie ja ! Co z tego ze 2 dzieci kocha tatusia , co te dzieci obchodzi ze on zdradził mamusie , jak one tego nie ogarniają . mają to w d***e , chcą obojga rodziców i chca by ci sie kochali , ale mama nie umie wybaczyc zdrady , nie potrafi dać szansy bo pzreciez jej duma jest najwazniejsza ! i w d***e ma wszytko liczy sie tylko to by pozbyc sie zdrazdzacza - czy tak nie jest ? czy to marginalne zachowania ? nie ! to scenaruiusz jak ze czesty i taki ktos pisze jak ma byc ? zenujace

nigdy takiego chłopa ? a dlaczego ? a jaki jest twój ? znasz go ? TYLKO CI SIE WYDAJE ! matacz jest jaki jest , ale zawsze mówi prawdę i nigdy nie owija w bawełne , ma kochanke od 12 lat zona o niej wie , dzieci juz dorosłe od dawna tez zona jakos nie odchodzi , kochanka ma sie bardzo dobrze nie łudzi sie na bycie razem bo i tak razem jestesmy - wiec o co biega ? Nie podoba sie wam takie zycie ? ok , ale to jest moje zycie ! i ludzi mnie otaczajacych , a póki co zadna kobieta nie odchodzi ode mnie , a by mogła , z zona mam od dawna rozdzielnosc majatkową , bo tak trzeba jak sie robi interesy wysokiego ryzyka :) wiec forse ma , mogła by odejsc , a jednak nie ...dlaczego ? bo jestm mimo wad bardzo fajny gość nawet jak tobie sie to w głowie nie miesci .

matacz a czy mamusia musi wybaczyć zdradę? a co to siostra miłosierdzia, bo panu i władcy się coś zachciało na boku to ona ma potulnie przełknąć to upokorzenie? Nie jestem jakimś moherowym beretem albo zagorzałą fanką kościoła czy moralności, wszystko się może zdarzyć, ale jakieś zasady trzeba mieć, jakąś moralność, jest dużo wartości, które w jakiś sposób trzeba pielęgnować. Fakt to jest Twoje życie, fakt nie rozumiem takiego układu jaki jest u Was jest dla mnie nie do pojęcia, nawet jakbyś był słodziutkim misiaczkiem czy milionerem to nie chciałabym byc ani twoją żoną alni twoją kochanką. Jest u Ciebie jak jest, tylko jedno mnie zastanawia, dlaczego żona z Tobą siedzi, dla wygody, pieniędzy, boi się samotności, dlaczego godzi się na taki układ? nie musisz odpowiadać, to twoja sprawa ale chciałabym poznać czym takie kobiety jak Twoja żona się kierują, że tkwią w takich układach i kochanka, która również się na taki układ godzi? Może jeszcze jedno pytanie, odpowiesz bądż nie ale zadam, czy chciałbyś żeby żona się z Tobą rozwiodła czy jednak jest ci to obojętne.

i jeszcze jedno, znam swojego męża, znam siebie, oboje przeszliśmy też swoje więc wiem o czym mówię i ja byłam w pewnym momencie nie fer i mój mąż zdarzyło się to po razie ale oboje otworzyliśmy w porę oczy i zobaczyliśmy co moglibyśmy stracić.

Matacz, ja też uważam że większości kobiet tylko się wydaje że w 100% znają swojego faceta. I masz rację, to Twoje życie i Ty decydujesz jak je sobie ułożyć, i nikomu nic do tego. I to wszędobylskie wpieprzanie moralności...wikłanie jeszcze dzieci do tego wszystkiego...

gość matacz a czy mamusia musi wybaczyć zdradę? a co to siostra miłosierdzia, bo panu i władcy się coś zachciało na boku to ona ma potulnie przełknąć to upokorzenie? ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,, TAK musi wybaczyc bo taka jest nauka koscioła , wiec jesli ktoras mi tu przywołuje moralnosc to niech sie sam jej trzyma i nauki swego koscioła i wiary , a to nie pozostawia zadnych złudzen w tej kwesti .Masz wybaczyc mezowi zdradę , i zyc w nim i go kochać , pomijam zycie w rozpuscie , my tu nie o tym ! mało tego ma przełknać upokozenie bo go kocha to raz , bo mu slubowała - dwa ! i napisane jest też o nadzstawianiu drugiego policzka , ale to juz pominmy , wiec nie truc mi o moralnosci póki sami łamiecie własne zasady , albo zasady swej wiary .

co ty gadasz w imię wiary mam wybaczać i nadstawić drugi policzek, wybacz ja nie potrafiłabym, a czy ty tak nadstawiał byś kolejny raz policzek i łykał kłamstwa i wybaczał jakby tobie żona doprawiała rogi? Łał chyba nadajemy na innych falach

moja zona nie boi sie zadnej samotnosci , tak sobie to próbują tłumaczyc te kobiety dla ktorych ma wspaniałosć jest wątpliwa :) no troche sie wybieliłem :) zona to piękna kobieta i nie jeden młody by ja chciał bzyknąć bo tak dobrze wyglada . pieniadze ma , wiec ja ich jej nie zabiore mieszkac by gdzie miała ,a jak nie to bym jej kupił mieszkanie , nie ma problemu . siedzi ze mną bo jestem fajny mimo wad ! a widac dla zony to ze mam kochanke zycia nie buzy , ma coś wiecej i coś wazniejszego , czyli to, ze zawsze moze na mnie liczyć , ze o nią mimo wszystko dbam , na pewno nie jest tak jak by chciała , ale też ma oczy i widzie jak zyją ludzie obok , znajomi , sasiedzi , rodzina , nie ma tam tak pieknie jak by sie chciało mimo ze zdrad i byc moze nie ma , ale za to są inne "rzeczy" wiec widać woli bym mial kochanke , ale był jednak tym dobrym czlowiekiem dbajacym o wlasną rodzinę mimo wszystko . rozwód - nie - jednak wychowanie pozostawiło ryse , konsekwencja przede wszystkim , a po drugie w niczym mi zona nie pzreszkadza bym sie musiał rozwodzić , daje radę przy dwóch kobietach wiec nie ma problemu dla mnie .

gosciu jesli jestes katolikiem nie masz wyboru , wiec jestes po prostu obłudnikiem jezeli jestes katolikiem a piszesz takie rzeczy i jestes gorsza ode mnie !! bo ja bym wybaczył , mnie tam wisi i pwiewa z kim moja kobieta sie pzrespała , potrzebowała tego to na zdrowie ! pomijam ewentualne k******o i latawictwo by wypzredzic pytania typu a co jak by spała z całą armią ...? nie wiaże sie z durniami i zboczenscami czy chorymi ludzmi , ale tez ludzie mają swe słabosci , jezeli spotkała na swej drodze kogos kto sie jej spodobał i ma to ochotę , na romans , to nie rwe sobie wlosów z głowy .

taka wredna tu masz racje mam taką sasiadkę wierzy w tego swego meza jak normalnie w Boga , a ten jak jedzie ze mna do Niemiec , to pierwsze co po dojechaniu idzie do burdelu , z trudem go od ulicznych dziwek mus odciagac - by czegos nie złapał kretyn , 3 dzieci , prezenty dla zony , milutki ....:) w zyciu ona nie uwierzy ze ja zdradza .

Jeżeli kochasz,to chyba normalne,że zdrada cie rani i to nie ma nic wspólnego z wiarą.To są jednak emocje:żal,rozczarowanie...

ale to kochanie ktore powoduje ranienie o ktorym piszesz i rozczarowanie nie pozwala wybaczyć , a w wielu przypadkach okazuje sie , ze tej miłosci nie było bo ukochany staje sie gnojem , szmatą , s********m i co tam jeszcze , a ze miłosc wybacza to powinnaś jezeli kochasz , wiec darujcie sobie Wy kochacie jak jest wszystko oki , a maz grzeczny , byle zdrada i miłosc pryska jak mydlana banka

jak to nie ma nic współnego z wiarą , to dlaczego zakładasz białą suknie i w kosciele slubujesz to czego nie umiesz dotrzymać .

miłość cierpliwa jest , łaskawa , nie unosi sie gniewem , we wszystko wierzy , we wszystkim pokłada nadzieje , nigdy nie ustaje - tak uczy wiara katolicka , wiec jak ? macie swoja wiarę ?

mataczz wezmie sobie córka zonatego ? a dlaczego nie ? jak go własna zona przy sobie zatrzymac nie potrafi i jest do wziecia bo fajny ustawiony itd to dlaczego ta córka ma nie brac zonatego ? _________ Nie weźmie sobie tłumoku, tylko zostanie jego kochanką, tak jak jej mamusia. :D A wziąć to może goowno na łopatę takie jakim sama jest. :D

Tak ślubuję,ale z tego co wiem w słowach przysięgi małżenskiej jest coś o wierności.Katolicy to też ludzie i uwierz mi,że nie różnią się za bardzo od innych.Nie rozumiem takiego traktowania katolików niczym świętych.

TakaWredna Masz rację, nie mam rogów. Mam kochanka za to (żonatego!), nie stawiam mu ultimatum. ____________ Ty nie tylko masz rogi, ze się w chałupie nie mieścisz, ale jeszcze dodatkowo smród przy doopie, że wysiedzieć przy tobie nie idzie. :D