Uwikłana

nie on sie zastanawia hehe

Zapraszam wszystkich do dyskusji...:)

To bardzo proszę aby zostali tylko normalni tu ludzie,którzy wiedza coś o życiu,potrafią słuchać i rozmawiać.Po to się zakłada takie tematy.

ile razy jeszcze będziesz jęczeć o doradzaniu, przecież czytałam wszystkie posty, dostałaś je ale nie chcesz rad, nie chcesz robić nic, bo rozwiązanie spadnie z nieba. otóz nie spadnie a im bardziej ty zwlekasz tym bardziej on jestem pewien, ze może zyć i z żoną i z tobą. obrzydliwy typ, obrzydliwy i skoro tak jestes odporna na szczere słowa, to życzę Ci żebys kiedyś poczuła jak to jest być tam gdzie jest teraz jego żona.

możesz do niego dzwonić zawsze i wszędzie ciekawe czy tak odbiera i głośno i wyraźnie rozmawia przy żonie z tobą mówiąc jak bardzo tęskni i kocha, komu to chcesz udowodnić sobie czy nam

Młode Panie, macię tę przewagę nad starymi rurami, ze tamte już skorodowane, a Wy macie takie piękne, młode ciałka. Uwielbiam Was chrupać zawsze jak żonka nie widzi (a jest ona starą paskudną rurą):)

Dziękuję bardzo.

To doradzę: skoro sama masz dziecko to pomyśl przez chwilę jak się czują jego dzieci jak spędzają święta bez ojca. I druga rada: pozbądź się egocentryzmu i egoizmu. Zadzwoniłabyś do jego żony, ale jedyne co Cię powstrzymuje to strach, że mogłabyś go w ten sposób stracić. O tym co poczuje małżonka nie myślisz. Na koniec uwaga: wiesz jak to wygląda? pod przykrywką wielkiej nieskończonej miłości chcesz odebrać faceta kobiecie, co ma być zemstą za to, że Tobie odebrano mężczyznę w taki sposób. x Jestem dokładnie w Twoim wieku, byłam "w związku" z żonatym, ale po jego stwierdzeniu, że zostawi rodzinę by być ze mną uciekłam.

,,,ja niagaro jestem po Twojej stronie...One stare i brzydkie, i jeszcze zawistne

Tylko nie wpierdalajcie tu dzieci, nie grajcie nimi. To ma g***o wspólnego ze sprawą. A ty szmato uciekłaś bo nie chciałaś rozwodnika z dziećmi. Tyle

Niagara napisz jaki byl twoj ojciec.....

Nie przeciągając tematu bo nie wnosimy nic nowego jeszcze raz wszystkim dziękuję za szczere ujmujące wypowiedzi.Może i jak pisałam jestem głupia,może po prostu zakochana to też przecież objaw głupoty.Życzę każdemu takiego uczucia i wiary jak mam ja.Na pewno jeszcze się odezwę jak zacznie się już wszystko układać.W tedy podyskutujemy dalej.

a jak walczą stare kwoki...hehe. Aż im grdyki latają

co Cie k***a obchodzi jej ojciec? Musiał być skuteczny jeśli niagara jest na świecie

A co ma do tego mój ojciec????

ile razy bedziesz sie jeszcze zegnac autorko?

Ona niagaro chce nawiązać do psychologii, ze niby nie miałąś dobrych relacji z ojcem i dlatego teraz jesteś z zonatym...Nic odkrywczego, takie p********ie

LeonMaszynowiec Tylko nie wpie**alajcie tu dzieci, nie grajcie nimi. To ma g***o wspólnego ze sprawą. A ty szmato uciekłaś bo nie chciałaś rozwodnika z dziećmi. Tyle x Zapewne tak. Bo jak widzę takie g.... jak autor cytatu to zaczynam stosować zasadę "nigdy więcej z żonatym". Niektórych rzeczy się nie wybiera. Kto się mendą urodził, skowronkiem nie umrze. x I wyrazy współczucia z powodu samotności i zgorzknienia. Jedynie na forum możesz poudawać cassanovę. x A z tego powodu, że brzydzę się takimi imitacjami mężczyzny jak ty mogę być nawet szmatą.

Niagara ma prawo być tu tak długo jak chce, a Ty spieprzaj gość, ok?

bo gdy ojciec matke zdradza to corki potem odbijaja mezow innym-to taka zemsta Niagaro Twego wewnetrznego dziecka.:(

Moze byc a moze ojciec lub wujo ja molestowal i ciagnie ja do patologicznych zwiazkow.

hehe, ciągle tymi dzieciakami grają. Ja zawsze mówię, że facet rozwodzi się z żoną nie z dziećmi. I tyle. I nie pieprz mi tu głodnych kawałków o biednych dzieciach. One rozumieją więcej niż ci się wydaje leszczu

Rozczaruję cię pochodzę z dobrego kochającego się domu.

gość z 23:47, co ty się psychologii naczytałeś? Nędzna ta Twoja wiedza

Corka Niagary tez rozumie.Pewno slyszala ja nowy wujek wali mamusie w pokoju obok.:O

Zeby byc kochanka trzeba byc naprawde bardzo silna i stawiac tylko na siebie. Traktowac kochanka tak samo jak on traktuje, czyli jako odskocznie. Ot, korzystac z tych chwil ale nie budowac na nich swojej przyszlosci. Miec swoj plan na swoje zycie, zajmowac sie tylko soba. Mezczyzni nie kieruja sie emocjami, marzeniami tylko wygoda i zaspakajaniem swoich potrzeb. Unikaja problemow. Wczesniej oceniaja sytuacje i jezeli to sie im oplaca to korzystaja ale na tyle na ile potrzebuja i na ile im wygodnie. Aby tylko bez problemow. Nie cierpia i nie poswiecaja sie. Cech**e ich hedonizm. Kobiety maja wkodowane poswiecanie sie, cierpietnictwo, naiwnosc, karmia sie wytworem swojej wyobrazni, tkwia w zludzeniach. Prosty przyklad: on i ona przechodza obok jakiegos fajnego domu i on od niechcenia mowi: "chcialbym zebysmy mieli taki fajny dom", po czym zapomina o tym co powiedzial. Kobieta przykleja sie do tego zdania i juz w marzeniach wiesza w tym domu firanki.

Dobra, wróćmy do konstruktywnej dyskusji. Niagara, może lepiej wrócic tu jutro, bo dziś już późno, a o tej porze tu się zawsze roi od zboków

,,Rozczaruję cię pochodzę z dobrego kochającego się domu'' BAJKI to corci opowiadaj,a nie nam. Jestes patologia jak kazda kochanica.

boze kazdy jest kowalem swojego losu, to nie wina rodzicow ze corka jest niezbyt rozumna i nie potrafi udowodnic sobie, ile naprawde jest warta dla tego cwaniaka

Leon daj fotke k-u-t-a.s-a :-P