Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

merci31

zaczynam przygodę z CLO

Polecane posty

Gość Mantar
Cześć dziewczyny, też dołączam się do spóźnionych życzeń dla solenizantek. Dziś beta 1037, a na USG widziałam małą kropkę, na coś więcej mogę liczyć za 2 tygodnie. Jeszcze nie mogę w to uwierzyć.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mantar - super, ciesze sie bardzo :) domi juz pewnie nad morzem, oby ladna pogode miala :) beatka - spakowana juz ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatka26
Dziewczynki ja juz spakowana ale odwolali nam wyjazd do chorwacji za malo osob jedzie, naszczescie moj maz kochany troche doplacil i jedziemy w tym samym terminie do wloch :) nawet bardziej sie ciesze bo nigdy tam nie bylam a w chorwacji tak. Walizke spakowalam juz prawie:) Dzis sie wybralam na wyprzedaze kupilam sobie kilka ladnych rzeczy , odlozylam juz pieniazki na learza po przyjezdzie odrazu sie umawiam , mam tez troche odlozone na badania jakby tzreba bylo robic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Unis28
Mantar nawet nie wiesz jak bardzo cieszy mnie twoje szczęście :) Przypomnij ile miałaś cykli z CLO. Ja mam dzisiaj 27 dc, testu po odstawieniuDuphastonu nawet nie robię; brzuch mnie boli, ale za to w tym cyklu nie bolały mnie piersi. Biorąc powyższe pod uwagę znów nie mam na co liczyć w tym cyklu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mantar
To mój 3 cykl z clo i 1 po HSG. Między 2 a 3 cyklem z clo miałam przerwę na jeden cykl bez clo, ale z HSG. Dostałam luteinę dopochwowo i acard na ewentualne zakrzepy. Szczerze mówiąc nigdy nie brałam luteiny i nie wiedziałam za bardzo jak ją się aplikuje, ale jakoś sobie dałam radę. Myślę, że luteina w moim przypadku nie jest potrzebna, ale jak to lekarz ujął "skoro w końcu się udało, to trzeba mnie obłożyć w poduszkę bezpieczeństwa" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mantar - no wlasnie, teraz powinnas o siebie dbac bardzo, luteina na pewno nie zaszkodzi :) beatko - dzisiaj jedziesz? udanej podrozy :))) Unis - jednych brzuch boli innych nie, jednych bola piersi a innych tez nie :) wiec kazdy organizm jest inny, nie przekreslaj ciazy przez brak objawow ;) roznie bywa ;) ja dzis 6dc, w przyszlym tyg wybiore sie na usg zobaczyc czy cos moze samo ruszylo z pecherzykami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatka26
Dziewczynki jutro jade juz po poludniu :) dzis jeszcze odpoczywam ja dzis tez 6 dc i mam nadzieje zetam we wloszech zrobimy male bambini:) bylo by super. Po urlopie tez sie zapisuje na wizyte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malinka 132
Gratuluję Mantar:) i cieszę się bardzo:) luteina na pewno nie zaszkodzi ja też brałam od początku dopochwowo i pod język a do tego polocard, ale ja miałam niski progesteron. Wszystkiego dobrego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny;-) co tam u was słychać? Ja byłam na podgladzie dziś i mam dwa jajeczka jedno 16.4 drugie 15.6 jeszcze dwa zastrzyki i będzie owulacja w niedziele. Pregnyl w sobotę rano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dorcia - super! to teraz tylko trzymac kciuki, zeby sie udalo :) ja sie umowilam na wizyte za tydzien w piatek na usg, ale do innego lekarza, bo moj na urlopie :) ciekawa jestem czy cos sie u mnie ruszylo samo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malinka 132
U mnie całkiem nieźle:) właśnie końcówka 20 tyg ciąży jak to szybko leci:) badania ok i w końcu łożysko samo zaczęło produkować progesteron więc się cieszę:) i o luteinie mogę wreszcie zapomnieć:) teraz czekam jeszcze na kolejne usg może w końcu poznamy płeć dzidzi:)) Trzymam za Ciebie kciuki Merci 31 tak mocno mocno:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Merci oby oby. Merci po takim czymś hormony się bardzo zmieniają wiec być może masz swoje a jak nie to niedługo clo i oby się udało odrazu :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Unis28
Ja zrobiłam test i oczywiście wynik taki jak zawsze :( Jeszcze zostały mi max. 3 cykle na CLO. Potem zapisuje się do kliniki leczenia niepłodności bo to już nie są żarty. Czas leci a tu mam wrażenie ze stoję w miejscu. Jeszcze przecierpię te 3 cykle i zabieram się do kliniki. Akurat przez ten czas odłożę trochę kasy. A powiedzcie mi dziewczyny jakie są początkowe koszty w klinice, interesuje mnie tak mniej więcej info ile kosztuje ten pierwszy pakiet badań. Wczoraj coś w necie szukałam, ale znajdowałam wpisy z 2011 i 2012 to trochę już mało aktualne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dorcia - mi lekarz mowil, ze z ciaza mnogoa trzeba sie liczyc ale jest malo proawdopodobna, dlatego ze zawsze jeden pecherzyk jest bardziej dojrzalszy i jeden plemnik tak samo, i to one sie lacza, ze jest maly procent ze dwa plemniki beda takie "super", ze beda w stanie zaplodnic dwa jajeczka, z czego drugie jajeczko tez musi byc "pelnej wartosci" :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Unis - przykro mi, sama juz nie wiem co Ci doradzic :) na badaniach w klinice nie znam sie, mam nadzieje, ze nie bede musiala korzystać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój maz marzy oblizniakach ja nie bardzo. Uniś przykro mi nie wiem co ci poradzić :-( a o cenach tez nic Nie wiem może umów się na konsultacje teraz to będziesz wiedziała ile potrzebujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiecie ile miesiecy powinno stosowac sie clo? w czerwcu minal moj 3 cykl z clo i dopiero w 3 cyklu pojawil sie pecherzyk. moja dawka to 1 tabletka od 3-7dc. na razie ginekolog mi mowil, ze kazda kobieta jest inna i dopiero po czasie okaze sie co dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
drogi gosciu - co do terapii clo to 6 miesiecy maksymalnie powinno sie go brac pod sciska kontrola lekarza :) po tym czasie zrobic przerwie i mozna znowu brac 6 miesiecy :) co prawda u osob ktore nie reaguja na clo zazwyczaj sie nie przypisuje ich ponownie :) skoro pojawil sie pecherzyk dopiero w 3 cyklu to znaczy ze albo Twoj organizm dopiero sie "budzi" :) albo masz za mala dawke :) ja biore przez 5 dni po 2 tabletki, i od pierwszego cyklu mialam juz pecherzyki :) zdaj sie na lekarza, napewno cos poradzi madrego :))) powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dorcia - mysle ze jak nie masz w rodzinie bliznakow to sa chyba male szanse na blizniaki :) ale moze sie myle :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
merci dziekuje:) podczytuje Was, bo sama biore clo...a powiedz mi jeszcze, bo nie wiem jak tozinterpretowac. jak bylam na usg, to lekarz stwierdzil, ze jest pecherzyk ktory liczyl na oko 2 cm i wlasciwie wczesniej i przez pare dni pozniej mialam bole w jajniku, wm ktorym byl pecherzyk. ostatni dzien bolu byl najgorszy, bo obudzilo mnie w nocy takie bardzo intensywne klucie, ktore trwalo chwile...na drugi dzien bole calkowicie minely i tak jest do chwili obecnej. i moje pytania: czy jak rosnie/rosna pecherzyk/i to mozna odczuwac bol po ktorejs stronie jajnika, w ktorym wlasnie rosnie? a drugie pytanie, czy ten bardzo intensywny bol, ktory czulam, to mogla to byc owulacja?? bol byl porownywalny jak do okresu tylko po stronie jajnika, w ktoym rosl pecherzyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chodzi mi o bol odczuwalny w jajniku jak rosnie pecherzyk:) pisze za szybko i dlatego nie dokonczylam mysli. a inna kwestia, to od wizyty kochalismy sie dzien wczesniej i tak przez 6 dni pod rzad ( po drodze zrobilismy 1 dzien przerwy)...jak to byla owulacja tego ostatniego dnia to ile potencjalnie trzeba sie kochac? ile dni pod rzad? to byl moj 1 cykl z mala niespodzianka- pecherzykiem i pojecia nie mam. ginekolog mowil, ze dobrze, ze odczuwam bole w jajnikach i takie ciagniecie, bo to swiadczylo o tym, ze jajniki pracuja. mam cicha nadzieje, ze udalo sie:/ ale czy za wczesnie nie odpuscilismy sobie staran, bo po tym bolu to 1 dzien po kochalismy sie...:/ jak Was czytam, to naprawde macie tyle w sobie energii, pozytywnego myslenia i przede wszystkim duzo walki w sobie, zeby zajsc w upragniona ciaze, ze az podziwiam! ja staram sie 7 miesiac wliczajac juz lipiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
drogi gosciu - dolacz do nas na stale, w "kupie razniej" :))) co to bolu to prawdopodobnie mialas owulacje, nie wszystkie kobiety odczuwaja taki bol, ja wcale do tej pory, pecherzyki pekaja mniej wiejej gdy maja ok 2 cm, wiec jak sie staraliscie w tym czasie to szansa jest :) musisz pamietac ze owulacja trwa krotko, i plemnik tez szybko dociera do jajeczka wiec najlepiej przed sama owulacja sie kochac, w trakcie i dzien po :) bylas po owulacji na usg? jak nie to powinnas, zeby sprawdzic czy peklo, mi w pierwszym cyklu nie pekalo, a pecherzyki urosly do 32mm i zrobily sie torbielki, ktore potem same sie wchlonely, potem dostawalam zastrzyki na pekniecie pecherzyka i zaszlam :) ale poronilam, i teraz bede walczyc z clo od nowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do walki i sily ... to kto jak nie my? ;) nikt za nas walczyl nie bedzie :))) a od pozytywnego nastawienia tez duzo zalezy :) ja wierze ze w koncu dopne swego :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luśka89
Gościu nie ma reguły na to ile dni przed owu i po trzeba się kochać, ja w 13 dniu cyklu byłam u gina na monitoringu i się okazało, że już pęcherzyk był pęknięty, a kochaliśmy się ze dwa dni przed i w dniu wizyty. Nie robiłam sobie nadziei na ten cykl bo dopiero tamtego dnia zaczęłam brać leki na prolaktynę i proszę jestem w 8 tyg ciąży :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edka12
A ja już dziewczyny w 30 tygodniu:) juz gromadze rzeczy dla dziecka. Najtrudniejszym wyborem byl wozek masakra ale juz mam upatrzone 2 modele i wybierzemy 1 z nich ale caly miesiac siedzialam na necie czytalam opinie o wozkach ceny wymiary firmy itp:) mąż miał ubaw ze mnie to tak pochłonęło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×