Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kania2a

Szukam bratniej duszy w wieku około 40 lat Reaktywacja

Polecane posty

Gość naszata
Pewnie że bym poszalała , ale mnie w biedro wlazło nie wiem co i nie mogem pracować w kucki:D:D:D Znaczy wczoraj wyplewiłam grządkę pod szczypiorek. Zajęło mi to sporo czasu. Łzy leciały mi ciurkiem , a wiatr hulał pod koszulą . Dotruchtałam do domu , natarłam się Dicloziają i wlazłam pod kołdrę - na 5 minut , bo córcia wróciła z pracy i wyciągnęła mnie w poszukiwaniu klosza do lampy zrobionej z butelki . Czego się nie robi dla córki???:P Jedyny abażur jaki pasował kosztował 70 zł ! Za co?????? :O poszłyśmy na lody . :) Dziś zasadziłam szczypiorek , wzienam córkę na spacer. Im jest starsza tym spacery są przyjemniejsze. Pies był zachwycony początkowo . Po 1,5 godzinie ledwie lazł . Teraz znów maść i do łózia. Nikt mnie nie wyciągnie. No chyba , że T która wczoraj miała schiza, globusa i focha ( bo jej brat męża dogryzał o paleniu ) przez 2 godziny . Umierała na wszystko , a potem poszła na...papieroska . Ale mnie wqurw wziął!!:O:O Kaniu- musisz mu dać garaż do posprzątania, auto do naprawienia, rynny do przetkania- wiesz ile masz tego w domu do zrobienia. Ale trzeba im to podtykać i chwalić , bo sami nie zrobią ;) Miłego wieczoru dziewczyny. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha- abażur nie został kupiony. Na razie stwierdziła że bez góry żarówka jaśniej świeci , a możemy zrobić same .Przydasiów cały garaż - niech się przydadzą :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość DeBe
Buziaki na dobranoc!! Padam na pysk po niedzielnym odpoczynku:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kawa na dzień dobry (_) w wielkim kubku, bo mały się wylewa 🌼 Garaż sprzątnięty, muszę rynny sprawdzić. Oddałam Filemona, kocisko wreszcie ma dom i niestety stracił klejnoty ;) zięć stwierdził, że na jego miejscu nie wie co by wolał, ale na pewno mieszkać w pudle i mieć nadal jajka ;) Pora posprzątać w ogródku po kocie 🌼 Pewnie już do mnie nie wróci. Z przyzwyczajenia zaglądam co wieczór ale go nie widzę. Co do dodatkowej pracy to M wciąż nie wie co by chciał ale na pewno nie chodzi o prace domowe. Na razie muszę go zmobilizować żeby mi pomógł okna ogarnąć, Ciepło się robi to po jednym dziennie dalibyśmy radę. Przed świętami nie myłam, nie marzłam. Ale i tak mnie coś przewiało, ucho mam zatkane i z nosa jak z kranu od czwartku mi pompuje. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kupiłam jakieś dziwaczne żarówki. Pomimo, że wyłączone, nadal świecą. Muszę lekko odkręcić żeby zgasły. Jak mi potrzeba to najpierw dokręcam a potem pstryk. ;) Głupie, co? ;) Chwilami migają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość DeBe
mam to samo:( niby energooszczędne, ale po wyłączeniu czasem jeszcze się żarzą, a czasem nie.: )Odkręcanie i dokręcanie nie wchodzi w grę, bo pod sufitem. Wezwany elektryk problemu nie widzi:), instalacja podobno ok. Zostaje przywyknąć. Miłego dnia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kania, w tym kraju niedługo nic normalnego nie będzie :p Moja wypowiedź odnosiła się do postu, który został usunięty zanim go zobaczyłaś. Był niezbyt grzeczny i skierowany do Ciebie. Ja na emeryturze zagospodarowałabym sobie czas ;) zapas książek do przeczytanie rośnie, zaległości towarzyskie mam jak stąd do Australii, tylu miejsc w zasięgu ręki i troszku dalej nie widziałam ;) oby tylko czasu i sił starczyło. Ale wiadomo, my babki jesteśmy zaradniejsze, a panom częściej trzeba pokazać paluszkiem i zorganizować :D:D:D Naszatko, po Waszych wielkanocnych dekoracjach uważam, że jak najbardziej abażur powinnyście zrobić same ;) będzie oryginalny i na pewno ładniejszy od gotowego ;) Dobre dni T. przeszły do historii :o co prawda nogi jej stęchły, ale za to przestała mówić o domu opieki, bo to dla biedaków. Mimo ustąpienia w 2/3 opuchlizny nogi nadal ją bolą i ledwo łazi, a sezon na działki właśnie się rozpoczął i zostaliśmy z problemem sami :o:o U mnie piękna wiosna 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość DeBe
u mnie ponad 20 stopni, mam nogi jak banie, nigdy mi nie puchły, ale widać zmiany w przyrodzie im nie pasują:( Algira, marzę o momencie, w ktorym nic nie będę musiała.....do emerytury jeszcze 4 lata, chyba że znów coś się pokręci......jak zaczynałam pracę było 30 lat przy tablicy, bez względu na wiek......:(:( nie zdążyłam. buziaki dla wszystkich, wracam do roboty:(, jutro egzaminy szóstoklasistów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O 6tej rano było 11st, więc zimową kurtkę zamieniłam na przejściówkę i ....... zgrzałam się :p jutro wyciągnę tą wiosenną ;) Aż miło popatrzeć jak wszystko budzi się do życia :) do pracy mam kawałek przez park, aż nie chce się z niego wychodzić, zmiany widać po jednej nocy :) piękna, młodziutka zieleń nieśmiało wygląda z każdej strony, ptaki wprost szaleją, wyśpiewując swoje trele morele :) super :D DeBe, do mojej emerytury jeszcze dalej :O a pracuję już 35lat i ...... spodziewam się, że mogę dopracować do 50ciu :o:o:p zawsze lepiej miło się rozczarować niż zamartwiać czy "dociągnę" :o:p:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj to był piękny dzień. :D Najpierw obwiozłam mamę po lekarzach i bazarach , następnie weszłam na balkon i zrobiłam sobie spa na słoneczku. Rewelacja. Książeczka , herbatka..leżaczek. Za to dziś br.. znów zimowa kurteczka . spacerek. naleśniczki i.... jazda z T. Serce, głowa , pogotowie- wyszło migotanie komór czy przedsionków . Szpital . Posiedzieliśmy 2 godziny - przez ten czas ją tylko zaobrączkowali. Spakowaliśmy manele - przyjechaliśmy do domu. jutro będziemy szukać jakiegoś lekarza , bo jakby posiedziała tam do 2 w nocy to na pewno by zeszła:O nogi mi na razie nie puchną . Nad abażurem się zastanawiamy. Również kombinuję ze stojakiem na wino , ale De BE poruszyła aspekt którego nie brałam pod uwagę - mianowicie miejsca ustawienia. Okazuje się że wino jest bardzo kapryśne;) za to mam już cały zestaw szafek w łazience. Wyszło pięknie. :D:Da ile miejsca się zrobiło:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Algira
Za to mój wczorajszy był gorszy :p nie ze względu na pogodę tylko dlatego, że podjęłam walkę z "przydasiami" :o sama się dziwiłam dlaczego zostawiłam niektóre rzeczy ... trochę przejaśniało, ale ciągle za mało, chyba za parę dni muszę zrobić drugie podejście :D Dobrze Naszatko, że nie czekaliście. jak z naszą T. pojechali ze skierowaniem tak około 16tej, to wrócili do domu po północy :o i stwierdzili, że nic takiego się nie dzieje, a nogi przecież jak balony :o szpitale niestety coraz częściej okazują się wykańczalnią ludzi starszych Dzisiaj wieczorem jedziemy domykać sprawę lokalu na 18tkę młodego, naliczył ponad 30stu gości, wyszło prawie małe wesele ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja 18 tka była pod namiotem w lesie nad jeziorem . Żarcie z puszek , napoje przytachane przez kumpli. Ubaw przy radiu tranzystorowym do białego rana. Rodzice po powrocie postawili mi tort ze świeczką i tyle w temacie. Lokal! fiu, fiu... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana, opowiadasz o starej, dobrej epoce dinozaurów, której częścią miałyśmy szczęście być :D:D:D Lokal to nazwa trochę na wyrost ;) to dwusalowe pomieszczenie (ok.85m) przystosowane do takich imprez. Jest sprzęt nagłaśniający, parę kanap do siedzenia, parę stolików i lodówki, tyle wiem ze zdjęć. Więcej będę wiedzieć jak zobaczę ;) ktoś wynajmuje kilka lokali na tego typu imprezy, zrobił sobie z tego biznes. W ofercie jest nawet luksusowy dom piętrowy dla bardziej wymagających czytaj: bogatych klientów, bo wynajęcie go na jedną noc to 3000zeta. Ale cóż to dla biznesmenów czy polityków?? :p Zamiast narażać własne apartamenty, trzasną kasą i mają święty spokój :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spróbowałabym ja narazić lokal rodzicielki to do dziś bym nie usiadła:P MM do dziś wspomina jaką mu awanturę zrobiłam za zbity talerzyk. Komplet był nowy , chłop nie zaanektowany - a burę dostał . Drugiego do dziś nie zbił :D:D:D Ja to co innego:D :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Algira
Ano właśnie ;) też wolę wyszarpnąć parę groszy ze skarpety niż później opłakiwać straty :D:D Podpisaliśmy wczoraj umowę ;) młodemu miejsce pasuje, lokalizacja bardzo dobra, tuż obok pętli tramwajowej i rzut beretem od autobusu nocnego. Teraz tylko menu i zakupy, i impreza gotowa ;) musimy tylko pojechać o 4 rano zgarnąć to, co zostanie, bo nawet sprzątanie nas nie interesuje. W sumie dobre rozwiązanie, może trochę droższe, ale za komfort się płaci. Chociaż .... nasza praca i czas poświęcony na przygotowania też są coś warte :) MM szykuje się na SOR :o ciekawe czy zdąży się dzisiaj załapać :o od paru dni boli go prawa ręka, wczoraj miał problem ze zmianą biegów, pół nocy nie spał, bo ból mu nie pozwalał, dziś reka jest spuchnięta i nawet wypicie kawy było problemem :o ale jak wcześniej wysyłałam do lekarza to było: po co? smo przejdzie .... jak widać nie przeszło :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naszata
Jak mamusia prosi o towarzystwo na spacerze to dzieci mają 1000 zadań lub są zmęczone. Wczoraj pojechały do Poznania na Pyrkun a wróciły rano czyli 26 godzin na nogach i żyją ! nawet szczęśliwe! powiedziały że za rok będą tam 3 dni. :D:D Słońce za oknem niczym na Madagaskarze a jak wyszłam to zamarzłam:( miłego dnia dla wszystkich ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość DeBe
Pyrkon jest super i wcale się im nie dziwię:):), tam zawsze jest ciekawie. Pogoda za to jest pod psem, zimno i wieje, o deszczu nie wspomnę. coś ta wiosna fanaberyjna mocno..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ograniczę się do postawienia nam kawy (_) Żeby nie narazić się Obcym zaglądającym. Z tego powodu wole grupę na fb. Jak dostanę burę to od "swoich"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana, nie przesadzaj .... przecież stanęłam w Twojej obronie, a któraś posłała gościa na zieloną trawkę ;-) :-D :-D Naszatko, Ty w ich wieku na potańcówki latałaś aż furkotało, a z mamusią już chyba mniej radośnie :D takie życie :p MM poszedł nie na SOR, tylko na weekendową pomoc medyczną, ortopeda przyjmował, 2 pacjentów przed nim, wrócił po ............... pół godzinie! Pan doktor spojrzał na rękę, spytał czy był uraz mechaniczny i jak usłyszał, że nie, to kazał brać końską dawkę leków przeciwbólowych i odesłał do lekarza pierwszego kontaktu! za co płacimy składki?! W ciągu jednej nocy wszystkie dzikie drzewka owocowe zrobiły się białe :) pięknie to wygląda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie by pan miał płacone od godziny a nie od wyleczonych pacjentów .:( taką diagnozę to sama mogłaś mu postawić :P ma pewnie stan zapalny . Znajomego córka poszła złożyć wniosek o macierzyński do zus a oni jej na to że jak zakład ma pow 20 osób , to oni muszą zapłacić . To po kiego i komu do kieszeni ten zus płacimy??? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za oknem pochmurno, mgliście. Nie mam o czym pisać. Pustka w głowie. Stawiam kawę (_) i zmykam. Miłego dnia 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za oknem słońce jak w Afryce . Wyszłam i.... 8 st:O myślałam - tylko do autka i z powrotem. A gdzieżby tam .:( pojechałam wymienić opony - postałam pod warsztatem - umarzłąm . Nawet szaliczka nie miałam . Mama dzwoni pojedźmy na cmentarz - urodziny Taty . Ok. Warsztat pod cmentarzem - jestem na miejscu. Mama dojechała to ja już sopelkiem byłam . Jak wróciłam to ledwie do domu weszłam. Nastawiłam kaczusię obmajerankowaną przed wyjsciem. Teraz się grzeję koło piekarnika. Zdecydowanie najprzyjemniejsze miejsce w domu. A co za zapach.... Byłam dziś na rynku w poszukiwaniu surfinii. U nas jeszcze nie ma . A tak by się chciało balkon umaić :D trudno -czekam dalej . Kasę wydałam na paliwo zamiast na kwiaty . :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:)Słońce może rzeczywiście zmylić. U mnie wczoraj wiał chłodny wiatr, ale ja osobiście lubię taką nie za ciepłą wiosnę. No może trochę cieplejszą, bo wczoraj rano był przymrozek. Dla mnie mało komfortowe są takie nagłe upały, no i w ogrodzie wtedy wszystko za szybko przekwita. Na razie przyroda zmienia się powoli, ale dzięki temu można dłużej cieszyć się jej urokami. Jest już zdecydowanie bardziej zielono, forsycje pięknie żółte, tulipany gotowe do rozwinięcia, drzewa pełne białych i różowych kwiatów. Lubię to:) Opony mam jeszcze zimowe. Tak jakoś nie było kiedy wybrać się na zmianę. Teraz ludzie organizują wszystkie możliwe imprezy w lokalach. Z drugiej strony jest to całkiem praktyczne przy licznej grupie gości;)Nasi znajomi byli ostatnio na 18-tce na 70 osób, takich najbliższych:P Popijam kawkę i cieszę się z wolnego dnia, niestety czeka na mnie obowiązków...jak na każdego zresztą:O Trzymajcie się wiosennie🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeszłam się z psiną do weterynarza. Znów 100 poleciała:( kleszcz usunięty. Kark nasmarowany. Inne choróbska opanowane ( na razie) . Widoki ogródkowe mam takie jak Ty Storczyku. Zabrałam się najbardziej oporną grządkę . Wyplewiłam połowę a pęcherz na dłoni jest wielkości Danii.;) Wypiłam herbatkę z mamą . I..już po słoneczku. Właśnie pada i jest zimno. A jak zimno to znów herbatka i najchętniej łóżeczko z książką . miłego weekendu ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie też zmiana pogody:ODeszczowo. Może i dobrze, bo deszczu potrzeba, ale wygląda to tak sobie. Porządkowałam po całym tygodniu garderobę i stwierdziłam, że przydałoby się przejrzeć ciuchy, bo niektóre z nich mają swoje dobre czasy dawno za sobą;)Tak się rozszalałam, że w workach wylądowały nie tylko ubrania, ale i inne rzeczy. Było całkiem przyjemnie, bo do tej pory likwidowałam część rzeczy ze względu na to, że były za małe:PA dzisiaj odkładałam, bo były za duże:D Moja psina też miała niedawno kleszcza, ale sama opanowałam sytuację. Wydatki weterynaryjne niestety też miałam, ale z innego powodu. Na szczęście już wszystko ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety moja psina wymaga interwencji lekarskiej juz do końca żywota. I dzięki temu jeszcze żyje. Ale kasy za to idzie... sie ma , sie kocha , sie płaci;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naszata, masz rację, jak się ma, to się dba:) Pogoda deszczowa i depresyjna, przynajmniej u mnie. Nie za powiada się, że będzie lepiej...ale wkrótce na pewno zieleniej i jeszcze piękniej:DJak ja uwielbiam wczesną wiosnę:) Ma ktoś z Was może ekspres automatyczny do kawy, taki z młynkiem? Miłego dnia🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam bez młynka. Ale 2 moje kumpele mają i są zadowolone. 1 to taki podłączony do wody na stałe. Ale one piją hektolitry kawy. MM pija sporadycznie 2 kawy dziennie , ja wcale to nie potrzebuję . :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość DeBe
Też mam bez młynka, ale następny już na pewno taki z młynkiem nabędę :). Pogoda pod psem, niby ciepło, ale drugi dzień leje, wiosna mocno fanaberyjna. Spać mi się chce, na 4 kawę coś nie mam ochoty, a papierów stos do przerobienia. Uporządkowałam 2 szafy, też worek ciuchów do wyniesienia. Powinnam zajrzeć do piwnicy, ale mi się nie chce.....więc tego nie zrobię. Miłego popołudnia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×