Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mona1212

TERMIN NA MAJ 2014

Polecane posty

Ja jakoś 3 dni czekałam zwykle, nie jestem pewna ale ta akcja trwa do któregoś kwietnia, muszę to sprawdzić bo nie wiele czasu zostało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A zatwierdzili Ci wszystkie linki które dodałaś? Ja dzisiaj chyba z 4 wrzuciłam i czekam. Na razie mam tylko 30 pkt ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wszystkie akceptowali, ja najwiekszy problem miałam z tym że jak dodawałan to większośč już była w serwisie dodana i tak szukałam aż znalazłam coś czego nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzena89
dziewczyny z radymam: jesli chodzi o polecanie to tutaj: http://radamam.pl/polecaj konkurs jest do 6 kwietnia, wiec trzeba systematycznie dodawac codziennie po 5 porad, bo czesto na 5 przyjmuja tylko 1 albo i wcale, a na akceptacje czeka się czasem ok. 4 dni. MałaMi85 moja siostra ma identyczny wózek :) Ona ma cały czarny. Ja biorę prenatal classic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. Wczoraj znalazłam atrakcyjną ofertę wózka. Taki jaki chciałam z tym że używany. Fakt faktem tylko przez dwa m-ce. Jest w stanie idealnym. Zaoszczędziłabym 700 zł. Idę go dziś zobaczyć na żywo. Ale trochę się waham. Co myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 38 wiosen
Dziewczyny kupiłam wczoraj w Carrefourze wkładki laktacyjne helen harper( któraś polecała).Rzeczywiście fajne miłe w dotyku,z przylepcem żeby nie latały po całym cyckonoszu,5 zeta za 30 sztuk.A co najbardziej mi się podoba pakowane po dwie sztuki w takie folijki więc można je sobie spokojnie parami poupychać np w torbie.I w C&A wyprzedaż bodziaków za 15 zeta w bardzo dobrym gatunku krótki i długi rękaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzena89
MałaMi85 jesli w dobrym stanie to jasne że warto! a u nas w mieście jest likwidacja sklepu dziecięcego, wszystko za pól ceny! Kupilam wczoraj tam jeszcze rożek, pajaca i opaske na uszka dla małej na lato :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Spóźnione wszystkiego naj :) Pojechałam wczoraj obejrzeć ten wózek i okazało się że jest na prawdę w idealnym stanie. Próbowaliśmy znaleźć jakieś niedoskonałości ale nie udało się więc zdecydowaliśmy że bierzemy :) Także mam prawie nowy wózek za pół ceny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MałaMi to super,gratulacje :) Też u Was dziś taka piękna pogoda? Planuję dzisiaj spędzić dzień na świeżym powietrzu niech mała się przyzwyczaja :) Miłego dnia! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzena89
Hej dziewczyny, a ja spędziłam dzisiaj z mężem cały dzien na wykańczaniu domu; gruntowałam ściany w pokoju małej :D Jestem padnięta... dopiero wrócilismy. MałaMi to super, że Ci sie zdażyła taka okazja, też juz bym chciała mieć wozek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzeba mieć szczęście na takie okazje:) Fajnie Ci się trafiło:) dzisiaj pogoda dopisała ale mnie jakoś nie pobudziła zbyt, ledwo z łóżka wstałam, potem caluśki dzień bym spała, na nic nie miałam ochoty, wszyscy w domu zauważyli że chodzę jakaś nadąsana, masakra. Tylko się położyłam to automatycznie się mi oczy zamykały, a teraz pewnie pójdę się umyć i będę miała po spaniu:/ Ale mąż ma nockę, to najwyżej będę z nim jutro odsypiać:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Ja tez bardzo się cieszę że trafiła nam się taka okazja. Poprzednia właścicielka dorzuciła nam adaptery więc muszę dokupić tylko fotelik Maxi Cosi. Wczoraj naczytałam się w necie że ten wózek jest sztywny, że nie ma w ogóle amortyzacji. I się zeschizowałam. Ale w sumie jak go prowadziłam to nic takiego nie czułam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 38 wiosen
MałaMi ile ludzi tyle opinii;) w użytkowaniu Ci wyjdzie. Mam do Ciebie niedyskretne pytanie.Odpowiesz jak zechcesz:) Jakich używasz zdrobnień na Mikołaja?Naokoło słyszę tylko,że Mikołaj i koniec.No ale bez takiego oszołomstwa w rodzaju ślićną kupcię Mimi źlobił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majowycudx3
hej dziewczynki dopiero co tu zajrzałam nie dam rady przeczytać wszystkich komentarzy.. ;] Mam termin na 28 maja ;) [boje się jak cholerka ale dam rade..] :):) Poradźcie mi coś dziewczyny.. Jak wspomniałam termin na 28 maja w lipcu biorę ślub.. kocham swojego faceta tylko jeden kłopot po porodzie iść mieszać z z nim [i jego rodzicami] czy poczekać aż do ślubu z tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 38 wiosen
Ach jak dobrze w weekend było.Ja w jakimś amoku wpadłam w sobotę w ogródek i z M trochę przetrzebiliśmy suche badyle.Ale ognicho było.Za to w sobotę zostałam przeciągnięta po galerii handlowej.Boże 4 godziny!! Wyglądaliśmy jak arabska familia:najpierw kroczył facet potem baby objuczone siatami a ja zamykałam peleton próbując ich dogonić.Po powrocie do domu padłam na kanapę ledwo żywa.Ale wiosenne zakupy mam z bani.Oczywiście sobie nic nie kupiłam bo mam nadzieję za chwilę:) zmienić gabaryty.A dziś wizyta u gina i zobaczymy czy ten weekendowy maraton skłonił malca do zmiany położenia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 38 wiosen
Ach w niedzielę zakupy miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 38 wiosen
Majowycud a koniecznie musicie mieszkać z teściami?Jak przeprowadzisz się tuż po porodzie będziesz nie dość,że w nowej roli mamusi to jeszcze u kogoś.Jak dopiero po ślubie to przez chwilę tatuś będzie na tzw dochodzenie BEZNADZIEJA!!!Naprawdę uwierz mi nie ma jak ciasne ale własne(nawet wynajmowane).A np argumenty,że jeśli wspólnie zamieszkacie u rodziców to pomogą Ci przy dziecku to wybacz ale czy kobiety(nawet debiutujące w roli mam) nie będą w stanie zająć się swoim dzidziusiem.Ja za żadne skarby nie chciałabym mieszkać ani u teściów( w sumie nic do nich nie mam) ani u moich rodziców.W życiu musiałam liczyć na siebie a nie jak np kuzynka męża co szła na szczepienia z obstawą dwuosobową a jeszcze jęczała jak to ciężko było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazdkagda
MałaMi a jeśli mogę zapytać jaki wózeczek wybrałaś? Ja niestety nadal szukam i zdecydować się nie potrafię:(Wybrałąm dwa ale różnica w cenie 1000zł , firma obu ta sama, tylko jeden ma kołą pompowane cztery a drugi dwa pompowane i dwa gumowe:( Sama już nie wiem :( Majowycud- powiem Ci szczerze że cięzka decyzja Ciebie czeka, ja osobiście jak rodziłam 4 lata temu nie byłam mężatką- mieszkałam wtedy z rodzicami , nie mieliśmy możliwości zamieszkać razem u rodziców- i na dobre nam to wyszło. Nie wyobrażam sobie mieszkać z facetem u moich rodziców i to samo u niego. Ale strasznie mi zależało abyśmy jak najszybciej mogli mieszkać razem na swoim, ( mimo że mieszkając z moją mamą miałam naprawdę super, zawsze pomoc kogoś doświadczonego oraz w razie czego krótka opieka nad córcią). Jednak cał czas odczuwałam brak ojca dziecka :( Tak przetrwaliśmy ponad dwa lata - ciągle go namawiałam na zakup wspólnego mieszkania tym bardziej że oboje pracowaliśmy i dobrze zarabialiśmy ale on ciągle się bał kredytu... Ah Ci faceci. Na szczęście po dwóch latach postanowiliśmy skorzystać z Rodziny na swoim - wzięliśmy szybki ślub cywilny i dwa miesiące później podpisywaliśmy umowę kredytową. 6 miesięcy po ślubie już odbieraliśmy nasze małe i ciasne - ale własne mieszkanko , w dwa tygodnie się urządzaliśmy i tak oto mieszkamy razem i spodziewamy się drugiego dziecka. Ale powiem szczerze że jeśli nie mieszkasz teraz razem z ojcem dziecka to przygotuj się porządnie na pierwszy rok ciągłych kłótni i niedomówień, my w ciągu pierwszego roku chyba z 10 razy chcieliśmy się rozwodzić:P Dlatego moim zdaniem zrób wszystko aby nie mieszkać razem z mężem u rodziców- oni na pewno nie ułatwią Wam wspólnego nowego życia:/ Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majowycudx3
Dzięki za rady..;) niestety nie ma innej opcji. Mój narzeczony ma gospodarstwo.. więc musimy zamieszkać tam razem.. zgrzyty z teściową i tak będą [bo już były, ale zawsze narzeczony mnie broni.. bo czepia się o byle co..] ciężko to widzę.. chodź wiem że dla dziecka ważny jest kontakt z ojcem i tak samo kontakt ojca z dzieckiem .. widujemy sie raz w tyg odległość między nami ok 50km..;] ostatnio brak mi jest go jego spojrzeń przytuleń rozmów a co dopiero wytrzymać 2 miesiace bez niego tylko z dzieckiem..;] pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
38wiosen moi znajomi i ja wołaliśmy czasem na niego Miki. Nie lubił tego. Teraz już tylko "Mikołaj". Jest dorosłym facetem więc tak głupio przy ludziach, lub jego kolegach, albo co lepsze przy ordynatorze, mówić do niego Miki. Chociaż matka do tej pory nazywa go Miśkiem ;// Irytujące. Ja rzadko w ogóle mówię do niego po imieniu, zazwyczaj jest żabą. A jak mnie wkurzy to jest dziadem :D ---------------------- gwaizdkagda ja kupiłam Roan Teo. W kolorze czarno - szarym. Nie jest wielki, taki w sam raz. Ciężki też nie bo waga waha się w okolicach 12kg. ---------------------- Majowycud ja na Twoim miejscu na g**** szukałabym czegoś na wynajem. Chociażby kawalerki. Byle tylko nie z teściami ani moimi rodzicami. Dla mnie lub dla mojego męża byłby to kompletny brak swobody i prywatności. Po drugie każdy ma swoje przyzwyczajenia, nawyki, harmonogram dnia. Przemyśl to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez jestem tego zdania że mieszkać samemu to bardzo dobry pomysł, niestety mi na razie nie jest to dane, dopiero później pomyślimy nad jakimś kredytem na mieszkanie. Ale myślę że dużo lepiej by było dla Was jakbyście już razem mieszkali po urodzeniu dziecka, ważne jest też co myśli ojciec dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie chciałam to też napisać że kontakt z dzieckiem od pierwszych dni jest bardzo ważny, a jednak kawałek mieszkacie od siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem że Twoi teściowie mają dom? A jest możliwość osobnego wejścia? Ja jakbym miała gospodarować z moją teściową to bym chyba zwariowała. Jestem nauczona w domu czego innego. Ostatnio moja teściowa rzuciła kruche ciasto które zagniotłam na suchy blat i się dziwiła że się jej przykleja. Ot, taka gospodyni :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem że Twoi teściowie mają dom? A jest możliwość osobnego wejścia? Ja jakbym miała gospodarować z moją teściową to bym chyba zwariowała. Jestem nauczona w domu czego innego. Ostatnio moja teściowa rzuciła kruche ciasto które zagniotłam na suchy blat i się dziwiła że się jej przykleja. Ot, taka gospodyni :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam to szczęście że mąż dostał pracę 60 km od teściów. Ja do swoich rodziców mam 250 km. Nikt nas nie nagabuje żebyśmy z nimi zamieszkali. Moja mama to by nas pewnie nawet nie chciała ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość26majj
Hej dziewczyny :) My wczoraj też bylismy na zakupach ale nic nie kupiliśmy, jutro jadę na badania więc znów przejdę się po sklepach. majowycud - tak jak napisała 38 wiosen - nie dość, że zostaniesz mamą to jeszcze przeprowadzisz się do obcych ludzi (nie oszukujmy się, skoro nie mieszkałaś wcześniej ze swoim facetem to nawet wy dwoje musicie się dotrzeć, nie wspominając o teściach), takie dwie stresujące sytuacje na raz to chyba nie jest dobry pomysł. Albo przeprowadź się już teraz albo dopiero po ślubie, skoro oddzielne mieszkanie odpada. Ja mieszkam u teściów ale to już ponad dwa lata więc już się przyzwyczaiłam, teraz jak dojdzie dziecko to już skupię się tylko na nim, poza tym zaczynamy budowę własnego domu więc to też inne nastawienie jest, jak wiesz, że to tylko tymczasowe a nie na zawsze. A najlepiej to porozmawiaj z narzeczonym, to nie tylko Twój problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majowycudx3
niestety osobnego wejścia nie ma.. dopiero po ślubie będziemy dom robić po swojemu.. pokoje ze strychu, osobne wejście i takie tam.. mój narzeczony chce zamieszkać ze mną i dzieckiem . ale nie chce naciskać na mnie mam podjąć sama decyzję nie bedzie zły jeżeli z zamieszkaniem razem poczekam do ślubu.. są plusy i minusy.. ale dla mnie najważniejsze jest dobro dziecka i nie wiem czy sie nie przełamię żeby zamieszkać razem bo dla dziecka to ważne.. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ważne. Ale zestresowana matka też nie wpłynie na nie dobrze. Ja wolałabym mieć w pierwszych dniach po do pomocy swoją mamę. Nie wyobrażam sobie w tej roli mojej teściowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majowycudx3
no też racja ;) druga sprawa jest taka, że chodzę do ginekologa tu u siebie, wiec położna przyjdzie pare razy na wizyty do małego wiec bede musiała małego zameldować u siebie. bo jeżeli u narzeczonego to nie wiadomo jak z ta położną..;] a tu mam `zaufanie` do swojej położnej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj się zebrałam i posortowałam ciuchy małej. Na te poniżej 60cm i te powyżej. Ogólna ilość, we wszystkich rozmiarach, mnie przeraziła. Jak zebrałam wszystko do kupy to okazało się że mam 60 par body, 44 pary spodni/leginsów albo 50 par skarpet. Pomijam już spiochy, bluzki/kaftaniki, czapki, bluzy sweterki sukienki albo rajstopki. Ja już nic nie kupuję ;/ Mój M powiedział że mam dożywotni zakaz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×