Jest zły że nie jestem dziewicą

A, i jeszcze to "taka wrażliwa autorka i nieśmiała ale jakoś ta wrażliwość nieśmiałość jej minęła kiedy pojawił się na horyzoncie 30 latek ( a wraz z nim profity bo jak by tu nie oto chodziło to raczej by się związała z równolatkiem) to szybko wypiela tyłek" Tak, jestem wrażliwa, z nieśmiałością różnie bywa, ale mniejsza o to.. Powiedz mi, o co Ci chodzi? Z tym facetem znałam się, przeprowadził sie w moją okolice, jakoś tak wyszło że bliżej sie zapoznaliśmy. Każda rozmowa przybliżała nas do siebie. On pierwszy wykazał inicjatywe, ja nie miałam nic przeciwko, bo niby dlaczego? Fajny facet, sympatyczny, wesoły... Tej różnicy wieku nawet nie było widać, bo nawet nie wygląda na swoje 30 lat. Tyle mam do powiedzenia i nadal nie wiem czego ty sie tak czepiasz? Nie byliśmy razem z nudów, byliśmy razem, bo coś zaczęło iskrzyć i daliśmy sobie szanse. W końcu obydwoje byliśmy samotni. Żadnych korzyści materialnych z tego związku nie miałam, chłopak też był nieco zagubiony, rzucił studia, pare lat zajęło mu ustatkowanie sie, potem sie przeprowadził do mojej okolicy. Nie potrzebowałam jego pieniędzy ani samochodu. Pieniędzy na razie mi wystarcza, daje rade, a i samochód mam. To nie są dla mnie sprawy priorytetowe, co mnie interesuje czy facet jeździ golfem czy bmw, to nic nie mówi o jego osobowości. A to twoje uparcie powtarzane "dlaczego nie związała sie z równolatkiem", ojej... Człowieku, niech dotrze do Ciebie, że w miłości nie o wiek chodzi. Widocznie z nikim z moich rówieśników nie znalazłam wspólnego języka.

Autorko ignoruj jego wpisy, chocbys podala million oczywistych i rzeczowych argumentow, do niego nic nie dotrze, bo on ma pancerz ze swoich bajeczek :-) nie warto sie tlumaczyc przed imbecylami.

autorko, on nie tyle jest tepy (chociaz to tez), co gleboko zaburzony. nie rozmawiaj z nim, tylko konsekwentne ignorowanie jest tu metoda. inaczej karmisz trolla. a trolli nie wolno karmic :P takze od teraz nieudacznik NIE ISTNIEJE :D n ie gadamy z nim ani o nim. o. :)

Tak, zauważyłam.. Napisałam jak jest a teraz kompletnie nie wiem jakie jeszcze argumenty może podać mi owy pan. Niech obstaje przy swoim uparcie, jeśli chce, ja wiem swoje.

''no tak, tacy wartościowi, tyle mają kobiecie do zaoferowania, że nic, tylko rwać ich jak kwiatki smiech.gif idźcie na terapię czy coś, bo to w was jest problem.'' a co wy możecie zaoferować facetowi potraficie tylko sprzedawać swoja d**e i samemu jedynie wymagać i leżeć

to nie zaden "pan" :D na pana trzeba miec wyglad, pieniadze, a chocby charakter! a on nie ma nic :D ale skonczmy juz gadanie o nim, bo jeszcze sie ucieszy, ze ktos zwraca na niego uwage :O

N''ie staraj się mi wmówić, że jestem nikim i niczego w życiu nie osiągnę, bo jak na razie to co mam, to moja zasługa. '' tak tylko jak młody cię nie wytrwał to pobiegłaś się pierdzielic ze starszym ustawionym facetem który za plecami opowiadał Olegom jak mu laskę robiłaś bo tak jest łatwiej- wymagać i skakać do lóżka

''Dla pewnych osób trudno jest przyjac, ze to co on przeżywa po raz pierwszy dla tej drugiej osoby jest powtórka z rozrywki. Jaka wagę ma wtedy ten legendarny pierwszy raz? W jego oczach juz żadnej bo przecież juz to robilas. Myślę, ze jemu może o to chodzić. Chociaż nikt nie wie co on sobie myśli.'' prawda ,ale co to autorek (kobiety obchodzi) w końcu one maj władze -czyli tyłek i ciało i najlepiej przebierać i iść na łatwiznę i nie ma czegoś takiego jak związek partnerski 20-30 lat rzadko kobieta 30 letnia nadaje się na partnerkę miejmy nadzieje ze autorka to chociaż ,,fajna dupa,, skoro chce przeżyć życie za pomocą ciałka

AUTORKO! nie daj sie sprowokowac! to cos tylko czeka na twoja reakcje. on sie zywi twoimi emocjami. nie badz darmowym zywicielem zaburzonej jednostki :P

pozatym ponawiam ptyanier 1.co możesz dać wyjątkowego od siebie swojemu chłopakowi (on jako facet musi dać pewność siebie, zaradność ,urodę ,pozycje w towarzystwie itd..) 2.gdzie była ta twoja nieśmiałość gdy ściągałaś majtki przed 30-letnim facetem który podjąć się wyzwania zdobycia partnerki-równolatki, wolał wyrwach młodą dupkę czemu byłaś zbyt nieśmiała by poderwać młodego-ale na tyle śmiała by wypiąć się staremu ten chłopak nie będzie cię szanować bo niema za co bo co on ma zapierdzoelac i się starać o używany towar

lalalalal tralalala jupijupijeje lalalal jutro bedzie fajny dzien :D autorko, jak poszedl Ci kolos? co studiujesz w ogole?

widać autorka tez by chciała leżeć w domu ,facet ma na nią zarabiać to na ch*j ci te studia fajna dupka jesteś skoro tak się cenisz leniu

niejeden facet by się zamienił na te wasze siedzenie w domku zamian dobrej-ale stresującej i odpowiedzialnej pracy ale z twojej wypowiedzi widać ze chciałaś się na starym ustawić prawda jest taka facet ma to co wypracuje kobieta ma to co zdobędzie na facecie tyłkiem dlatego kobietom bliżej do zwierząt

niewrażliwa materialistyczna panienka

nanana come on, come on, come on nananana come on :D ALE TU CISZA I PUSTKA....

''Chyba nigdy nie doświadczyłeś czegoś takiego jak miłość a śmiesz mnie wyzywać od tempych, bezwartościowych i bezuczuciowych'' a wasza miłość to tylko oczekiwanie na bycie wyrywanie przez bogatego przystojniaka który będzie was utrzymywał i zabawiał

ok autorko, ja uciekam, nie bede gadac do siebie :D bede jutro rano ;) Milego wieczoru!

A to twoje uparcie powtarzane "dlaczego nie związała sie z równolatkiem", ojej... Człowieku, niech dotrze do Ciebie, że w miłości nie o wiek chodzi. Widocznie z nikim z moich rówieśników nie znalazłam wspólnego języka. oczywiście jak prawda boli to kobieta ignoruje może po prostu trudniej jest budować wszystko od podstaw z równolatkiem i łatwiej się ustawić na facecie dojrzałym być jego pieskiem kanapowym bez swojego zdania -łudząc się o tym ze ty go wspierasz gdzie była twoje wrażliwość gdy lazłaś do lóżka starego a gdzie gdy nie potrafiłaś poderwać młodego czemu nie potraficie być tak szczere jak ta ,,pokazc****** nie ma żadnej kobiecej miłości kobieta po prostu sprzedaje swoje ciało jak najlepszemu samcowi za np. umiejętność poderwania, kasę ,beztroskę w życiu a pochwal się kim był i co posiadał tern stary jak masz odwagę bo cos 30-latek musi posiadać by dymac dwudziestkę i błagam nie pisz ze może być związek na równi 20-30 laków po prostu łatwiej było poddymać dwudziestkę niż tworzyć cos na poważnie z dojrzałą 30stka

''pare lat zajęło mu ustatkowanie sie'' ustatkowany potrafił wyrwać poddymał siksę bo tak łatwiej pogonił a potem podkuliła ogonek i powrót i znowu wymagania od młodego on to widzi tak jak ja

:D

''oni muszą sie starać o wszystko, muszą zarabiać pieniądze, a to takie straszne'' 1.poderwac 2zarabiać 3.zabawiac 4.ogarniac życie 5.miec prestiż ziomków 6.super ciało i urodę 4.kochac szanować nic nie wymagać .... .....i akceptować ze wszystko co dobre i wyjątkowe kobieta dala innemu - a ten ja wydymał na wszystkie boki otrząsną fiuta i poszedł bo to facet kocha a kobieta wymaga i jedynie decyduje kto da więcej profitów za jej ciało

:D :D :D :D :D

a kobieta będzie żyć jak dziecko w beztrosce jak dziecko niby wspierając faceta przeczytaj jeszcze raz wypowiedzi pokazc*** i odnieś je do siebie -

Gosc to chyba niedorobiony uwodziciel ktory probuje trzymac Lorrein w pudelku I otwierac go kiedy chce sie pobawic. Kobiete trzeba stale kusic... podsycyac... by byla ciagle w pogotowiu hehe. Lorrein Nie ten to w koncu trafi sie ten wlasciwy... jak ja, no baa :D I wtedy sie tamten uaktywni I sie zabawimy

głupek, ja bym wykorzystał, że mnie kochasz, pobzykał za free i podziękował jakby mi się znudziło, ile bym kasy na k*****h zaoszczędził , łohoho

a temu 30 latkowi lizałaś tylko fiutka czy coś jeszcze ? Bo jak tylko fiutka to mógłbym być zakochany ale jak jajka albo o***t to już nie bardzo

ojej, a tu znowu monolog...

psychopata number 1 na forum :D

A dzięki, kolos poszedł.. w miarę, powinnam zdać ;) Studiuję analitykę medyczną, bo na medycyne brakło punktów. Gościu, jesteś monotematyczny. Powtarzasz się, a ja wszystko Ci wyjaśniłam i nie rozumiem czego wciąż oczekujesz? Jeśli tak bardzo chcesz wiedzieć, to dobrze, powiem Ci. Mężczyzna, z którym byłam związana rzucił studia teologiczno-filozoficzne, o ile to Ci coś mówi. Zrezygnował dosyć późno, ale powiedział mi, że nie żałuje. To tak naprawde był ostatni moment. Prosty, młody facet, wartościowy, który po rzuceniu studiów pracuje w zwykłym studiu fotograficznym, kokosów tam nie zarabia, jak możes sie domyślić. Ma co do tego pewne kwalifikacje, więc nie miał większych problemów z zatrudnieniem. Nie wyszło nam, ale miło go wspominam. Z tego co wiem, to planuje podjąć inny kierunek studiów, nigdy nie jest za późno. Już, dowiedziałeś sie? Ulżyło? A nie miałam oporów "ściągać przed nim majtek", bo był to mój mężczyna, któremu ufałam. Rozumiesz co to znaczy? Zaufanie, miłość, znasz takie pojęcia?