Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

pytanie do katoliczek

Polecane posty

Gość gość
ja nie jestem katoliczką, jestem za to wierząca. \swoją drogą większość z katolickich zakazów/nakazów jest wymyślona późno w x-nastym wieku, i chodzi w nich głównie o kasę. -zakaz antykoncepcji - więcej dusz, więcej kasy, więcej wiernych -celibat księży - by majątki kościelne się nie dzieliły, nie przechodziły na ich dzieci -nakaz życia w małżeństwie - do spółki z państwem: kontrola nad tym co kto z kim, brak bękartów które mogłyby dziedziczyć dodatkowo, co prowadziłoby do rozproszenia majątków ziemskich. to nie jest moja zadnie ale oficjalna nauka, historia naszej cywilizacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilliana
ktoś się tu oburza że mieszamy katoliczki z błotem. co najmniej jedna z nich była pyskata i nieuprzejma, a na racjonalne argumenty odpowiadała obrażaniem rozmówców. Inna usiłowała nam wmówić najpierw że 4 dni wstrzemięźliwości w cyklu wystarczy by nie zajść, a potem że to jednak 8 dni, ale z okresem - koniec końców nie wyjaśniła. uważam że nawet jak się stosuje takie metody nie powinno się innych wprowadzać w błąd. bo to chamstwo, robić to złośliwie, chyba po to tylko by ktoś zaciążył...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilliana
" A jeśli Bóg da nam dziecko to nie da nam zginąć, taka Jego wola, trzeba byc dobrym chrześcijaninem, a Bóg to wynagrodzi. " obserwacja świata temu przeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli naprawdę nie chce mieć się dzieci, bardzo i na pewno - każda pojedyncza metoda to jest za mało. w tym naturalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tej powyżej
żadna z katoliczek nie byla pyskata za to Wy byłyście wobec nich tak wredne że tego nie da sie opisać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tej powyżej
i to wy na ich racjonalne argumenty odpowiadałyście obrażaniem ich a teraz odwracacie kota ogonem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
multum rodzin wielodzietnych wegetuje w nędzy i zero pomocy znikąd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu uprawiajmy świadomy seks- jedne się zabezpieczają, drugie mniej, a trzecie nie. To prawda, że niektóre kobiety robią to z myślą"a jak będzie to będzie"- z tym, że mają dopiero np 1 dziecko, inne rodzą na potęgę i to juz chyba ma niewiele wspólnego z wiarą, ale jest to zwykła nieodpowiedzialność i głupota, jeszcze innym się "udaje".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo jest terror presja propaganda i rozkaz wielodzietnosci do granic mozliwosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie rozumiem tylko jednego. Stosunek przerywany, antykoncepcja to grzech w oczach Boga,ok. Ale powstrzymywanie się od współżycia, obserwacja swojego ciała żeby zapobiec zajściu w ciążę to nie grzech? Wszystkie wymienione sposoby mają prowadzić do jednego- do zabezpieczenia się przed niechcianym poczęciem. Kobieta robi to świadomie. Jeśli poczytać Biblię, to Bóg chciał żeby ludzie się rozmnażali- choć nie wmawiajmy sobie, że aż tak, bo w takim razie z każdego stosunku natura powinna nam dawać zapłodnienie ;) I tyle. Dorobiliście sobie ideologię do naturalnego planowania rodziny, kościół wam ją dorobił, bo z biegiem stuleci ludzie zaczęli byc bardziej świadomi swoich ciał, swoich pragnień i nie chcieli mnożyc się już jak króliki,.dlatego kościół wymyślił, że tylko npr, bo musiał zająć jakieś stanowisko, a że z natury duchowni są przekorni, postanowili oczywiście poprzeć metodę najmniej skuteczną, a najbardziej czasochłonną. A jednak jest to metoda antykoncepcyjna i marnujecie cenne nasienie mężów, tak jak inne, stosując np chemiczne środki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystko co zyje ,istnieje, doslownie wszystko jest stworzone przez Boga, skoro mamy tabletki anty. i gumki to PAN to stworzyl i chcial bysmy to uzywali, gdzie jest napisane w bibli ze nie wolno stosowac gumek -podajcie cytat, jakie wy jestescie glupie i zacofane, ja stosowalam i gumki i tabletki teraz jest stos. przerywany jestem katoliczka i nie uwazam bym popelnila jakis grzech i nie mam zamiaru sie z tego spowiadac,bo tu nigdzie nie widze grzechu, kto wam wmowil takie glupoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
metody naturalne sa nakazywane bo wymagaja dlugiego celibatu w miesiacu a chodzi o to by jak najbardziej powstrzymac ludzi od seksu i sa bardzo zawodne bo kobiety musza miec stado dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lewira
Weszłam na chwilę a tu taki ubaw :D " gdzie jest napisane w bibli ze nie wolno stosowac gumek -podajcie cytat, jakie wy jestescie glupie i zacofane," Btw. jestem katoliczką, nie stosuję gumek, np się sprawdza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zresztą kościół katolicki od wieków potępiał każdą dziedzinę nauki i najbardziej pasowało by mu żebyśmy wciąż tkwili w epoce średniowiecza, gdzie miał ogromną władzę nad ludźmi. Potępiał wszystko, palił na stosach, w imię wiary wywoływał wojny, a tak naprawdę dla swoich celów ( czytaj chciwość ). a Bóg Dał nam umysły żeby ludzkość się rozwijała. Oczywiście Dał nam też wolną wolę i człowiek może zbłądzić, ale akurat świadome uprawianie seksu z kochanym partnerem i troska o dzieci już poczęte ( a łatwiej wszystkim jak jest np 3, a nie 10) to na pewno nie grzech. Ostatnimi czasy dużo studiowałam Pisma Świętego, udzielałam się w kościele i... juz nie. Instytucja kościoła stała się przegniła, to nie jest kościół jakiego pragnął tu, na ziemi Jezus. Dlatego wierzę, modlę się, czytam Biblię i... czerpię z dorobku postępu i lotności umysłów ludzkich, które stworzył Bóg, stosując wzgardzaną przez kler antykoncepcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
metody naturalne to nieskuteczna ciemnota-moze u paru procent kobiet sie sprawdza a le u reszty wpadki i kinder niespodzianki powoduje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja się pytam wszystkich katoliczek stosujących naturalną metodę- czym różni się ona od innej antykoncepcji skoro prowadzi do tego samego- świadomego braku poczęcia? Proszę o odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bóg kazał się swojemu ludowi rozmnażać- i chwała Mu za to. Ale to było w Starym Testamencie, wtedy ludzi była garstka, a Bóg chciał zaludnić ziemię. W dzisiejszych czasach chyba straciło to już na ważności. :) Dzięki ci Boże za siłę ludzkiego umysłu, dzięki czemu niektórzy potrafia żyć w wierze, myśląc samodzielnie, z dala od ciasnych i pysznych umysłów kleru, który zamiast prowadzić Twój lud, wykorzystuje swoją władze. I tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc11111
05.03.14 , To stwierdzam, ze jestes marna katoliczka na dodatek niedouczona :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patrząc z boku
Podziwiam te osoby które są prawdziwymi a nie udawanymi(jak większość w temacie i chyba w Polsce) katolikami(katoliczkami) i potrafią żyć w zgodzie ze swymi przekonaniami i swą wiarą.Są jej wierni.To nieczęsto spotykana postawa.Rzadka bo wymagająca pewnego wysiłku a dziś ludziom nie chce sie go podejmować,wolą najłatwiejsze rozwiazania. Żyją więc przeciętnie,postępują ''jak wszyscy'', udają wierzących choć z prawdziwą wiarą nie mają nic wspólnego-żyją w obłudzie i kłamstwie,pytanie co im to daje?Czy kieruje nimi strach czy są aż takimi tchorzami oportunistami?Ciężko powiedzieć ale dla mnie to jest obrzydliwa zakłamana postawa pani Dulskiej. Najgorsze jednak jest w tym chyba to że narzucają oni swoją obłudę innym,mieszają z błotem każdego kto myśli inaczej od nich,i żyje w prawdzie i zgodzie ze sobą.Żałosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kobiety maja rozkaz by nosic gorset ortopedyczny, reformy do kolan pantalony do kostek i jesli wkladaja stroj kapielowy to musza nosic taki jak z 19 wieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość Bóg kazał się swojemu ludowi rozmnażać- i chwała Mu za to. Ale to było w Starym Testamencie, wtedy ludzi była garstka, a Bóg chciał zaludnić ziemię. W dzisiejszych czasach chyba straciło to już na ważności. x no proszę -haha Biblia się kurna ''przeterminowała'';) To ciekawe. Ciekawe czy Bog o tym wie,że to już nieaktualne ;) Może trzeba by Go o tym poinformować?:) Pewno by sie zdziwił. Z tego co wiem nic co pisze w Biblii nie straciło na ważnosci gdyż to są sprawy ponadczasowe,uniwersalne. 2 Dzięki ci Boże za siłę ludzkiego umysłu, dzięki czemu niektórzy potrafia żyć w wierze, myśląc samodzielnie, x o tak zgadzam sie,dzięki za siłę ludzkiego umysłu i serc,za siłe tych którzy potrafia trwać w swej wierze myśląc samodzielnie a nie naginając się do powszechnie panujących mód i trendów nie podążając ślepo owczym pędem tych co zatracili wartości,rozmienili je na drobne. Dzięki za wszystkich tych co wiarę traktuja serio a nie jako ludyczną tradycję,którzy na co dzien w swoim życiu dają swiadectwo że życie z Bogiem jest wspaniałe.Z dala od ciasnych i pysznych umysłów zwolenników konformzimu i wygodnictwa którzy chcieliby wszystkich zmusić do takiego samego życia w bagnie kłamstw w jakim taplają się sami.I tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale to jest smutny fakt ze ogromna wiekszosc rodzin wielodzietnych wgetuje w nędzy czesto nie ma kasy na podstawowe rzeczy , na jedzenie i zadna pomoc cudownie nie splywa, zaden nakazywacz wielodzietnosci nie proponuje -ja bede waszym dzieciom oplacal dentyste, ortodonte, zajecia dodatkowe, buty podreczniki itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobietaz 20 dziecmi moze umierac z glodu na ulicy a ci wszyscy ktorzy nakazuja wielodzietnosc- zero pomocy z ich strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mozna liczyc tylko na siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Silver Crow
Kiedyś ks. Pawlukiewicz opowiadał w jednym ze swoich kazań, że poznał pewne małżeństwo, które miało jedno dziecko i nie chciało mieć póki co więcej, bo bardzo skromnie żyli i wiedzieli, że nie wykarmią drugiego. No i żona w swoich modlitwach opowiadała Bogu dlaczego nie chciałaby mieć drugiego dziecka podając rozsądne argumenty. Liczyła na to, że Bóg z chęcią pójdzie na taką współpracę i ona stosując z mężem naturalne metody planowania rodziny przez najbliższe lata nie zajdzie w ciążę. No i jak łatwo się domyślić - zaszła. Na dodatek stało się to wtedy, kiedy z jej skrupulatnych wyliczeń i obserwacji ciała wynikało, że na pewno ma dni niepłodne. Zupełnie nie rozumiała jak to się stało i choć przyjęła dziecko z radością, to towarzyszyły jej też mieszane uczucia... No i z czasem, kiedy już było coraz bliżej do porodu ta kobieta z mężem postanowili uzbierać pieniądze na jakiś samochód na raty, bo ona w tej ciąży nie bardzo chciała jeździć do pracy zatłoczonym autobusem, nie mówiąc o tym, że z dwójką dzieci samochód to duże ułatwienie dnia codziennego. W związku z tym jej mąż zaczął brać nadgodziny w pracy, żeby więcej zarobić. Jak się okazało dostrzegł to szef, który wynagrodził mu ciężką pracę podwyżką. I koniec końców, wyszło na to, że dziecko stało się dla tego małżeństwa motorem do bardziej wytężonej i owocnej pracy, dzięki której podnieśli stopę życiową. Po prostu nie ma takiej opcji, że zawierzenie Bogu przynosi nam lub naszym bliskim krzywdę, po prostu my patrzymy na życie wąsko, po ludzku. Boimy się szóstki dzieci, których nie wykarmimy, ale skąd wiemy, że będzie szóstka? Może jutro spadnę ze schodów i uszkodzę się tak, że nie zdążę mieć nawet jednego dziecka? Nie znamy przyszłości, a z naszych planów często wychodzą nici. Pamiętam też jak oglądałam stary wywiad z Litzą z Luxtorpedy i on też zastanawiał się przy kolejnym dziecku (nie pamiętam ile ich ma, ale właśnie około szóstki) gdzie będą mieszkać i nagle pojawiła się w jego otoczeniu kobieta, która podarowała mu mieszkanie. Tak po prostu... Dodam jeszcze kłopot z antykoncepcją to nie tylko wątpliwości moralne dotyczące tej blokady związanej z poczęciem dziecka, ale również kłopoty związane ze szczerością wzajemnych relacji, z wysyłaniem drugiej osobie sygnału: "twoje ciało chętnie wezmę, ale twoja płodność mi przeszkadza", co wiąże się z egoizmem, ryzykiem mniej lub bardziej świadomego wykorzystywania drugiej osoby. Wybór naturalnych metod zakłada czasową abstynencję seksualną, która otwiera drogę do okazywania sobie miłości w tych dniach w inny sposób, może być szansą na ważną rozmowę, pogłębienie relacji i hartowanie siebie. Wyobrażam sobie jak trudna musi być abstynencja dla młodego małżeństwa, kiedy miłość jest na tym pierwszym, ognistym etapie, a żona taka piękna/ mąż przystojny ;) To musi być trudne, ale to może być ogromna pomoc, gdy po latach może przyjść kryzys. Kiedy w życie wkradnie się rutyna, przyjdą kłopoty z komunikacją, a na horyzoncie pojawi się młoda sekretarka/przystojny asystent z pracy, to dzięki wcześniejszym doświadczeniom może łatwiej będzie nam powiedzieć takiej osobie "nie" i nie doprowadzić do zdrady właśnie dzięki temu, że kiedyś potrafiliśmy zachować abstynencję, przejąć kontrolę nad potrzebami ciała? W planie Bożym nie ma luk, a jeśli Bóg nam czegoś zabrania to po, żeby dać nam jeszcze więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Silver Crow
I druga rzecz-w cyklu tylko jeden z płodnych dni jest tym, który teoretycznie zapewnia zajście w ciążę na 100%, kilka go poprzedzających i następujących po nim to dni płodne w których szansa na poczęcie się zwiększa (przed tym dniem kiedy mamy największą szansę) i zmniejsza (pod tym dniu kiedy mamy największą szansę). Reszta to dni zupełnie niepłodne, w których wydzielina z pochwy kobiety ma skład, który stanowi przeszkodę plemników. Nie słyszałam o ciągnących wiele dni cyklach owulacji... Tym bardziej, że jajeczko do zapłodnienia musi zdążyć każdorazowo powstać i dojrzeć. Bóg te dni płodne i niepłodne dosyć klawo wymyślił ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wystarczy pojechac na wioski, do dzielnic nedzy w miastach i zobaczyc -biedne glodne zaniedbane dzieci z biednych wielodzietnych rodzin - widac ze zadna pomoc dla nich nie spada a ich mamusie wielorodki na nikogo nie moga liczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wedlug oficjalnych danych 1/4 polskich dzieci jest niedozywiona a 1 mln zyje w biedzie, 450 tys nie ma wszystkich podrecznikow bo rodzicow nie stac , ok 530 tys nie chodzi do specjalisty a 600 tys do dentysty-jakos nie ma sytuacji ze nagle ktoregos dnia biedna wielorodka zastaje przed domem podreczniki dla dzieci swoich albo kase na dentystte ortodonte itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo oni sa biedni, ale szczęsliwi :) głęboko wierząc. Oni rezygnuja z wygodnictwa typu dentysta, ufając Bogu, że jeśli sie będa modlić to zęby im się nie popsują. Próchnica to kara za grzechy. Mnie sie wydaje, że jednak Bóg się cieszy, że ludzie potrafią korzystac z mózgu i nie potrzebne mu takie bezwolne cielęta, zrzucajace na Niego odpowiedzialność za wszystko. Może to jest własnie grzech lenistwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×