Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego kobiety niepracujące zawodowo wzbudzają

Polecane posty

Gość montee
12:56, ja jeszcze nie chodzę do pracy, bo mam niecałe 16 lat, ale jestem tak wychowana, że mam jakieś ambicje i cele w życiu, oprócz rodzenia dzieci i gotowania. :) Dlatego uczę się i wiem już, jakiego zawodu będę chciała się podjąć. A to, że kobiety pracują jako kasjerki, barmanki etc. etc. to już wyłącznie ich wina. Trzeba było częściej zaglądać do książek. Każdy ma szansę, ale nie każdy ją wykorzystuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
byl raz artykul ze absolwenci studiow masowo pracuja na szeregowych robotach fizycznie w fabrykach , hotelach knajpach sklepach - rynek pracy jest parszywy dla kobiet ze szok a ono podejmuje te prace by przezyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spójrzcie jeszcze raz na temat bo wszystkie powielacie durne wyświechtane frazesy pytanie brzmi czemu nie szanujecie niepracujących kobiet a nie to co z nimi będzie gdy mąż je porzuci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak ambitne panie pracują bo boją się że mężowie kopną je w tyłek lub zakręcą kurek z pieniędzmi..... w końcu trzeba zarobić na swoje podpaski i waciki....może jak będą grzeczne i posprzątają w domu to mąż da im kasę na jakiś ciuszek x x jak zakreci kurek to wtedy bedzie mnie stac z WLASNEJ WYPLATY na zycie nie bede chodzic po rodzinie i plakac ze nie mam dziecka za co wykarmic i liczyc na alimenty bo z mojej wyplaty bedzie mnie spokojnie stac na utrzymanie siebie i dziecka i odlozenie pieniedzy:) ale Tobie jak maz kurek przykreci to sie posrasz ze strachu no i ok alimenty ci przyznaja na pewno jakies 400 czy 500 zł - szalenstwo!!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łooooomatkoooooooooooooooooooo
montee - no kochana kiepsko cie rodzice wychowali :( Uważaj żebyś ty czasami nie musiała z*********ć na kasie bo narazie to masz 16 lat i g***o wiesz o życiu . No to teraz szybciutko biegnij do szkoły to może tam cie czegoś naucza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj, nie tylko przedstawicielki tych zawodów tak by odpowiedziały. Prawda jest taka, że dzisiaj praca odpowiedzialna, wymagająca wykształcenia bądź specjalnych umiejętności zabiera mnóstwo czasu. Od do przez 8 godzin pracuje się zazwyczaj w goownianych zawodach. Nawet jeśli ktoś lubi swoją pracę (jak ja :)) to mając dwoje dzieci, czy nawet jedno, staje przed dylematem. Ja tymczasowo zrezygnowałam z pracy, żeby zająć się dziećmi. Co mi z takiego macierzyństwa, kiedy moimi dziećmi zajmują się obce osoby? Nie chcę obudzić się z ręką w nocniku, kiedy moje dzieci będą prawie dorosłe, nie będą mnie potrzebować i okaże się, że mają do mnie żal, że nie było mnie z nimi, kiedy dorastały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rynek pracy jest parszywy nawet dla wyksztalconych kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego kobiety niepracujące zawodowo wzbudzają negatywne emocje ? Bo ludzie są zawistni z natury i nie mogą ścierpieć gdy ktoś ma wygodniej, żyje mu się lepiej i spokojniej.... wtedy trzeba na siłę się do czegoś przyczepić i znaleźć przysłowiową dziurę w całym.... Cały ten wątek o tym świadczy: te co pracują cały czas kraczą: co z tego że wam tak wygodnie skoro na bank mąż was kiedyś wyzwie od leni, porzuci lub umrze i ta wasza laba i sielanka się skończy.... sęk w tym że lepiej krakać i zepsuć komuś humor niż zaakceptować że ktoś może żyć inaczej i mu z tym dobrze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc z 13.05. A maz pracuje, czy pieniadze wam z nieba spadaja? No bo jak pracuje, to pewnie tez ma dylemat, ze kiedys dzieci moga miec pretensje o to, ze go w domu nie bylo. Jak czytam ten watek to odnosze takie wrazenie, ze w Polsce ojcow w ogole nie ma, a jak sa to od zapierniczania w kieracie, zeby zona i dzieci mialy co jesc. Ciekawy kraj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no niestety jadem tu plują kobiety siedzące w domu i nic nie robiace z wlasnym zyciem, dla ktorych jedyna ambicja jest prasowanie gotowanie sprzatanie i opieka nad dorastajacymi dziecmi:o to ich jedyne w zyciu osiagniecie wiec plują swoim leniwym jadem na pracujące w zawodzie kobiety ktore procz robotek domowych maja inne zycie ciekawsze i rozwijają sie na plaszczyznie zawodowej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość montee
@łooooomatkoooooooooooooooooooo Nie znasz mnie i nie możesz oceniać, że rodzice źle mnie wychowali. :) Mylisz się mówiąc, że g***o wiem o życiu. Jestem trochę bardziej oczytana i doinformowana nt życia niż moi rówieśnicy, w rodzinie przeżyłam wiele trudnych sytuacji, zarówno finansowych jak i interpersonalnych. Wiem, że mogę liczyć tylko na siebie i swoje wykształcenie, a nie na czyjąś łaskę. PS Twoje "biegnij do szkoły" jest żałosnym tekstem, który, jak podejrzewam, ma na celu upokorzenie mnie. Nie udało Ci się. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż pracuje. Początkowo rozważaliśmy, żeby on został w domu, jak się urodziło pierwsze dziecko,ale był problem: słabo mu szło karmienie piersią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierdzielisz, nie tylko w Polsce matki siedzą w domach a ty się Polski i Polek uczepiłeś co Cię obchodzą wybory życiowe innych ? będziesz mówić innym jak mają żyć bo mają się dopasować do twojego schematu ? jesteś pokroju tych którzy na siłę matce jedynaka wmówi że koniecznie musi sobie machnąć kolejne dziecko i zapewne tak samo kazałabyś pod karą grzywny karmić dziecko piersią do 3 roku życia bo inni nie mają prawa decydować o swoim życiu tylko żyć wg gotowego wzorca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łooooomatkoooooooooooooooooooo
montee - tak wzruszyła mnie twoja historia :) to to teraz szybciutko do szkoly raz raz :) NIE pozdrawiam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak Was czytam i smiac mi sie chce z niektorych wypowiedzi :) Jestem po rozwodzie juz dwa lata,bedac mezatka(15 lat) nigdy nie pracowalam zawodowo.Rozwiodlam sie i nigdy jakos glodem nie przymieralam,ani ja ani moje dzieci,nigdy tez z zadnego zasilku nie korzystalam,zeby byla jasnosc to nie maz mnie lecz ja jego zostawilam z przyczyn ktorych nie bede tu rozstrzasac.Mielismy wspolny majatek ktory zostal sadownie rozdzielony,obecnie pracuje o dziwo nawet w swoim zawodzie,gdy sie chce to prace mozna znalezc nawet gdy mialo sie dluuuga przerwe.Wiec przestancie gadac glupoty i najezdzac na kobiety niepracujace zawodowo,bo naprawde te pracujace niczym sie nie roznia od tych niepracujacych,no moze jedynie tym,ze te niepracujace sa bardziej wypoczete pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"inne zycie ciekawsze i rozwijają sie na plaszczyznie zawodowej" no ok, to teraz może na własnym przykładzie podaj chociaż jeden symptom tego twojego rozwoju zawodowego ? awansowałaś ostatnio ? miałaś nowy projekt ? dostałaś podwyżkę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety kobiety pracujące plują zdecydowanie większym jadem w stronę niepracujących. Kto ma zamiar się nie zgodzić, niech najpierw przejrzy cały wątek, przeczyta wpisy i wyciągnie obiektywne wnioski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość montee
@łooooomatkoooooooooooooooooooo Dwa słowa: jesteś żałosna. Boli Cię, że Twoje snucie domysłów na mój temat się nie sprawdziło? Lepiej idź gotować obiadek, raz raz! Aha, i nie potrzebuję Twoich pozdrowień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pracowałam wystarczająco długo by wiedzieć na czym polega praca zawodowa i nigdy nie uważałam jej za coś co mnie spełnia czy rozwija jedyne co różni te pracujące od niepracujących to to że codziennie wychodzi się na określoną godzinę do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.03.14 [zgłoś do usunięcia] gość "inne zycie ciekawsze i rozwijają sie na plaszczyznie zawodowej" no ok, to teraz może na własnym przykładzie podaj chociaż jeden symptom tego twojego rozwoju zawodowego ? awansowałaś ostatnio ? miałaś nowy projekt ? dostałaś podwyżkę ? ale co mam ci podesłać moj wyciag z konta, umowę , zakres obowiązków ? mam cie poniżyć tym samym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc z 13.16. I tak bedziesz te dziec****ersia karmic do 18 roku zycia? Zreszta, moja kuzynka karmila piersia przez 2 lata, a wrocila do pracy jak maly mial 10 miesiecy. Odciagala mleko i magazynowala w lodowce, a dziecko karmil butelka ten, kto akurat byl w domu. Obecnie prowadzi warsztaty dla kobiet, ktore wlasnie maja dylemat jak polaczyc karmienie z praca. Ale moje pytanie bylo inne. Dlaczego dzieci maja miec pretensje wylacznie do pracujacej matki, a nie ojca? Ciebie nie ma w domu, to dramat, a jak taty nie ma domu, to dzieci nie widza w tym problemu? Moje dzieci, na przyklad, zauwazaja nieobecnosc ojca. O dziwo, tym czesciej, im sa starsze. Kiedys maz bral czesciej jakies dodatkowe zlecenia i pracowal po 12 - 14 godzin na dobe, to dzieci potrafily nie spac do czasu az wrocil, zeby chociaz buziaka dostac, a w ciagu dnia non stop bylo marudzenie gdzie tata. Teraz pracujemy po rowno i problem sam sie rozwiazal. Dlatego ponawiam swoje pytanie: dlaczego Twoja nieobecnosc jest gorsza od nieobecnosci taty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Montee jestes szczeniakiem co naprawde duze gow/no wie o relnym zyciu :) Porozmawiajmy za 20 lat , moze wtedy bedziesz partnerka do dyskusji. Nie wypowiadaj sie w temacie ciebie nie dotyczacym , bo z twojej strony sa to tylko zyczenia I gdybania , nie poparte ani jednym doswiadczeniem. Jak juz chcesz to zaczynaj od " wydaje mi sie ' ' przypuszczam ' itp. I nie zadzieraj noska :) Myslisz, że praca kelnerki czy kasjerki jest dla ciebie dostepna od zaraz ? Tu wychodzi z ciebie brak jakiegokolwiek doświadczenia :) Wyobraz sobie , ze nawet w tych zawodach jes szkolenie, ba ! kelnerka to może I szkole kelnerow skonczyc, a kasjerka poznac kody I asortyment sklepu, nie mówiac juz o obsłudze komputera czy rozpoznawniu znaków pienięznych.. Ucz sie dziecko, ucz ze szczególnym naciskiem na kulture, kindersztube ( nie myl z czekoladowym jajkiem ! ) I relacje interpersonalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Montee a co w ogóle chcesz robić w życiu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie no spoko poniżysz mnie tym czym nie chcesz się pochwalić..... na nagrobku też ci napiszą że miałaś tytuł doktora i ambitną pracę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego kobiety niepracujące zawodowo wzbudzają negatywne emocje ? Bo ludzie są zawistni z natury i nie mogą ścierpieć gdy ktoś ma wygodniej, żyje mu się lepiej i spokojniej.... ### racja ! co nie ktorym tez zal ze takowa ma bardziej zaradnego faceta ktory zarobi otoczy dom opieka jak nalezy a ta jedna z druga co zapieprzaja w pracy zeby sciskaja z zazdrosci bo musz same o wszystko sie martwic do tego zarabiac kase :) ale zeby nie okazac tego wypisuja jakie to one sa niezalezne ksztalcone kochaja swoja prace i inne d**erele a prawda w rzeczywistosci ma zupelnie inne oblicze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co wy od tej montee chcecie dziewczyna gada mądrzej niż niejedna z Was tu piszących :o juz leń szczekacz musi wtrącic swoje 3 grosze :o idz zrob lepiej obiad mężowi bo jak wroci i obiadu nie bedzie to kieszonkowego nie dostaniesz :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie no rzeczywiscie z***biscie jest siedziec w domu i nic nie robic nawet jak maz zarabia miliony !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam taka jedna kobitke co wiecznie siebie sama wychwala doslownie za wszystko ma przydupasa mlodszego od siebie on zarabia tyle ze na oplaty albo i wcale sadzac po ilosci wolnego czasu jaki posiada w nadmiarze :D za to ta Kobieta wiecznie ochy i achy w temacie swojego jakze wypelnionego tworcza praca zycia ...tam jade tu bylam taka firme prowadze itede tyle ze prawda wyglada zupelnie inaczej ....zapieprza go dupka nie stac na jej utrzymanie zatem ona mu je zapewnia ,dba o siebie nadmiernie nie dlatego ze jest taka full energiczna babka a jedynie dlatego zeby jej mlodszy przydupas nie ogladal sie za mlodszymi od niej :D wychwala swoja prace bo innego wyjscia i rozwiazania przy przydupasie nie ma zatem ,na chooooj taka pusta gadka ?! i pozory przed ludzmi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pozory to ja sobie mogę robic dla rodziny ale nie dla jakis pustych idiotek z kafe ktore mnie nie znaja, pluja jadem bo stac mnie na wszystko a nie licze kazdej zlotowki do pierwszego i nie ogladam jej z kazdej strony!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytajac ten watek odnoszę wrazenie ze jedne drugim zazdroscicie i tyle. Nie rozumiem o co ten spór? przeciezs wiele kobiet siedzi w domu i jest im z tym dobrze to po co je od razu opluwać, chyba tylko z zazdrości. Tak samo te które pracują się spełniają zawodowy, lubia swą pracę i nie wiem po co je linczować? Każdy sobie rzepke skrobie wiec zostawmy te utarczki. Jest wiele kobiet co by chciały iść do pracy a zwyczajnie nie mogą jej znaleść albo maja małe dzieci na odchowaniu. Ludzie obudźcie się i trochę wyrozumiałośći dla jednych i drugich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×