My nieatrakcyjne kobiety...

2014-04-24 19:02:14 [zgłoś do usunięcia] Czterdziecha co ma pecha To nie była ironia.Ale czyste niczym nie rozcieńczone chamstow, spowodowane brakiem argumentów.Wiesz - jesteś zarozumiałą , wredną babą.Co potwierdza, że nie charakter w związku się liczy.Na miejscu twego rwałabym od ciebie z daleka.bo jako osoba szczęśliwa tak chamska byc nie powinnaś. Oklaski dla damy bez ramy.a własciwie damy bez klasy ======================= Oklaski dla ciebie:-D :-D wystarczy mala prowokacja i wychodzi z ciebie prawdziwa osoba: zakompleksiala wstretrna baba. Bo prawda jest bolesna: jest mnóstwo mało atrakcyjnych kobiet, które emanują cieplem i seksapilem. Ty lśnisz zlosliwocia, zarozumialstwem , malkontenctwem. I owszem, inteligenty facet , może po kilku sekundach wyczuć, czy ma do czynienia z kobieta czy kobietonem.:-D Niepotrzebnie to pisze, miałam już nie odpowiadać na te bzdety, ale bawi mnie twoja osoba.:-D

Ciągle popełniacie te same błędy w kontaktach damsko-męskich. Przykład- jesteś otwarta? Może aż nazbyt i to odstrasza adoratorów,bo desperatów na partnerów się nie wybiera. To tylko przykład,nie znam Ciebie i nie wiem jaka jesteś , ale jeżeli dotychczasowy sposób bycia nie przysparza Tobie adoratorów,to może warto ugryźć problem z innej strony i z zupełnie innym nastawieniem? Piszę to ja- facet przeciętny,a może i nawet poniżej przeciętnej,który też miał problem ze znalezieniem chętnej do związku. Wystarczyło podejść do sprawy z całkiem innej strony ,z innym nastawieniem i problem zniknął,a teraz przebieram w chętnych jak w rękawiczkach na straganie

NIC NIE ZROZUMIAŁEŚ.Absolutnie nic.Sam sobie powiedziałeś spier i nadinterpretujesz.Nic do ciebie nie trafiło z tego co pisałam,Upierasz się przy swojej wizji świata i wmawiasz mi,że jestem jak facet.Kocham oczami i skreślam wszystko co mi się nie podoba.Szczerze - pewnie, że podobają mi się wysocy faceci.No i co z tego.Brad Pitt też mi się podoba i wielu kobietom.A raczej z nim nie są.

Ja próbowałam różnych stylów zachowań i nic nie pomagało.

Gotowałam, nie gotowałam, podrywałam i próbowałam dać się podrywać, piłam i nie piłam, szłam do lóżka na pierwszej randce i nie szłam. I doopa, zawsze ten sam rezultat. Teraz nie mam nawet gdzie zapoznawać, ale jak byłam młoda to troche si podziało.

Nieatrakcyjne kobiety są tylko dla fetyszystów brzydkich. Jak grube albo karłowate. Znacie już przysłowie że każda potwora...

Ale ja nie chcę mojego amatora Kolegi Rozwielitki. To jakbym się związała z pantofelkiem (to taki jednokomórkowiec).

Dama nie prowokuje w ten sposób.Nie w ten sposób.I nie pisze drugiej kobiecie o konieczności korzystania z męskiej prost... .Bo na nic innego nie ma szans. Chcesz zachować twarz?Po tym co napisałaś to niemożliwe. I tak byłam delikatna

Ja próbowałam różnych stylów zachowań i nic nie pomagało x Tu nie chodzi o wcielanie się w jakieś style,czy wachlarz zachowań. Zapytaj kogoś bliskiego o ciętym języku,kogoś kto w bawełnę nie owija co może być z Tobą nie tak,a na 90% usłyszysz właśnie o tej niedoskonałości ,która utrudnia Tobie znalezienie partnera i nawet gdybyś jak A. Julie wyglądała,to byś była sama. Prawda jest taka,że sami nie dostrzegamy własnych niedoskonałości charakteru,a nawet jeżeli je widzimy,to widzimy je jako mało szkodzące przy szukaniu partnera i to właśnie dlatego (a nie z powodu wyglądu) gro osób zarówno atrakcyjnych,jak i nieatrakcyjnych nie potrafi znaleźć sobie partnera

Słaba, ładną buzię masz.Tyle co widzę.Ale jak na dzisiejsze standardy.Za pulchną .

Ale ja nie chcę nikogo idealnego, ani sama nie chcę być idealna. Ja siebie akceptuję, taką jaką jestem.

No racja, ale w sumie to przez większość życia miałam taką dość pulchną... No jak schudnę, to powinna troszkę wyszczupleć i twarz. Ach, te standardy.

Jeżeli szukasz jakiegoś problemu i nie jesteś go w stanie znaleźć wokół Ciebie,to nie oznacza,że problemu nie ma,a jedynie to,że problem którego szukasz znajduje się w Tobie. Gro ludzi samotnych szuka problemu swojej samotności wkoło siebie obwiniając wszystkich wkoło,a z takim nastawieniem partnera nie znajdzie się. Polecam na chwilę przestać oskarżać innych o taki a nie inny stan rzeczy i szukania przyczyn samotności w sobie (nie chodzi tu o wygląd,a o swój sposób bycia i zachowanie,które może odstraszać potencjalnych adoratorów) ,bo to tam najczęściej tkwi problem i dopóki tego problemu nie zlikwidujesz,to miss świata możesz być,a partnera nie znajdziesz

Myślisz, że to pomoże?Chyba już jesteś naznaczona - "nie jestem atrakcyjna".I obyś potrafiła wmówić faceto, a przede wszystkim sobie, że tak jest

2014-04-24 19:25:04 [zgłoś do usunięcia] gość Dama nie prowokuje w ten sposób.Nie w ten sposób.I nie pisze drugiej kobiecie o konieczności korzystania z męskiej prost... .Bo na nic innego nie ma szans. Chcesz zachować twarz?Po tym co napisałaś to niemożliwe. I tak byłam delikatna '''''''''''''''''''''''''''''' Jestes mało inteligentna a nie delikatna.Po tysiacach slow , które tutaj padly, ty nadal pieprzysz swoje. Rece opadają! Sama pisalas o krótkich romansach, wiec skad ten nagly przypływ moralności_ Napisalam - jedz do Tunezji czy Egiptu, to przekonasz się , ze tam maja powodzenie rozne kobiety. Czy będziesz spac z arabami, to twoja sprawa. Mnie to nie interesuje, chodzilo o fakt a nie o prostytuowanie się, bo można to robic na naszym podworku. Nie docierają do ciebie normalne argumenty, ale prowokacje owszem a to pokazuje twoja mentalnosc

Pavlo.Od chaakteru to ja zaczełam.Zresztą, żeby poznać czyjś charakte trzeba poznać tego kogośpoznać.To nie pomieniuje.

Pavlo, pewnie trochę racji masz, ale mi się nie chce zmieniać...Więc bye bye ewentualni partnerzy, skoro nie jestem dość dobra :D

Może jakby było dla kogoś warto się zmienić, tobym spróbowała, ale dla tego barachła z reala i netu które to spotykam na swej drodze, naprawde nie warto.

Powodzenie w Tunezji będzie miałą każda Europejka.Każda.I nie dlatego , że mają cudowny charakter.Ale kasę.To porównanie pokazuje twój sposób myślenia.I wiesz to sposób myślenia kompatybilny z myśleniem facetów.Maska ci się obsuneła.I wylazło brzydkie coś za tej maski.Takie brzydkie cosie lubią pisać o charakterze.

Ale ja nie chcę nikogo idealnego, ani sama nie chcę być idealna. Ja siebie akceptuję, taką jaką jestem. x Tu nie chodzi o to,żebyś idealna była. Mój problem był taki,że dawałem potencjalnym przyszłym partnerkom sprzeczne sygnały. Twoim problemem może być zbytnia służalczość. Czterdziechy-podwójne standardy. Słabszej- to,że za dużo gada. To tylko przykłady ,które poza moim są wyssane z palca,co by lepiej zobrazować o co mi chodzi,więc proszę się nie obrażać Niby tylko 1 szczegół,ale człowiek posiadający chociaż 1 z nich już jest inaczej odbierany jeżeli na randc2,bądź przy pierwszym kontakcie da się poznać od strony tego drobnego i według niego nie przekreślającego jego szans szczegółu

Pavlo, ale ja nie chodzę na randki, bo nie mam z kim. Aha i sie nie obrażam.

Byłam w Egipcie i nikt mnie nie podrywał nie licząc niemieckiego weterana wojennego około 90 tki.

I nie jestem służalcza. Wręcz po latach złych doświadczeń z płcia męską w moim życiu, bywam wobec wielu arogancka.

Bardzo zabawne, podszywie. :D

Podwójne standardy?

Ja też byłam w Egipcie i miałam platoniczny romans z Egipcjaninem, naszym przewodnikiem, to oszukał mnie na forsę. :D

Może jakby było dla kogoś warto się zmienić, tobym spróbowała, ale dla tego barachła z reala i netu które to spotykam na swej drodze, naprawde nie warto. x Błąd. To tak jakbyś chciała zatrudnić się w Microsofcie i na rozmowie kwalifikacyjnej padłoby pytanie: -Umie pani pisać w html-u? -Nie,bo nie chcem się zmieniać,a zmienię się dopiero jak mnie zatrudnicie Widzisz idiotyzm sytuacyjny? Tak samo wygląda na dzień dzisiejszy Twoja postawa

Troll szaleje :D

Nie, wcale nie jest to takie idiotyczne jak piszesz. Po co mam się uczyć czegoś, co być może do niczego nigdy mi się przyda.

Zresztą tak w ogóle to niby czego mam się uczyć czy zmieniać w sobie, skoro nie wiem co? Jesli ktoś by mi powiedział co to takiego to bym starała się zmienić. :D