Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Amaretka_1

Odchudzamy sie i pielegnujemy

Polecane posty

Gość Marlenaaaaaaa
Tez sie przylaczam, kurdee trzeba sie wkoncu wziasc za siebie bo bedzie co raz gorzej. Od 8r.ż biore hormony mam chora tarczyce i oprocz tego mam sklonnosci do tycia i zycie jest starsznie niesprawiedliwe ze niektorzy moga jesc co lubia i w jakich chca ilosciach a u innych odrazu to widac ;/ Kiedys sie odchudzalam i naprawde ostro cwiczylam plus dieta i schudlam z 10-11 kg i czulam sie swietnie i zadowolona bylam w koncu z siebie! a teraz przytylam po slubie bo maz lubi dobrze zjesc,a ja zeby mu dogodzic i wiadomo jak razem jest.... ze to dobre i tamto ;/ no i lipa. Obecnie 164cm i 75kg . Moja idealna waga to 63-65kg,wtedy wygladalam super, wiec mam z 10kg do zrzucenia. Jadam dosc nieregularnie z powodu pracy ,ale musze cos z tym zrobic i zaczac znowu cwiczyc. Chodzilam nawet na silownie przez 6 mies. ale to nie pomoglo za wiele bo mam taka genetyke ze latwo buduje mi sie masa miesniowa co nie dawalo efektu wizualnego jaki bym chciala nawet w polaczeniu z aerobami. I wychodzi na to ze na mnie to najlepsze sa tylko aeroby.Alkohol tez trzeba odstawic, piwko na rozluznienie... wiem ze raz na jakis czas wskazane nawet,ale podobno alkohol jest kaloryczny. Oprocz tego chcialabym jeszcze bardziej dbac o siebie: bielsze zeby, zadbane wlosy i cera. wiecie dziewczyny,zeby znalezc czas tylko dla siebie na zadbanie o urode... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj marlena :) dolanczaj dolanczaj w kupie sila PRZYPOMINAM ZE DZIS DZIEN WAZENIA U Mnie dzis 70,4 ostatnio bylo 70,7 wiec niewielki spadek 0,3kg dzis pogoda dopisuje,moj ma wolne wiec idziemy na spacer z maluchem i skakanka heheh od rana dietkuje grzecznie,nawet nie mysle o grzeszeniu no chyba ze innym :-) hehe na wieczor planuje podsmazyc oponke i masaz ujedrniajacy Jak po weekendzie? x nie wiem czy wam pisalam ale ostatnio obroslam w piorka przyszla bratowa i mowi ze widac ze juz schudlam bo schabki mi zmalaly :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobietki :) Marlenka fajnie, ze sie dolaczylas. Co tydzien, w poniedzialek podajemy wage, sprawdzamy jak poradzilysmy sobie z weekendem ;) Weekend, weekend I po weekendzie :( Nie lubie poniedzialkow. U mnie tydzien temu bylo 63 kg a teraz jest 62,7 czyli malutki spadek 0.3 kg, lepsze to niz nic. Izulek, mam nadzieje, ze bedziesz obrastac co raz bardziej w takie piorka ;) Dzulia, jak dobrze, ze wrocilas do formy. Skacz, cwicz I gob cm :) a my bedziemy szly w Twoje slady :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarnula jak Twoje krecenie hula hop?? u mnie narazie stoi w kacie i sie kurzy :-/ brak mi motywacji do cwiczen mam problemy z zyciem uczuciowym, boje sie ze przez to zaczne swirowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Izulek :) Krece hh ale nie tak duzo jak bym chciala, bo mi synio przeszkadza. Czekam wlasnie jak padnie na drzemke, wlasnie skonczylismy domowe disco ;), juz od bardzo dawna nie jezdzil w wozku, chyba z rok a dzis zazyczyl sobie jezdzenie po domu, bo pogoda barowa I nie mozemy isc na spacer. Kochana, nie wiem jak jest w Twoim zwiazku, nie znam Twojego faceta, jego zwyczajow, nie wiem jak Cie traktuje. Tylko TY to wiesz. Ale wiem jedno, nie warto marnowac zycia dla faceta, ktory jest egoista, tyranem, ma nalogi itp. Zycie w toksycznym zwiazku zabija ludzi. Warto jest poczekac na czlowieka z ktorym czujemy sie szczesliwe, jedynie, kochane mimo naszych wad. lepiej byc sama przez jakis czas niz samotna we dwoje I pokaleczona przez "chory zwiazek" . Przemysl to co napisalam. Ciekawe co sie dzieje z Dzulia I Marlena. Szkoda, ze Amaretka uciekla, mam nadzieje, ze wszystko dobrze u niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarnula tu nie chodzi o mojego faceta tylko o jego kolege z pracy :/ ostatnio przez niego bylam taka w skowronkach,nie bede wdawac sie w szczegoly bo to publiczne forum ale boje sie i nie wiem co dalej mam metlik w glowie musze sobie wszystko poukladac ale boje sie ze przez to zawalic diete poprostu masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izulek, niestety nie moge Ci pomoc, bo nie wiem jak :( jezli chcesz cos z siebie wyrzucic a nie masz przed kim mozesz napisac do mnie na priv na vitali Kurcze, dziewczyno, nie mozesz zawalic diety, bo wiem jakie to jest dla Ciebie wazne. Potem bedziesz zalowac, ze nie dokonczylas to co zaczelas. Trzymam kciuki, zebys sobie wszystko przemyslala I znalazla dobre rozwiazanie w tej sytuacji .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarnula jutro ci napisze na priv bo teraz nie mam jak odpalic kompa dzis dieta byla bez zarzutu x ogolnie mialam zrobic dzis kompiel relaxacyjna,smazyc oponke itd ale padam na twarz x jutro poprosze o kopa w doooope zebym wziela sie w garsc i zaczela cwiczyc x Dzulia,Marlena odezwijcie sie no chyba ze jestescie takie zajete cwiczeniami :-D x Amaretka uciekla ale wrooci jak zwykle :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry dziewczyny że cały dzień milczę, ale nie mam siły już walczyć ze swoim życiem. Mam mega wielkiego doła. Dziś miałam spotkanie i rozmowę z Panem mężem na temat wymeldowania się jego ze wspólnego mieszkania. Chce ode mnie kupę pieniędzy nie wiem skąd je wziąć. Mama mi pewnie pomoże ale to i tak nie rozwiązuje moich problemów z utrzymaniem się i opłatami za mieszkanie. Pracy nie mam i nawet nie ma szans na znalezienie jakiejkolwiek, bo nie mam z kim dziecka zostawić. Do przedszkola mogę ją posłać najwcześniej od września 2015r, na żadną nianię mnie już absolutnie nie stać. Wiem że jeśli nadal będzie tu miał możliwość wejść i mieszkać to moje życie będzie piekłem. Co do wagi to niestety ta jest nieugięta pokazała rano 72,3 a niech to wszystko ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzę że znowu mnie wylogowało to ja dzulia 76. Jutro mam cały dzień latania i załatwiania formalności. Pewnie też napiszę coś w nocy jak już się ogarnę. Dobranocka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzulia, masz naprawde przechlapane. twoj pan maz jest bardzo cwany. Chyba nie masz innego wyjscia ale walczyc z nim w sadzie przy sprawie rozwodowej, udowodnic mu zdrade wtedy jest nieco inny podzial majatku, wyzsze alimenty. Wiem doskonale jakie jest to trudne ale w innym wypadku po rozwodzie bedziesz miec groszowe alimenty ( mimo, ze na poczatku bedzie Ci obiecywac, ze bedzie placic wiecej , potem bedzie sie odwolywac o zmniejszenie alimentow) I na pewno nie utrzymasz ani siebie ani dziecka a jeszcze do tego splata mieszkania. Facet jest dupkiem, gdyby mial klase to by poprstu odszedl zapewniajac godziwe warunki swojemu dziecku. Przemysl wszystkie za I przeciw. Nie sugeruj sie tez moja opinia, sama wiesz co jest najlepsze. mam nadzieje, ze nie jestes zla na mnie, ze wchodze w Twoje zycie w butami. A co do wagi, ciagly stress nie sprzyja chudnieciu ale predzej czy pozniej ( oby predzej ) waga musi isc na dol :) Kochana, odwagi I sily Ci zycze do walki z Twoimi problemami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj dziewczynki, gdzie sie podziwacie. Ja tu z rana nastawiona na czytanie a tu nici :( dzulia, chcialam Cie przeprosic za powyzszy wpis, nie powinnam sie odzywac, sorry. Ja wczoraj troszke pocwiczylam ale oczywiscie zdecydowanie za malo. Bylo hh ( kosci miednicy niezle poobijane ) I czesc zestawu callanetics. Wieczorkiem zrobilam sobie piling na twarz. A tak odbiegajac od tematu scielsimy mojemu syniowi przesliczne loczki :( Tak mi ich bylo szkoda, ale nic poczekamy, odrosna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czarnula nie ma za co przepraszać. Wszystko jest bardziej skomplikowane niż mogłoby się wydawać. Z mieszkaniem się nic nie udało załatwić bo nie ma uregulowanych prawnie gruntów. A jakby tego było mało mąż mi pisze smsy, że nawet przez chwile nie przestał kochać mnie i dziecka. Jestem tak rozbita emocjonalnie bo nie potrafię go przestać kochać ale żyć z nim też nie umiem. Łatwiej mi jak go nie widzę i nie słyszę. On o ile jeszcze nie zrozumiał to na pewno zrozumie że druga taka jak ja nie trafi mu się w życiu. Co do ćwiczeń udało mi przed chwilą zrobić 1200 podskoków na skakance i 10 minut pohulać na nowym hula hopie. Jeść nie mam ochoty więc pewnie znów kolejny dzień coś tylko skubnę. Izulek pytałaś jak ja skaczę, więc odpowiadam że tylko obunóż bo inaczej nie potrafię. HH staram się kręcić w dwie strony choć w lewą wychodzi mi dużo słabiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzulia, tak mi Cie szkoda, niestety nie potrafie Ci pomoc. Bardzo bym chciala, uwierz. Musisz jesc systematycznie, bo wiem, ze jak sie nie je to tak fajnie waga leci w dol, tylko jest jeden problem. Jak zaczniesz jesc normalnie to waga w gore. Skacz na skakance, krec hh, cwiczenia poprawiaja nastroj :) Trzymaj sie kochana jak nie dla siebie to dla Twojego malego aniolka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laseczki wczoraj sie nie odzywalam bo miesko pieklam dzis juz od 4.30 na nogach bo maly sciagnal mnie z lozka wlasnie go uspilam, nastawilam sovie pranie i zabieram sie za prasowanie poki lula narazie bez grzechow pozniej bede z neta sciagac zumbe i na plytke musze sie wziasc za cwiczenia bo kiepsko ostatnio mi idzie MILEGO DZIONKA ZYCZE Do pozniej :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobietki :) Ja jak zwykle czytam wasze wpisy przy porannej kawie a tu jakos cieniutko z wpisami :( Marlena pojawiala sie I zaraz zniknela. Ja wczoraj poobijalam niezle moje kosci na hh a do tego mam niezle siniaki wiec dzis bez hh. Zaczelam robic masaze twarzy, bo mi buzia bardzo mocno schudla I uwydatnily sie bruzdy nosowe. Kurcze nigdy nie mialam takich problemow :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izulek, w sobote jak nie bedzie tlumow na silowni to sobie zrobie fotke I pochwale sie jak schudlam ;) tam sa lustra I bedzie widac cala sylwetke. Nie bedzie zdjecia porwnawczego a tylko obecne. Mi wszedzie polecialo cm ale na buzi to poprostu widac najbardziej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oooo to fajnie :-) pewnie bede mega zazdrosna kurcze maly dzis tak dokazuje ze szok dopiero zjadlam obiad znow mam cala kuchnie w zabawkach itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie kolejny dzień stresów. Na skakance ledwie 200 podskoków zrobiłam i już brakło mi sił. Spałam około 12 godzin w nocy a ledwie mogłam oczy otworzyć jak mi niunia zaczęła marudzić - mama mniam mniam. Kiedy ja spokój będę miała. Chyba dopiero w grobie. Co do schudnięcia to u mnie poleciało wszystko od twarzy do pasa. Mam typową figurę gruszki i najciężej schodzą kilogramy z tyłka i nóg. Twarz, ręce, cycki i brzuch mam jakby od innej osoby niż dół. Taki Frankenstein ze mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzulia do grobu to jeszcze daleka droga :). Wiem, ze nie jest Ci latwo, maz bez komentarza, dziecko daje popalac jak kazde, ale z drugiej te nasze "potworki" daja nam wiele radosci. Piszesz, ze poskakalas tylko 200 razy ale pomysl sobie, ze kiedys nic nie robilas. Piszesz, ze masz typowa figure gruszki. dziewczyny z taka figura tez moga niezle wygladac. Prawda jest taka, ze zaden typ figury nie wyglada dobrze z nadmiarem kg. Juz naprawde duzo schudlas. Powinas byc z siebie dumna I pracowac dalej. Nie daj sie stresowi ( wiem, latwo powiedziec ) Niesty kochana, nie masz innego wyjscia. izulek, nie masz mi czego zazdroscic. Ja zaczynalam z mniejsza nadwaga niz TY dlatego I blizej mam do swojego celu. Musisz poprostu jeszcze wiecej popracowac ;) Sama pisalas, ze juz widac efekty. Czekamy na fotke w nowej bluzce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde dziewczyny dostalam takiego powera ze szok skakalam na skakance plus hh pocwiczylabym zumbe ale mlody nie spi a moj nie za bardzo sie kwapi zeby z nim siedziec na dodatek nie mam cieplej wody :-/ zostaje lodowaty prysznic zdj jutro wrzuce jakos od lustra zrobie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobietki :) Wczoraj zrobilam 1/2 zestawu cwiczen callanetics ( synio nie dal wiecej ), wieczorkiem niezle SPA, naoliwkowane wlosy, kapiel z olejkami, skrobanie pient ;), masaz banka chinska. Amaretce by sie to podobalo ale ona znow nam zniknela :( izulek, gratuluje takiego powera, oby byl czesciej. Mam nadzieje, ze sie nie gniewasz na mnie. dzulia, jak Tobie mija dzionek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie kolejny dzień zmagań z mieszkaniem. Nie wiem kiedy będzie tego koniec. Stres mnie wykańcza nie mam siły na ćwiczenia zmuszam się żeby skakać. Dziś ledwo zrobiłam 400 podskoków na skakance, hh nawet nie tknęłam. Najchętniej bym tylko spała a jak się wreszcie kładę do łóżka nie mogę spać albo budzę się po kilka razy w nocy. Może jutro się odstresuje jadę do znajomych na cały dzień. Mieszkają na wiosce zabitej dechami może wybiorę się do lasu. Więc jutro dopiero wieczorem coś nastukam. Dziękuje dziewczyny że jesteście, zawsze miło poczytać co u Was słychać, co robicie i jak się zmagacie z kilogramami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wspolczuje ci dzulia, tez mam kiepski dzien dzisiaj i ostatnio wogole wszystko jest do bani wrocilam ze spaceru z mlodym jest taki niegrzeczny ze masakra jakas przechodzi sam siebie, siedze slucham muzyki i mysle... patrze na burdel w domu( bo nic przez malego dzis nie dalam sprzatnac ) i zastanawiam sie w co rece wlozyc nie wiem czy dam rade pocwiczyc bo moj wroci kolo 21

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzulia, jest nas malo, bo zostalysmy we 3 ( mam nadzieje, ze nie urazilam izulka I nie ucieknie od nas ) Z czasem moze bedzie nas wiecej. moze blizej sylwestra, na razie tlumaczmy soebie, nie liczy sie ilosc a jakosc ;). Taka mala liczaba dziewczyn tez ma swoje plusy. Znamy sie doskonale jak na neta oczywiscie , I w temacie odchudzania, moze troche w innych, ze nawet bez nikow rozpoznalybysmy sie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzulia, musisz sie troche odstresowac, wiem, ze latwiej sie mowi niz robi. Dobrze, ze zaczelas spotykac sie ze znajomymi, jak czlowiek ma wiecej optymizmu w sobie to I wiecej sily do walki z kg :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×